Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak sie zastanawiam dlaczego tak duzo z Was narzeka na spacerówki? Kurczę, mój tak sie cieszył jak wsiadał so wózka,ze był płacz jak chciałam go wyjąc. To zmieniło sie pozniej jak juz zaczynał chodzić, wtedy to nigdzie nie chciał siedzieć tylko tuptac.
Ja sobie wczoraj uświadomiłam, ze jak miałam mało wizyt to teraz w tym miesiącu mam 3 i tak sie jakoś dziwnie składa, ze u rożnych lekarzy!
Ja powiedziałam w pracy w poniedziałek jak pojechałam na dyżur no i przy okazji innym koleżankom z którymi blisko współpracuje, ale podejrzewam, ze jak po feriach wroce do pracy to juz większość szkoły bedzie wiedziała. Ja jakoś specjalnie nie prosiłam o dyskrecje, bo i tak bedzie niedługo widać. Chociaz muszę powiedziec, ze sie nie domyśliły i były zaskoczone. -
Ja też nie narzekalam na spacerówke z wózka 3 w1 młoda jeździła w niej do 3 r.ż. Jak miała 8 miesiecy kupiłam dodatkowo wózek parasolke, bo moja babcia zachorowała i musiałam jakoś ba wioskę się dość często autobusami wozić i sądziłam że tak będzie mi wygodniej, ale prowadziła się dramatycznie, wygoda dla dziecka też zadna w porównaniu z szerokim siedziskiem od wózka 3w1, buda ogromną chroniąca przed deszczem wiatrem i słońcem. Dla mnie sprawdził się super. Zwłaszcza na spacery w terenie czy na plaży. Ale jeśli ktoś tylko po mieście i po centrach się porusza lub korzysta z transportu publicznego Ti noże taka spacerówka zwykła się sprawdzi. Ja to Jeepa potrzebujeNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
No nasza na teren jak najbardziej sie nadaje ale jest toporna i ciężka. Młody nigdy nie narzekał na jazdę wózkiem ale dlanie prowadzenie i wciaganie Tutka juz było męczące. No ale ja mieszkam w centrum miasta. Nie jezdzimy po żadnych terenach. No i pakowanie osobno stelaza i spacerówki do auta jest uciążliwe. A jak dziecko przesiada sie z nosidełka do duzego fotelika a jeszcze nie chodzi trzeba mieć zawsze wózek pod ręką
-
Lexi ja mam tutka tambero i jest super tylko problemem moze byc, ze on szeroki i dosc ciężki wiec na jazde autobusami i po mieście moze mało wygodny, ale prowadził sie jak marzenie i młodemu było wygodnie, dla mnie nada sie teraz idealnie, bo ja nie mieszkam w mieście i autobusami nie jeżdzę na moje wertepy bedzie jak znalazł, małej spacerówki z plastikowymi kołami w moim przypadku sobie nie wyobrażam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 09:24
-
witam:) o widze ze juz rozmowa o wozkach..kurcze ja jeszcze jakos nie mylałam nad tym,narazie udało mi sie zaopatrzyc w 4 bodziaki i 4 spioszki :)a czeka mnie zakup całej wyprawki bo po corkach wszystko juz pooddawane.
Jesli chodzi o wozek to napewno bede szukac czegos na duzych kołach.
pozdrawiam was i milego dnia zycze
p.s apetyt wraca :)ale teraz zas zgaga jak diabli -
nick nieaktualnySabinaaa tez jestem fanką joie litertax
Ja nie narzekam na spacerówkę. Wogóle z wózka to ja więcej korzystałam do spania w ogrodzie aniżeli chodzenia Bo moj młody chodzil już w wieku 9 miesięcy i tak jak skończył rok to pożegnaliśmy wózek.
Ja tyle chodzę/biegam/schylam się/dźwigam że już nie zwracam uwagi co mnie boli co mnie nie boli -
Hej, my też mamy wózek 3w1 Messina i byliśmy zadowoleni i nowego wózka kupować nie będę
Powodzenia na wszystkich badaniach, ja mam jutro i się bardzo denerwuje, choć dziś główne myśli zajmuje mi mój syn, który właśnie dziś kończy 2 lata także dziś bardziej myślę o porodach, uczuciach q trakcie i po no i o tym pięknym czasie który razem przeżyliśmy
Pozdrawiamsisi lubi tę wiadomość
-
Ja o wozku mysle troche. Chcialabym tylko hondole bo reszty nie mam gdzie trzymac. Chyba,ze wywioze do domu rodzinnego ceny sa kosmiczne więc chyba kupię używany.nie ma sensu nowego kupować.
Porządny i nowy to kupimy fotelik do auta.
madzik07 lubi tę wiadomość
synuś
Dwa aniołki * -
BrumBrum u mnie podobnie. Przestałam zwracać uwagę ale wczoraj trochę Mlodego podzwigalam i az sama wieczorem poczułam ze za dużo.
Agroszek wszystkiego najlepszego dla Synusia.
My w krótce będziemy świętować pierwsze urodziny i na samą myśl łezka się w oku kręci.BrumBrum, Asiulka83 lubią tę wiadomość
-
Andzia ja tez już robiłam obciążenie glukoza bo wyszlo 99 na czczo a obciążenie wyszlo ok i najprawdopodobnie będę musiala później tez zrobić blee...
ja pilam z cytryna bo mi pozwolily ale sa tez gotowe glukozy już z cytryna jak nie pozwola wiec warto się zapytać i kupic sobie wcześniej w aptece
Ja akurat gdyby nie wyjście na swieze powietrze na pewno bym zwrocila zaraz cala glukozę i mnie caly czas mulilo a po popołudniu tak mnie zmoglo ze spalam 2 godz ....ale każdy przechodzi inaczej
19.12. jest , 09.01 3.84 cm , 21.01 5,65 cm , 6.02 8,06 cm Boy 2.03 238g 15,05 1500 g 27.07 3540
-
Ja jakoś dałam radę z glukoza. Ale u mnie nie pozwoliły na cytrynę gdyż może zaburzac wynik ale mogłam zrobić kilka lykow wody i taka lodowata to było wybawienie. Najgorzej znioslam to siedzenie i głód. Tak mi się jeść chciało i Młodemu też bo kopał jak szalony.
-
Asiulka ja jak robilam w trakcie leczenia to nie mialam najmniejszego problemu, nawet mnie nie zmulilo, ale teraz to inaczej jade jutro do internisty zeby miec badania na nfz, to podejde odrazu do zabiegowego i zapytam jak to u nich jest.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 11:09
Cudzie trwaj...
-
Ja jutro wybieram się na drinka glukozowego, bo niosę mocz do badania, więc przy okazji zrobię. Cukry na czczo mam strasznie rozbiegane, od 70 do ponad 90, dlatego muszę zerknąć co tam się dzieje z tymi cukrami.
Jeszcze 15 dni do wizyty"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."