Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Sisi, powodzenia, ja mam cc dziś, już leżę pod kroplówką.
Podczytuje Was bo lipcowy wątek na bbf umiera, wszyscy przenieśli się na fb, więc tam już pisać mi się nie chce
Gratulacje Chusy i trzymam kciuki za Was wszystkie! Swoją drogą kiedy w Polsce doczekamy takiego podejścia, idąc do dentysty znieczulenie dostaje się bez gadania i niemal w progu, ale do porodu jest wielkie haloWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2017, 07:47
ewe_a85, MMadziula, Matka Rocku lubią tę wiadomość
-
Delilah11 i sisi trzymam kciuki za Wasze cc!
Co do picia wody , ciężko mi opanować 1.5 l każdego dnia ... wiadomo codziennie pije tez herbatę mam nadzieje, że nie ma tej wody w organizmie za małosisi lubi tę wiadomość
-
MMadziula jak kiedyś byłam w szpitalu to mówili żeby pić 2-3 łyki tak mniej więcej co 15-20 min. Dzięki tamu byłam w stanie 3l dziennie wypić.
Teraz jak jest "normalna" temperatura to piję 1,5-2l wody. Jak są upały takie jak dzisiaj ma być to do 3l potrafię wypić. -
Sisi trzymamy kciuki Rzeczywiście Was przetrzymali, ale już zaraz zaraz będziecie razem.
Ja piję bardzo dużo, zawsze piłam, a że miałam problemy duże z nerkami w 6 miesiącu to dostałam zalecenie pić jeszcze więcej i myślę, że wychodzi tego samej wody jakieś 3 litry. Taki pijus ze mniesisi lubi tę wiadomość
-
Genshirin wrote:MMadziula jak kiedyś byłam w szpitalu to mówili żeby pić 2-3 łyki tak mniej więcej co 15-20 min. Dzięki tamu byłam w stanie 3l dziennie wypić.
Teraz jak jest "normalna" temperatura to piję 1,5-2l wody. Jak są upały takie jak dzisiaj ma być to do 3l potrafię wypić.
Właśnie ze schodów zjechałam na klatce...dobrze, że tylko trzy schodki i biodro stłukłam. Coraz bardziej niezdarna się robie -
no własnie mi tez słabo wchodzi woda , taka bez smaku i nawet cytryny nie moge dodac bo nic kwasnego nie moge. zoladek musze odciazyć. ale będę się starała pić jak ma to zwiększyć ilość wód płodowych. I już się zaczęły porody a dla mnie taki odległy termin się zawsze wydawał a to już zaraz
-
Sisi moja kochana naczekalas sie tyle czasu bidulko. U mnie to czesto na wejscie na ktg i rozmowe z lekarzem dluzej sie czeka bo tyle lasek i na lekarza kolejne, wiec znajoma mowila ze byla na ktg i 5godzin spedzila tam ehhh
Trzymamy mocno kciuki z Laurunia za jutrzejsze cc! musi byc wszystko super. Cos wiesz czy bedziesz znieczulona do polowy czy cala Cie uspia? Bo wiem ze roznie robia ale nie mam pojecia od czego to zalezy.sisi lubi tę wiadomość
-
Cześć
Zaproszenia na parenting ja wysyłam. Natomiast jest to grupa zamknięta dla osób, które wcześniej wymieniały się ze sobą informacjami i w jakiś sposób już zżyły się ze sobą; dlatego też nie przyjmujemy osób, które teraz się pojawiły/ujawniły.
lenka.m, Avika, Margaret.Se, Ladybird:) lubią tę wiadomość
-
Dziękuję bardzo za wszystkie kciuki Larysa to mój pierwszy poród. Margaret będę znieczulona od pasa w dół. Znieczulenie pełne dają chyba jak dzieje się coś złego i trzeba wyciągnąć dziecko w kilka minut i nie ma czasu na znieczulenie zewnątrzoponowe.
Deliah kciuki za Twoją cesarkę &&&& Daj nam koniecznie znać po!
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
sisi wrote:Ja mam "Pierwszy rok z życia dziecka", kontynuacja "W oczekiwaniu na dziecko" Heidi Murkoff.
dosyć popularna książka bo jak zaczęłam wpisywać w wujka Google to w sumie jako jedna z pierwszych mi się pokazała -
JaPM to szkoda ze tak potraktowane są te dziewczyny które teraz dołączają . Tak jak mówiłam dopeiro od teraz muszę leżeć i mam czas na internet więc nawet forum tego nie znałam dlatego dziwię się że jest jakaś selekcja.. troche przykre dla nas "nowych"
ja polecam książkę "język niemowląt"MMadziula lubi tę wiadomość
-
Sisi - a wiesz moze czy przywioza Ci malutka na karmienie czy zabiora? Jakby Ci przywozili na karmienie to dasz rade,jak nie, to moze rzeczywiscie byc ciezko, ale to chyba zalezy od norm szpitalnych...
Kciukamy mocno za jutro! spedz ten dzisiejszy dzien na relaksie i ostatnich przygotowaniach
Delilah - rowniez kciuki za Ciebie - oby wszystko poszlo gladko!
Mmadziula - ja mam jezyk niemowlat tracy hogg,w paryzu dzieci nie grymasza pameli druckmann, dzieciozmagania kaz cooke i ciagle mi malo :pMMadziula lubi tę wiadomość
-
Póki co książka mi się podoba ale nie mam porównania i zobaczymy czy się sprawdzi w praktyce.
Labamba z tego co wiem to w Uk mają zasadę, że dziecko od początku jest z Tobą, cesarka czy sn, więc martwię się jak dam sobie radę w nocy jeśli wygonią męża do domu. Bo karmić można na leżąco ale przebrać już nie za bardzo. Ale tym martwić się będę jutro pod wieczórMMadziula, agula1983, labamba, Genshirin lubią tę wiadomość
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
sisi wrote:Póki co książka mi się podoba ale nie mam porównania i zobaczymy czy się sprawdzi w praktyce.
Labamba z tego co wiem to w Uk mają zasadę, że dziecko od początku jest z Tobą, cesarka czy sn, więc martwię się jak dam sobie radę w nocy jeśli wygonią męża do domu. Bo karmić można na leżąco ale przebrać już nie za bardzo. Ale tym martwić się będę jutro pod wieczór -
Sisi trzymam kciuki za jutro : )!!!
Powiem ci ze u nas przez pierwsza dobe nie daja dziecka do pokoju. Pozniej daja od samego rana praktycznie 6-14, dwie godziny przerwy i i od 16-21.30. W nocy mozna samemu przychodzic na karmienie a jesli nie to pielegniarki zajmuja sie dzieckiem do rana.
Slabo mi idzie karmienie z kilku powodow. Po pierwsze malutka nie radzi sobie z chwytaniem. W ogole nie chce lapac, butelke trzeba jej wciskac na sile do dziobka bo inaczej tez sama nie chce ssac. Probuje odciagac pokarm do strzykawki jak mi radzila polozna ale siary jest dosyc malo i zanim to ogarne to wycisniecie kilku kropelek zajmuje mi godzine. Pokarm zastyga i w ogole sie do niczego nie nadaje. Po trzecie jestem mega skrepowana w szpitalu, ciagle ktos u nas jest w pokoju (podwojne pokoje) czyjas rodzina, moja albo tej babki, polozne, lekarze, salowe, ogolnie rzecz biorac ruch jak na autorstradzie i wez tu sie czlowieku zrelaksuj.
No i czwarta sprawa to taka ze mala tak czy siak MUSI brac MM. Nie moge karmic jej sama piersia bo to nie wystarczajace. Musi zaczac przybierac bo narazie spadla z 2,2 kg do 2060. Mysle ze bede probowac bardziej jak mnie wypuszcza do domu (optymistyczna wersja ze jutro). Sara ma lekko podwyzszona bilirubine, no i ta waga ciagle nie zaciekawa. Poza tym musza jej zrobic usg glowki jutro rano zeby wiedziec czy wszystko jest wporzadku. Przez jej male rozmiary, obwod glowki rowniez jest mniejszy.
A poza tym jest najslodsza istotka na ziemi bez dwoch zdan. Ciagle spi, trzeba ja na sile wybudzac na jedzenie. Nie placze praktycznie w ogole, tylko przy zmianie pieluszki ale zazwyczaj na poczatku, pozniej sie uspokaja. W ogole przebieram ja i zmieniam pieluszke mega nieudolnie, przynajmniej tak mi sie wydaje. Jak to robi polozna to wyglada to schludnie, szybko i latwo. Jak ja to robie to mozna zalamywac rece . Tak jak mowie, nie moge sie zrelaksowac tutaj.. mysle ze w domu, wsrod swoich wlasnych rzeczy i sama z mezem bede sobie radzic lepiej. Z drugiej strony gdyby sie cos dzialo to juz nie bedzie pielegniarek pod dzwonkiem. I do tego caly czas kazdy ruch mi sprawia bol przez to upiorne naciecie. >.< ale nic, za tydzien sie wygoi mam nadzieje i bede smigac jak nalezy.
Brzuch mam caly czas wystajacy.. cos a'la 6 miesiac. Czuje ze cos tam sie zmienia bo mam skurcze takie okresowe jakby od czasu do czasu. No i ksztalt brzucha jest dosyc dziwny Ale co tam, wroci do normy mam nadzieje.
labamba, neme, Genshirin, sisi lubią tę wiadomość