Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi do panikary daleko, nawet jak jechałam na echo serca to na spokojnie
jedynie dzwoniłam w większym stresie. Teraz mam wizytę 25 lipca i wtedy mi wody sprawdzi i pewnie pomierzy maluszka, ale ja tych pomiarów za bardzo nie znam. Na tych ważnych usg dostawałam pełen wydruk dla siebie i mogłam sprawdzać, ale wszystko było idealnie w normach. Nie zostało mi nic innego jak czekać na wizytę
Eilleen lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, nie dociera to do mnie. Jeszcze conajmniej miesiąc miałam być w ciąży, śmiałam się, ze podłogi będę myc, żeby przyspieszyć, a teraz jestem mamą dwójki dzieci. Ale jak to?
Odkąd Zosia jest ze mną na sali, to powolutku się przyzwyczajam do tej myśli, ale i tak jest dziwnie
I cały czas przez pomyłkę nazywam ją Hanią
d'nusia, justyna14, PLPaulina, DobrejMysli, e_mii, Leticia, misia-kasia, Iva79, katka/85, Kasiaja, pumka1990, marcela123, Carolline lubią tę wiadomość
-
ingelita wrote:Dziewczyny, nie dociera to do mnie. Jeszcze conajmniej miesiąc miałam być w ciąży, śmiałam się, ze podłogi będę myc, żeby przyspieszyć, a teraz jestem mamą dwójki dzieci. Ale jak to?
Odkąd Zosia jest ze mną na sali, to powolutku się przyzwyczajam do tej myśli, ale i tak jest dziwnie
I cały czas przez pomyłkę nazywam ją Hanią
my się z mężem zastanawiamy co robiliśmy zanim pojawiły się dzieci z czasem wolnym, przecież codziennie wracaliśmy z pracy i co?
wszystko się zmienia
7w3d 💔 -
Ooo to też odstawiam magnez A biorę 2 szt od 2 miesięcy. Brałam bo mialam bardzo niski poziom i skurcze. Jutro też lekarz kazał zostawić dupka bo biorę od początku 2x1
misia-kasia lubi tę wiadomość
10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
justa1509 wrote:Też mi się marzy trójka
nas w domu było 4, wiadomo raz lepiej było, raz gorzej, ale nie oddała bym nikomu swojego rodzeństwa
zrobienie teraz obiadu rodzinnego to jest 12 osób najbliższych
-
ingelita wrote:Dziewczyny, nie dociera to do mnie. Jeszcze conajmniej miesiąc miałam być w ciąży, śmiałam się, ze podłogi będę myc, żeby przyspieszyć, a teraz jestem mamą dwójki dzieci. Ale jak to?
Odkąd Zosia jest ze mną na sali, to powolutku się przyzwyczajam do tej myśli, ale i tak jest dziwnie
I cały czas przez pomyłkę nazywam ją Hanią
chociaż kto wie może będę mówić Polek zamiast Olek
ingelita lubi tę wiadomość
-
Eilleen wrote:Ja nie mogę uwierzyć że wkrótce zostaniemy rodzicami. Nadal to trochę abstrakcja dla mnie
-
A mnie ostatnio zszokowała sytuacja gdy zapisywałam się do okulisty na październik i pani sie mnie pyta na jaką godzine a ja z rozpędu że obojętne. A po kilku dniach do mnie dotarło że ej, przecież ja już będe miała dziecko! Koniec z niezależnością i robieniem co i kiedy sie chce... Ale stwierdziłam że jak nie dam rady pojechać to przełoże wizyte tak żeby miał kto z małą zostać no albo pojedzie ze mną po prostu.17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
I w ogóle nie dociera do mnie fakt że to już tak blisko... Coraz bardziej zaczynam myśleć jak to będzie i czy dam rade. Nawet jak wstaje w nocy do ubikacji to mam myśli że za niedługo będe w nocy wstawać do małej. Jeszcze nie dawno mi się wydawało że jeszcze tyle czasu do porodu a to już za chwile może być w każdym momencie. Wszystko już niby z większa przygotowane jedynie nie spakowałam tej torby a miałam to dzisiaj zrobić. Jakoś to odwlekam bo jak to zrobie to już zostanie mi chyba tylko czekać na ten dzień.17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Ja jestem po wizycie , maly ma 3,5 kg , dostalam skierowanie do szpitala. Zadzwonilam I umowilam wizyte najwczesniejsza mozliwe byla 17.7, mam nadzieje, ze wytrzymam , bo na ktg juz slabe skorcze sie pisaly.
Ania241188, justyna14, Eilleen, ingelita, PLPaulina, Cccierpliwa, Leticia, pumka1990, d'nusia, misia-kasia, alenka89, Marta..a, e_mii, marcela123, vanilia120, Carolline lubią tę wiadomość
-
edytkaa93 wrote:I w ogóle nie dociera do mnie fakt że to już tak blisko... Coraz bardziej zaczynam myśleć jak to będzie i czy dam rade. Nawet jak wstaje w nocy do ubikacji to mam myśli że za niedługo będe w nocy wstawać do małej. Jeszcze nie dawno mi się wydawało że jeszcze tyle czasu do porodu a to już za chwile może być w każdym momencie. Wszystko już niby z większa przygotowane jedynie nie spakowałam tej torby a miałam to dzisiaj zrobić. Jakoś to odwlekam bo jak to zrobie to już zostanie mi chyba tylko czekać na ten dzień.
zaczynam mieć obawy jam dam radę z kp, ogólnie z opieką nad tak małym dzieckiem.
-
Ja mam 16.7 wizyte w szpitalu i w szoku jestem ze to juz tak blisko... chyba dalej nie do konca do mnie dociera ze juz mi tak malo do konca zostalo... dopiero podchodzilam do procedury ivf i obolala jechslam prosto ze szpitala po hosputalizacji z hiperka do kliniki na transfer a tu za 2,5tyg ciaza donoszona...
Pewnie jakby drugi maluch sie nie ulotnil na poczatku ciazy to zaraz mialabym cesarke i wyciagaliby oboje...
Dzis popralam juz pieluszki reczniki przescieradelja a jutro musze jeszcze kocyki spiworki szumisie ochraniacz z kolyski bo powoli dzien i godzina nieznana...
Maz juz w stresie miwi ze mam mu gdzies osobno juz ubranko na wyjscie polozyc na boku zeby w razie czego wiedziec co ma wziac...d'nusia lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Eilleen wrote:Ja też się na tym łapię
zaczynam mieć obawy jam dam radę z kp, ogólnie z opieką nad tak małym dzieckiem.
Jak ja dałam radę, to każdy daMoja córka była pierwszym (i jak dotąd jedynym) niemowlakiem, którego trzymałam na rękach, nie wiedziałam o dzieciach kompletnie nic, a jakoś nadal żyje
Tylko od jej charakteru się odżegnuję, trzymam się teorii, że czort po tacieingelita, Iva79, Carolline lubią tę wiadomość
-
Ja jadę z małym do szpitala. Jest bardzo apatyczny, leci mi przez ręce, wydaje mi się że ciężko oddychaNasz cud ANTOŚ
24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37