Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi się udało i wizytuję dziś o 15
Też będę miec wizytę bez usg, za to pobierzemy gbsa mam nadzieję. I mam nadzieję, że nie powie szyjka długa zamknięta tylko, że jest jakieś rozwarcie czy coś.. byłoby to bardziej pocieszającejustyna14, d'nusia lubią tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
PLPaulina wrote:Skoro skurcze porodowe sa tak silne to jak kobiety dzwonią by poinformować swoich mężów? Albo jak dojeżdżają do szpitala? A tym bardziej jak aktywnie przechodzą fazy porodu ?
Z Justyna nie moge się zgodzić. Za pierwszym razem przepowiadajacych nie czulam A coś tam się pisało na ktg 3 dni przed porodem. Porodowe bolesne zlapaly mnie od razu o 13ej i od razu bardzo regularne co 3 minuty.niedoswiadczona jeszcze 2 h spędziłam w domu po czym na porodowe miałam 5 cm potem 7 i w godz 10 i urodziłam.
Teraz polozna mówi że jak co 5 10 min będą regularne to jechać bo drugie ponoc szybciej można urodzicWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2018, 13:24
10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Marta..a wrote:Mi się udało i wizytuję dziś o 15
Też będę miec wizytę bez usg, za to pobierzemy gbsa mam nadzieję. I mam nadzieję, że nie powie szyjka długa zamknięta tylko, że jest jakieś rozwarcie czy coś.. byłoby to bardziej pocieszające
zauważyłam dziś, że jak tylko coś podniosę, zrobię to od razu mam parcie na "2" i biegiem. chyba Antoś już mega nisko. ja siedze, to czuje brzuch na udach7w3d 💔 -
Leticia wrote:Mi na obu szkołach rodzenia mówili, żeby jechać:
- 6 godzin po odejściu wód jeśli nie ma skurczy. Jak jest GBS to można szybciej, ale tu wersje są rozbieżne - jedna szkoła dawała 3-4 godziny, a druga 5 godzin;
- jeśli są skurcze, to wtedy, gdy są regularne co ok. 5 min, nie przechodzą po prysznicu, silne na tyle, że nie jesteśmy w stanie rozmawiać w trakcie skurczu;
- w przypadku sączenia się wód mamy więcej czasu - w przypadku GBS do 18 godzin, bez GBS można jeszcze dłużej.
DOKŁADNIE10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Existenz wrote:Ja mając co 5 min skurcze przez 3 h przed partymi brałam prysznic golenie jadlam i chodziłam pomiędzy skurczami.gdy złapał zginalam się w pół lub opieralam o wszystko co było w koło. Kazda ma też inny próg bolu. Nie wiem co to skurcze krzyżowe i mam nadzieję ich niedoswiadczyc edit
Z Justyna nie moge się zgodzić. Za pierwszym razem przepowiadajacych nie czulam A coś tam się pisało na ktg 3 dni przed porodem. Porodowe bolesne zlapaly mnie od razu o 13ej i od razu bardzo regularne co 3 minuty.niedoswiadczona jeszcze 2 h spędziłam w domu po czym na porodowe miałam 5 cm potem 7 i w godz 10 i urodziłam.
Teraz polozna mówi że jak co 5 10 min będą regularne to jechać bo drugie ponoc szybciej można urodzicboję się , jak szybko trzecie będzie chciało wyjść ....
7w3d 💔 -
Leticia wrote:Położna nam tłumaczyła, że skurcze najpierw szyjkę skracają, a potem rozwierają. W przypadku kolejnego porodu te dwa procesy postępują jednocześnie i dlatego jest szybciej. U Ciebie Justyna przy trzecim to pewnie pójdzie ekspresem
także szybko. Teraz oby mąż zdążył.dojechac z pracy w razie co i żebyśmy do szpitala zdążyli
d'nusia lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
justyna14 wrote:Drugie było szybko bo o 19 byliśmy w szpitalu a 21.50 Pola była z nami
także szybko. Teraz oby mąż zdążył.dojechac z pracy w razie co i żebyśmy do szpitala zdążyli
Wow, to w razie W taksówkaA mąż niech lepiej wozi swój zestaw porodowy w aucie, bo może nie mieć czasu, żeby zajechać do domu
-
edytkaa93 wrote:A czy można przeoczyć że sączą sie wody?
Wydaje mi się, że można, przynajmniej na początku. Zależy jak duże jest "ujście". Podobno czasem jak ubytek w pęcherzu płodowym jest nieduży, to potrafi sam zarosnąć.
Edit: ja w pierwszej ciąży miałam podejrzenia, że sączą mi się wody. Ostatecznie okazało się, że nie, ale lekarka dała mi na przyszłość radę, żeby w razie wątpliwości włożyć sobie wkładkę i dać ją lekarzowi do badań.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2018, 13:45
-
Leticia wrote:Wow, to w razie W taksówka
A mąż niech lepiej wozi swój zestaw porodowy w aucie, bo może nie mieć czasu, żeby zajechać do domu
mąż ma 8 min z pracy do domu więc to moja najszybsza opcja ale jeszcze dzieci trzeba komuś opchnąć w między czasie
7w3d 💔 -
edytkaa93 wrote:A czy można przeoczyć że sączą sie wody?10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Cześć dziewczyny, długo nic nie pisałam, ale zaglądam do Was regularnie.
Gratuluję każdej mamie, której maluszek sie już na świecie pojawił i mocno trzymam kciuki za pozostałe.
U nas jakieś 4 tygodnie temu Mała postraszyła wczesniejszym porodem, ale opanowaliśmy sytuacje. Tydzień temu, w poniedziałek ważyła już 3kg, ja miałam rozwarcie na jeden palec, szyjka miękka i krótka, główka w kanale rodnym. Moja ginekolog twierdzi ze poród moze zaczac się juz w kazdym momencie.
Pojawiają się jakieś skurcze, ale nic konkretnego. Raz miałam przez 4h co 20min ale sie uspokoilo. Jak sytuacja sama się nie rozwinie to 25 lipca mam się zgłosić do szpitala.
Nurtuje mnie pytanie, czy bierzecie ze soba do szpitala plan porodu? Co o nim sądzicie? Co w nim macie? Czy rzeczywiście jest przydatny? -
nick nieaktualnyHej sierpnióweczki! Ja z września ale muszę i tu zapytać! Szczególnie pytanie do tych z końca miesiąca
a może któraś rodziła na przełomie sierpnia/września i podpowie!
Kochane moje co bierzecie z ubranek dla malucha do szpitala i na wyjście? Bodziaki na krótki rękaw? Na długi? Syna rodziłam w grudniu i wtedy nie było problemua terqz pojęcia nie mam, czy w ogóle w szpitalu ubierają na krótki rękaw? Raczej zimny styl ubierania preferujemy no i tak dumam, że może być mega ciepło jeszcze i wtedy body na długi to chyba za ciepło,tym bardziej, że maluszka zawsze zawijają w takie kocyki czy tam pieluchy flanelowe jakieś duże(przynajmniej tak było w szpitalu gdzie rodzilam, ale już do niego nie wracam
) na wyjście w razie zimna mam pajaca polarowego, tak myślę, że może uda się urodzić w sierpniu-termin mam na 3.09 a baaaaardzo chciałabym zakończyć tą ciążę jak najblizej bezpiecznego tygodnia-wlasnie jakiś pomysł na wywołanie porodu, skrócenie szyjki etc?
Sorki, że tak wpadam jak po ogień!ale jakiś mam przypływ energii i muszę go szybko wykorzystać,bo potem będzie coraz gorzej
Ktoś tu o plan porodu pytał- z autopsji odpowiadam TAK TAAAK BAAAAAARDZO tak! Szczególnie ten na stronie rodzić po ludzku❤ ogólnie powinna się położna go trzymać, a i mi było łatwiej przygotować się psychicznie do porodu jak sobie go zgodnie z tą stroną robiłam... Także polecam baaaaardzo! Wiem, że w niektórych szpitalach tego nie przestrzegają, ale mam nadzieję, że zadna z nas nie trafi na takich patałachów! -
Zmobilizowałam się wreszcie do zajęcia się torbą do szpitala
Rozpakowałam pieluszki 1 i... są takie maleńkie! Już zapomniałam, że mój potwór miał taką mikrą dupinkę! Ale osrać regał na odległość potrafiłaTaka mała, a taki odrzut
Kasiaja, justyna14, d'nusia, katka/85, frezyjciada, PLPaulina, nesssssa, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Właśnie plan porodu! Chyba sobie go wcześniej przygotuje bo ostatnio wypełniałam już na porodówce pomiędzy skurczami i mało świadoma byłam co tam zaznaczam
było mi wszystko jedno byle jak najszybciej
Potwierdzam, że drugi poród dużo szybciej postępuje, mimo że u mnie dożo czasu upłynęło od pierwszego i teraz to się obawiam czy zdążę. Już nawet w głowie plan sobie ułożyłam że w razie co ręczniki i do wanny wskakuje i dzwonię na pogotowie. Tzn myśle, że będę wiedzieć czy mam jeszcze czas żeby czekać na Grześka, jakby był w pracy, czy raczej nie zdąży i wtedy dzwonię po pogotowie. Znajoma tak zrobiła przy drugim porodzie właśnie i dobrze, że zadzwoniła po karetkę bo nim ktokolwiek przyjechał dziecko było na świecie. Opowiadała że na 2 ją przycisnęło tak konkretnie, nic wcześniej nie zapowiadało, a po tym nie mogła już wstać z kibelka z trudem z niego się ześlizgnęła i już wiedziała, że za chwile urodzi wiec po karetkę zadzwoniła, jak przyjechali było po wszystkim. Moja siostra z kolei pierwszy i do tej pory jedyny poród, miała też bardzo szybki. O 18:00 byli na grillu i mówi tylko że coś ją brzuch pobolewa. Na szczęście siostra jej męża jest panikarą i kazała jej jechać do szpitala gdzie wszyscy mówili że bez przesady po co tak wcześnie jechać niech poczeka aż akcja się rozwinie itppojechała mimo wszystko i bardzo dobrze bo na styk. O 20:00 już córkę w ramionach miała
dodam, że moja siostra z tych drobnych jest, wąskie biodra itp
[/url]
-
Leticia wrote:Zmobilizowałam się wreszcie do zajęcia się torbą do szpitala
Rozpakowałam pieluszki 1 i... są takie maleńkie! Już zapomniałam, że mój potwór miał taką mikrą dupinkę! Ale osrać regał na odległość potrafiłaTaka mała, a taki odrzut
7w3d 💔