Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Zolza_ wrote:A po jakim czasie dostaliście pierwszy posiłek? Bo domyślam się że najpierw kroplowka.
Ja dostałam dopiero po 23 godzinachCzyli razem z nocą poprzedzającą cięcie, to nie jadłam jakieś 37 godzin
Ten kleik to był najpyszniejszy posiłek w moim życiu
Ale mnie nie karmili, bo nie wiadomo było czy nie wrócę na salę operacyjną, normalnie dają jedzenie szybciej.
Zaopatrz się natomiast w małą wodę w butelce z dziubkiem, będziesz mogła wygodnie pić nie prosząc nikogo o łaskę
-
justyna14 wrote:Ostatnie skurcze co 5-5-7-7 min
nadal niebolesne
I jeszcze nie jedziesz jak masz je od rana?
Ja padłam.. Tak jak najdłużej dzisiaj spałam tak jeszcze zasnąłem na godzinę obudziłam się cała mokra, już nie mówiąc o bólu krocza ale za to bez skurczy.
Paulina ładny obiadłóżka dla mnie były spoko tylko materac był taki ogumowany i strasznie ciepło na nim było. Ale się nie dziwię na patologii ciąży jak tam pewnie nie jednej wody odeszły ;p
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Justyna jak tam sytuacja?
Ja mam dziś ostatnią szkołę rodzeniaostatni temat z laktacji. Znów będę musiała wziąć prysznic zanim pojadę, masakryczna dziś pogoda, gorąco i parno
Popadało chwilę i wcale nie jest lepiej.
Powiem Wam, że po tym spotkaniu z położną czuję się spokojniej ale jednocześnie chciałabym mieć to już za sobąPytanie do tych co rodzą SN, będziecie brać ZZO?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2018, 15:52
-
Marta..a wrote:I jeszcze nie jedziesz jak masz je od rana?
W szpitalu jak byłam to położne mówiły ze czas skurczu jest ważniejszy niż odstępy, czyli żeby jechać przy takich 40-50 sekund dopiero. Minutowe co 8 minut - jechać a takie 20-30sek nawet częściej nie są jeszcze tak poważne podobno..
Ale kurde już się widzę jak odstawiam jakaś matematykę i statystykę jak się zacznie dziać, akurat
-
misia-kasia wrote:Pytanie do tych co rodzą SN, będziecie brać ZZO?
Ja mam niską odporność na ból, więc pewnie będę błagać o ZZO od progu
Czytałam, że u niektórych kobiet może powodować spowolnienie akcji porodowej, ale pogadałam z kilkoma koleżankami i wszystkie polecały, żadnej nic nie spowolniło, a jednej przyspieszyło. Więc może to nie jest takie częste. No zobaczymy, nie zakładam, że wytrzymam bez
-
Eilleen wrote:Taka
Materiał składa się z trzech części, ten kosz na kole dałam radę zdjąć. Tych pozostałych nie bo musiałabym całe pruc. Łącznie z przecięciem tego miejsca gdzie dziecko leży żeby wyjąć dykte czy co to tak jest.
No nie wyglada to na łatwe do uprania.. a ma zabrudzenia czy bardziej chodzi o odświeżenie?
Ja bym wypożyczyła takiego karchera/myjkę parowa i całe to porządnie ‚wyparowala’ żeby mieć pewność ze od strony takiej higienicznej jest OK -
Qumish wrote:No nie wyglada to na łatwe do uprania.. a ma zabrudzenia czy bardziej chodzi o odświeżenie?
Ja bym wypożyczyła takiego karchera/myjkę parowa i całe to porządnie ‚wyparowala’ żeby mieć pewność ze od strony takiej higienicznej jest OK
Niezła myśl! Albo może zapytać w pralni czy by się nie podjęli - są przecież rzeczy, których nie pierze się w pralce, to może i na kołyskę znajdą sposób?
-
Ja jakoś chyba pójde na żywioł i zobacze co mi powiedzą w szpitalu.
Dziś gadałam z mamą i oba porody u niej trwały około 6-7 godzin od pierwszych bóli, mam nadzieje że też tak będe miała:)Leticia, pumka1990 lubią tę wiadomość
17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
misia-kasia wrote:Justyna jak tam sytuacja?
Ja mam dziś ostatnią szkołę rodzeniaostatni temat z laktacji. Znów będę musiała wziąć prysznic zanim pojadę, masakryczna dziś pogoda, gorąco i parno
Popadało chwilę i wcale nie jest lepiej.
Powiem Wam, że po tym spotkaniu z położną czuję się spokojniej ale jednocześnie chciałabym mieć to już za sobąPytanie do tych co rodzą SN, będziecie brać ZZO?
Hehehe w moim szpitalu tego nie oferują ;p
Ale chyba i tak bym nie chciała. Nasłuchałam się, że potrafi wstrzymać akcję na kilka godzin.
-
Marta..a wrote:I jeszcze nie jedziesz jak masz je od rana?
Ja padłam.. Tak jak najdłużej dzisiaj spałam tak jeszcze zasnąłem na godzinę obudziłam się cała mokra, już nie mówiąc o bólu krocza ale za to bez skurczy.
Paulina ładny obiadłóżka dla mnie były spoko tylko materac był taki ogumowany i strasznie ciepło na nim było. Ale się nie dziwię na patologii ciąży jak tam pewnie nie jednej wody odeszły ;p
wzięłam prysznic, ale najpierw ciepły a potem chłodny bo leciało ze mnie z gorąca.
edit. z córką tak miałam właśnie jak teraz, skurcze nieregularne od rana, do szpitala pojechaliśmy ok 19, 21.50 była na świecie. Oby i dziś tak byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2018, 16:03
pumka1990, belladonna, Carolline lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
Qumish wrote:W szpitalu jak byłam to położne mówiły ze czas skurczu jest ważniejszy niż odstępy, czyli żeby jechać przy takich 40-50 sekund dopiero. Minutowe co 8 minut - jechać a takie 20-30sek nawet częściej nie są jeszcze tak poważne podobno..
Ale kurde już się widzę jak odstawiam jakaś matematykę i statystykę jak się zacznie dziać, akurat
To Justyny trzecie dziecko więc nie wiem czy aż tyle warto czekać ;p
Ja po szkole rodzenia stwierdziłam że zapytam położna jak uważa.. i ile czasu już będę się męczyć bo jedno że znieczulenie idzie w połowie drogi a druga że właśnie spowalnia, więc wszystko się okaże w trakcie... Nie mówię nie ale nie mówię że muszę dostać.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nesssssa wrote:Hehehe w moim szpitalu tego nie oferują ;p
Ale chyba i tak bym nie chciała. Nasłuchałam się, że potrafi wstrzymać akcję na kilka godzin.
-
Ja tam nastawiam się na wszystko
Od luksusowego 2-godzinnego porodu mojej mamy, gdzie rozwarcie zrobiło jej sikanie (taaaaa.... jasne) poprzez wielogodzinne wycie i błaganie o śmierć, aż po scenariusze z koszmaru, gdzie coś może być nie tak z moją blizną (tfu tfu).
misia-kasia, ingelita lubią tę wiadomość
-
Leticia wrote:Ja tam nastawiam się na wszystko
Od luksusowego 2-godzinnego porodu mojej mamy, gdzie rozwarcie zrobiło jej sikanie (taaaaa.... jasne) poprzez wielogodzinne wycie i błaganie o śmierć, aż po scenariusze z koszmaru, gdzie coś może być nie tak z moją blizną (tfu tfu).
misia-kasia, d'nusia, pumka1990, belladonna, belladonna, belladonna, Carolline, ingelita lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualny
-
Marta..a wrote:To Justyny trzecie dziecko więc nie wiem czy aż tyle warto czekać ;p
Ja po szkole rodzenia stwierdziłam że zapytam położna jak uważa.. i ile czasu już będę się męczyć bo jedno że znieczulenie idzie w połowie drogi a druga że właśnie spowalnia, więc wszystko się okaże w trakcie... Nie mówię nie ale nie mówię że muszę dostać.7w3d 💔