Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale bym chciała lecieć rodzić
Pewnie energia odejdzie jak poczuję upały, na razie w mieszkaniu jest znośna temperatura.
Kołatanie delikatne mam a zaraz po nim jest skurcz, sprawdzałam ciśnienie ze dwa razy i jest w normie wtedy
Weźcie nie straszcie cc, psn, baby bluesem.. każda przejdzie to inaczej, głowa do góry dziewczyny będzie dobrze będziemy/jesteśmy mamami i wszystko zniesiemy jak takie superwoman
edit. po zalogowaniu na belly widzę już w kalendarzu termin poroduWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2018, 10:46
Francess, ingelita lubią tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyjej odbicie wrote:Dziewczyny a czemu macie cesarki? Ja też mam już termin, bo po 1szym porodzie raczej nie chcę próbować vbac. Pierwsze CC wspominam super. Ból był, ale po i szybko minął i to był najpiękniejszy dzień w życiu
)) podobno nie to co przy psn. A przy sn wiadomo, zawsze ryzyko pęknięcia czy innych dolegliwości.
Ale mnie zaczyna dopadać jakiś dziwny baby blues przed. Bo co jeśli będę chciała kolejnego malucha... 3cc, to też ryzyko... trochę targają mną emocje i nie jestem przekonana na 100% czy dobrze wybrałam.
Ja mam trzecią cc ze względu na dwie poprzednie. Pierwszą mialam bo chcialam balam sie sn i moj lekarz znalazl wskazaniaJak wczoraj sobie weszlam na lipcowki i przeczytalam opis porodu sn prosto z koszmaru to nie żałuję!
3 cc można mieć spokojnie take następna ciąża jak najbardziej tylko ja bym radzila poczekac dłużej niz te 2 lata zalecane. Napewno nie taka krótka przerwa bo chyba wtedy wieksze szanse na komplikacje. Dziewczyny mają i po 4 cc także nie jest to jakies niemozliwe.
Tez się trochę stresuje tym cc zwlaszcza ze myslalam ze mam wiecej czasu a to tylko 2 tygodnieA najlepsze ze my dalej nie zdecydowani na imię.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2018, 11:00
jej odbicie lubi tę wiadomość
-
Ja też co trzy godziny, z tym że ten mój żarłok czasem woła częściej. Tej nocy wytrzymał 4 godziny bez jedzenia to troszkę pospaliśmy, za to teraz bajlando trwa od 5
muszę wyjść chyba na spacer, może wtedy uśnie. Wczoraj ubrałam mu na spacer krótkie body i krótkie spodenki, opaskę i cienką pieluszkę do przykrycia. Oczywiście kremik z filtrem obowiązkowo.
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Dzisiaj na ból głowy wzięłam Apap pomógł nieznacznie, myślałam ciśnienie ale w normie. Mówię na drugie śniadanie skusze się na słaba kawe, drugi raz w ciągu całej ciąży i co??? Po połowie kubka (resztę oddałam mężowi) ból głowy ustąpił
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2018, 11:33
-
squirrel wrote:Wczoraj to miałam już jakiś moment kryzysowy, że naprawdę zapragnęłam urodzić. Pojawiły mi się nowe hemoroidy. Na tyłku usiąść nie mogę. Bolą mnie biodra, plecy.. No wszystko jest na nie.
Lavendova lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia241188 wrote:Mi na szczęście hemoroidy przeszły ale już płakałam z bólu. A teraz boli mnie miednica. Przewracanie z boku na bok to ból i przy chodzeniu nogi normalnie zarzucam na bok.
No nie lubię! Kliklo się.
Głowa tez mnie boli dlatego kawa obowiązkowo. -
Ja nastawiam sie na porod sn, we środę mam sie stawic w szpitalu.
Mam cukry na czczo na granicy normy i moja ginekolog chce wczesniejszego rozwiazania więc pewno skonczy się wywoływaniem. Choć łudzę się jeszcze że Mała sama zdecyduje się na wyjście.
Jestem niskocisnieniowcem, na poczatku ciazy odrzucilo mi kawe, ledwo funkcjonowalam. Ale na szczescie od polowy drugiego trymestru daje mi ja pic, ale cisnienie zazwyczaj i tak okropnie niskie, w granicach 100/50. -
NIE wiem jak dlugo. Nikt mi nie mówił jak dlugo mam budzić.. Moze az dojdzie do jakiejś wagi? Nie pytałam. Wiem po prostu, ze póki co to mam budzić. Mam ogolnie wrażenie, w nic nie przybrał przez ten czas odkąd jesteśmy w domu. Moze faktycznie trzeba bedzie mu ta mieszankę wprowadzić zeby przybierał szybciej.
Ogolnie w nocy zdarza mu sie przerwa 4 godzinna i nie roie z tego problemu. Ale jesli mija 4 fodziny a on nadal sie nie budzi to go budze. Mysle, ze brzuszek tez potrzebuje odpoczynku na te 4 godziny. W dzien nieraz domaga sie szybciej niz po 3 godzinach. Dzisiaj ma ogolnie śpiący dzien. -
Was wkurza, ze pytają czy juz urodzilyscie. Mnie wkurza jak wszyscy pytają co sie stało. A najlepsze jak mnie jedna kuzynka zapytała czy nikt mi nie powiedział, ze mam uważać. Kurwa mac. Wyobrażacie sobie to? Ludzie sa tępi. Nie rozumieją, ze krwotok prędzej czy pózniej by był, z uwazaniem czy bez. Takie jest łożysko przodujące. Powinnam była leżeć dlatego w szpitalu, a te ciule z borowskiej mnie wypisali.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2018, 12:24
-
nick nieaktualny
-
Do historii porodowych koleżanek warto mieć dystans ale też wyrozumialosc. Poród to w moim odczuciu takie wydarzenie które bardzo wpływa na kobietę. Jeżeli był piękny to daje wielką moc. A jeżeli był trudny to jest obciążeniem. Wiele mam po ciężkim porodzie nie jest w stanie wyjść poza swoje doświadczenia. Nie z ich winy. Po prostu trzeba to oswoić i przyjąć. Dlatego ktoś może dzielić się swoimi trudnymi doświadczeniami bo jeszcze z nimi się nie pogodził. A wcale to nie znaczy ze nasz poród przebiegnie tak samo.
Prawdopodobnie te mamy same będąc w ciąży narzekaly gdy ktoś opowiadał straszne historie. Dlatego w moim odczuciu warto zachować dystans do takich historii.Leticia, Ania241188, kozalia lubią tę wiadomość
-
U mnie będzie cesarka, bo chcę po pierwszej. Gdyby to było takie okropne, to żadna kobieta nie chciałaby drugiego cięcia bez innych wskazań. Ja już nie mogę się doczekac:) Teraz tez denerwują mnie telefony i pytania jak się czuję, czy rodzę. Przecież jak urodzę to na pewno poinformuję rodzinę...
-
Agania, moja była urodzona w terminie i ponad 4 kg, a też w nocy nie dało się jej obudzić. Też nam kazali to robić, bo w szpitalu sporo spadła z wagi - dlatego, że po krwotoku straciłam mleko i dziecko praktycznie 2 dni było bez jedzenia, a nikt mi nie wierzył, że nie mam mleka (z hemoglobiną 5 i postępującą anemią, no rzeczywiście zaskakujące...).
Więc chyba niektóre dzieciaki tak mają, że śpiochy z nich? My się tak tym niepokoiliśmy, że kupiliśmy sobie wagę niemowlęcą i kontrolowaliśmy przyrosty co 2-3 dni. Dopiero jak zobaczyłam, że ona rzeczywiście przybiera, to się uspokoiłam.
-
Leticia wrote:Agania, moja była urodzona w terminie i ponad 4 kg, a też w nocy nie dało się jej obudzić. Też nam kazali to robić, bo w szpitalu sporo spadła z wagi - dlatego, że po krwotoku straciłam mleko i dziecko praktycznie 2 dni było bez jedzenia, a nikt mi nie wierzył, że nie mam mleka (z hemoglobiną 5 i postępującą anemią, no rzeczywiście zaskakujące...).
Więc chyba niektóre dzieciaki tak mają, że śpiochy z nich? My się tak tym niepokoiliśmy, że kupiliśmy sobie wagę niemowlęcą i kontrolowaliśmy przyrosty co 2-3 dni. Dopiero jak zobaczyłam, że ona rzeczywiście przybiera, to się uspokoiłam.
-
Ania241188 wrote:. I dokarmianie było szybka droga do zaniku pokarmu.
Tak, to cholernie trudne, żeby znaleźć złoty środek w takiej sytuacji - żeby dziecko nie było głodne, ale żeby też nie zaburzyć sobie laktacji. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się bez większych problemów!