Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wiem skąd ten pomysł z wodą gazowaną...wpadłybyście na to, że no nie wiem....gaz do cycka wpada??

Ja chodzę na te różne spotkania z doradczyniami między innymi i one to mają ubaw z tych mitów dopiero.
Najważniejsze rady zawsze: laktacja jest w głowie, im więcej nerwów tym może być słabiej więc tylko spokój nas uratuje.
Nie ma cycków, które by się nie nadawały do karmienia. Nie rozumieją dlaczego podaje się mm dzieciom nawet po cesarce, bo ilości siary do nawału są w zupełności wystarczające.
Do planowych cesarek, podobno fajnie wcześniej zebrać kilka kropel siary z cycka do strzykawki.
I nawet ojciec niech poda maleństwu po wyjęciu, może być choćby tyle żeby wysmarować policzek od wewnątrz.
A co do flory bakteryjnej UWAGA
Podobno są nawet takie patenty, że kobieta wkłada jakiś tampon do pochwy żeby przeszedł bakteriami matki hehe a potem smaruje się tym dziecko. Lekarze w szpitalach uważają to za hardkor, ja w sumie też jestem zdziwiona ale PODOBNO już coś takiego wymyślono.

-
Mam bardzo wysokie ciśnienie 150/101. Jeśli wnorzeciagu godziny nie zacznie spadać to jadę na IP. A jestem na wakacjach... 250 km od domu
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Nam położna w szkole rodzenia mówiła żeby nie słuchać tych położnych w szpitalach. Ze pokarm czasem się pojawia dopiero po 24h i mamy dziecko przystawiac żeby poczulo bliskość. Pokarm się pojawi. Mówiła żeby nie kupować mm na zaś bo to powoduje że możemy się łatwo poddać bo na wyciągnięcie ręki jest mm. I też mówiła że stres powoduje że laktacja stopuje. Proponowala melise.nesssssa wrote:Nie wiem skąd ten pomysł z wodą gazowaną...wpadłybyście na to, że no nie wiem....gaz do cycka wpada??

Ja chodzę na te różne spotkania z doradczyniami między innymi i one to mają ubaw z tych mitów dopiero.
Najważniejsze rady zawsze: laktacja jest w głowie, im więcej nerwów tym może być słabiej więc tylko spokój nas uratuje.
Nie ma cycków, które by się nie nadawały do karmienia. Nie rozumieją dlaczego podaje się mm dzieciom nawet po cesarce, bo ilości siary do nawału są w zupełności wystarczające.
Do planowych cesarek, podobno fajnie wcześniej zebrać kilka kropel siary z cycka do strzykawki.
I nawet ojciec niech poda maleństwu po wyjęciu, może być choćby tyle żeby wysmarować policzek od wewnątrz.
A co do flory bakteryjnej UWAGA
Podobno są nawet takie patenty, że kobieta wkłada jakiś tampon do pochwy żeby przeszedł bakteriami matki hehe a potem smaruje się tym dziecko. Lekarze w szpitalach uważają to za hardkor, ja w sumie też jestem zdziwiona ale PODOBNO już coś takiego wymyślono.

-
Eilleen wrote:Ale lepiej sprawdzić na wszelki wypadek. Mam nadzieję że to tymczasowe. Masz torbę ze sobą?
Tak, Na szczęście tak. Martwię się 3h wcześniej było 121/81
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Pumka, może to chwilowe, miałaś wcześniej jakieś epizody?
Spróbuj się uspokoić, a za niedługo jeszcze raz zmierzyć i jak coś to szukać IP. Jeśli się będziesz denerwować, to z nerwów będziesz miała wysokie... wiem, że łatwo powiedzieć, ale z ciśnieniem w końcówce ciąży nie ma żartów.

-
nick nieaktualnyNo dobra, a jak pokarm czy siara pojawi się dopiero po tych 24 h, to nam dzieciaczek nie umrze z głodu do tego czasu, skoro mamy nie dokarmiać? Sorry za takie głupie pytania, ale dla mnie temat laktacja to abstrakcjaEilleen wrote:Nam położna w szkole rodzenia mówiła żeby nie słuchać tych położnych w szpitalach. Ze pokarm czasem się pojawia dopiero po 24h i mamy dziecko przystawiac żeby poczulo bliskość. Pokarm się pojawi. Mówiła żeby nie kupować mm na zaś bo to powoduje że możemy się łatwo poddać bo na wyciągnięcie ręki jest mm. I też mówiła że stres powoduje że laktacja stopuje. Proponowala melise.
-
Z tego co mówiła i też słyszałam to dziecko ma jeszcze zapas z czasu kiedy było w brzuchu. A żołądek dziecka jest malutki. Dla mnie to też abstrakcja. Nie wiem jak się w tym odnajdekozalia wrote:No dobra, a jak pokarm czy siara pojawi się dopiero po tych 24 h, to nam dzieciaczek nie umrze z głodu do tego czasu, skoro mamy nie dokarmiać? Sorry za takie głupie pytania, ale dla mnie temat laktacja to abstrakcja

kozalia lubi tę wiadomość


-
nick nieaktualnynesssssa wrote:Nie wiem skąd ten pomysł z wodą gazowaną...wpadłybyście na to, że no nie wiem....gaz do cycka wpada??

Ja chodzę na te różne spotkania z doradczyniami między innymi i one to mają ubaw z tych mitów dopiero.
Najważniejsze rady zawsze: laktacja jest w głowie, im więcej nerwów tym może być słabiej więc tylko spokój nas uratuje.
Nie ma cycków, które by się nie nadawały do karmienia. Nie rozumieją dlaczego podaje się mm dzieciom nawet po cesarce, bo ilości siary do nawału są w zupełności wystarczające.
Do planowych cesarek, podobno fajnie wcześniej zebrać kilka kropel siary z cycka do strzykawki.
I nawet ojciec niech poda maleństwu po wyjęciu, może być choćby tyle żeby wysmarować policzek od wewnątrz.
A co do flory bakteryjnej UWAGA
Podobno są nawet takie patenty, że kobieta wkłada jakiś tampon do pochwy żeby przeszedł bakteriami matki hehe a potem smaruje się tym dziecko. Lekarze w szpitalach uważają to za hardkor, ja w sumie też jestem zdziwiona ale PODOBNO już coś takiego wymyślono.
No nie wiem czy w kazdym przypadku te ilosci siary sa wystarczajace. Moja corka to wyssala z cycka co bylo a potem dostala 20 ml mm a darla sie dalej, dopiero jak wypila kolejne 20 ml to zasnela. Wiec nie sadze ze jej by samo z cycka marne wystarczylo. O mojej starszej juz nie wspomne bo nawalu dostalam w pierwszej dobie wiec miala co pic a pila duzo. Ja tam bym dzielila "wiedze" tych poloznych przez 2 i robila zgodnie z wlasnymi przeczuciami. A ja dziecka glodzic nie bede, nic zlego w dokarmieniu nie widze.
Z ta flora to OMG
To ja sie ciesze ze moje to ominie a ktos chce tym swoje dziecko wysmarowac blee
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2018, 22:47
-
Co racja to racjaLavendova wrote:No nie wiem czy w kazdym przypadku te ilosci siary sa wystarczajace. Moja corka to wyssala z cycka co bylo a potem dostala 20 ml mm a darla sie dalej, dopiero jak wypila kolejne 20 ml to zasnela. Wiec nie sadze ze jej by samo z cycka marne wystarczylo. O mojej starszej juz nie wspomne bo nawalu dostalam w pierwszej dobie wiec miala co pic a pila duzo. Ja tam bym dzielila "wiedze" tych poloznych przez 2 i robila zgodnie z wlasnymi przeczuciami. A ja dziecka glodzic nie bede, nic zlego w dokarmieniu nie widze.
Z ta flora to OMG
To ja sie ciesze ze moje to ominie a ktos chce tym swoje dziecko wysmarowac blee 
dlatego mam obawy czy sobie poradzę z kp.


-
Upal duszno. Spac nie idzie.
Kluska 3300 wazy . Przepływy ok. Wody łożysko też. Szyjka zamknięta ale już miekka
pumka1990, Lavendova, ingelita, Eilleen, belladonna, Ania241188, d'nusia, e_mii, Meneksze, Dooti, edytkaa93, Loczek2018, misia-kasia lubią tę wiadomość
10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Leticia wrote:Pumka, może to chwilowe, miałaś wcześniej jakieś epizody?
Spróbuj się uspokoić, a za niedługo jeszcze raz zmierzyć i jak coś to szukać IP. Jeśli się będziesz denerwować, to z nerwów będziesz miała wysokie... wiem, że łatwo powiedzieć, ale z ciśnieniem w końcówce ciąży nie ma żartów.
Od 4 tygodni mam mierzyć ciśnienie 3 razy dziennie, bo bywało wysokie i dochodziło do 140/90, ale nigdy nie przekroczyło. W środę robiłam badanie moczu łącznie z białkiem w moczu i wszystko idealnie. Opuchnięta też jestem od 4 tygodni....
Dziś czuję się dobrze. Ogólnie normalnie. Tylko to ciśnienie
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
nick nieaktualny

[/url]






