X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2018, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A za to moja to wrog smoczka.. nie chcę.. a mógłby zycie uratować. ;)

  • Patti_MG Koleżanka
    Postów: 54 52

    Wysłany: 29 lipca 2018, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie drogie koleżanki po baaaaaardzo długiej przerwie! Od majowych wpisów próbuje Was nadrobić! Niestety nie wszystko dałam radę ;) a tu tyyyyle sie już dzieje! Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich mamuś, które porody mają już sa sobą! Cieszę się Waszym szczęściem i wspieram myślami w trudnych początkach.

    Jeśli pozwolicie opowiem troche o sobie, co się działo przez ostatnie tygodnie (z góry wybaczcie, bo się rozpisałam...):

    Obecnie jestem jedną nogą w 37mym tygodniu!
    Całą ciąże maluch na pomiarach wychodzi mniejszy niż wiek ciąży. Ale wszystko anatomicznie okej. Podobno genetycznie po rodzicach mały się urodzi hehe ;)
    Startowałam z wagą 45kg przy 165cm wzrostu, a dziś rano waga pokazuje już 60kg :) Prawdopodobnie to sama woda, bo oprócz brzucha to nic innego mi nie rośnie haha
    Brzuszek mały i nikt mi nie wierzy, że to już 9ty niesiąc! :O
    Torba do szpitala jeszcze nie spakowana ... nie wiem sama na co czekam ??!!
    Pokoik dla dzidziutka ciągle nie ogarnięty. W piątek mąż dopiero przywiózł mebelki, bo dłuuuugo nie mogliśmy sie zdecydować na jakieś. Ikea zupełnie mnie zawiodła :( Te które sobie kiedyś upatrzyłam, to okazało się, że od lutego już ich nie ma w sprzedaży... damn! Na szczęście inne były od ręki! :) Jutro ma przyjść paczka z zamówieniem z Xlandu - łóżeczko dostawne z Chcco i wanienka. Mam nadzieję, że się sprawdzą!

    A z nowości to jeszcze tyle, że 22go czerwca (w moje urodziny =] ) byliśmy na kontroli u pani doktor i okazało się, że dostaliśmy skierowanie na CC :( wskazanie: płód ułożony pośladkowo. Niestety mój maluch do dziś nie chce się odwrócić. Termin z OM miałam na 20go sierpnia. Cesarka wyznaczona na 14go... Troche spanikowałam jak się dowiedziałam, że będzie coś wcześniej hehe. Jutro mamy kolejną wizytę i zobaczymy czy coś się zmieniło, czy ciągle uparciuch siedzi tyłkiem w dół.

    Spodziewamy się chłopaka - będzie Filip - cała rodzina go tak ochrzciła zanim się jeszcze urodził haha. Ja miałam inny typ na imię, ale wyszło jak wyszło ;) utarło się już :)

    Najdziwniejsze dla mnie jest to, że od kwietnia mam już L4, bo szyjka sie skracała i Młody był dość długo główką w dół... brałam przez ten czas luteine i jak się w końcu odwrócił to byłam szczęśliwa!
    A teraz co? Jak czas na odwracanie się do porodu, to się jak na złość odwrócić uparciuch nie chce ;)

    Czytam o Waszych trudnościach z laktacją i też się tego obawiam :( Nie dość, że wyjmą mi małego z brzucha tak „na zimno” to nawet nie doświadcze co to znaczy poród haha ;) ale najbardziej martwi mnie to czy pojawi sie w takiej sytuacji pokarm :( Moja mama też miała trudności z laktacją mimo, że urodziła mnie naturalnie i w terminie... Ale nie poddaje się mentalnie i wierzę, że dam radę !! Jeszcze tylko w razie co zaopatrze się w laktator elektryczny. Tylko jaki wybrać?? :O Polecają mi Medele. Myśle o Medela Swing. Hmm... Jeszcze tyle pytań w głowie mam! Tyle niewiadomych przede mną...

    No nic - podczytuje Was dalej to mam nadzieję się czegoś dowiedzieć :)

    Serdecznie Was pozdrawiam i mam nadzieję już nadrabiać wpisy i częściej się udzielać! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2018, 09:03

    edytkaa93 lubi tę wiadomość


    ❤️🧡💛💚💙💜

    👶🏻 Synek 11.08.2018

    Przegroda macicy 25mm
    Torbiel endometrialna na lewym jajniku
    Zrosty w bliźnie po cc wewnątrz macicy
    Zabieg u prof. Ludwina 15.02.2022
    AMH 1,18 - 10.2021
    AMH 0,44 - 04.2023
    Depresja
    Hashimoto
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 29 lipca 2018, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też obiecujemy sobie nie brać dziecka do łóżka. Mamy na tyle wysokie że jakbym ja spadła to płakałabym z bólu, a takie dzieciątko... Nawet nie chce myśleć.
    Dzisiaj przekładam torbę do samochodu :) wolę już ją mieć przy sobie. To co jest do do pakowania to mąż później najwyżej dowiezie.
    Jakoś krzywo spałam, tak mocno boli mnie kostka, ledwie nią ruszam :/

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 29 lipca 2018, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja nie chciałabym spać z dzieckiem ze względu na jego bezpieczeństwo...wtedy tatuś na bank przymusowa emigracja bo jest nieprzewidywalny w wyrze.

    Czy u którejś z was było tak, że się pojawiły bóle podbrzusza (stałe, takie ćmienie ale niedokuczliwe dla mnie) razem z delikatnym bólem w dole pleców i taka sytuacja trwała długo, do terminu??
    Bo kontrolę mam za tydzień w sumie dopiero, dziecko się rusza normalnie.

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • ingelita Autorytet
    Postów: 769 763

    Wysłany: 29 lipca 2018, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas szafka nocna odstawiona i łóżko podstawione pod ścianę, żeby dzidzia nie spadła :) Mus to mus ;)

    j5rbjw4zpzcf32ff.png
    jox69vvjwkeeyc8z.png

  • e_mii Autorytet
    Postów: 1217 566

    Wysłany: 29 lipca 2018, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też ambitny plan nie spania z dzieckiem :) I najważniejsze, nie usypiania na cycku. Starsza spała z nami, nie pamiętam już od kiedy, ale tak było mi wygodniej. Później tylko okazało się wielkim problemem usypianie, nauczyła się być cały czas przy mnie i nie mogłam nawet wstać kiedy już zasnęła.

    v0o0onx.png
    z9pckld.png


  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 29 lipca 2018, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do snu zaczynam książkę "Spokojny sen. Przewodnik dla rodziców niemowląt i małych dzieci". Fajnie napisana, może coś się przyda ;)

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • Sierpniowa_89 Koleżanka
    Postów: 42 11

    Wysłany: 29 lipca 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki ;) mnie również dawno nie bylo :( ale czytam Was w miare regularnie. Na wstepie gratuluje wszystkim mamusią.
    Chciałam Was tu troszke pocieszyc z waga hehe ja startowalam z waga 60 kg teraz jest 81kg ale nie przejmuje sie bo z synkiem mialam 40 na plus wiec teraz nie jest najgorzej. Przy karmieniu waga szybko wraca do normy gorzej z rozstepami. I ta nieszczęsna opuchlizna w te upaly juz brakuje mi pomysłów jak z nia walczyc nogi to dwa wielkie wodne baniaki.
    Pozdrawiam Was gorąco ;*

    Sierpniowa_89
  • myszka 30 Autorytet
    Postów: 509 334

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny, my juz jestesmy w domu ( wyszlismy wczoraj). Maly urodzil sie 25.07 o 14:12, wazyl 3kg i 51 cm. CC jednak nie okazala sie taka straszna jak myslalam, juz w 2 dobie sama zajmowalam sie dzieckiem. Bol do wytrzymania takze bez porownania jesli chodzi o moj pierwszy porod, po ktorym nawet sama soba mialam ciezko sie zajac.
    Nie karmilam piersia przez 2 pierwsze doby, dopiero w 3 zaczelam przystawiac i pokarm mam, ale maly chwyta i puszcza i sie denerwuje. Wydaje mi sie, ze znow jest ten sam problem co ostatnio a mianowicie mam male sutki i nie ma jak zlapac. Przystawiam go na chwile i daje mm. Nie wiem czy cos wyjdzie z tego kp chociaz bym chciala.
    Starszy syn jest troce zazdrosny a do mnie nawet nie chce isc tylko tata i tata.
    Zobaczymy jak to bedzie ale nie zapowiada sie kolorowo

    Leticia, Marta..a, PLPaulina, e_mii, katka/85, d'nusia, ingelita, squirrel, Dooti, Ania241188, Existenz, Patti_MG, belladonna, Kasiaja, justa8902, jej odbicie lubią tę wiadomość

    relgi09kd6xm2d0n.png
    f2wl3e5e5qc78nw6.pngklz99vvjfs70t8uz.png
  • Zolza_ Autorytet
    Postów: 1098 784

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy po badaniach, zmiana się nie powiększa więc może być to krwiak który jeszcze się nie wchłoną albo małe niedotlenienie z ciąży w konsekwencji do wyrehabilitowania bo w ośrodku ruchu jeśli byłaby taka konieczność. Musimy jednak zostać do jutra żeby dla pewności jeszcze jeden lekarz to zobaczył i aby ustalili termin diagnostyki szerszej w centrum zdrowia dziecka, ale małej nic nie grozi.

    Leticia, Marta..a, misia-kasia, PLPaulina, Lavendova, katka/85, d'nusia, ingelita, squirrel, Dooti, Ania241188, e_mii, edytkaa93, Zuuziia, agania, Patti_MG, belladonna, Existenz, Kasiaja, justa8902, AnkaK90 lubią tę wiadomość

    iv099vvj1wzlmrpz.png
  • marcela123 Autorytet
    Postów: 1221 658

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też bym chciała żeby synek spał w swoim łóżeczku chociaż zobaczymy co on zarzadzi. Chociaż jakby spał z nami to ja chyba bym oka nie zmruzyla w obawie, że coś mu zrobię przez sen. Mąż ostatnio stwierdził, że on to chyba przez pierwsze tygodnie to nie będzie spał tylko siedział nad łóżeczkiem i patrzył jak mały śpi i oddycha ;)
    Ja dzisiaj już normalnie się wyspalam więc wczoraj to była wina tego księżyca. Zjadłam sobie na śniadanie jaglanke na mleku z borowkami i żurawiną i teraz mało nie zwymiotuje. Tak mnie mdli. Nie wiem o co chodzi, mleko było bez laktozy bo czasami po zwyklym tak mi się zdarzało. A taka miałam ochotę na to śniadanie a teraz się mecze ;(

    Aniołek 17.10.2017- 8t5d
    tb739vvjdr6gsxwh.png

    3i49hdgew2fq6tag.png
  • Leticia Autorytet
    Postów: 1973 1865

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka, gratulacje! :)

    km5se6yd8tj60462.png
    km5stv73q64rb58y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dzisiaj wychodzimy!! :) mała jest w świetnej kondycji, jak to określiła lekarka, tyle ze straszny nerwus. Trochę przeraża mnie wizja dostawiania jej w domu, bo czasem poprzedza to pół godziny ryku:( ale cycki już się wypełniły.

    Wczoraj w nocy bolał ją brzuszek wg położnej, podejrzewa ze to przez borówki kt zjadłam. I jak ma sie do tego wszędzie słyszane zdanie, ze nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej :/? Dostała w nocy dwa razy butlę i dopiero to ją uspokoiło.

    Za to jak na mnie patrzą, to się dziwią ze to był pierwszy poród, bo tak dobrze się czuje i takie wygibasy odstawiam przy karmieniu. Ehhh żeby jeszcze mała się tak nie darła przy karmieniu :(

    misia-kasia, d'nusia, ingelita, Dooti, e_mii, edytkaa93, belladonna, Existenz, marcela123, katka/85, PLPaulina, Patti_MG lubią tę wiadomość

  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zołza - cieszę się że to nic poważnego :-)

    Gratuluję rozpakowanym :-)

    Kozalia - z tą dieta matki to chodzi właśnie żeby jeść wszystko i obserwować. Jeśli widzisz że dziecko jest niespokojne to wtedy trzeba sprawdzić czy to może być to co zjadłas. Ale z tego co dziewczyny piszą to na początku w zasadzie zawsze jest problem z jelitami bo to wszystko się musi unormować.

    Zolza_ lubi tę wiadomość

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nesssa ja mam takie bóle podbrzusza dosc silne jak na okres, czasem przechodzi a czasem nawet skurcze jak wczoraj gdzie cale popołudnie do późnego wieczora były. Ale dopoki mi nie odejda wody to sie nie
    ruszam do szpitala :D

    Kozalia takie to gadanie z tym ze niby nie ma diety karmiącej ale jak tak poczytasz chociazby tutaj na wątkach to jednak w większości dziewczyny nie mogą wszystkiego jesc i eliminuja. To chyba rzadkość ze niektóre jedza wszystko i jest ok żadnych kolek nic dziecko nie reaguje. Sa dzieci ktorym nic nie przeszkadza ale w wieksozsci to ja bym bya ostrożna i obserwowała.

    kozalia, nesssssa, justyna14 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Eilleen :)
    Mam jeszcze pytanie, jak Ola tak długo płacze, to ma dziwny zapach z buzi, czy to normalne??

  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marcela123 wrote:
    Też bym chciała żeby synek spał w swoim łóżeczku chociaż zobaczymy co on zarzadzi. Chociaż jakby spał z nami to ja chyba bym oka nie zmruzyla w obawie, że coś mu zrobię przez sen. Mąż ostatnio stwierdził, że on to chyba przez pierwsze tygodnie to nie będzie spał tylko siedział nad łóżeczkiem i patrzył jak mały śpi i oddycha ;)
    Ja dzisiaj już normalnie się wyspalam więc wczoraj to była wina tego księżyca. Zjadłam sobie na śniadanie jaglanke na mleku z borowkami i żurawiną i teraz mało nie zwymiotuje. Tak mnie mdli. Nie wiem o co chodzi, mleko było bez laktozy bo czasami po zwyklym tak mi się zdarzało. A taka miałam ochotę na to śniadanie a teraz się mecze ;(
    Mi się też zdarzają mdłości bez powodu. Gumę wtedy zuje i przechodzi.

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • misia-kasia Autorytet
    Postów: 1374 568

    Wysłany: 29 lipca 2018, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taka mi dziś myśl przyszła, dziewczyny które rodziły na Żelaznej jak posiłki w szpitalu? Da sie zjeść czy trzeba liczyć na męża?

    17u9tv73c400zyd6.png
    l22n9vvjln9sss76.png
  • ingelita Autorytet
    Postów: 769 763

    Wysłany: 29 lipca 2018, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myszka 30 wrote:
    Czesc dziewczyny, my juz jestesmy w domu ( wyszlismy wczoraj). Maly urodzil sie 25.07 o 14:12, wazyl 3kg i 51 cm. CC jednak nie okazala sie taka straszna jak myslalam, juz w 2 dobie sama zajmowalam sie dzieckiem. Bol do wytrzymania takze bez porownania jesli chodzi o moj pierwszy porod, po ktorym nawet sama soba mialam ciezko sie zajac.
    Nie karmilam piersia przez 2 pierwsze doby, dopiero w 3 zaczelam przystawiac i pokarm mam, ale maly chwyta i puszcza i sie denerwuje. Wydaje mi sie, ze znow jest ten sam problem co ostatnio a mianowicie mam male sutki i nie ma jak zlapac. Przystawiam go na chwile i daje mm. Nie wiem czy cos wyjdzie z tego kp chociaz bym chciala.
    Starszy syn jest troce zazdrosny a do mnie nawet nie chce isc tylko tata i tata.
    Zobaczymy jak to bedzie ale nie zapowiada sie kolorowo
    Gratulacje :) Witamy na świecie :)

    j5rbjw4zpzcf32ff.png
    jox69vvjwkeeyc8z.png

  • ingelita Autorytet
    Postów: 769 763

    Wysłany: 29 lipca 2018, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia-kasia wrote:
    Taka mi dziś myśl przyszła, dziewczyny które rodziły na Żelaznej jak posiłki w szpitalu? Da sie zjeść czy trzeba liczyć na męża?
    Z małymi wyjątkami, przepyszne :) Uwielbiam żarcie na Żelaznej :) Między innymi dlatego chciałam tam drugi raz rodzić XD Takie domowe jest. Tylko kompot i kawa rano to porażka :P

    misia-kasia lubi tę wiadomość

    j5rbjw4zpzcf32ff.png
    jox69vvjwkeeyc8z.png

‹‹ 1165 1166 1167 1168 1169 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ