Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Eilleen wrote:Ja mam 33 lata więc zbyt długo się nie możemy zastanawiać szczególnie patrząc ile nam zeszło na staraniach o Olka.
też mam 33 lata i po tej ciąży czuję się jak starucha. Chciałam mieć dwójkę, kiedyś nawet trójkę. Szczerze nie wiem czy będzie mi się chciało przechodzić ciążę znowu. Im dalej od porodu pewnie będzie coraz trudniej.
Moja rodzina nie jest jakaś duża, mojego chłopa to już w ogóle mikro. Dla córki chciałabym rodzeństwo, żeby jednak miała bliską osobę.
-
Ja mam co prawda 31 ale maz 36 do tego lata o te sie staralismyno i u nas mala roznica wieku w gre nie wchodzi (chybs ze wpadka) a tez nie chcemy na 40tke od nowa wszystkuego zaczynac wiec odpuszczamy juz temat...
Tzn nie mowimy nie rozne wypadki chodza po ludziach, moze los nas zaskoczy... ale rak zeby w pelni zaplanowane i znow wystatane to nie, temat klinik itp odpuszczamy juz definitywnie
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
A ja już 35 więc mój czas reprodukcji dobiega końca
wiem, że są osoby które w późniejszym wieku zaszły w ciąże ale dla mnie to już zbyt duże obciążenie dla organizmu. No i trójka to wystarczająca ilość.
Cały dzień dzisiaj brzuch mi twardnieje i mała strasznie się pręży i główką napiera na szyjkę. Mam wrażenie, że zaraz sama wypadnie[/url]
-
Ja też mam 33. Nie mówię na 100% nie, chciałabym aby Antoś miał rodzeństwo ale w momencie nie wyobrażam sobie kolejnej ciąży.
U nas grzmi i zrobiło się tak fajnie chłodno, młody mi taką awanturę o jedzenie zrobił że mam dość. Pochłonął teraz 120ml, ciekawa jestem na ile mu to wystarczy, póki co stęka bo nie chce mu się odbić...
Ja daję espumisan, bez tego nie wyobrażam sobie karmienia a i tak to niewiele pomagaNasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
ja nie wyobrazam sobie miec 5 a co dopiero 6 dzieci, wiec Aniu Twoja bratowa naprawde jest niezła
Moze dlatego ze sama jestem z wielodzietnej rodziny (mam czworo rodzenstwa) i nie uwazam ze to jest cos super. Tzn. teraz, kiedy wszyscy jestesmy dorośli i mamy swoje rodziny, to fajnie sie tak zjechać, pogadac na rodzinnych swietach ale jako dziecko pamietam, ze miłość, opieka, bliskość z rodzicami i sama uwaga rodziców była bardzo mocno podzielona i zawsze ktos na tym tracił... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKalinka 17:07, 3770g 59 cm
Cccierpliwa, Leticia, gosia.kak, Ania241188, belladonna, Lavendova, edytkaa93, ingelita, justa8902, Kasiaja, syska89, justa1509, nesssssa, OctAngel, Marta..a, katka/85, Existenz, Qumish, kozalia, marcela123, AnkaK90, Dooti, misia-kasia, e_mii, squirrel, chabasse, PLPaulina, Eilleen, pumka1990, justyna14 lubią tę wiadomość
-
d'nusia wrote:Kalinka 17:07, 3770g 59 cm
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
kozalia wrote:Moja mała dziś strasznie marudna
po karmieniu nie umiała zasnąć, po odłożeniu do łóżeczka cały czas kwęka, w końcu przeradza się to w płacz. Na rękach zasypia, ale po odłożeniu, nawet jak śpi, to caly cza wydaje dźwięki przez sen. Pielucha zmieniona, głodna nie jest raczej, podejrzewam ból brzuszka, albo wzdęcia, bo brzuszek taki duży się wydaje. Próbowaliśmy odbijania, podkurczania nóżek, masażu brzuszka, układania na brzuchu. Kupkę zrobiła, ale dalej jest niespokojna. Już nie mam pomysłu, co to może być
czy takiemu maluszkowi można espumisan?
Moja dziś tez bardziej marudna. A to co opisujesz, to normalne zachowanie noworodka wynikające z niedojrzałości układu pokarmowego. Musi pokwękać.kozalia lubi tę wiadomość