Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania241188 wrote:Wspolczuje Wam dziewczyny końcówki ciąży i tłuczenie się po szpitalach.
Mnie tak boli podwozie że masakra...
Chodzenie to jeden wielki ból. Nie wiem co oni tam zrobili ...
Pojawil się i nawał pokarmu7w3d 💔 -
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:to u nas to Antuś nie może zasnąć bo go męczy i co przyśnie to się wybudza pojękuje, kręci widać ze go męczy. Dziś zrobił zieloną kupkę. Więc ewidentnie coś ze strony układu trawiennego. Zobacze czy bio gaja pomoże. Oby.
Jesli macie mm to moze zmiana?
Koleżanka tsk zrobiła przy zielonych kupkach i problem z głowy. -
justyna14 wrote:to u nas to Antuś nie może zasnąć bo go męczy i co przyśnie to się wybudza pojękuje, kręci widać ze go męczy. Dziś zrobił zieloną kupkę. Więc ewidentnie coś ze strony układu trawiennego. Zobacze czy bio gaja pomoże. Oby.
Daj znać jak już zastosujesz czy coś pomogło. Trzymam kciuki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2018, 16:33
-
Jak opanować panikę przed porodem? Co pomyślę o tym lub sobie wyobraze to czuje panikę i płaczę. Moja mama dzisiaj zaczęła gadać że to już tuż tuż i czy się boję. Nie byłam w stanie opanować płaczu a już tym bardziej odpowiedzieć jej przez telefon cokolwiek.
-
O jaaaaa.. Przyjęli mnie. Jutro będzie cc. Tyle czekania ale juz przynajmniej coś wiem.
belladonna, Eilleen, Cccierpliwa, Leticia, e_mii, ingelita, katka/85, AnkaK90, Lavendova, marcela123, Ania241188, PLPaulina, pumka1990, jej odbicie lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny na wstępie gratulacje wszystkim rozpakowany. Trochę mnie nie bylo, głównie ze względu na siedzenie w szpitalu z małą. Dziś nas definitywnie wypisali i pozostawili do kontroli neurologa rejonowego. W sumie dalej nic nie wiedzą a badania poza obrazowa zmiana nic nie wykazują i są w normie. Mamy obserwować mala tylko. Szczepienia odroczone na 2-3 miesiące do decyzji neurologa, więc mmnie niestety rota ominie choć chciałam szczepić. Co do kółek nam pediatra przepisała debridat i dicoflor pomogło jak ręką odjął. Mam nadzieję że na stałe. Poza tym mam nadzieję że teraz naciesze się córką w domu.
chabasse, Kasiaja lubią tę wiadomość
-
Eilleen wrote:Jak opanować panikę przed porodem? Co pomyślę o tym lub sobie wyobraze to czuje panikę i płaczę. Moja mama dzisiaj zaczęła gadać że to już tuż tuż i czy się boję. Nie byłam w stanie opanować płaczu a już tym bardziej odpowiedzieć jej przez telefon cokolwiek.
Powiem Ci, że nie wiem bo ja akurat nie boję się porodu, bardziej żeby wszystko poszło dobrze i dzidź był zdrowy.
Może warto się z tym zmierzyć, zastanowić nad tym czego konkretnie się boisz. Wiem, że uświadomione i wypowiedziane lęki łatwiej opanować.
-
Ja po wizycie. Nie jest źle ale mogłoby być lepiej. Brzuch nisko, rozwarcie luźno na palec ale szyjka nadal dość długa ( 2,5cm) ale pocieszył mnie, że to nie jest powiedziane, że nie ma szans urodzić na dniach. Mówił, że może to być nawet jutro ale i równie dobrze za tydzień czy nawet ciut ponad ale na jego oko do końca tygodnia powinno pójść
No to czekam cierpliwie
Eilleen, ingelita, Leticia, marcela123, belladonna, chabasse, PLPaulina, pumka1990 lubią tę wiadomość
[/url]
-
nesssssa wrote:Powiem Ci, że nie wiem bo ja akurat nie boję się porodu, bardziej żeby wszystko poszło dobrze i dzidź był zdrowy.
Może warto się z tym zmierzyć, zastanowić nad tym czego konkretnie się boisz. Wiem, że uświadomione i wypowiedziane lęki łatwiej opanować.
-
Eilleen mam to samo tez sie panicznie boje. I ciagle mysle czy dobrze zrobilam z decyzja o porodzie silami natury jednak po cesarce wiem juz co i jak a tu taka niewiadoma i oczekiwanie na rozpoczecie akcji
tez mam straszny lek ze jak siedze sama to placze myslac o tym. Jeszcze wczoraj bylam na ktg na porodowce i to co slyszalam to tym bardziej zaczelam sie bac
Sierpniowa_89 -
jej odbicie wrote:My już przywitaliśmy na świecie córcię. Strasznie się bałam cc, ale już po i szczęśliwa. Dochodzę do siebie na sali i czekam na maleństwo
GratulacjeEmil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Mam pytanie do dziewczyn, które miały krzyżowe bóle. To tak jakby kręgosłup bolał? Jakoś promieniuje do nóg? Rano przy skurczu najpierw zaczęło mi się od brzucha i przeszło na plecy, a teraz mnie tak boli z tyłu jakby kręgosłup promieniuje na uda, pachwiny. Nie skurcz taki upierdliwy ból.
-
Sierpniowa_89 wrote:Eilleen mam to samo tez sie panicznie boje. I ciagle mysle czy dobrze zrobilam z decyzja o porodzie silami natury jednak po cesarce wiem juz co i jak a tu taka niewiadoma i oczekiwanie na rozpoczecie akcji
tez mam straszny lek ze jak siedze sama to placze myslac o tym. Jeszcze wczoraj bylam na ktg na porodowce i to co slyszalam to tym bardziej zaczelam sie bac
od zawsze się bałam porodu i to obojętnie czy sn czy cc. Dobrze ze chociaż na ktg do szpitala nie jeżdżę.
-
A ja jakoś wyjątkowo spokojnie podchodzę do tematu porodu, wiem że muszę jakoś urodzić, boleć pewnie będzie, ale tyle kobiet rodzi i decydują się na kolejne porodu więc jakoś muszę sobie zdać radę. Gorzej boję się tych dni po porodzie w szpitalu, boję się ze nie poradzę sobie sama w momentach gdzie nie będzie męża ze mną i zostanę sama z synkiem. Chciałabym być jak najszybciej w domu bo tam wydaje mi się ze będę spokojniejsza. A ogólnie od dzisiaj mamy ambitny plan wyprzedzania małego z brzuszka. Przytulanki już były, wchodzilam po schodach zamiast windy i wieczorem idziemy na spacer. Co najlepsze od razu po przytulankach brzuch zaczął mnie pobolewac okresowo, także intensywny tydzień się zapowiadaAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Sierpniowa, ja też planuję próbę SN po cc. Długo nad tym myślałam, mam masę obaw, ale wiem, że jeśli się nie spróbuję, to będę żałować. Tym razem boję się mniej niż za pierwszym razem. U mnie na lęki pomogło merytoryczne przygotowanie. Poprzednio tak się bałam, że unikałam tematu porodu, odsuwałam od siebie te myśli, a strach się kumulował i wybuchał w najmniej spodziewanych momentach. Teraz mam lepiej przepracowane możliwe scenariusze i chociaż wiem, że na to co nas czeka nie da się w pełni przygotować, to jednak jestem odrobinę spokojniejsza. Ale kto wie, może panika mnie jeszcze dopadnie