Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
d'nusia wrote:Ania ja w Warszawie dawałam 300 zł za 1,5 godziny.
Pati gratulacje!
Napisała tak :
Niestety jutro nie moge.
Moge zaproponowac wt 9.30/10. Czas wizyty ok 1.5 godz. Nie karmic ok2 godz przed. Przygotowac ksiazeczke zdr i pyt do mnie. Wazenie dziecka, wywiad, bad dziecka/matki, akt przystawiania/karmienia, omawianie probkemu/laktacji.
Całkowity koszt 350 zł
Jeśli Pani to odpowiada, poproszę o adres.
Najgorzej utrafić z godzina karmienia
..d'nusia lubi tę wiadomość
-
Gratulacje kolejnym mamom.
Co do wzmożonego napięcia mięśniowego to jeśli dziecko samo podnosi głowę na brzuchu w tym tygodniu i przekręca na drugą stronę to jest wzmożone w osi kończyn. Tak samo jak się wygina bardzo do tyłu w łuk. Niestety Hania ma wzmożone na osi kończyn i obniżone na brzuch miednica. Musimy ćwiczyć troszkę ale głównie w formie pielęgnacji bo do ćwiczeń to troche za wcześnie. A tak się cieszyliśmy że mała jest rozwinięta i tak szybko fizycznie staje się silna a tu taka niespodzianka.Patti_MG lubi tę wiadomość
-
Moja mała też wydaje mi się za silna. Mąż się cieszy, że potrafi główkę unieść (przy odbijaniu), a ja się tym martwię.
U mnie karmienie przebiega w miarę spokojnie. Na początku małej troszkę buzie zalewa i wypływa bokiem, ale daje radę. No i muszę nosić wkładki, bo pokarm wypływa z jednej piersi gdy karmie druga. Laktatorem kilka dni temu nie mogłam nawet 5ml ściągnąć, od tamtej pory nie próbuje, bo boje się ze produkcja wzrośnie i będę miała problem.
Za to Łucję coś wysypało. Nie wiem czy to potowki, czy alergia. Takie małe czerwone krostki. Jutro przychodzi położna to może będzie wiedziała co to może być. -
nick nieaktualny
-
e_mii wrote:Moja mała też wydaje mi się za silna. Mąż się cieszy, że potrafi główkę unieść (przy odbijaniu), a ja się tym martwię.
U mnie karmienie przebiega w miarę spokojnie. Na początku małej troszkę buzie zalewa i wypływa bokiem, ale daje radę. No i muszę nosić wkładki, bo pokarm wypływa z jednej piersi gdy karmie druga. Laktatorem kilka dni temu nie mogłam nawet 5ml ściągnąć, od tamtej pory nie próbuje, bo boje się ze produkcja wzrośnie i będę miała problem.
Za to Łucję coś wysypało. Nie wiem czy to potowki, czy alergia. Takie małe czerwone krostki. Jutro przychodzi położna to może będzie wiedziała co to może być.
Zapytaj pediatry powinna coś powiedzieć na ten temat. Nam jak wspomniałam fizjoterapeuta powiedział że na rehabilitację mała jest za mała ale pokazał jak mamy ja przebierać podnosić układać by wyrabiać w niej miesnie. Więc spokojnie -
PLPaulina wrote:Hmm. Pojde z Hania jednak na dalszą diagnostykę. Bo nie podoba mi sie ze dziecko ma 27dni i obraca sie z brzucha na plecy..
a tym bardziej ze położna zasugerowała nam problem..
7w3d 💔 -
Dziewczyny, widzę, że pojawił się wątek laktacyjny, więc włączę się - może podpatrzę u Was jakieś pomysły. U nas sytuacja taka, że Młody przy piersi zasypia w 3 minuty, więc go budzę, stymuluję, no i coś tam z biedą wypije, ale malutko.
No więc ja idę odciągać laktatorem, żeby mi pokarm nie zanikł (tak ok. 50 - 80 ml wyciągam), w tym czasie mąż karmi Młodego odciągniętym mlekiem i w razie potrzeby dodaje mm. Czyli generalnie pół naszego życia kręci się wokół cyca i nie bardzo wiem, czy kp kiedykolwiek wypali, czy tak już będzie do końca mojego macierzyńskiego.
@PLPaulina, u Ciebie jakoś podobnie, prawda? Doradca laktacyjny daje nadzieję, że to się poprawi? (Sorry, jeśli już pisałaś - starałam się nadrobić wątek, ale coś mi mogło umknąć). U mnie wszystkie położne dookoła mówią, że mam robić jak robię, bo na samym kp dzieciak nie nabierze masy i siły. Nie mieszkam w PL, z doradcami laktacyjnymi tu bida.
-
Któraś z was napisała, że wqm dzieccko ściąga cyca w 10-15 min. Co to znaczy ? Bo ja mam znowu taki problem, że mi czasem albo zassie z 30 min albo 10 min i już kończy. Wydajenmi się że te 10 min to za mało. Poza tym z tego co wiem to piersi to nie magazyn a nieustanna produkacja i nie da się ściągnąc przsz dziecko całego mleka do czasu następnego karmienia. Ja tam nie czuję żadnego ściągnięcia. Pod laktatorem mogę wyciąhnąc po karmieniu dziecka kolejne 50 ml, ale pokarm się ze mnie nie leje. Laktatorem wpada kropla po kropli.
Jak nie ściągnę sama i nie podam w butelce to mam schizę że ona się nie najada.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 18:46
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Moja starsza od pierwszego dnia dźwigała główkę, a obrót z brzucha na plecy zaliczyła mając 6 tygodni - z tym, że to był obrót przez glowkę, tj świadomie przeważała się główką, żeby fiknać na plecy. Główkę miała pokaźnych rozmiarów
Sprawdzało ją dwóch neurologów i nie znaleźli nic niepokojącego.
Natomiast jak miała nieco ponad półtora roku, to zauważyliśmy, że lekko wykrzywia kolanka do środka. Byliśmy u ortopedy i fizjoterapeuty i okazuje się, że jest w dolnej granicy normy jeśli chodzi o napięcie mięśniowe. Nic wielkiego, do korekty odpowiednią zabawą i sportem. Być może było to do zaobserwowania już na tym wczesnym etapie, ale to oczywiście tylko przypuszczenia.
Tak czy inaczej, lepiej sprawdzić każda wątpliwość teraz niż później zmagać się z jakimiś większymi lub mniejszymi wadami postawy.
-
Zolza_ wrote:Moje dziecko jest jednak poparane czuję że mam nieprzespana noc. Nawet jej nie wykąpałam dzisiaj. Zasnęła ok 18 i tak na śpiocha dostała teraz butle i zjadła tylko pół i śpi dalej więc noc raczej nieprzespana a już tak ładnie była ustawiona że mleko o 20 a kąpiel o 19-19:30 i zasypiała o 21. Przesypiala do rana bez problemu a dziś czarno widzę ta noc. Ehh za dużo wrażeń z fizjoterapeuta. Nakrzyczała się przez półtorej godziny.
Do rana? Czyli do której? Bez ani jednej pobudki?Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Cccierpliwa wrote:Dziewczyny melduje ze juz po wszystkim... dzis o 13:27 przywitalismy na swiecie nasza coreczke
3200g i 51cm szczescia
GratulacjeEmil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
PLPaulina wrote:Moja Hania to dziwne dziecko.
Wykonała dziś rzecz trochę nie jak na swoj wiek.. Podczas lezenia na brzuszku nagle znalazła sie na plecach.
Hmm. Moze to jednak jest wzmożone napięcie miesniowe..
Mój dziś tak samoa z boku na bok przekręca się od urodzenia
i głowę podnosi sam..
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Eilleen wrote:A co w przypadku gdyby się nie zwracało uwagę na te napięcia? Tylko założyło że tak jest i tyle. Kiedyś zapewne aż tak nie zwracano na to uwagę.
Może być, że nica może to spowodować np. jakaś wadę postawy.
W sumie tego ani nie przewidzimy, ani później nie będziemy mieli pewności czy to z tego powodu
-
Dziewczyny, które karmicie/chcecie karmić piersią. Mała uwaga. Gdy tak bardzo człowiek się nakreca czy zjada czy nie zjada czy przysypia czy nie, ściągać czy nie ściągać to wpada się w błędne koło- non-stop myślenie o karmieniu, które niestety nie pomaga w spokojnym karmieniu. Jeżeli mama kp i dokarmia mm i chce zrezygnowac z mm to jest to spokojnie do zrobienia choć trzeba na to czasu- zmniejszać częstość mm na rzecz kp. Jak dziecko przysypia to ile można budzic a jak nie chce więcej to to co robisz Lady in red na teraz jest ok. Potem dziecko nie śpi już tyle i nie będzie przysypiac po 3 min. To minie. Najważniejsze żeby maluch dobrze się przysysal i aktywnie ssal i przybieral na wadze. Reszta naprawdę z biegiem dni będzie sie rozwiązywać.
Tak naprawdę wiele sukcesu w kp leży w głowie a nie w piersi. Każda metoda jest dobra żeby karmienie było spokojne. I jeżeli karmi się piersią to I dokarmianie mm i ściąganie i podawanie butelka własnego mleka jest ok. Im dziecko większe tym mniej problemów ze ssaniem. Ma więcej siły, więcej zjada, laktacja się normuje. Zachęcam do spotkan z cdl.d'nusia, pumka1990, Lady In Red lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLady In Red wrote:@PLPaulina, u Ciebie jakoś podobnie, prawda? Doradca laktacyjny daje nadzieję, że to się poprawi? (Sorry, jeśli już pisałaś - starałam się nadrobić wątek, ale coś mi mogło umknąć). U mnie wszystkie położne dookoła mówią, że mam robić jak robię, bo na samym kp dzieciak nie nabierze masy i siły. Nie mieszkam w PL, z doradcami laktacyjnymi tu bida.
Budzę Hanie nadal. Ale moj to dość oporny egzemplarz..
Doradca laktacyjny daje nadzieję by laktacja sie rozbudzila bardziej.
Tylko trzeba sie trxymac tych zasad które ustaliła.. oczywiście dziecko musi jesc.
Wuec mamy karmienie mieszane.
Ja jestem przez 12h sama w domu.
I nie zawsze po kazdym karmieniu mam czas bawić się z laktatorem.
Wiec mi powiedziała, ze u mnie te rozbudzenie mize trwac dłużej.
Ale kazała sie nie poddawać.
mówiła ze, Hania urośnie i powinna juz tak nie kimac podczas jedzenia.belladonna, Lady In Red lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny