Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
d'nusia wrote:Kto czeka jeszcze na poród?
Dostałam 2 torby małych ciuszków... Już wiem co jutro będę robić :pd'nusia lubi tę wiadomość
-
Patti_MG wrote:Witajcie !!
W końcu melduję się i ja! Duuuuużo zaległości mam w czytaniu Was.
Zamelduje Wam tylko, że jesteśmy rozpakowani!
W dużym skrócie:
- termin porodu z om na 20.08.
- cesarka umówiona na 13.008. waskazanie: ułożenie pośladkowe
- sobota 11.08. rano 6:50 odchodzą wody i nasz Maluch zdecydował, że nie będzie obchodził urodzin 13go
- o 10:05 Filipek był już na świecie z wymiarami: 2580g, 50 cm i 10/10.
Gratulacje
Jaki maluszekmój urodził się 2530 g i 50 cm, ale w 35+2
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
czekam i ja
a olejek rycynowy na mnie nie dziala wiec nie będę tego więcej pićpo wczorajszych skurcz ach nie ma śladu. dzisiaj tylko mnie brzuch od czasu do czasu zaboli.... tak wiec pora dopakować torbę do szpitala bo chyba czeka mnie dłuższy pobyt
aczkolwiek jeżeli we wtorek mi powiedzą ze porodu nie widać ale póki co nie będą nic robić żeby wywolac to tam nie zostanę bo po co...?
d'nusia lubi tę wiadomość
-
U mnie na szczęście mała od razu w szpitalu załapała cyca. Fakt na początku chyba nie potrafiłam hej dobrze przystawić i mimo ze ładnie jadła to raniła mi brodawki. Po zastosowaniu maltanu problem zniknął a my uczymy się dobrze chwytać brodawki. Z pokarmem nie mam problemu. Gdy czuje ciężkość piersi - 30 min przed pobudka córki -odociągam laktatorem ok. 20-30 ml mleka z każdej piersi tak by zostało w nich to najtreściwsze mleczko.
W szpitalu kazali karmić z obu piersi - najpierw jedna tak 10 min a później druga, odbijając przy tym po każdej piersi. U nas się to bie sprawdziło a jedynie rozwścieczalo maleństwo i 3h były wyjęte w życia. Nasza córka najada się jedna piersią w ok. 15 min i faktycznie w tym czasie słychać przełykanie, a następnie puszcza cyca i zasypia przy nim. Śpi ok. 2,5h do 3h i sama po tym czasie domaga sie jedzenia.
Trzeba znaleźć równowagę między tym co mówią, dają dobre rady a tym co nam się sprawdza i uważamy. Nie można ulegac presji - każde dziecko jest inne.
A i uwaga na mamy i teściowe bo po porodzie to głównie one są znawcami postępowania z noworodkami. Dzisiaj usłyszałam ze powinnismy kłaść spać mała na drzemki do łóżeczka w sypialni a nie w salonie w koszu bo na ścianie wisi duży telewizor który emituje szkodliwe promieniowanie, albo powinnismy go zdjąć i wynieść!!! -
A propos sposobów pielęgnacji i postępowania... dwa porody w odstępie niecałych dwóch lat, dwa duże szpitale położnicze w tym samym mieście... A teorie na temat zajmowania się dzieckiem różnią się w każdej dziedzinie! Różne sposoby pielęgnacji pępka, kąpieli, ubierania, odbekiwania, dokarmiania itp. W jednym zachęcają do spania z dzieckiem, w drugim każą podpisać zobowiązanie, że robisz to na własną odpowiedzialność. W jednym kładą dziecko na brzuchu na pierwszą w życiu drzemkę, w drugim straszą uduszeniem. A jeden i drugi szpital specjalistyczny, z doświadczonym personelem i renomą
Kogo słuchać?
d'nusia lubi tę wiadomość
-
squirrel wrote:Któraś z was napisała, że wqm dzieccko ściąga cyca w 10-15 min. Co to znaczy ? Bo ja mam znowu taki problem, że mi czasem albo zassie z 30 min albo 10 min i już kończy. Wydajenmi się że te 10 min to za mało. Poza tym z tego co wiem to piersi to nie magazyn a nieustanna produkacja i nie da się ściągnąc przsz dziecko całego mleka do czasu następnego karmienia. Ja tam nie czuję żadnego ściągnięcia. Pod laktatorem mogę wyciąhnąc po karmieniu dziecka kolejne 50 ml, ale pokarm się ze mnie nie leje. Laktatorem wpada kropla po kropli.
Jak nie ściągnę sama i nie podam w butelce to mam schizę że ona się nie najada.
Ja tak mam, 10-15min cycek opróżniony oczywiście nie całkowicie. Czasem dobitka drugim. Ewidentnie rośnie mi o pół rozmiaru w ciągu 2-3h przerwy od karmienia i czuję ulgę jak młody zje. Słychać wtedy intensywne przełykanie, przed karmieniem cycek jak kamień, po karmieniu fajny miękki
Powiedzcie kiedy laktacja się normuję i cycki nie produkują zapasu mleka tylko faktycznie pójdzie produkcja na bieżąco.. bo w internecie widzę że do 2 tygodni, 6, a gdzieś znalazłam, że po 3 miesiącach
Nic nie odciągam.. boję się, że będę produkowała jeszcze więcej mleka jak coś odciągnę, a na razie po karmieniu czuję ulgę, więc żaden stan zapalny tam się nie robi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 20:40
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Leticia wrote:A propos sposobów pielęgnacji i postępowania... dwa porody w odstępie niecałych dwóch lat, dwa duże szpitale położnicze w tym samym mieście... A teorie na temat zajmowania się dzieckiem różnią się w każdej dziedzinie! Różne sposoby pielęgnacji pępka, kąpieli, ubierania, odbekiwania, dokarmiania itp. W jednym zachęcają do spania z dzieckiem, w drugim każą podpisać zobowiązanie, że robisz to na własną odpowiedzialność. W jednym kładą dziecko na brzuchu na pierwszą w życiu drzemkę, w drugim straszą uduszeniem. A jeden i drugi szpital specjalistyczny, z doświadczonym personelem i renomą
Kogo słuchać?
Żeby to była tylko różnica między szpitalami. Każda położna w jednym szpitalu mówi co innego.jej odbicie lubi tę wiadomość
-
Laktacja normuje się po 1-2 miesiącach. Wówczas piersi juz tak się nie napelniaja. Jedynie po dłuższych przerwach to czuć.
Leticia na Żelaznej każą podpisac ze się nie spi z dzieckiem w łóżku ze względów bezpieczenstwa. I zupełnie mnie to nie dziwi. Spanie z dzieckiem na łóżku szpitalnym może skończyć się źle.
A zalecenia to zmieniają się co chwilę. 4 dzieci a każde inne zalecenia. Dlatego trzeba zachowac zdrowy rozsądek. To samo z rozszerzaniem diety, glutenem, mlekiem itp. Idąc za tymi zmianami wytycznych jakby były jedyne słuszne rodzaj ludzki powinien wyginac już lata temu.Marta..a lubi tę wiadomość
-
pumka1990 wrote:Do rana? Czyli do której? Bez ani jednej pobudki?
pumka1990 lubi tę wiadomość
-
1ania1 wrote:Śpicie z dziećmi w łóżku? Mój jest spokojny jak leży obok mnie, łóżeczko mu nie pasuje. Boję się z nim w nocy spać. Nie chcę też żeby się przyzwyczaił do spania z nami, ale ewidentnie potrzebuje bliskości...
-
3 sterty ciuszków... Oby dziecię nie było długie, bo na 56 mam mnóstwo... Wszystkich ciuszków nie mam tyle co dziś dostałam
Mama mnie straszyła że pierwsze dziecko zazwyczaj się nie spieszy...
I z ciekawości podpytywałam mamę o stare zalecenia odnośnie karmienia, tak żebym wiedziała czego się spodziewaćto mam mówi że tylko nie objadać się grochem, fasolą i takimi wzdymającymi, a tak to jeść wszystko.
Ja i dwójka mojego rodzeństwa wychowana na mleku od krowy -
nick nieaktualny
-
Zolza_ wrote:Unikam tego bardzo. Usypiam na rękach i odkładam do lozeczka. Czasem się wybudzi i zaczynam od nowa ale najczęściej jak zaśnie głęboko to bez problemow do łóżeczka odkładam. Dziś przed 4 się obudziła i już było pospane po godzinie buja zwątpiłam położyłam na swoim brzuchu w lozku i zaczęłam przysypiac a ona bardzo czujnie drzemała więc nie było szans położyłam ja w środku między mną a mężem na mojej wyprostowanej ręce by mąż jakby przez sen się chciał przekręcić trafił by na moją rękę i tak przespalysmy do 7:30. Ale to są wyjątkowe sytuacje gdy ja nie daje rady.
Mój mąż też się boi, że zrobi krzywdę małemu. Zazwyczaj jak próbuję go delikatnie włożyć do łóżeczka, po karmieniu na leżąco to od razu się wzbudza, oczy jak 5 zł i znów trzeba od nowa próbować.. -
belladonna wrote:Dziewczyny, które karmicie/chcecie karmić piersią. Mała uwaga. Gdy tak bardzo człowiek się nakreca czy zjada czy nie zjada czy przysypia czy nie, ściągać czy nie ściągać to wpada się w błędne koło- non-stop myślenie o karmieniu, które niestety nie pomaga w spokojnym karmieniu. Jeżeli mama kp i dokarmia mm i chce zrezygnowac z mm to jest to spokojnie do zrobienia choć trzeba na to czasu- zmniejszać częstość mm na rzecz kp. Jak dziecko przysypia to ile można budzic a jak nie chce więcej to to co robisz Lady in red na teraz jest ok. Potem dziecko nie śpi już tyle i nie będzie przysypiac po 3 min. To minie. Najważniejsze żeby maluch dobrze się przysysal i aktywnie ssal i przybieral na wadze. Reszta naprawdę z biegiem dni będzie sie rozwiązywać.
Tak naprawdę wiele sukcesu w kp leży w głowie a nie w piersi. Każda metoda jest dobra żeby karmienie było spokojne. I jeżeli karmi się piersią to I dokarmianie mm i ściąganie i podawanie butelka własnego mleka jest ok. Im dziecko większe tym mniej problemów ze ssaniem. Ma więcej siły, więcej zjada, laktacja się normuje. Zachęcam do spotkan z cdl.
Belladonna, mądry wpis. Jak się ma pierwsze dziecko, to człowiek na początku trochę nie wie, co jest ok, a co nie. Może nie wszystko jest tak, jak się to sobie wyobrażało albo nie tak, jak oczekują od nas inni (ilez ja dobrych rad już słyszałam od rodziny i znajomych). Na razie musimy być cała trójka cierpliwi i zobaczymy, jak się sprawy rozwiną.
PLPaulina. - dzięki za odpowiedz. Damy radę
Co do cdl - czy Waszym zdaniem konsultacja na odległość miałaby sens, czy cdl musi koniecznie zobaczyć nas na własne oczy? Pytam, bo mieszkam poza PL, a chetnie bym się z kimś dobrym skonsultowała po polsku.
-
Lady in Red, wydaje mi się, że odległość byłaby dużym problemem. Cdl na pewno chciałaby zobaczyć jak karmisz, obejrzeć twoje piersi, przyjrzeć się jak dziecko chwyta brodawkę itp. Wyłącznie telefonicznie byłoby chyba trudno to przeprowadzić, na skype też wielu szczegółów nie daloby się dojrzeć.