Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
edytkaa93 wrote:Hej! Tydzień sie nie odzywałam, ale maleństwo pochłania każdą sekundę naszego czasu. Mała urodziła się w piątek, miałam cesarskie cięcie. Ważyła 3160 i 54 cm. Odeszły mi wody i ze skurczami meczyłam się kilkanaście godzin, po czym wybłagałam cesarke, bo miałam niecałe 4 cm rozwarcia po dwukrotnym podaniu oksytocyny. Ze szpitala wyszliśmy w poniedziałek. Walczymy z laktacją i tym by mała przybierała, jutro idziemy na kontrole wagi.
Mała jest śliczna, cały tata:)
-
nick nieaktualny
-
Ja po wizycie, faktycznie jakiś grzybek się przypałętał, ale ze brak rozwarcia to mogę brać globulki. Pod ktg leżałam godzinę, tak mały fikał, że nie można było zrobić nawet 10 minut zapisu. Łożysko dojrzałe, waga mniej więcej 3700! Wody w normie. Jak do poniedziałku nie urodzę to mam skierowanie do szpitala. A tak to brzuch mi twardnieje co chwilę i mam taki ucisk na nerw że mężowi zaczęłam wbijać palce w bark...
-
ingelita wrote:Edytka, gratki:)
Marcela, nie odzywasz się od dłuższego czasu, wiec wnioskuje, ze może być już bo wszystkim:)
U nas skok zaczął się z pierwszym dniem piątego tygodnia, czyli książkowo. Taki wlasnie wcześniak z tej Zochy
Witaminę D daję Bioaron.
Czyli 4 tygodnie skonczone plus 1 dzień dobrze rozumiem?
Zastanawia mnie czy to moze nie być to. Choć może nie jest płaczliwa, ale uważnie obserwuje i śpi tylko u mnie na rękach lub ze mną w łóżku. I skubana otwiera oczy co jakiś czas sprawdza czy nadal leżę obok zamyka oczy i pojawia się grymas uśmiechu na jej twarzy. Może zwariowałam ale mam wrażenie że tak okazuje zadowolenie ze jestem obok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2018, 21:39
-
nick nieaktualny
-
Ja też kilka razy wzięłam młoda do siebie do lozka, bo coś nie mogła sie ułożyć. Było mi tak po prostu łatwiej niz odkładać i czekac aż przestanie narzekac. Wiem jednak, że maluchy szybko sie do tego przyzwyczajaja wiec staram się unikac takich akcji, żeby w przyszłości nie było problemu. Wolę jednak spac z mężem
My mamy pierwsza wizytę położnej za sobą. Oczywiście wagi nie miała wiec nie wiem ile waży młoda. Ale ponieważ karmimy się co 3 h i mleczka jest podi dostatkiem wnioskuje że przybiera na wadze prawidłowo. Kikut też kazała agresywnie traktować. Poza tym pogadala popisała i poszła. Jeszcze chuba ze 4 takie wizyty przed nami . teraz jednak wyjeżdżamy na tydzień Z młoda i starszakuem i wizyty muszą poczekać. A pierwsza wizyta w przychodni wyznaczona jest na 10 września. Jakoś późno mi się wydaje... No ale co ja mogę. Szczepienia też dopiero w październiku. -
Zolza_ wrote:Czyli 4 tygodnie skonczone plus 1 dzień dobrze rozumiem?
Zastanawia mnie czy to moze nie być to. Choć może nie jest płaczliwa, ale uważnie obserwuje i śpi tylko u mnie na rękach lub ze mną w łóżku. I skubana otwiera oczy co jakiś czas sprawdza czy nadal leżę obok zamyka oczy i pojawia się grymas uśmiechu na jej twarzy. Może zwariowałam ale mam wrażenie że tak okazuje zadowolenie ze jestem obok.
Nie było mnie 2 dni bo mała pochłonęła moja całą uwagę, niby noworodki tylko jedzą i śpią ale u nas juz zdarzają sie takie przerwy między karmienia że ona nie chce spac tylko obserwować świat i przytulać sie do rodzicow.
Poza tym mielismy pierwsze małe odparzenie ale wietrzenie i posmarowanie 2 razy maścią na odparzenia hipp i znikłoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2018, 02:30
-
Dziewczyny my ze Stasiem właśnie się tulimy. Przyszedł na świat o 18.48 przez cc po 19,5 godz od odejścia wód plodowych. Wagą 3105, 48 cm więc kruszynka. Wskazaniem do cc był brak postępu porodu i podejrzenie zamartwicy płodu. Jest tak przeslodki, leży sobie teraz grzecznie na mnie i śpi. Dziękuję Wam za wszystkie kciuki. Edytka gratuluję cory!
kozalia, d'nusia, Leticia, PLPaulina, ingelita, chabasse, Eilleen, belladonna, Ania241188, Lavendova, jej odbicie, e_mii, katka/85, Kasiaja, Dooti, Marta..a, DobrejMysli, pumka1990, Patti_MG lubią tę wiadomość
Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
marcela123 wrote:Dziewczyny my ze Stasiem właśnie się tulimy. Przyszedł na świat o 18.48 przez cc po 19,5 godz od odejścia wód plodowych. Wagą 3105, 48 cm więc kruszynka. Wskazaniem do cc był brak postępu porodu i podejrzenie zamartwicy płodu. Jest tak przeslodki, leży sobie teraz grzecznie na mnie i śpi. Dziękuję Wam za wszystkie kciuki. Edytka gratuluję cory!
Już masz to za sobą. Teraz będzie tylko lepiej
-
marcela123 wrote:Dziewczyny my ze Stasiem właśnie się tulimy. Przyszedł na świat o 18.48 przez cc po 19,5 godz od odejścia wód plodowych. Wagą 3105, 48 cm więc kruszynka. Wskazaniem do cc był brak postępu porodu i podejrzenie zamartwicy płodu. Jest tak przeslodki, leży sobie teraz grzecznie na mnie i śpi. Dziękuję Wam za wszystkie kciuki. Edytka gratuluję cory!
-
marcela123 wrote:Dziewczyny my ze Stasiem właśnie się tulimy. Przyszedł na świat o 18.48 przez cc po 19,5 godz od odejścia wód plodowych. Wagą 3105, 48 cm więc kruszynka. Wskazaniem do cc był brak postępu porodu i podejrzenie zamartwicy płodu. Jest tak przeslodki, leży sobie teraz grzecznie na mnie i śpi. Dziękuję Wam za wszystkie kciuki. Edytka gratuluję cory!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny