Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMy wczoraj maraton marudzenia od 19 po spacerze do 1 w nocy. Ewidentnie cos ją budzilo, moze brzuch. I teraz pytanie czy to fizjologiczne czy kwestia mleka mm bo skaza czy co
Juz puscilam nawet suszarke i odkurzacz z apki w telefonie. Faktycznie pomagaloWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 06:23
-
Dziewczyny proszę uważać na dołek z tabliczka "Kryzys macierzynski" i nie wpadać w niego tylko zgrabnym susem gazeli -ominąć. Jeżeli jest opcja poprosić męża, partnera, babcie kogokolwiek niech zajmie się dziećmi przez godzinę i proszę odespac troszkę. Potem zjeść dobry posiłek i dopiero wrócić do macierzynstwa.
albo zrobić cokolwiek innego co da chwilę wytchnienia i dystans. Dobrego dnia.
d'nusia, chabasse, kozalia, nesssssa, squirrel, Qumish, pumka1990, Patti_MG lubią tę wiadomość
-
No ja właśnie karmię 10-15 minut z jednej piersi i przy jednym karmieniu ida obydwie piersi. Wzbudzam małego co 3 h bo mam wrażenie że sam by się nie obudził. Zresztą podczas karmienia te pierwsze 5-7 min ładnie ssie a później muszę go pobudzać bo przysypia. Mam jakieś schizy, że za mało je, ale z drugiej strony jakby był głodny to by się chyba domagalAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
My postanowiliśmy spróbować nie budzić w nocy na karmienie i zobaczyć co będzie. Dziś w nocy jadła o 20, 24, 4, no i teraz się obudziła, ale to chyba przy udziale siostry
Także nieźle, mogłoby tak zostaćd'nusia, Kasiaja, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Książkowo doradca lakatacyjny kazał karmić po 20min każda piersią.. na rozbudzenie laktacji. A docelowo karmić ile trzeba ale nie robić przerw dłuższych niż 5h.
Ja karmię na żądanie co w nocy wiąże się co 3h a w dzień czasem i po 1h dokarmiamy bo niby zjadł ale jak jest aktywny to po godzinie zagadywania nas musi sobie czasem dopic parę lyczkow i zasnąć
Mam nadzieję że wpadniemy w fajny rytm. Rano o 10 spacer a przed nim trochę gaworzenia które właśnie trwa w najlepsze od 6:30potem sen z przerwami na karmienie do 17-18 I znowu do 20 przytrzymujemy go żeby nie spal, kąpiel i spać. Dzisiaj się udało i spał od 21 do 2:30 więc przegapil karmienie o północy
Nam nie wychodzi karmienie na siedząco i jemy lezac obok siebie na łóżku. Wtedy je zdecydowanie dłużej i więcej niż jak siedzialam i było nam niewygodnie .
Nie wybudzam, tydzień po po4odzie już wrócił do wagi więc nie widzę potrzeby, sam z siebie je dużo.
I jedna drzemkę mamy na brzuchu popołudniu, jak na razie jest to ostatnia drzemka przed rozbudzeniem go wieczorem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 07:41
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Na spacer wyszliśmy pierwszego dnia po szpitalu, żadnego werandowania itp. Uznałam że było ciepło a w szpitalu i tak miałyśmy okno otwarte 24h. Wyszliśmy na 20min, a następnego dnia byliśmy u położnej to nawet kazała wychodzić 2x dziennie w taką ładna pogodę
teraz wychodzimy raz na około 1-1,5h Rano, bo nie chce żeby mi zasnął na długo pod wieczór. Wolę żeby spał w nocy niż popołudniu na spacerze
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
O kurczę.. To my chyba przesadzamy ze spacerami. Chodzimy codziennie po 2 H i to dwa razy. Oczywiście to za sprawą starszaka, którego nie chce trzymać w domu a nie ma z kim wyjść więc musimy wszyscy razem. Na razie ciepło.. Więc może młodej To nie zaszkodzi.
-
Pytanie do dziewczyn które miały wywoływanie porodu - czy jak będą mieć w planach zakładanie balonika itp to mogę chodzić w spodniach? Czy muszę w koszulach? Tak pytam bo nie wiem jak często robią badania i co wygodniejsze i czy nie trzeba w tych koszulach już chodzić wtedy.
nesssssa lubi tę wiadomość
-
My tez 2 razy dziennie po dwie godziny. Idziemy o 12 do 14 bo tak Antoś ma ustawiony rytm dnia i o 14 ma drzemkę. Musi się przed spaniem wyszaleć, a później jak wstanie to je obiad i szykujemy się, wychodzimy o 18 do 20 czasem trochę dłużej. Powrót do domu, kąpiel, kolacja i do spania. Muszę trochę przestawić mu godziny bo od pn do żłobka idzie i na 8 trzeba będzie go zaprowadzić, a póki co, śpi jeszcze w najlepsze. Jak o 10 się obudzi to będzie dobrze.
Śmiejemy się, że śpiochy nam się trafiły. Zuza też ciagle śpi z krótkimi przerwami na jedzenieNarazie nie jest źle na spokojnie ogarniam tą dwójkę maluchów tylko, że mój jest jeszcze na zwolnieniu. W nsstepną środę wraca do pracy i wtedy pewnie się zacznie, zwłaszcza ze Zuzka będzie już mieć skończone 2 tyg i może pokazać prawdziwe oblicze
Leticia, pumka1990 lubią tę wiadomość
[/url]
-
belladonna wrote:Dziewczyny proszę uważać na dołek z tabliczka "Kryzys macierzynski" i nie wpadać w niego tylko zgrabnym susem gazeli -ominąć. Jeżeli jest opcja poprosić męża, partnera, babcie kogokolwiek niech zajmie się dziećmi przez godzinę i proszę odespac troszkę. Potem zjeść dobry posiłek i dopiero wrócić do macierzynstwa.
albo zrobić cokolwiek innego co da chwilę wytchnienia i dystans. Dobrego dnia.
Święte słowaja wczoraj mojego małego podrzucił babci na dwie godziny i mi to pomogło. Wzięłam długą kąpiel, zrobiłam sobie kolację i delektowałam się chwilą
bardzo mi to pomogło, taki zastrzyk energii, nawet się w nocy nie delektowałam jak mały nie chciał spać
-
chabasse wrote:O kurczę.. To my chyba przesadzamy ze spacerami. Chodzimy codziennie po 2 H i to dwa razy. Oczywiście to za sprawą starszaka, którego nie chce trzymać w domu a nie ma z kim wyjść więc musimy wszyscy razem. Na razie ciepło.. Więc może młodej To nie zaszkodzi.
Też gdybym miała starszaka bym więcej chodziła, a tak to rundka na lody, park i do domu bo ile można chodzić, jak człowiek jeszcze nie przyzwyczajony
Jeszcze mamy w głowie zakodowane że tyle rzeczy w domu do zrobienia jest6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Mój synek z dniu wyjścia ze szpitala miał wagę 3086g a urodzeniowa 3105g więc może nie jest źle z tym karmieniem, a z jednej strony chciałbym żeby miał jakiś rytm z jedzeniem itd łatwiej będzie mi wyjść na spacer i w ogóle. Chyba wagą by się przydalaAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Ide na test oksytocynowy. Jestem przerażona. Trzymajcie kciuki. Szyjka się ciut skróciła, dziecię nie będzie małe...
Marta..a, Kasiaja, PLPaulina, chabasse, marcela123, Lavendova, kozalia, d'nusia, misia-kasia, jej odbicie, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
marcela123 wrote:Mój synek z dniu wyjścia ze szpitala miał wagę 3086g a urodzeniowa 3105g więc może nie jest źle z tym karmieniem, a z jednej strony chciałbym żeby miał jakiś rytm z jedzeniem itd łatwiej będzie mi wyjść na spacer i w ogóle. Chyba wagą by się przydala
U mnie też nie ma żadnego rytmu jeśli chodzi o karmienie, przez co ciężko nam wyjść na spacer. Chyba potrzeba czasu na wyrobienie takiego rytmu.
Justa trzymamy kciuki -
Po wizycie. Olek rośnie jak na drożdżach. I to na moim mleku. W 6 dni 300g a od najniższej wagi w 700g
Eilleen, Marta..a, agania, PLPaulina, Lavendova, chabasse, kozalia, Kasiaja, d'nusia, ingelita, belladonna, jej odbicie, pumka1990 lubią tę wiadomość