Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hania dziękuje:)
Od godziny próbuję napisać, że my dziś z okazji urodzin Hani byliśmy w Zoo. Nawet nie było dzikich tłumówHanka pobiła tylko troje dzieci i nie skrzywdziła żadnego zwierzaka, więc bilans szkód raczej dodatni
Lody zeżarte. Dostała balon z Dorą i cały czas go całuje w usta
Generalnie spędziliśmy dzień jak typowa polska rodzina i było całkiem fajnie. Biceps wytrenowany od podnoszenia trzynastu kilo, bo tatuś ostatnio nie wchodzi w grę.
Edit: ten bilans szkód ujemnyWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 16:59
-
Nam hipopotam dziś łaskawie pokazał plecy, ale Hanka i tak prawie godzinę oglądała duzie łyby
Za to lwy się aktywowały wreszcie, a białe misie bawiły się razem w wodzie
I pierwszy raz w historii udało mi się wypatrzeć pandę na tym wielkim drzewie
taka mała zagadka: kto był najgłośniejszy? Możliwe odpowiedzi: a) papugi b) małpy c) Hania
Do wygrania talon na balon =]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Antek też za długo sam nie polezy ale to normalne. Albo rączki albo kołyska albo leżaczek albo wózek i tak w kółko w ciągu dnia. Polezy czasem w lezaczku w kuchni jak coś robię i popatrzy. Ale generalnie też zaraz płacz jak mamy nie ma i nie ruszany/bujany/noszony7w3d 💔
-
No to moja jest jakaś dziwna, na rękach to tylko jak jest zmęczona. Woli leżeć w łóżeczku a najlepiej na szarej kanapie i obserwuje. Jak jej się znudzi albo zobaczy coś kątem oka to wierzga i miauczy by ją przekręcić. Do tego smok w buzi i patrzy. Od dwóch dni wodzi wzrokiem za czarno rozowym królikiem z szeleszczącymi uszkami.Ale i za grzechotka też już wodzi choć woli królika. Fakt że skupia się na chwilę na zabawce. Głównie patrzy na poduszkę biała z szarymi pieskami która używałam w ciąży do spania. Ogólnie przesypia ok 16 godzin resztę obserwuje więc jestem w szoku. Dziś mi się obrucila raz z brzucha na bok.
-
Aha od wczoraj mała przestała płakać w wannie. Robi zdziwiona minę i patrzy na wariatów rodziców którzy śpiewają o mydle
i chlapią ja woda. Teraz płacze tylko przy wyciągnięciu z wody. Ale jak już ja otule ręcznikiem i dam smoka to się uspokaja i mogę spokojnie ja wysmarować i się nie rzuca.
-
nick nieaktualnychabasse wrote:No właśnie... Co robią? Też jestem ciekawa. Moja niestety albo cycek albo płacz. Baaardzo rzadko oglądanie świata bez dźwięków. Nie wiem czemu tak. Jakby nie wiedziała że istnieje taka możliwość.
Mam tak samo.
I nie lubi byc bujana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 20:23
-
No to juz pisze
po podlączeniu oxy, ktpra miała być tylko testem ruszyły skurcze. Najpierw brzuch się spinał, a później zaczęło boleć. Byłam cały czas pod ktg, wiec leżałam... Koło 13 zadzwoniłam do męża, że cholernie boli i niech przyjeżdża bo wróżą poród. Przedtem usłyszałam w kroku takie pyk i zrobiło mi się ciepło, pierwsza myśl-zesikałam się, ale jak spięłam mięśnie to ciekło dalej. Położna oznajmiła wszystkim, że bedziemy rodzic dzisiaj
później bolało tylko bardziej... Dostałam coś rozkurczowego i gaz, ale po gazie tak chciało mi się spać, że zasypiałam w trakcie porodu :p no i później parcie... Nie wiem ile razy krzyczałam, że nie dam rady, żeby go wyjęli. W ogole to dużo krzyczałam, dostałam na troszke piłkę, bo szyjka trzymała jeszcze i to dawało radę, ale ktg gubiło Filipa. Później już tylko więcej krzyku i parcie... Zeszło sie lekarzy i położnych, pomagali bardzo. Nacięli mnie i pękłam troszke, dostałam hemoroidów... Ale jak wyszła główka, to 2 sekundy i usłyszałam cichy płacz
Ze zmęczenia nie moglam nawet płakać :p
Filip urodził się o 17.50, waży 4120 gramów, ma 58cm. Przyssał pięknieu nas nie kangurują, jedynie na chwile mi go dali, a później zabrali. Na noc też go nie mam, bo muszę wrócić do sił.
Po porodzie dostałam zupkę jarzynową, najlepsza jaką jadłami mam jeszcze kolacje.
Mąż strasznie to przeżył, że tak bolało, ze krzyczałam... A ja juz nie pamietam tego bólu i na porodówce przy szyciu mówiłam że drugie dziecko bedzie na pewnod'nusia, Lavendova, Zolza_, marcela123, Leticia, ingelita, PLPaulina, gosia.kak, AnkaK90, misia-kasia, belladonna, chabasse, Kasiaja, Ania241188, kozalia, jej odbicie, katka/85, Qumish, pumka1990, Patti_MG lubią tę wiadomość
-
No to moja Agatka albo przy cycu albo na klatce piersiowej mi lezy, lozeczko tez chyba ja parzy bo jak ją odkladam to po 5 min koniec spania...
Niestety zaropialo jej oczko, macie jakies pomysly? Przeczytalam zeby mlekiem moim kropelke dac, chyba sprobuje oprocz przemywania
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp[*] 03.2017
[*]
-
nick nieaktualny