Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa też podziwiam bo moja 2 latka to ciągle na mnie wisiala, albo kolanka albo tuli albo na rączki albo biegalam za nią na dworze albo sobie cos zrobila i płacz. No jak tu z noworodkiem
Ja mam zalamke. Chyba sobie przeziebilam lewego cycka. Boli okropnie. I do tego mam coś z prawym nadgarstkiem, pewnie od pompowania lakatoremExtra. Teraz muszę tą rela która boli ratowac cycka który boli. Masakra
-
PLPaulina wrote:Podziwiam Was mamy dwójki dzieci z małą różnicą wieku.
Jak Wy to ogarniacie?!
-
Leticia wrote:Ja nigdzie nie napisałam, że ogarniam
Ogólnie jest ciężko i to mimo, że jesteśmy jeszcze we dwoje. Noworodek to luz, ale jednoczesna opieka nad dwulatkiem to duuuuże wyzwanie. Dziś w ostatniej chwili złapaliśmy straszą jak wchodziła do leżaczka siostry i już trzymała stopę na jej brzuchuDwie sekundy później i by na niej stanęła
Tylko wiadomo tu coś wyleje tam się uderzy tam coś chce i woła...
Ale taka fajna różnica będzie jak już mały podrośnieWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 18:46
-
Dziewczyny pomóżcie. U mnie pochmurno, 15 stopni, deszcz. W czym wywieźć dziecko ze szpitala? Body+ długie spodnie/półśpiochy + ciepła bluza? Cała droga w foteliku, ale zgłupiałam już.
Filip jeszcze nie wydalił całej smółki, strasznie go męczypielęgniarka u nas zawija dziecko w takie burrito i po kazdym sprawdzeniu pieluchy musze isc na oddzial zeby mi go zawinęli...
-
Dlatego ja Antka do żłobka wysyłam
Posiedzi tam aż tata z pracy nie wróci. Teraz jesteśmy jeszxze we dwoje więc on ogarnia młodego, a ja Zuzę, więc luzik. Najgorsza moja zmora to zaprowadzenie Toska do żłobka
moja mama jeszcze do połowy września jest na urlopie więc spokojnie to ogarnę zostawiając mała na chwile z nią. Później to będzie hardcore bo on za cholerę nie chce iść w stronę w która ja idę. Nie chce „inwestować” w wózek rok po roku, a te dostawki to cholernie drogie jak na takie małe ustrojstwo ale chyba nie będę miała wyjścia. Do żłobka mam dość blisko bo 5 min piechotą ale z nim to godzinę pewnie zejdzie. Jeszcze samochód zostaje ale na taki dystans to szkoda męczyć silnik
Eh takie to mam problemy teraz
[/url]
-
Lavendova wrote:Ja też podziwiam bo moja 2 latka to ciągle na mnie wisiala, albo kolanka albo tuli albo na rączki albo biegalam za nią na dworze albo sobie cos zrobila i płacz. No jak tu z noworodkiem
Ja mam zalamke. Chyba sobie przeziebilam lewego cycka. Boli okropnie. I do tego mam coś z prawym nadgarstkiem, pewnie od pompowania lakatoremExtra. Teraz muszę tą rela która boli ratowac cycka który boli. Masakra
Ja też wczoraj przeziębiłam prawego, w nocy gorączka, dreszcze, zimne poty. Cycek jak arbuz, mały nie bardzo chce z niego pić. Nie wiem co robić, aż mi się źle chodzi bo mi ciąży. Już było tak dobrze z tym karmieniem i znowu problem. Masz jakieś sposoby oprócz przystawiania? -
Co to.znaczy przeziebic pierś? Ze mnie kp wysysa chyba resztę życia... też jesteście po karmieniu zmęczone i macie ochotę wypić litr wody?
Jeszcze do tego znowu wróciła podpaska.. już 3 dni nic że mnie nie cieklo i bum.. jakbym okres dostała. Przy karmieniu też boli brzuch.
A co do gojenie to szwy te wewnątrz mają nawet 3 miesiące się rozpusCzac więc i rana może się goi dłużej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 20:53
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
justa1509 wrote:Eh... Opieka laktacyjna tu nie istnieje. Jedna ze karmić na żądanie, teraz żeby częściej... Ale cześciej to nie wiem co ile, bo jak sie przyssie to ciagnie nawet 2 godziny...
Na żądanie ale nie rzadziej niż co 2-2,5h po 20 min na pierś.jak jeszcze nawalu nie miałaś to ponoć minimum. No i ssać ma efektywnie a nie ciumkac bez picia
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja też podziwiam mamy z dwójka maluchów w domu. Moja 3,5 latka na szczęście chodzi do przedszkola. Odbieram ją z małą i tylko 2 godziny jesteśmy same a ja odliczam czas do powrotu męża.
Chciałam wychodzić z dziewczynami na spacer, żebym mogła spędzić trochę czasu ze starszą, ale Łucja nie lubi wózka. Nasz przeciętny spacer trwa 15 min. Chyba że na kostce przed domem jeżdżę, to wtedy spi. Na drodze, gdzie są kamienie czy jakieś nierówności odrazu ryk. -
U nas niestety nie ma żłobków...
Do przedszkola od 3 lat ale nie może w pampersa robić.
A ja mam dziś kryzys laktacyjny. Młody tyle wypija że zabraklo. Szok a tyle pokarmu bylo. Jutro herbatkę kupuje. I chyba za mało pije bo do tej pory przy każdym karmieniu tak mnie suszyło że piłam litry a teraz już mniej pije.
-
My żłobków mamy mnóstwo dookoła, ale nie zdecydowaliśmy się z oszczędności. Wkrótce odbieramy mieszkanie i cała kasa będzie szła w urządzenie go. A żłobki w naszej okolicy to wydatek rzędu 1600 zł miesięcznie
trochę szkoda jednak...
Najgorsze, że starsza nauczyła się uciekać - po prostu nagle bez ostrzeżenia zaczyna spierniczaći jak ja będę ją gonić z wózkiem?
-
nick nieaktualny
-
U nas tez ciągle drżenie o życie młodej gdy starsza na wolności. Niby jest troszkę lepiej, ale nadal jej coś strzela do głowy raz na jakiś czas. Z zazdrością jest już odrobinę lepiej, kryzys chyba mija, ale jak karmię Zosię, to Hanię muszę przytulać. Jak Zośka na rekach, to Hanka od razu tez chce.
Gdy Hania przychodzi w nocy, a ja akurat karmię, to kładzie się obok i śpi na szczęście:) Ja śpię po srodku, a młoda od ściany na misiu.
Teraz jesteśmy na działce. Ciekawa jestem, jak to będzie przez tydzień spać z dwiema w jednym pokoju. Może się nie będą budzic nawzajem... -
Ja do żłobka Hani teraz nie wyślę, bo dopiero będzie zazdrość i masakra. Poczułaby się porzucona, a tego nie chcę. Na samotne spacery mam dostawke z siedzeniem. Obowiązkowo idziemy na mały i zamknięty plac zabaw, mało uczęszczany przez inne dzieci. Tam Hanka nie zrobi rozróby, a ja spokojnie mogę nakarmić mała w razie czego. Jak mam pomoc, to dwa wózki. I Hanka wtedy usypia. Zdecydowanie wolę te druga opcje.
-
justa1509 wrote:Eh... Poszedł Filip na dokarmianie. Strasznie mi płakał... Ja też już miałam łzy w oczach, pielęgniarka mówi żeby przystawiać cały czas bo potrzebuje mojej bliskości.