X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia gratulacje! Wszystkiego najlepszego.

  • misia-kasia Autorytet
    Postów: 1374 568

    Wysłany: 2 września 2018, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavendova wrote:
    Moja dzisiaj ma dzien wiszenia na cycku. Czuje sie jak na poczatku w szpitalu, juz mi sutek odpada :(
    Heh a jeszcze wczoraj pisałaś jak cudownie je i śpi ;) dzieci tak jak dorośli maja lepsze i gorsze dni. Wczoraj moja miała cyckowy dzień, dziś jest aniołkiem :) Dopiero teraz na wieczór trochę pomarudzila.

    Gosia gratulacje! Super że zaczęło się samo.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 20:40

    17u9tv73c400zyd6.png
    l22n9vvjln9sss76.png
  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 2 września 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia.kak wrote:
    Hej, a mój syn za wszelką cenę chciał chyba oszczędzić mi jutrzejszej wizyty w szpitalu na wywołanie i zaatakował dzis pelną parą :)
    2 września silami natury urodził się Tymek - równo 41 tc, waga 3600 g, 56 cm

    super Gosia, gratulacje :)

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 2 września 2018, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już malutko nas zostało brzuchatych :)

    Nam po dniu bez spania prawie z wyjątkiem dwóch drzemek po 2h udało się zasnąć chyba po kąpieli. Trzymajcie kciuki żeby pospał do 3. Ubralam mu pieluche rozmiar 3 i zamierzam go nie przebierać tylko szybko na cycka i spać dalej do 6 aż tata będzie zbierał się do pracy :) tak mi się marzy przynajmniej...

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 2 września 2018, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia gratulacje :-) zdrówka dla Was :-)

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 2 września 2018, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boziu u nas jakiś istny maratano wczoraj wesele dziś urodziny syna wypeawilismy a jutro oboje do przedszkola i szykowanie wszystkiego. Uff dopiero usiadłam a nogi w d...mi wchodzą już. Jutro będę zaliczała tyle drzemek w dzień ile Antoś pozowali. Muszę zregenerować siły.

    7w3d 💔
  • 1ania1 Autorytet
    Postów: 1991 584

    Wysłany: 2 września 2018, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta..a wrote:
    Już malutko nas zostało brzuchatych :)

    Nam po dniu bez spania prawie z wyjątkiem dwóch drzemek po 2h udało się zasnąć chyba po kąpieli. Trzymajcie kciuki żeby pospał do 3. Ubralam mu pieluche rozmiar 3 i zamierzam go nie przebierać tylko szybko na cycka i spać dalej do 6 aż tata będzie zbierał się do pracy :) tak mi się marzy przynajmniej...

    Mój dzisiaj też cały dzień drzemki bardzo krótkie. Marudzi strasznie, a ja nie wiem o co mu chodzi.
    Boże jak ja wam zazdroszczę, że nie musicie wybudzać. Marzę o w miarę przespanej nocy. Narazie to horror, jestem tak wyczerpana, że nie potrafię się cieszyć z bycia mamą. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam to wszystko.

    o1483e5ehwc7f9hb.png
  • ingelita Autorytet
    Postów: 769 763

    Wysłany: 2 września 2018, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia, gratki :) Tak myślałam, ze tu na forum to cisza przed jakas burza :)

    j5rbjw4zpzcf32ff.png
    jox69vvjwkeeyc8z.png

  • Leticia Autorytet
    Postów: 1973 1865

    Wysłany: 2 września 2018, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    1ania1, a jak sytuacja z piersiami? Coś do przodu?
    Słuchaj, a może spróbuj, tak na razie na jedną noc, nie budzić tylko zobaczyć co będzie? Może akurat będzie wybudzał się sam, tylko po prostu o innych porach? Ja tak miałam ze starszą, jak odpuściłam budzenie, to okazało się, że wola sama, tylko pół godziny czy godzinę później niż ja ustawiałam budzik. Jakoś łatwiej przychodziło wstawać do dziecka niż do budzika ;) No i odpadała walka o obudzenie śpiocha, bo był już gotowy do ssania od razu i cała operacja z karmieniem trwała krócej. Nie namawiam, ale rozważ taki eksperyment :)

    km5se6yd8tj60462.png
    km5stv73q64rb58y.png
  • Leticia Autorytet
    Postów: 1973 1865

    Wysłany: 2 września 2018, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś korzysta z chusty? Sprawdza się? Kiedy można/warto zacząć?

    km5se6yd8tj60462.png
    km5stv73q64rb58y.png
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 2 września 2018, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też dziś słabo że spaniem. A wieczorem jak zwykle godzinny atak kołki. Plecy mnie tak bolą od noszenia małego...
    Oby teraz pospal bo w dzień nie mam kiedy odespać a w nocy to się czuje jak przez pociąg przejechana. Oczy to mi się same przy karmieniu zamykają.

    Dziś brat wrócił do Anglii nmoze na święta przyleca jeszcze.

    Pola miała przynajmniej się z kim bawić.

    Już bym chciała żeby Olek miał rok a najlepiej dwa ;D

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • Leticia Autorytet
    Postów: 1973 1865

    Wysłany: 2 września 2018, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania241188 wrote:

    Już bym chciała żeby Olek miał rok a najlepiej dwa ;D

    O rety, to ja jak myślę, że Ewa tez będzie miała kiedyś dwa lata, to chce mi się płakać.
    Moje życie z dwulatką to koszmar. Zachowuje się strasznie, a najgorsze, że przestało jej wystarczać bicie mnie i taty, zaczęła bić tez młodszą siostrę :( Żyję w ciągłym napięciu, bo nie jestem w stanie przewidzieć kiedy zaatakuje. Jakbym miała w domu drapieżnika czyhającego na moje dziecko. W jednej sekundzie przytula i całuje Ewę, a w kolejnej wali ją w głowę albo kopie w brzuch, tak mocno, że mała zanosi się od płaczu :( Żadne tłumaczenie nic nie daje, jakbym mówiła do ściany to efekt byłby identyczny. I nie ma to nic wspólnego z zazdrością - ją to zwyczajnie bawi :/ Jutro mąż wraca do pracy, a ja jestem przerażona. We dwoje nie byliśmy w stanie upilnować, jak ja sobie poradzę sama? Gdyby nie nasz refleks, to Ewa już by pewnie leżała w szpitalu, bo wczoraj ukochana siostra próbowała na nią skoczyć...

    km5se6yd8tj60462.png
    km5stv73q64rb58y.png
  • 1ania1 Autorytet
    Postów: 1991 584

    Wysłany: 2 września 2018, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia wrote:
    1ania1, a jak sytuacja z piersiami? Coś do przodu?
    Słuchaj, a może spróbuj, tak na razie na jedną noc, nie budzić tylko zobaczyć co będzie? Może akurat będzie wybudzał się sam, tylko po prostu o innych porach? Ja tak miałam ze starszą, jak odpuściłam budzenie, to okazało się, że wola sama, tylko pół godziny czy godzinę później niż ja ustawiałam budzik. Jakoś łatwiej przychodziło wstawać do dziecka niż do budzika ;) No i odpadała walka o obudzenie śpiocha, bo był już gotowy do ssania od razu i cała operacja z karmieniem trwała krócej. Nie namawiam, ale rozważ taki eksperyment :)

    Mam problem z zastojem, wydaje mi się, że mam tak poranionego sutka, że on jest trochę przytkany i mały nie może dać rady. Teraz trochę laktatorem się męczyłam. Nie wiem czy tego sutka nie powinien lekarz zobaczyć. Od góry zrobił mi się żółty strupek i nie wygląda to ciekawie. Położna, która była u mnie stwierdziła, że przesadzam, bo nie wygląda to źle. W ogóle to wyobraźcie sobie, że kazała mi się zabandażować, żeby ograniczyć produkcję mleka. Bandażować pierś, w ktorej mam zastój, no masakra.

    o1483e5ehwc7f9hb.png
  • 1ania1 Autorytet
    Postów: 1991 584

    Wysłany: 2 września 2018, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj nie mam zamiaru budzić małego, bo cały dzień prawie w ogóle nie spał i chce żeby trochę odpoczął. Boję się, że mi piersi rozerwie, ale może ściągnę trochę dla ulgi i będę czekać, aż się obudzi.
    Kiedy ta laktacja się unormuje, żebym mogła żyć jak człowiek, a nie jak zombie?

    o1483e5ehwc7f9hb.png
  • Kasiaja Autorytet
    Postów: 1083 810

    Wysłany: 2 września 2018, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia u nas było podobnie. Antek bił nas i widać było u niego dziką radość aż w końcu, zamiast go upominać, zaczęliśmy udawać że płaczemy ;-) jego mina bezcenna :-D Próbował jeszcze kilka razy, a my za każdym razem w „płacz” i znudziło mu się. Do tej pory spokój jakby zapomniał o tej „zabawie”. Na szczęście do siostry zachowuje się wzorowo tylko to jego przytulanie to takie niedelikatne i całym cielskiem chce sie na niej uwalić. Ale od jutra idzie do żłobka więc będzie troszkę lżej chociaż nie wiem czy ja psychicznie dam radę :-S dopiero dzisiaj to do mnie dotarło jak pakowałam wyprawkę, zryczałam się jak głupia. Dobrze, że Grzesiek jeszcze do wtorku włącznie ma wolne bo nie wiem jakby to było gdybym miała iść sama go zaprowadzić

    km5shdge7thpmtsb.png[/url]
    17u9anli7kai2cz3.png
    qb3cru1dgr6glvjy.png
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 2 września 2018, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spakowana jestem. Wątpię czy zasnę. Ledwo się zmiesciłam do walizki. Przełożyłam parę rzeczy do drugiej torby po porodzie gdzie teoretycznie miały być tylko rzeczy Olka ;-) bylebym przestała płakać. Cienka jestem. Wydawało mi się zawsze że silna jestem ale jeśli chodzi o tą ciążę chodzi to zdecydowanie nie. Tyle ile się napłakałam od początku ciąży to chyba nadrobilam całe życie. Bo ja mało płaczę. Szybko się podnosze jeśli coś złego się dzieje, po stratach bliskich osób i ogólnie mało mnie co wzrusza. Ale hormony robią swoje. Oby mi tak nie zostało ;-)

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • ingelita Autorytet
    Postów: 769 763

    Wysłany: 3 września 2018, 00:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia, u nas to samo było, ale apogeum już minęło, oby na stałe. Maz kilka razy chciał mała na ostry dyżur wieźć, bo był pewny, ze Hanka ją solidnie uszkodziła... Jeśli będzie tak jak u nas, to w końcu to zachowanie zelżeje. Moim zdaniem to testowanie nowych granic. My mamy bramkę zamontowana w drzwiach do pokoju Hani, kiedyś ratowała nam zycie, i zamówiliśmy taka sama, która zamontujemy w drzwiach do sypialni, gdzie śpi Zosia. Hania będzie mogła poruszać się po całym mieszkaniu oprócz sypialni, a ja będę spokojniejsza. Szkoda tylko, ze czekamy na tę bramkę już prawie miesiąc i ni widu, ni słychu...

    Co do chusty, to przy upałach się nie sprawdziła, ale ja w niej znoszę Zosię po schodach do wózka, jak idę sama z dwiema na spacer. Ostatnio dzidziuś był marudny i chusta go uspokoiła.

    j5rbjw4zpzcf32ff.png
    jox69vvjwkeeyc8z.png

  • ingelita Autorytet
    Postów: 769 763

    Wysłany: 3 września 2018, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eilleen wrote:
    Spakowana jestem. Wątpię czy zasnę. Ledwo się zmiesciłam do walizki. Przełożyłam parę rzeczy do drugiej torby po porodzie gdzie teoretycznie miały być tylko rzeczy Olka ;-) bylebym przestała płakać. Cienka jestem. Wydawało mi się zawsze że silna jestem ale jeśli chodzi o tą ciążę chodzi to zdecydowanie nie. Tyle ile się napłakałam od początku ciąży to chyba nadrobilam całe życie. Bo ja mało płaczę. Szybko się podnosze jeśli coś złego się dzieje, po stratach bliskich osób i ogólnie mało mnie co wzrusza. Ale hormony robią swoje. Oby mi tak nie zostało ;-)
    Po porodzie jeszcze nie raz się zryczysz, ale później będzie coraz lepiej :) A może u Ciebie tez się samo zacznie, chociażby ze stresu.

    j5rbjw4zpzcf32ff.png
    jox69vvjwkeeyc8z.png

  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 3 września 2018, 00:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia wrote:
    O rety, to ja jak myślę, że Ewa tez będzie miała kiedyś dwa lata, to chce mi się płakać.
    Moje życie z dwulatką to koszmar. Zachowuje się strasznie, a najgorsze, że przestało jej wystarczać bicie mnie i taty, zaczęła bić tez młodszą siostrę :( Żyję w ciągłym napięciu, bo nie jestem w stanie przewidzieć kiedy zaatakuje. Jakbym miała w domu drapieżnika czyhającego na moje dziecko. W jednej sekundzie przytula i całuje Ewę, a w kolejnej wali ją w głowę albo kopie w brzuch, tak mocno, że mała zanosi się od płaczu :( Żadne tłumaczenie nic nie daje, jakbym mówiła do ściany to efekt byłby identyczny. I nie ma to nic wspólnego z zazdrością - ją to zwyczajnie bawi :/ Jutro mąż wraca do pracy, a ja jestem przerażona. We dwoje nie byliśmy w stanie upilnować, jak ja sobie poradzę sama? Gdyby nie nasz refleks, to Ewa już by pewnie leżała w szpitalu, bo wczoraj ukochana siostra próbowała na nią skoczyć...
    Współczuję. Ja na moja Pole nie mogę narzekać. Bunt przeszła. Teraz złego słowa nie mogę na nią powiedzieć. Olka się nie czepia jedynie przy mnie dotknie jego rączki lub glowki.

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • misia-kasia Autorytet
    Postów: 1374 568

    Wysłany: 3 września 2018, 04:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę trochę Was jest które maja właśnie starsze dzieci w okolicy 2 latek. Po macierzyńskim ze starszym dzieckiem wracaliście do pracy? Jak to u Was zawodowo wyszło pomiędzy jednym macierzyńskim a kolejną ciążą?

    17u9tv73c400zyd6.png
    l22n9vvjln9sss76.png
‹‹ 1359 1360 1361 1362 1363 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie pozwól, by decydował przypadek – świadomie zaplanuj swoje rodzicielstwo

Planowanie rodziny to proces, który wymaga nie tylko przygotowania emocjonalnego, ale również kompleksowego podejścia zdrowotnego. Współczesna medycyna oferuje narzędzia, które pozwalają przyszłym rodzicom świadomie zadbać o zdrowie swojego potomstwa. W tym kontekście niezwykle istotne jest zrozumienie roli genetyki i docenienie możliwości wczesnego wykrywania ryzyka chorób dziedzicznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ