X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 18 września 2018, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kozalia wrote:
    Nesssa, a kiedy wam odpadł ten kikut? U nas jakiś czas po odpadnięciu tez była krew o strupki, dalej to czyscilismy octeniseptem i ładnie się wygoliło.

    on własnie nie odpadł jeszcze tylko zakrwawił :/

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 18 września 2018, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak nie odpadł to ja bym się nie martwiła, ewentualnie zadzwoń do położnej i zapytaj. U nas pępek się paskudnie goił, wg mnie i męża, czasami nawet 5 patyczkow zużywałam na wyczyszczenie i w ciągu jednego dnia się zasuszył, z tym że ja spirytusem czyściłam. Odpadł równo w drugim tygodniu.

    nesssssa lubi tę wiadomość

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 18 września 2018, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam pępek odpadł po 24 dniach... Strasznie długo był, nawet miałam już skierowanie do chirurga. I jak mała miała z dwa i pół tygodnia to też podkrwawiał ale to chyba dlatego że sie haczył o pieluszke. Położna oglądała i powiedziała że tak może być, ważne by nie był opuchnięty i nie śmierdział. Wtedy może być tam jakiś stan zapalny. Później też mi ze dwa razy podkrwawił, ale obserwowaliśmy to i często czyściłam, aż w końcu odpadł. A jak odpadł to zagoił sie raz dwa. Niestety ale robiłam to fioletem tak jak kazała mi lekarka i ten fiolet tak jak by sie zagoił w środku tego pępka. Przy następnym dziecku już nie dam sobie wmówić że fiolet jest okej:p

    nesssssa lubi tę wiadomość

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 18 września 2018, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas jest przepuklina pępkowa. Leżenie 15 minut przed kazdym karmieniem na brzuchu i na twardym powinno pomoc i będziemy zaklejać plasterkami żeby się zeszło. Filip waży 4770g, jutro kończy 3 tygodnie. Jest co nosić :)

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 18 września 2018, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam odpadł też prawie po 4 tygodniach i ostatni tydzień krwawil. Krew może być, nie może być ropy:)
    Nadal mamy strupka małego ale ja jakoś agresywnie tego nie chce odrywać.

    Mój synek od wczoraj tylko cycek albo na rączki. W nocy ładnie tylko spał.. chyba za szybko na kolejny skok co?

    Nie lubi leżeć na brzuchu.. od razu jest płacz. Za to lubi na raczkach jak do odbicia być noszony i tam podnosi główkę. Ze 3-4x obrócił się sam z brzucha na plecy ale ewidentnie przez przypadek:) sam to potrafi obracać się z lewej na prawa na przez plecy i główkę sobie sam obraca no i jak śpi na plecach już trzyma główkę prosto...

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Dooti Autorytet
    Postów: 1331 1435

    Wysłany: 18 września 2018, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój Antoś też nie lubił leżeć na brzuszku, ale ostatnio się do tego przekonał, dziś nawet cały spacer przespał w tej pozycji.
    Bardzo ładnie i długo trzyma główkę, ma przecież prawie trzy miesiące ale jednak to że jest wcześniakiem robi swoje, rozwija się raczej zgodnie z wiekiem korygowanym. Też się przekręca na plecki odbijając się z rączki i pomagając sobie nóżką. Neurolog nie stwierdził wzmożonego napięcia a jedynie asymetrię.

    Nasz cud ANTOŚ <3 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
    atdcanliaa6igbwu.png
    trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
    Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37
  • marcela123 Autorytet
    Postów: 1221 658

    Wysłany: 18 września 2018, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam kikut odpadł 15 dnia. Też pytałam tutaj na forum czy krew jest normalna, u nas polozna kazala podkladac miedzy kikut a brzuszek gazik żeby to się nie sklejalo i przeszłam na oktanisept bo woda z mydłem jak dla mnie słabo to osuszala.
    Mój szkrab chyba polubił spanie na brzuszku, dzisiaj w wózku dwa razy go usypialam i się budził po chwili, przełożyłam go do lozeczka na brzuszek, chwilę poklepalam po pupie i zasnął. W szoku byłam jak poszlam zajrzeć do niego a on głowę sobie przekrecil na druga stronę. Na plecach to normalne, ale nie wiedziałam że na brzuszku sobie poradzi na spaniu

    Aniołek 17.10.2017- 8t5d
    tb739vvjdr6gsxwh.png

    3i49hdgew2fq6tag.png
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 18 września 2018, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My ze wzgledu na przepuklinę pępkową mamy kłaść Filipa na 15 minut na brzuch, na przewijaku. Tak też zrobiliśmy, zasnął nam na przewijaku. Czy leżąc ćwiczył miesnie brzucha to nie wiem :p

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • marcela123 Autorytet
    Postów: 1221 658

    Wysłany: 18 września 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ile trwało u Was oczyszczanie się po cc? U mnie w tym tyg będzie 4 tygodnie i dalej coś leci.

    Aniołek 17.10.2017- 8t5d
    tb739vvjdr6gsxwh.png

    3i49hdgew2fq6tag.png
  • 1ania1 Autorytet
    Postów: 1991 584

    Wysłany: 18 września 2018, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem ponad miesiąc po cc i jeszcze jakieś resztki na wkładce się pojawiają.

    o1483e5ehwc7f9hb.png
  • Kasiaja Autorytet
    Postów: 1083 810

    Wysłany: 18 września 2018, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie od wczoraj czysto ale pewnie jeszcze coś poleci więc nie cieszę się za bardzo.
    Antek z pępowiną to chyba rekord pobił. Dzień przed ukończeniem 3mż mu odpadł :-O jak pokazywałam lekarzowi to mówił że jest OK i że gruba pępowina była. Zuzka nadal ma mimo, że przemywam spirytusem, nie wiem czemu te moje dzieci tak niestandardowo mają. Chociaż Damianowi odpadł po tygodniu.

    km5shdge7thpmtsb.png[/url]
    17u9anli7kai2cz3.png
    qb3cru1dgr6glvjy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 września 2018, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My w szpitalu :( Nie wiedzą czemu była gorączka wszystko wygląda dobrze ale musimy zostać na oddziale :( Rycze.
    Waży 4800 i 57 cm.

  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 18 września 2018, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavendova - oby szybko was wypuścili
    Lepiej jak sprawdzą.

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 19 września 2018, 03:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavendova wrote:
    My w szpitalu :( Nie wiedzą czemu była gorączka wszystko wygląda dobrze ale musimy zostać na oddziale :( Rycze.
    Waży 4800 i 57 cm.
    Współczuję ci. Zdrówka dla małej. Obyście szybko wyszły.

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 19 września 2018, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak mnie naszło dzisiaj. Nie sądziłam, że można tak kogoś kochać jak swoje dziecko :)
    Niesamowite uczucie. Nie daje taki maluch spokoju, a jak na nią patrzę to się rozpływam zakochana :)

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 19 września 2018, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nesssssa wrote:
    Tak mnie naszło dzisiaj. Nie sądziłam, że można tak kogoś kochać jak swoje dziecko :)
    Niesamowite uczucie. Nie daje taki maluch spokoju, a jak na nią patrzę to się rozpływam zakochana :)
    Tak jak mówią, to całkiem inny rodzaj miłości.
    Mi troszke zaczyna brakować pomocy w domu. Filip wrzeszczy włożony do łóżeczka, dobrze jest tylko u mnie na rękach, a ja nie moge nic zrobić :/
    Jeszcze ta noc byla ciężka. Kupilismy pieluchy bambusowe w rossmanie i chyba to kicha. Kupa na plecach, 2 razy w nocy przebierałam i rano śpiochy cale osikane. Przy przebieraniu Filip się rozbudził, a ja byłam gotowa strzelić sobie w łeb.

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2018, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavendowa zdrówka.

    Ja po 1 CC też ze 4 tygodnie miałam "okres". Teraz miałam przez tydzień, potem tydzień czysto i potem ze 3-4 dni jak okres, bo jakiś skrzep wyleciał i spokój. Także się cieszę, bo ostatnio to już się odparzyłam...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 11:38

  • 1ania1 Autorytet
    Postów: 1991 584

    Wysłany: 19 września 2018, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justa1509 wrote:
    Tak jak mówią, to całkiem inny rodzaj miłości.
    Mi troszke zaczyna brakować pomocy w domu. Filip wrzeszczy włożony do łóżeczka, dobrze jest tylko u mnie na rękach, a ja nie moge nic zrobić :/
    Jeszcze ta noc byla ciężka. Kupilismy pieluchy bambusowe w rossmanie i chyba to kicha. Kupa na plecach, 2 razy w nocy przebierałam i rano śpiochy cale osikane. Przy przebieraniu Filip się rozbudził, a ja byłam gotowa strzelić sobie w łeb.

    Znam ten ból, też jestem w tygodniu sama z małym i ciężko jest mi coś zrobić w domu. Nie pamiętam kiedy zrobiłam jakiś normalny obiad, bo przy małym ciężko wygospodarować trochę czasu. Teraz już godzinę go usypiam i zaraz sama zasnę, bo noc też tragiczna. Budził się co dwie godziny, bo miał problem ze zrobieniem kupki i dopiero rano się udało. Marzę o tym, żeby w nocy przespać ciągiem 5 godzin.

    o1483e5ehwc7f9hb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2018, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem codziennie sama po min 12h.
    Hania tez nie może sama spać bo zaraz wrzeszczy. Wiec łóżko w sypialni jest nasze. :D :D
    No trudno :) dom to nie muzeum nie musi byc na pokaz. :) :)

    Nie mamy pomocy rodziny.

    Wiec obiad i sprzatanie sa na męża głowie.
    Jsk nie chce mu sie gotowac to u Nas nawet na wsi sa pizzerie, pierogarnie, fajne miejsce z domowym zarciem - wiec glodni nie jestesmy.

    Kąpiel biore gdy mąż jest w domu. :)

    Kocham Hanie i korzystam z tych chwil bliskości. One zaraz sie skończą. :D :D i mama coraz mniej będzie potrzebna. :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 11:55

  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 19 września 2018, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justa1509 wrote:
    Tak jak mówią, to całkiem inny rodzaj miłości.
    Mi troszke zaczyna brakować pomocy w domu. Filip wrzeszczy włożony do łóżeczka, dobrze jest tylko u mnie na rękach, a ja nie moge nic zrobić :/
    Jeszcze ta noc byla ciężka. Kupilismy pieluchy bambusowe w rossmanie i chyba to kicha. Kupa na plecach, 2 razy w nocy przebierałam i rano śpiochy cale osikane. Przy przebieraniu Filip się rozbudził, a ja byłam gotowa strzelić sobie w łeb.

    u mnie bambiboo zostały awaryjnie jak sie skoncza inne. Mam wrazenie ze lekkiej wysypki po nich dostaje plus prawie zawsze przelane sikiem.

    o 17 połozna a ja nawet nie moge ogarnac mieszkania bo Ulki nie moge odlozyc na 30 sekund. Ryk masakryczny odchodzi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 12:41

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
‹‹ 1410 1411 1412 1413 1414 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ