Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zolza_ wrote:Jeśli krostki są na twarzy i tworzą się potem czerwone plamy to może to być łojotokowe zapalenie skóry. U nas najpierw smarowalam je maścią z cynkiem i jak zaczęła się skóra łuszczyć to pani alergolog poleciła krem dexeryl nawilżający o zniknęło.
-
Zrobiliśmy kąpiel w krochmalu, jeszcze mi zostało, więc będziemy działać z tym. Była dzisiaj położna, Filip przybrał równo kilogram od porodu
kawał chłopa, a no i potwierdziła ciemieniuchę i potówki.
Wam też dzieci tak wrzeszczą przy wyciąganiu z wody? Nie wiem, czy to my coś źle robimy, czy Filip nie chce wychodzić z wody... A no i nasz łobuz znalazł sposób żeby obrócić się z brzucha na plecy -
Justa u nas tez Agatka płakała po wyjęciu z wody. Zmieniliśmy dwie rzeczy i pomogło. Po pierwsze wyjmujemy ją teraz bardzo powoli, a po drugie kładziemy na nagrzany ręcznik i ogrzewamy przewijak gdzie leży. Wcześniej robiłam to suszarka a teraz kupiliśmy mały grzejniczek/farelkę.
-
nick nieaktualnyMoja Ola tez zawsze płacze po wyjęciu z wody. Zaczynała jak kładliśmy ją na ręcznik do zawinięcia. Dziś ręcznik miałam przewieszony przez bark i od razu z wody - Olę na bark i tak ją otuliłam. Trochę pojęczala, ale obyło się bez płaczu. Zobacze jutro, czy to nie był przypadek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 00:35
-
Ciężko nam jest Filipa owinąć w recznik jeszcze nad wanienką, ale zaczniemy tak robić to może obędzie sie bez dzikich wrzasków
Ania krochmal robiłam sama wg przepisow z internetu: 2 litry wody zagotować, w pół szklanki zimnej wody rozpuścić dużą łyżkę mąki ziemniaczanej. Dodać to do gotującej się wody, wyjdzie rzadki kisiel. Wlać do wanienki tyle żeby woda była taka śliska. Generalnie dawałam na oko. I gotowe -
marcela123 wrote:Młody dzisiaj dał mi popalic, powtórka z wczorajszego wieczoru gdzie nie chciał zasnąć. Na noc 5 razy go usypialismy i odkladalismy do łóżeczka i się budzil, płacz przy usypianiu. Pierwszy raz widziałam że mąż nie ma już cierpliwosci i nie wie co z nim zrobić. Spał w końcu z nami, do drugiego karmienia ok a później od 5 do teraz cały czas go gazy meczyly, zasypial i się budzil, albo marudzi przez sen. Masowalam brzuszek, nozkami dociskalam i nic, dopiero jak go polozylam na sobie to po chwili robił kupe i zasypial na mnie i tak wkoło. Nie wiem jak mu pomoc, czytałam coś o tym Windi Katater, że to niby pomaga na gazy. Któraś z Was tego używała? I czy w aptece to dostanę? Bo przez neta tak, ale zanim przyjdzie
My używamy i jestem zadowolona. Robimy masaż, nakładamy na końcówkę oliwke i wkładamy. Za pierwszym razem płacz, a teraz juz spokój. Widać, że przynosi to Emilowi ulgę. Wychodzi serenada bąków, a często i kupa. Ja polecam!Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Dziewczyny. Powiem Wam, że jest ciężko. Marcina nie ma od 3 tygodni (jest za granicą w pracy - wyjechał na 5 tygodni). Ciężko ogarnąć wszystko. Wlacznie ze soacerami z psem. Dobrze, że młody płacze e wózku, a jak wyjedziemy juz na dwór to się uspokaja i patrzy lub idzie spać.
Przez 2.5 tygodnia było dobrze, nawet super. A od środy moje dziecko się zmieniło, przestało przypiac noce, w dzień też spi po 15 minut. Od 17 to jest ciągły płacz, nawet przy cycku wygina się i ryczy. A że ciągle ma nim wisi od 17-21 to są puste i boląEmil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
pumka1990 wrote:Dziewczyny. Powiem Wam, że jest ciężko. Marcina nie ma od 3 tygodni (jest za granicą w pracy - wyjechał na 5 tygodni). Ciężko ogarnąć wszystko. Wlacznie ze soacerami z psem. Dobrze, że młody płacze e wózku, a jak wyjedziemy juz na dwór to się uspokaja i patrzy lub idzie spać.
Przez 2.5 tygodnia było dobrze, nawet super. A od środy moje dziecko się zmieniło, przestało przypiac noce, w dzień też spi po 15 minut. Od 17 to jest ciągły płacz, nawet przy cycku wygina się i ryczy. A że ciągle ma nim wisi od 17-21 to są puste i bolą
-
Macie może pomysł bo jesteście bardziej doświadczone. Słyszę że u Olka coś tam w nosie zalega bo ciężko mu się oddycha. Zakraplam solą fizjologiczną czy Nosefrida i próbuje wyciągnąć katarkiem ale nie pomaga. Nic nie mogę wydostać. Wręcz z prawej dziurki nawet nie mogę wciągnąć powietrza. Nie wiem czy tak jest głębiej zatkane. Nie wiem jak mu pomóc żeby lepiej się oddychalo.
mam też aspirator haxe czy jak on się nazywa ale to w ogóle nie daje rady.
-
Mój Stasko przeszedł samego siebie. Znowu od 4 męczyl go brzuszek. Przy przewijaniu tylko większe bączki a kupy brak. Mąż wziął go rano na przewijak do przebrania a tu Synek postanowił zrobić kupę. Tak strzelił, że kupa wyladowala na naszym łóżku na narzucie i trochę na podlodze, do tego dorobil siku, od razu uśmiech na twarzy mu się pojawił a mina mojego męża była bezcenna
nie sądziłam ze dziecko może mieć taki wyrzut, ale to pewnie wszystko przez te gazy.
Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
U nas znów problem w druga stronę, mały ribi nam kupę co kilka dni. Najpierw bylo kilka dziennie , potem jedna dziennie konkretna a teraz zrobil w czwartek po 3-sniach i dzis znow jest trzeci dzien jak nie zrobil. Gazy ida ale kupy nie widać, nawet nie brudzi pieluszek. Tylko siku.
-
Czesc dziewczyny. U nas zmiana mm na inne zdecydowanie na plus. Od kilku dni jego sen w nocy wydluzal sie, najpierw budzil sie o 3 na pierwsza butelke, potem o 4, kolejnego dnia o 5, az wczoraj i dzis przespal cala noc. Wczoraj obudzil sie o 6:30, a dzis na spiocha dalam mu butle o 7:45 i spi dalel. Troche sie martwie czy to nie jakies przeziebienie czy cos bo az jestem w szoku ze przesypia noc ( starszy syn dopiero po skonczonym roku przesypial i to nie kazda, wczesniej nie bylo wogole takiej opcji). Mierzylam mu wczoraj temp to mial 37,4 . Teraz jak go dotykalam to nie jest rozpalony ani nic, wiec nie wiem
-
nesssssa wrote:Ja będę kupować ten do odkurzacza bo mam haxe i to mega słabe. A moja ulewa nosem niestety.