Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też już po wizycie, wszystko jest ok, slyszałam bicie serduszka i wkońcu dostałam kartę ciąży. A jutro USG genetyczne:)
justyna14, e_mii, PLPaulina, Dooti, Lavendova, Existenz, Martula78, Leticia, chabasse, katka/85, d'nusia, niedograna, Carolline, KlaudiaSG, polkosia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Existenz wrote:Też mam genetyczne w 11t6d równo za 2 tyg.
Polly na moje oko od 13tc skończysz 1 trymestr. Tak jest tu w kalendarzu
A faktycznie, skonczone 14 tygodni to 1 trymestr. No nic, ale skoncze 12 tygodni;) to tez powod do radości.DobrejMysli lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jestem ależ jestem wściekła.... Chciałam zaoszczędzić na wynikach i trafiłam do strasznego lekarza (mimo pozytywnych opinii w necie). Takiego dziwnego lekarza, dawno nie spotkałam, zachowywał się jak kosmita, sam do siebie coś gadał, na zadane przeze mnie pytania nie odpowiadał. Zrobił mi cytologie, bo stwierdził dużą zmianę na szyjce macicy. Tak nieumiejętnie ją zrobił, że zalana byłam krwią. Zdiagnozował u mnie macicę dwukomorową czy coś w tym stylu.. Dwójkę dzieci już mam i nikt nigdy nic takiego nie zauważył. Od roku mam torbiel na jajniku, cały czas jest taka sama - on jej oczywiście nie zauważył. Komedia jakaś. Z wyników to dał tylko skierowanie na mocz, morfologie i glukoze. Jestem tak wkurzona ze szok. Nastraszył mnie jeszcze tą zmianą, a jak się zapytałam czy to coś groźniego to stwierdził, że na oko nikt raka nie wypatrzył - trzeba czekać na wyniki cytologii. Ne wrócę już do niego.Wyników też nie odbiorę. Za tydzień mam wizytę prywatną u swojego lekarza. Myślicie, że po tak krótkim czasie nie będzie przeciwwskazań do pobrania kolejnej cytologii? Wolę, żeby mój gin mi zrobił jak należy i zerknął swoim okiem. Tak żałuję, że dziś tam poszłam
-
Justyna u mnie prawdopodobnie wina złych przepływów dlatego zestaw leków przeciwzakrzepowych acard, clexane i do tego dieta bezglutenowa. W ciąży z córką też taki zestaw i jeszcze dieta bezmleczna i bezcukrowa.Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015 -
Marnat wrote:Witam wszystkie mamy,
Na wstępie się przedstawię jako, iż jest to moja pierwsza aktywność na forum choć śledzę was od samego początku. Mam 23 lata, jest to moja druga ciąża- termin na 10.08 według USG, mam synka z Października 2016. Oba skarby wystarane w 1cs. Tyle o mnie
Mam pytanie do kobiet które mają już biegające dzieciaki w domu. Czy zdarzyło wam się, że starszak w ferworze zabawy czy najprościej podczas przewijania kopnął, uderzył was w ciążowy brzuszek? Wiem, że na tym etapie nasze brzuszki są raczej bardzo nisko niemniej zdarzyło mi się "oberwać" raz od szkraba na takiej wysokości z kopniaka podczas zabawy. W pierwszej ciąży słyszałam od lekarza, że fasolki są dobrze chronione i takie wypadki nie powinny być groźne. Nie daje mi to jednak spokoju a do lekarza mogę udać się dopiero końcem tygodnia. Ogólnie czuję się dobrze, nic mnie nie boli inaczej niż wcześniej, tylko mdłości odpuściły równo z rozpoczęciem 10tc ( a były spore od samego praktycznie początku) ale zamiast tego pojawił się wilczy apetyt. Jak myślicie? Jest się czym martwić? Macie za sobą podobne doświadczenia? Kiedy myślę o ostatniej wizycie to niewiele lżej na brzuch naciskał sam lekarz podczas badania a w tedy wiadomo, że niczym złym to nie skutkuje
Też mam synka z października 2016
-
W dupach co niektórym się poprzewracało. Gdzieś czytałam na forum jak ktoś pisał że gin też człowiek i ma prawo mieć gorszy dzień. A Głowno prawda powinien mieć więcej empatii jak kardiolog. Za mało mu płacą bo prywaciarze bardziej dbają o swoje klientki. Mój ma mnie 15 lat koleżanka też do niego chodzi jest biedna i co 3 wizytę kasuje ja i zawsze da próbek tyle że na miesiąc jej starsza. Spytaj swojego o ta macice i o ta duża zmianę skoro duża to wcześniejszy gin by ja zauważył10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
mateoska wrote:Dziewczyny mam pytanie do tych które już karmiły.
Czy któraś z Was ma wklęsłe sutki i mimo to udało jej się karmić? Niestety dotyczy mnie ten problem
Ja karmiłam syna i miałam właśnie jeden sutek płaski, synek pięknie się przystawiał i wyciągnął mi ten sutek, czasem na początku karmienia używałam nakładki żeby złapał a później ja ściągałam za to po porodzie jak przyszła doradca laktacyjna i zapytałam ja właśnie o ten sutek to powiedziała ze raczej nie będę karmić ta piersią i mam się nie przejmować bo wiele kobiet karmi jedna... tez mi doradca... później nie chciał mi tej piersi łapać i przystawialam go spod pachy żeby myślał ze karmie go z drugiej do końca karmienia karmiłam jedna i druga piersią, zawsze na zmianęjustyna14 lubi tę wiadomość
-
chomiczka wrote:Justyna u mnie prawdopodobnie wina złych przepływów dlatego zestaw leków przeciwzakrzepowych acard, clexane i do tego dieta bezglutenowa. W ciąży z córką też taki zestaw i jeszcze dieta bezmleczna i bezcukrowa.
-
pola123 wrote:Dziewczyny jestem ależ jestem wściekła.... Chciałam zaoszczędzić na wynikach i trafiłam do strasznego lekarza (mimo pozytywnych opinii w necie). Takiego dziwnego lekarza, dawno nie spotkałam, zachowywał się jak kosmita, sam do siebie coś gadał, na zadane przeze mnie pytania nie odpowiadał. Zrobił mi cytologie, bo stwierdził dużą zmianę na szyjce macicy. Tak nieumiejętnie ją zrobił, że zalana byłam krwią. Zdiagnozował u mnie macicę dwukomorową czy coś w tym stylu.. Dwójkę dzieci już mam i nikt nigdy nic takiego nie zauważył. Od roku mam torbiel na jajniku, cały czas jest taka sama - on jej oczywiście nie zauważył. Komedia jakaś. Z wyników to dał tylko skierowanie na mocz, morfologie i glukoze. Jestem tak wkurzona ze szok. Nastraszył mnie jeszcze tą zmianą, a jak się zapytałam czy to coś groźniego to stwierdził, że na oko nikt raka nie wypatrzył - trzeba czekać na wyniki cytologii. Ne wrócę już do niego.Wyników też nie odbiorę. Za tydzień mam wizytę prywatną u swojego lekarza. Myślicie, że po tak krótkim czasie nie będzie przeciwwskazań do pobrania kolejnej cytologii? Wolę, żeby mój gin mi zrobił jak należy i zerknął swoim okiem. Tak żałuję, że dziś tam poszłam
-
nick nieaktualnyPoly, co za historia...
Też się czasem wkurzam, że mimo, że chodzę prywatnie, płacę sobie za każdą wizytę, USG, jeszcze za badania laboratoryjne, na które mam skierowanie od prywatnego lekarza muszę też płacić sama... Pracuję, odprowadzam składki jak każdy i jeżeli jest lista badań zalecanych dla kobiet w ciąży co za różnica czy zleci lekarz na prywatnej czy NFZ wizycie, powinnam też je mieć już opłacone!!! To jest niesprawiedliwe. Po co w takim razie odprowadzam składki...
Miałam już pomysł, żeby pójść na wizytę na NFZ, żeby choć za krew nie płacić, ale... też tak sobie pomyślałam, że chyba mi się nie chce latać tu i tam... USG pewnie nie zrobią, z przepisywaniem skierowań na badania, jak czytam na forum to też różnie bywa, a najzwyczajniej nie mam nerwów iść siedzieć w kolejkach...
Za ostatnie badania (morfologia, mocz, toxo, różyczka, glukoza, VDLR, HIV, HCV) zapłaciłam 150 zł. I tak myślałam, że będzie gorzej... Pozostaje nam w ciąży się denerwować na system... -
Justyna ja nie wiem co on wymyśla z tą macica. Ja mam dwie ciążę za sobą, dwie cesarki gdzie przecież widać na żywo macice i nigdy żaden lekarz diagnozy takiej nie postawił. Oczywiście zapytam o to mojego lekarza. O zmianie na szyjce macicy też nic nie powiedział, przecież może to być zwykła nadzerka. On wogole nic nie mówił. Robiąc usg ekranu nie widziałam, nic się nie odzywał aż sama dopytywalam co z dzieckiem, czy ciąża rozwija się ok. Odpowiedział że ok i tyle.
-
nick nieaktualny
-
pola123 wrote:A po cytologii cały papier na fotelu był we krwi, położna podlaske musiała mi dać. Na szczęście teraz tylko lekko plamię.
toż to jakś masakra. że też takich konowałów jest więcej. a ja myślałam, że moja historia z internistą czytajacym moje usg z zeszlgo tygodnia to mistrzostwo. do dziś.Rencia lubi tę wiadomość
2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc