Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyUwazam ze tv a taka bajka to sa dwie rozne rzeczy i nie da sie porownywac. Przede wszystkim tv jest niedostosowany do wieku rozwoju dziecka a taka bajka tak. Zreszta to jest na kilka chwil a nie caly dzien. Tv ne ogladamy, czasem bajke mloda albo gra.
PLPaulina lubi tę wiadomość
-
PLPaulina wrote:Hmm. Czy to chodzi o uspokajanie ?
To tak samo jak zabawki, karty sensoryczne..
Mnie sie wydaje ze to nowe sposoby/metody rozwoju.
Oczywiście wole ksiazki dawać, czytac, pokazywać- ale nie udaje ze cos takiego nie istnieje.na youtube włączyłam może ze 2 razy. Podobalo sie. Ale 5 min i wziela zabawki.
Jesli rodzice korzystają z elektroniki a dziecku beda zabraniac to hipokryzja..
Jeśli dziecko ma byc amiszem to rodzice tez.
Zgadzam się z e_mii ma na to czas. Nie zamierzam go izolować od elektroniki ale nie musi tego oglądać w pierwszym roku życia jak mu tylko miga a nie wie o co chodzi. Telewizor jest przy nim włączony ale staram się go tak zabawiac żeby na niego nie patrzył
Telefon/tablet to kwestia czasu aż dostanie i jeszcze spedzi z nim wieeeele godzinkozalia lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Lavendova wrote:Uwazam ze tv a taka bajka to sa dwie rozne rzeczy i nie da sie porownywac. Przede wszystkim tv jest niedostosowany do wieku rozwoju dziecka a taka bajka tak. Zreszta to jest na kilka chwil a nie caly dzien. Tv ne ogladamy, czasem bajke mloda albo gra.
Nie wiem czy oprocz tego że autor skupił się na kontrastach to tak szybko zmieniające sie obrazy są dostosowane do małych dzieci. Trochę w to wątpię np linie + trójkąt chyba mi się aż źle na to patrzylo.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Moja to juz tak cuduje ze szok!
Widac ze nachetniej by wstala i poszla w sina dal haha...
No ale nie da rady wiec trzeba sie wkurzac...
Dzis przyjechala moja siostra do nas na tydzien, wiec ma ciotke do szalenstw i zabaw...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyMarta..a wrote:Nie wiem czy oprocz tego że autor skupił się na kontrastach to tak szybko zmieniające sie obrazy są dostosowane do małych dzieci. Trochę w to wątpię np linie + trójkąt chyba mi się aż źle na to patrzylo.
To byl tylko przyklad. Sa takie spokojnesze tylko z kulkami np
https://www.youtube.com/watch?v=wLFjYVN3dIo
lub zupelnie wyciszajace
https://www.youtube.com/watch?v=4RvuZY5jang
Kazdy robi jak uwaza. Nikt nikogo nie zmusza do korzystania jak nie chceWrzucilam link bo sama dopiero co na to wpadlam. Dla mnie to a ksiazeczka interaktywna czy glosne zabawki to to samo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 14:10
-
Ja czasem korzystam z tv albo korzystałam bardziej bo tylko wtedy lezała na brzuchu. Więc było to dla mnie mniejszym złem. Teraz juz nie musze sie do tego uciekac. Staram się, zeby nie patrzyła w telefon, komputer ale nie robie z tego jakiegos problemu. Jak zauwazy ze to takie tabu to dopiero bedzie zainteresowana. Nie uniknie sie tego w naszych czasach. Przy niej i tak rzadko kiedy zagladam w telefon czy laptopa. W zasadzie tylko jak spi to mam czas hehe.
-
nick nieaktualnyDokladnie. Nie ma z czego robic tabu. Lepiej miec kontrole niz zasłaniać dupa tv przed dzieckiem.
Uwazam ze lepsze kontrastowe obrazki na tv niz przypadkowo ogladany program przez takie dziecko.
Zabawki tez sa głośne, dziwnie świecą. Akcenty mają poprzestawiane. A dziecku dajemy zadowolone.
Ale wychowanie to kwestia indywidualna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 14:11
Lavendova lubi tę wiadomość
-
Moja 4latka ogląda bajki, nie codziennie, nie godzinami bo po 2-3 odcinki, nie mówię że dziecku nigdy tv nie włączę czy pograć nie dam. To jest bardzo wygodne, zajmuje dziecko na pare minut. Ale nie traktowałabym tego jako element wspierający rozwój malucha. Dziecko siedzi czy lezy i tylko patrzy. Nie wymaga to od niego angażowania zupełnie niczego, przy zabawkach chociaż ręką machnie
-
Zostanmy przy tym że to kwestia indywidualna
Książeczki kontrastowe wspierają skupianie uwagi i wzroku bo nie latają jak wariaty, na filmiku latają i dziecko tego nie ogarnia
Zabawki świeca i grają ale dziecko musi coś zrobić żeby te efekty uzyskać, dotknąć,,wcisnąć itp. Zabawki są dostosowane też do wieku więc to inna bajka zupełnie.
A tak przy tym temacie właśnie, prawie każdy narzeka że dzieci się nie bawią tylko siedzą na tyłku i gapia się w szkiełka, czemu się gapia? Bo tak rodzicom jest wygodniej. Bezpieczniej bo sobie krzywdy nie Robią, więc wszystko jest dla ludzi ale z umiarem.misia-kasia lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja mam tez takie zdanie ze to kwestia indywidualna. Każdy rodzic sam wyznacza granice w tv, telefonie czy słodyczach. Ja przy małej nie włączam tv ale np telefon już widzi. Chociażby jak używam apki czy jak włączam muzykę żeby ją uspokoić. Do gabinetu męża jak pracuje tez nie wchodzimy bo tam aż 3 monitory. Ze słodyczami tez będę chciała czekać jak najdłużej bo sama wiem jak ciężko się od nich odzwyczaić i jeść inne pełnowartościowe produkty.
-
nick nieaktualnyDlatego mowie ze wszystko z umiarem. A przede wszystkim robmy tak jak chcielibyśmy by robiły nasze dzieci..
Każdy ma swoje racje i poglądy.
Ja tez chce unikac cukru u Hani - dlatego jie będę podawać fast food (czyt. Sloiczki dla dzueci), kaszki np bobovita.
Ale nie znaczy ze kazda mama musi.
Mieszkam na obrzeżach. U nas dzieciaki to wiecznie na dworzu. Bazy buduja, w podchody sie bawią. dziewczyny w gume grają.
I tutaj sądzę ze dzieci z miasta nawet nie wiedzą o co chodzi.
I tym rodzicom tez jest ciężko dziecku organizować czas.
Gdy czlowiek wraca z pracy po łącznie 10h a dziecko energii od cholery.
Mnie to tylko przeraza wizja zamnknietego przedszkola przez tyg latem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 14:46
-
nick nieaktualnyMarta może dzieci wolą sie gapic w tel lub grać bo nie mają GDZIE się bawić? Nie wszędzie są fajne i bezpieczne place zabaw. Ja jak jeżdżę do wroclawia to na osiedlu gdzie mamy mieszkanie, przy grabiszynskiej jak ktoś z wro to skojarzy nie maja sie dzieci gdzie bawić. Sa stare okropne obszczane i obsrane przez ptaki "place" zabaw. Ja bym tam dziecka nie puscila. Nie pozwolilabym tez biegac sobie luzem po podwórku dziecku co ma np jak moja 8 lat. Tu gdzie teraz mieszkamy mamy fajne spokojne i bezp osiedle ładny duzy plac zabaw łąkę itd to od wiosny do poznej jesieni cały jest pełen dzieci. Także to nie jest tak że tylko siedza i grają ale muszą mieć możliwości gdzie wyjść sie bawic.
A moim zdaniem gry też rozwijają. Taki teraz jest świat. Moja 8 latka ma komputery w szkole, uczą ich użytkowania.PLPaulina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No i wracamy do tego co napisałam rodzicom jest wygodniej jak dziecko siedzi w domu. Bo nie chce im się/nie mają czasu na zorganizowanie czasu dzieciom. I wcale nie mówię że będę święta i ja będę miała czas, siły i chęci
No tak Wrocław to taka dziura że jak ktoś nie mieszka na ogrodzonym osiedlu z super nowym placem zabaw to nic tylko zamknąć się w domu... Jeszcze przy Grabiszynskiej bo tam komunikacja miejska nie dojezdza (sarkazm) a w domkach jednorodzinnych też każdy ma plac zabaw..
Przepraszam że tak ostro ale ten argument działa na mnie jak płachta na byka
Można wiele dziecku zaoferować nie mając placu zabaw i środków. Tylko jeszcze raz rodzicom się nie chce albo nie mają na to czasu bo jak np. Paulina napisała pracują po 10h itp.
Ja zwróciłam tylko uwagę na plage naszego wieku, dzieci nic tylko Internet, gry i tv. To nie ich wina tylko rodziców.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyDobrze, to możesz napisz co można dziecku zaoferowac nie mając blisko placu zabaw i środków.
No tak Grabiszyńska ma super węzeł komunikacyjny az tak dobry ze jest jedną z dolotowek do miastaSuper miejsce żeby wypuscic malucha a niech sobie "polata"
-
nick nieaktualnyWszystko mozna zorganizować.. ale idealnie nie jest.
Teraz np zima. Szybko ciemno.
Człowiek kończy pracę gdy juz noc za oknami. I co tu robic ??
Wiec dzieciaki ogólnie mają przesrane.bo jednak jest inaczej niz bylo kiedys - kiedy nr 1 to bylo podwórko.
Teraz rodzice muszą sie nieźle postarać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 17:08
-
Z własnego doświadczenia powiem że najważniejsze to mieć towarzystwo. Mamy huśtawkę, zjeżdżalnie, trampolinę, basen latem, ale i tak najlepsza jest zabawa na ulicy, z sąsiadami. Choćby zbieranie ślimaków po deszczu
Wtedy idą też w ruch hulajnogi, rowery. Ale teraz jest dramat. Dzieci wracają jak już jest ciemno i niestety siedzą w domach...