Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No muszą bardziej niż kiedyś przez bezpieczeństwo głównie i nie kazałam puszczać dziecka na Grabiszyńską w samopas, chodziło mi, że łatwo jest podjechać do parku chociażby, a tam już hulaj duszo, można jeździć na sankach, na rowerach, grać w paletki różnego rodzaju, gry itp. itd.
A puszczony 14 latek w samopas może wrócić pijany! Autentycznie.. Albo jak zostanie w domu zorganizuje imprezę z alkoholem.. takie czasy. Znam takie dwa gagatki.. a rodzice normalni.. zwykła rodzina.
A zorganizować można miliony rzeczy, ogranicza nas wyobraźnia, czas ewentualnie środki ale z nimi to bym nie przesadzała, dużo da się zrobić za prawie darmo.. trzeba znać też swoje dziecko.
Ja np. z moją mamą szyłam ubranka dla lalek barbiewymyślałam materiały (stare skarpetki, majtki (a co były kolorowe), podarte spodnie itp.) a mama mi to zszywała wg. mojego pomysłu
później też na drutach robiłam im spódniczki, farbowałam włosy bibułą itp.
z tatą grałam w piłkę nożną na dywanie żołnierzykami i figurkami z kinder niespodzianek. Piłką były stare koraliki mamy
mój tata jesienią też robił nam latawca, my oczywiście pomagaliśmy jak potrafiliśmy, chociażby malowaliśmy i później jechaliśmy za miasto go puszczać. Czas, czas i jeszcze raz czas rodzica. Nie da się kazać dziecku "idź się baw" i oczekiwać że sam się będzie cały czas bawić. Wiadomo, ze samo dziecko tez potrafi ale nie cały czas, potrzebuje rodzica jako inicjatora zabawy bardzo często.
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyTeraz ciemno zimno nieprzyjemnie. W wielu miejscach w pl dochodzi kwestia jakości powietrza zimą która jest dość kiepska.
U nas jak spadł śnieg to nagle wszystjie dzieciaki z osiedla byly na dworze. Moja biegala chyba z 4h wróciła cala mokra zmarznieta ale szczęśliwa.
Można zimą
-iść na łyżwy, ale to środki plus możliwość
-iść na basen, to samo co wyżej
-na zamknięte place zabaw, co wyżej
-do koleżanek/kolegów do domu? Raczej rzadko sie praktykuje
-isc po prostu na podwórko pograc w coś...? Zimą? Yyy nie dzięki
Jakas nie kreatywna jestem bo pomysłów brak. -
Najłatwiej jest włączyć tv, komputer, a że te sprzęty są w domu to ciężko dziecku nie dać, chociażby po to żeby ugotować obiad. Mnie omal szlag nie trafił jak moj brat powiedział że na dworze to nie ma co robić! Na wsi nie ma co robić... A mnie trzeba było na obiad wołać bo czasu nie miałam... W gumę grałam sama z koleżanką, brałysmy krzesła i inne sprzęty żeby gume nam trzymały, biegałyśmy z lalkami, nawet wycinalismy postacie z katalogów i bawiłyśmy się nimi jak lalkami
-
Ewolucja wciąż trwa
i te słynne stwierdzenie „za moich czasów”. Za moich czasów mieliśmy, co prawda, TV ale woleliśmy na podwórku być w grupie
Moje dzieci już inaczej. Antek potrafi odblokować tablet, włączyć YT i przeskakiwać po filmikach. Czy jestem z tego dumna? Nie! Ale nie zatrzymam ewolucji
Moj ojciec nie potrafi nawet przeszukiwać internetu
i żyje ale wiem, że dla moich dzieci będzie to podstawa bytu. Inteligentne domy, samochody itp. Moj najstarszy miał etap komputerów i gier ale już mu przeszło, natura go wzywa
hormony buzują itd więc o przyszłość gatunku się nie martwię
Nawet nic mi nie mówcie o buncie dwulatka
[/url]
-
Ja pokazuje małej książeczki bo sama uwielbiam czytać ale szczerze to ma na nie wyrabane. Może polecicie jakieś?
Koleżanka dla starszego dziecka zrobila plac zabaw w pokoju. Drabinka i różne takie. Ślizgawki, lina. Bardzo to fajne jak ma się miejsce.
-
Właśnie pod moim blokiem szalało z sankami chyba jakieś młode malzenstwo z dwójką dzieci takie 2-4 lata. I jest zimno, ciemno i smog a i tak można
Ksiaja ja to zdjęcie widziałam z podpisem że ktoś ja zapytał jak to zrobiła że dziecko czyta i powiedziała coś w stylu że nie kazała tylko że sama czyta a dzieci nas naśladują a nie słuchająKasiaja lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Dokładnie. Dzieci się uczą przez naśladowanie. To są takie żywe kopie nas samych
Marta zazdroszczę takiego dzieciństwa i kreatywnych rodziców (serio). Moi nie mieli zbyt wiele czasu dla nas, ojciec kierowca ciężarówki i całymi dniami i nocami go nie było jak w trasę pojechał, a w weekend wolał z kumplami piwkować. Mama praca na etacie i nas dwie rok po roku i znikąd pomocy więc na kreatywne spędzanie czasu z dziećmi nie mogłyśmy liczyć. Gdzieś czytałam ostatnio ( nie pamietam niestety żeby podać źródło) ale dzieciom wystarczy godzina dziennie poświęcenia uwagi ale takiej na 100% (bez tv, smartfonów odbierania połączeń i SMS w tym czasie) Resztę czasu mogą, a nawet powinny spędzać same żeby uczyć się właśnie kreatywności i bycia samemu ze sobąOczywiście takie troszkę starsze dzieciaki niż nasze sierpnióweczki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 21:40
[/url]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa na obrzeżach miasta wychowana. Wiec jako dzieciak ciągle na dworzu niezależnie od pogody.
i rodzicom to bylo na rękę bo nie musieli myśleć jak spędzać czas..
Gorzej bylo gdy w wieku 13 lat przeprowadzilismy sie do miasta.. juz tej atmosfery podworka nie było..a rodzice nie nauczeni spedzac czas wiec puszczona wolno byłam.
Tata firma - migdy go nie bylo. Mama - praca zmianowa. Wiec czesto srednio bylo z zainteresowaniem co robię po szkole..Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 23:00
-
Lavendova no ja też wole już te komputery. Za dwa tygodnie kończy 15 lat, a tak od roku lata za dziewczynami, naliczyłam przez ten czas trzy, dobrze że jest fb haha bo żadnej nie poznałam. Jeju jak pomyśle, że ze strony natury mogłabym zostać już babxią to mam ciary
niby z nim rozmawiałam ale naprawdę ciężko określić ile z tego dotarło bo tylko słyszę „ja wiem”. Mam nadzieję, że nie będzie się spieszył choć u chłopców o to ciężko i jak tylko dostanie zielone światło to nawet nie chce myśleć
[/url]
-
To u nas jak byłam dzieciakiem to innych dzieciaków w tym samym wieku było tak dużo ze graliśmy w zbijaka w drużynach 10 osobowych. Poza tym na podwórku było tak super ze w wakacje rodzice nie mogli mnie ściągnąć do domu o wyznaczonej godzinie. I jak dziś pamietam gdy były takie upalne dni w lato ze dopiero po 17 dało się wyjść z domu a ja się już nie mogłam doczekać tej godziny
No a teraz sobie nie wyobrażam puścić dzieciaka dalej jak na patio samego ale mieszkam już w Warszawie a nie małym miasteczku.
Z takimi mniejszymi dziećmi widać różnice czy rodzice dają tv czy czytają książki. Mam dwie czterolatki w rodzinie i widzę różnice w zasobie słownictwa u obu dziewczynek. Jedna ogląda jedna bajkę dziennie i dużo jej czytają, a druga siedzi przed tv a książeczka tylko na dobranoc. Ja już teraz czytam książeczki Agatce i na święta tez poprosiłam o nowe dla niej. Oczywiście na razie raz słucha a raz ma to w nosieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 00:00
-
nick nieaktualnyJejku to Wasze hmm nastolatki już dziewczyny/chłopaków mają..
No w sumie... jak sobie przypomne siebie w tym wieku. Hihihi
W tych sprawach to gorzej jednak z dziewczynami..rozsądku trzeba uczyc..
Pamiętam te rozmowy z mamą.i gdu wyraziła u lekarza zgode na tabl antykoncepcyjne.
Ale ja tak do 20-stki bylam anty dzieci ! Wiec u mnie pilnowanie regularnosci brania tabl to była podstawa..
A co do słownictwa i jego jakości to wiadomo tutaj wiele czynników ma znaczenie. I nie tylko dzieci ale i dorosłych dotyczy..
Nr 1 to dawać dziecku przyklad!!
My czytamy na razie takie obrazkowe ksiazeczki i ciut tekstu. Patrzy z taką skupioną miną zawsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 05:18
-
My dzieciom bajek w tv nie zabraniamy, lecą non stop i efekt jest taki że nie oglądają. Wola puzzle klocki malowanie itd. a spuszczeni na podwórko mogliby nie wracać. Także tv nie psuje dzieci. Tylko udawanie że go nie ma lub zabranianie. Bo ciągnie do zakazanego. Czytanie bajek u nas jest codziennie od zawsze i dzieci bez tego nie żadna. Uwielbiają książki, mają wyrobione nawet karty biblioteczne już. Ale serio mamusie wrzuccie na luz, nikt po 10 godzinach pracy nie będzie nie wiadomo czego organizował bo nie ma siły. Jesteśmy tylko ludźmi
Kasiaja lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyJako malutka dziewczynka patrzyłam w ekran z wywalonym językiem jak dziadek z Niemiec przywiózł kasete z filmem "koszmar z ulicy wiazow"..
A teraz to by chyba rodziców powiesili ze dziecku ktoś taki film puszcza.
Jestem zdania ze zyjmy i nie bądźmy tacy idealni. Bo to nudne. -
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Dziewczyny kiedy obniża sie łóżeczko??
Jak uznasz że możesz ja czasami zobaczyć poza nim, sprawa indywidualna
Jak wstaje to już za późno mi się wydajeWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 11:12
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Czesc dziewczyny. Mam pytanie do dziewczyn ktore maja juz normalnie miesiaczke, jak to u Was wyglada? U mnie masakra jakas, sa bardzo nie regularne dzis 33 dc i @ nie ma. A ostatnio trwala 2 tyg, plamienia 2 dni przed i tydzien po i sa o wiele bardziej obfite. Zastanawiam sie czy cc ma wply na to bo po pierwszym porodzie SN cykl mi sie skrocil do 26 dni ale regularne byly i takie ja przed ciaza.