Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
justa1509 wrote:Od północy pobudki co 2 godziny... Jestem jak zombie, do tego mi zaczyna się katar
napiernicza mnie głowa, mąż wrócił w nocy z koncertu, więc odsypia. Na szczęście Filip tak kocha gumową książeczkę, że bawi się spokojnie.
7w3d 💔 -
nick nieaktualny1ania1 wrote:U nas też ciężka noc... Mały strasznie się kręcił i przebudzał. Dobrze, że chociaż nie płakał.
Ja dzisiaj zostawiam małego z dziadkami i jedziemy z mężem na narty, u mnie mnóstwo śniegu dawno tyle nie było.
To zazdroszczę..
U nas górka do nart przygotowana do zjazdoe. Gmina ogarnęła temat.
Ale... hania zbyt mała zebysmy mogli pojsc. -
nick nieaktualny
-
U nas też kolejna beznadziejna noc. Znowu się wiercil między karmieniami a o 4 i 7 nie chciał zasnąć, około 40 minut leżał i próbowaliśmy go usypiac, dobrze ze toleruje zasypianie na boczku to jakoś poszło. Matko to już prawie miesiąc trwa, kiedy to się skończy. Tylko ciekawe czy w ogóle się skończy.Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
My jedziemy na te narty ale będziemy jeździć na zmianę. Jedziemy jak zawsze ze znajomymi. Tylko ze ja się jeszcze nie mieszcze w swoje spodnie wiec nie wiem jak będzie
U nas noc tez średnio, pobudki o 23, 1:30, 3, 5 i 6:30. Jak wstała o 7:30 a mąż do mnie mówi ze on jeszcze pospi bo się nie wyspał i żebym się mała zajęła to myślałam ze wyjdę z siebieWiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2019, 13:28
-
misia-kasia wrote:U nas noc tez średnio, pobudki o 23, 1:30, 3, 5 i 6:30. Jak wstała o 7:30 a mąż do mnie mówi ze on jeszcze pospi bo się nie wyspał i żebym się mała zajęła to myślałam ze wyjdę z siebie
zwłaszcza, że u nas dwójka maluchów które trzeba ogarnąć z rana: nakarmić, przewinąć itp
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2019, 12:01
[/url]
-
Zazdroszczę wyprawy na narty. Już od 4 lat nie byłam, a mieszkam dość blisko gór. Do Karpacza mam 70km. Może zmobilizuje się i chociaż z Antkiem pojedziemy, a Zuze z babcią zostawimy chociaż tak ciężko mi się z nią rozstawać. Ale jak nie w tym roku to w przyszłym już na 100%
[/url]
-
nick nieaktualnyHania w święta na widok mojej mamy sie rozplakala co bardzo ucieszyło mojego tatę, który ciągle potem dogryzał mamie.
My zdajemy sobie sprawę z mężem ze nie mamy co liczyć na wypady we 2. Bedziemy wszędzie razem, rodzinnie..
Z jednej strony to smutne. Ale z drugiej nikt obcy dziecka mi nie będzie wychowywał. -
Paulina u nas tez tylko takie wypady rodzinne, jedyna osoba która mogłaby się zająć Agatką to moja mama ale nie mieszkamy w tym samym mieście. Poza tym ona jeszcze pracuje także tego
Trzeba sobie jakoś radzićdlatego teraz czasami ratuje się chustą a w przyszłości nosidełkiem. Jak mąż był chory i musiałam iść do apteki po antybiotyk dla niego to mała włożyłam w chustę i poszłam. Inaczej się nie dało bo w wózku i aucie płacz.
-
nick nieaktualny
-
edytkaa93 wrote:Ania chyba mieszkasz gdzieś blisko mnie:)
Ja mieszkam niedaleko Żywca
Ja nie lubię małego zostawiać nigdzie, ale czasami jest mi to potrzebne do zachowania równowagi psychicznej zwłaszcza ostatnio jak daje mi mocno w kość przez te zęby. Cieszę się jak mama może się nim zająć chociaż na chwilę, tym bardziej, że uwielbia wnuka. Teściowej bym go w życiu nie zostawiła -
Ja się strasznie rozchorowałam
już drugi dzień gorączka, ból gardła, kaszel i katar. Całe szczęście że weekend i mąż może zająć się małą bo inaczej to chyba musiałby brać urlop. Wczoraj to byłam tak osłabiona że ledwo miałam siłę trzymać mała przy karmieniu
oby tylko ona nie zachorowała.. Narazie jest pełna energii i przez 2 dni opanowała do perfekcji przewroty z pleców na brzuszek. Mamy też chyba regres snu. Wczoraj nam zasnęła po 23 dopiero a zasypiała ok 21. Poza tym śpi niespokojnie i budzi się wiele razy. Mi głowa pęka już od dwóch dni i ledwo żyję
Jak tak niektóre z was mają już więcej dzieci to nie wiem jak dajecie radę. Mnie grypa nie rozłożyła tak na łopatki już ładnych parę lat..
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
myszka 30 wrote:Czesc dziewczyny. Mam pytanie do dziewczyn ktore maja juz normalnie miesiaczke, jak to u Was wyglada? U mnie masakra jakas, sa bardzo nie regularne dzis 33 dc i @ nie ma. A ostatnio trwala 2 tyg, plamienia 2 dni przed i tydzien po i sa o wiele bardziej obfite. Zastanawiam sie czy cc ma wply na to bo po pierwszym porodzie SN cykl mi sie skrocil do 26 dni ale regularne byly i takie ja przed ciaza.
Ja po CC. Miesiączki są regularnie co 31 dni. (Mialalm już 3)Cykl mi się wydłużył, bo wcześniej miałam co 28 dni. Zmieniło się też to, że są zdecydowanie bardziej obfite i praktyczie wcale nie bolą, a wcześniej umieralam
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Zolza_ wrote:Ja już nie wiem co dzieje się z moim dzieckiem. Niby się bawi A jeczy cały czas. Trzyma zabawkę i wydaje dźwięki jakby coś jej było. Nie płacze A jeczy. Macie pomysł co to może być?,
Więc tez nie mam pojęcia o co chodzi.
-
misia-kasia wrote:U nas jest taka akcja ze leży na plecach i bach przekręca się na brzuch, po chwili zaczyna jęczeć nie wiem o co. Przekręcam ją na plecy i jest spokój ale tylko na pare sekund bo znów się przekręca na brzuch
Więc tez nie mam pojęcia o co chodzi.
U mnie to samo. Zły bo na plecach, chce na brzuch, przekręci się, a po chwili znów się złości, że chce na plecy.
U mnie dzisiaj nadzieja na wyjście z domu. W końcu nie pada śnieg i chyba będzie dzisiaj piękna pogoda. Jak tylko podniesie się temp idziemy na spacer.
Mnie dzisiaj tak nogi bolą po nartach, że aż mi się ciężko chodzi. Mam nadzieję, że mały dzisiaj nie będzie miał dnia marudy i nie będę go musiała nosić non stop.