Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydusia89 wrote:Ja miałam kubełkową spacerówkę i córka była w nim spokojna ale praktycznie się w niej nie ruszała a po wyjęciu jej się ciąglę wyciągała więc stwierdzam, że nie było jej zbyt wygodnie. W tych kubełkowych dziecko jest tak ułożone jak w foteliku samochodowym a mój pediatra mówił, że dziecko w foteliku nie powinno być dłużej niż 2 h dziennie a w miarę mozliwości jak najkrócej więc jeśli planujesz dłuższe spacery lub zakładasz, że dziecko będzie w nim drzemać to nie polecam.
Też siw zastanawialam nad kubelkowym ale byłam oglądać i wszytkie mają bardzo niestabilne podparcie, dziecko wpada jak w hamak i twarde siedzonko. Nie warte swojej ceny wg mnie.
Mi się spodobal ostatnio maxi cosi adorra ale jeszcze nie widzialam na żywo:) -
Ja na l4 jestem od drugiego stycznia- lekarz chciał mi dać jeszcze przed nowym rokiem ale jakoś go przekonałam ze dam radę.Jestem przedstawicielem handlowym wiec moja praca jest i męcząca i niebezpieczna ze względu na ilośc km które pokonuje każdego dnia.No i mam dwa poronienia za sobą wiec kazał dmuchać na zimne- we wtorek mam kolejna wizytę- mam nadzieje ze będzie wszystko ok.
Co do wózków ja polecam wózki z duża gondola ( mialam camarello) a spacerówkę x lander x city- właśnie z kubełkowym siedziskiem- dziecko może w nim normalnie spać bo rozkłada się do funkcji leżącej- fakt dziecko ma nóżki trochę w gorze ale mojej małej to w ogóle nie przeszkadzało.Wozek był lekki, niesamowicie wygodny, składany wraz z siedziskiem, po złożeniu zajmował mało miejsca i z pewnością posłuży nam jeszcze przy drugiej dzidzi. A No i miał wypinany ocieplany śpiworek wiec świetnie sprawdzał się tez zima.
Aniołek [*] 6 tc 5.07.2017
Moje serduszko Olcia 12.03.2014
Aniołek [*] 6 tc 2011 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lavendova wrote:Ale macie fajne brzuszki już
P.S Jak do Wiednia to możemy się spotkać na kawę bo ja tu mieszkam21.04.2017 H. (poronienie - 11tc)
-
nick nieaktualny
-
Brzuszki ładniutkie u mnie też co nieco widać.
Na ból gardła polecam inhalacje z soli fizjologicznej. W tamtym tygodniu przechodziłam przeziębienie, katar i lekkie zapalenie gardła i internista żadnych leków nie przepisał ale właśnie kazał używać inhalatora, czosnek, sok malinowy, syrop z cebuli, czosnku miodu i cytryny i ewentualnie wit c.
U mnie pomogłonesssssa lubi tę wiadomość
-
Kozalia, jeśli z ciążą będzie wszystko ok, to nie widzę powodów, żeby rezygnować z wakacji a już szczególnie z leniuchowania nad morzem.
W pierwszej ciąży w 8 miesiącu wybraliśmy się na samochodowy trip - 17 dni, 5 krajów, jakieś 4500 km Było super, czułam się nieporównywalnie lepiej niż w domu. Wiadomo, musiałam zrezygnować ze zdobywania górskich szczytów i zjazdów na tyrolkach (a dotarliśmy również na górę skoczni mamuciej w Planicy, skąd można zjechać w ten sposób!), starałam się nie łazić więcej niż 10-15 km dziennie, ale poza tym bawiłam się wspaniale Jeśli zdrowie pozwoli, to może w tym roku na początku lipca tez się gdzieś w tej formule wybierzemy.
Aha, warto pamiętać, żeby w czasie jazdy samochodem robić sobie przerwy na małą gimnastykę co 1,5-2 godziny, bo długotrwałe siedzenie w takiej pozycji może sprzyjać skurczom macicy.ingelita, DobrejMysli, kozalia, Iva79 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja właśnie wczoraj z mężem rozmawiałam na temat wakacji, bo mieliśmy jechać w maju do Portugalii. Ale jak dowiedzieliśmy sie o ciąży to on zdecydowanie jest przeciwny. Szkoda, bo ja się bardzo cieszyłam na ten wyjazd. I myślałam, ze jeśli tylko lekarz nie będzie miał żadnych uwag to pojedziemy. A tu sie okazuje, ze mąż ma stracha. No fakt daleko. I klimat gorący tam. Poza tym z synkiem tez się trzeba pogimnastykowac. W zeszłym roku byliśmy i obiecałam sobie ze następny raz to już bez dziecka albo z babcia do opieki No ale może namówie bo na jakiś krótszy wypad gdzieś blizej. Może chociaż Paryż.. Ehh
-
Kasha wrote:Hejka.
I ja dołączę do grupy. Termin na 20 sierpnia z USG i tego się trzymamy z panią doktor.
Wizyta wczoraj - kropek ma 20mm, serdusio jest.
Witaj gosia.kak też cię dopisałamWiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2018, 14:12
-
ojj Paryż polecam, najpiękniejsze miasto z wszystkich w których byłam jestem zakochana i wrócę tam napewno nie raz
tylko tam jest tyle rzeczy do zobaczenia, że w zaawansowanej ciąży może być ciężko
my z Hanią jeździmy odkąd skończyła 3 miesiące, chyba też polubiła dalekie wycieczki, bo nigdy nie mieliśmy z nią problemów w podróży
raz się wybraliśmy do Barcelony sami to jakoś nam jej brakowało i od tego czasu wszędzie jednak jeździmy razem -
myszka 30 wrote:A czy Was tez boli w krzyzach?, od 3 dni mnie cos pobolewa a dzis to juz calkiem mocno. Wizyte mam we wtorek takze zobaczymy. We ostatniej ciazy nic takiego nie mialam
Ja również mogę się poskarżyć na takie bóle. Najgorzej jak wezmę się za sprzątanie, potem wieczór murowany w łóżku bo chodzić aż nie mogę. Taki nerwowy ten ból. Zamierzam porozmawiać z lekarzem na najbliższej wizycie ale nie martwię się tym bardzo bo miewałam tak już wcześniej tylko łagodniej.
W temacie wózków- to chyba najfajniejszy moim zdaniem element wyprawki Dla synka kupiliśmy BabyDesign Husky i szczerze go uwielbiam. To co dla mnie było bardzo ważne i przy wakacyjnym maleństwie będzie tym bardziej to budki w gondoli i spacerówce. Przez chwilę używałam pożyczonego Quinny i tam tej budki praktycznie nie było W Husky w obu opcjach rozkłada się aż na całe półkole i super chroni przed mocnym słońcem Po za tym nie przekonywały mnie plastikowe gondole pod względem przewiewności materacyka. Szkoda mi tylko strasznie, że wersje z kolejnego roku mają w zestawie jeszcze moskitiery i spacerówka składa się razem z siedziskiem A przecież nie będę wymieniać, to już rozrzutność :p
A czy ktoś myśli nad zakupem chusty? Nasz maluch jeździł w wózku tylko przez pierwsze 3/4 mies. a potem był wrzask. Musieliśmy przerzucić się na chustę, potem nosidełko ergonomiczne. I tak znów mieliśmy przyjemność ze spacerów. Do wózka przekonał się ponownie dopiero jak zaczął chodzić czyli koło 10 mies. Teraz wolę od razu nastawić się na noszenie i myślę czy są jakieś nosidełka ergonomiczne elastyczne w którym mogłabym nosić już noworodka? Motanie nie było dla mnie niestety i chusty nie wspominam dobrze. Ale nosidełko dało mi dużą niezależność przy bardzo przytulaśnym maluchu również w domu -
Dziewczyny ja po wizycie, dzidzius ma już 5cm o tydzien wyprzedza system jutro mam prenatalne. Co do chusty to mam dwie w domu jedna dla maluszka od urodzenia a druga dla wiekszego klocka. Jeszcze 2 miesiąca temu usypialam córkę w chuscie.
PLPaulina, Leticia, KlaudiaSG, d'nusia, niedograna, justyna14, chabasse, Existenz, myszeczka89, Eilleen, Flowwer, polkosia, Iva79 lubią tę wiadomość
Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015