Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta..a wrote:Ja uważam, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko oczywiście z umiarem. Nie mama kosztem dziecka. Ja ćwiczę jak mały śpi jedynie lekkie rozciąganie i ten program połóg robiłam z nim na macie ale to trwa 20min i pomiędzy ćwiczeniami przekładałam ręka strony w książeczce itp no i zawsze robiłam w czasie jak najlepiej bawił się sam z sobą rano
Też mam skórę na brzuchu w nadmiarze, widać ją jak siedzę głównie. To też brzuch z rana tylko po śniadaniu, wieczorem tez inaczej wygląda trochę
Lavendova nadal jest rozejście na palec..ale jest płytkie, więc coś ćwiczenia mi dały..Widziałam jak dałaś zdjęcie mega wyglądasz
Eilleen geny coś na pewno ale ja i ćwiczyłam w ciąży i przed ciążą i po. Do tego smarowałam go intensywnie przez całą ciążę i po przez jakiś czas
A przy mężu kiedyś się wstydziłam i już mi przeszło.. na początku komentował "a ona wyżej nogę podnosi" itp, ale mu powiedziałam, ze jak chcę mieć ładną żonę to ma być cicho i nie przeszkadzać
Żeby nie było młodemu pękły dziąsła w miejscu górnych dwójek, więc jutro pewnie już je wyczuję palcem
Ja od dawna nie ćwiczę bo jestem leniwa i mam. Teraz próbuje znaleźć czas na siłownię. Na razie byłam dwa razy.
-
Marta..a wrote:Paulina ale o co Ci chodzi? Ja nie wiem ile wazysz i tego nie komentuje. Odpowiadam dziewczyna na to co pisały, nie mówię przecież że ktoś ma się odchudzać czy ćwiczyć. Pokazałam jak wyglądam bo się z tego cieszę i tyle, zapracowalam sobie na to to mam.
Po co ta dyskusja? Co nie napiszę to musisz napisać jak masz Ty źle? Po co? Lepiej się czujesz jak możesz napisać że ktoś ma łatwiej? A Ty jesteś biedna i wszyscy powinni Ci współczuć czy co? Lepiej Ci tak że siebie usprawiedliwiasz tym że masz ciężej? Że geny nie takie, że dziecko bardziej wymagające, że mąż dużo pracuje, że babcia nic nie pomoże? Jak Ci tak lepiej to spoko, jak Ci to samoocenę podnosi ok. Biorę na klatę. Ale kończę dyskusję z Tobą bo jeżeli chcesz sobie tak poprawić humor to rozmowa nie ma sensu.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCo fizjo to inne opinie na temat blokowania. ☺️ My blokowalismy etap wspinania się do momentu siadu.. Ale całkowicie nie da się wyeliminować. ☺️
Potem jej przeszło.. I już ją to nie kręciło. Ale np raczkowac zaczęła po tym jak usiadła. Choć nadal jakoś tego nie uwielbia🤔 -
Paulina napisalas ze :
"Większość kobiet same zajmują się dzieckiem to nic nadzwyczajnego.[/QUOTE] "
Serio ? Jak rozumiesz "same" ? Bo dla mnie same czyli bez partnerow albo jak ja z cudownym tatuskiem ale ktory jest 6 dni w miesiacu . Nie zgodze sie ze to nic nadzwyczajnego.
A nawiasem Irena dzis bez apetytu caly dzien i od kapieli na przemian 5 min wesola 3 min placzu i to takiego silnego. I tak 1.5 h wlasnie zasnela na rekach. Moze cos kej zalega w jelitach mimo porannego wyproznienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 21:53
10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
nick nieaktualnyHmm ja już byłam sama. W sensie zajmowałam się dzieckiem/później dziećmi 24/7 a tatus był hmm 2 tygodnie na 8-12 tyg 🤔
Także też uważam że Paulina nie ma pojęcia co znaczy być samą i być samą z dzieckiem.
Brak wsparcia rodziny czy babć nie da się porównać 😆 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMój mąż jest wyjazdowy. Więc rozumiem co znaczy być samą. Wiecznie dom->Hamburg.
Jakiś czas temu kazałam mężowi się ogarnąć i więcej bywać w domu. Więc się udalo. I wraca codziennie. Już nie wyjeżdża. Więc o 18 jest w domu. ☺️ Mnie to teraz super cieszy ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 22:22
-
Tak Lawendowa a jak juz jest i chce pomoc to i tak nie nakarmi nie wykapie nie wstanie w nocy bo irena tylko mama mama... a tata jest do zabawy. Ale coz takie zycie wybralismy. A czasem trzeba sie pozalic jak plecy bola i nie ma kto Cie zmienic przy noszeniu albo jak chora jestes a tu trzeba sie bawic na dywanie. Albo jak w nocy jechac do apteki i ze soba dziecko btac. Tatus jutro w nocy przelatuje. Na nocnym karmirniu bedzie musial wyjsc by dziecko go nie widziało bo znowu nie bedzie chciala spac pol nocy10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
nick nieaktualnyExistenz i to jest ta siła matki 💪 Poradzimy sobie choćby nie wiadomo co nie wiem jak ciężko było!
Mój teraz jest w domu też późno ok 18-19. Nie kąpie nie przewija nie karmi ale jednak jest i wraca. Zupełnie co innego byc sama zawsze kiedy nawet nie ma osoby z którą można podzielić troski ale też i radości, bo można opowiedzieć ale to tam wiadomo nie to samo ...
Rozumiem wspieram takie mamy są mega Supermanki 💪❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 22:33
pumka1990, Existenz lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNa razie tak. Tylko kp. ☺️ Wyniki moczu i krwi ok. Tydzień takiej głodówki mamy. ☺️ I wizyta u pediatry. Zobaczymy co dalej.
Hmm.
Chyba dostawała za dużo. Mimo że to było mało. Niejadek taki. Hehe. 😅
Czasami każda z Nas ma kryzys. Ja płakałam razem z Hanią i wtedy powiedziałam dość. I byłam szczera przed mężem że zwyczajnie chce go tutaj! Wcześniej starałam się rozumieć że chcę pozyskać nowe kontrakty po wypadku. Że chcę się znowu wbić w rynek..
I co? Firma się nie zawaliła. Wszystko działa. I mam męża który wraca codziennie do domu.. I jestem szczęśliwa z tego powodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 23:56
-
nick nieaktualny
-
Chwalimy się, że od czwartku raczkujemy czyli nie ominie tego etapu jak mama :p
PLPaulina, Ania241188, 1ania1, Lavendova, e_mii, marcela123, Dooti, Kasiaja, Eilleen lubią tę wiadomość
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Pumka gratulacje 🙂
Za nami kolejna koszmarna noc, ale tak okropna, że już miałam myśli w stylu: po co mi to było, oczywiście rano puknęłam się w głowę. Zmęczenie daje się we znaki i stąd moje głupie myśli i gadanie.
Mój mąż jest w domu tylko w weekendy, czyli też 6-8 dni w miesiącu, ogólnie to dobrze sobie sami z Filipem radzimy, ale ostatnie dni to jakaś masakra i ryczę wieczorami do telefonu. Mam tylko nadzieję, że te noce okropne kiedyś się skończą. -
nick nieaktualny
-
U nas druga noc była super, zasnął po 22 przy cycu i ja sama obudziłam się o 5.30 zdzwiwona że moje dziecko śpi i jeszcze nie jadło, wtedy coś zaczął się kręcić dostał jeść i dalej spać do 8. Poproszę tylko takie noce 🙂 ale za to w dzień łazi za mną wszędzie i buczy, żeby na ręce go wziąść. Jedyne wyjście to polozyc się z nim na macie, weźmie sobie jakąś zabawkę i wspina się na mnie cały czas i jest spokój, tylko się podniose i jest afera
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2019, 13:50
1ania1, PLPaulina, e_mii, Marta..a, pumka1990 lubią tę wiadomość
Aniołek 17.10.2017- 8t5d