Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nesssssa wrote:u nas kilka łyków do posiłku....może jakiś kompot spróbuję bo martwię się, że tak mało pije.
Nessa ja robię jabłkowy albo truskawkowy bez cukru 😁 mi samej smakuje 😉
U nas problemu z piciem wody już nie ma, ale dla odmiany mu robię kompot czasami.nesssssa lubi tę wiadomość
-
U nas druga drzemka. Jestem w szoku ile on wody wypija. Tylko krzyczy jak zobaczy wodę z butelką. Wypił już dziś prawie pół litra. W nocy też mu będę dawać wodę, bo może te pobudki też na popicie
Olek nie chce żadnych soków pić. Pola też długo nie chciała. Sama wode piła. Dopiero na półtora roku zaczęła pić .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2019, 11:54
-
nick nieaktualny
-
kozalia wrote:Ja się ciesze ze moja zaczęła połykać te kilka łyczków wody dziennie, zamiast wypluwać. Ale często ją dostawiam, więc pije z cyca. Eh jak noworodzio...
-
Mój wody pije około 1 bidon dziennie, jak rano wleję wodę to do wieczora czasem wypije, a czasami nie.. jak wypije za dużo wody to wymiotuje nią..
Kozalia no pięknie mała jedzie teraz czaję czemu mojego to nie kreci i wydaje mi się mega niebezpieczne, bo jakby wstał u mnie w wózku to by wystawało całe popiersie a Twoja wydaje się malutka no i my 90% czasu budkę mamy opuszczoną nad głową, że jedzie pod daszkiem, wolę tak niż odsłonić mu główkę i zakładać czapkę, przynajmniej się główka nie poci, a cały czas mam odkryte to miejsce z siateczką przez które go widzę i ma przepływ powietrza
A jak sprawić żeby dziecko tak nie robiło hm.. nie pozwalać? trochę buntu będzie ale domyślam się że rodzice pomogli wyczaić, że tak się da, chociażby zagadując z tyłu
Od tego są rodzice żeby czasami dziecko w czymś stopowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2019, 12:15
Eilleen lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Filip wypija 2 kubki wody dziennie, czasem więcej. W ciągu dnia wodę ma na widoku, więc pije kiedy chce
W wózku jest przypięty zawsze, w sumie jak tylko zaczął jeździć w spacerówce to go przypinałam.
Musze sie wyżalic... Teściowie mieszkaja 600km od nas. Przyjechali na dlugi weekend. Mieli wyjechać o 2 w nocy, wyjechali o 4,no spoko. Po tylu km jeszcze z psem to marzyłabym o kawie, odpoczynku, przywitaniu się z synem i pierwszym i jedynym wnukiem (za którym tak bardzo tesknia i w ogole) i wiecie co najpierw zrobili!? Pojechali do kościoła bo msza jest i procesja! Ja rozumiem że święto, no ale kurde... Nawet mężowi jest przykro. W dodatku Filip chyba czuł że ktoś ma przyjechać i nie mógł zasnac, jak dziadkowie byli 20 km od nas to daliśmy sobie spokoj z usypianiem, bo zaraz będą. W koncu był tak bardzo zmeczony ze musial isc spac, wiec teraz siedze sama z Filipem w domu, spiacym Filipem.
Do samego latania do kosciola nic nie mam, ale stawiac to ponad rodzine? To chyba nie tak... No i ja jestem z tych co nie wygarną, ale może to i lepiej... -
nick nieaktualnyOla tez zawsze przypieta jeździ, w takiej pozycji tylko jak już jej się znudzi siedzenie i zabawa wszystkimi zabawkami i nie tylko i wpada w szał, żeby ją wziąć na ręce. Próbowałam raz przeczekać taką histerię, ale jestem za miękka potem nawet rączki zresztą nie pomogły:/ więc biorę ją na ręce, jak widzę ze już nie chce siedzieć, a jak już nie mam siły to pozwalam stać w wózku🤦🏽♀️
-
nick nieaktualnyJa ogólnie to miękka jestem. 🤦🏻♀️
Ale też to nie jest tak, że ja sobie idę i niech dziecko robi co chce.
Ale Hania jak się zafiksuje na jakimś punkcie to ciężko jej uwagę odwrócić.. A ja nie jeżdżę zbytnio w ciepłe dni z zamknięta buda bo uważam że bez sensu wychodzić na dwór w taki sposób. 😊
I spaceruje około 10km dziennie. I nie jest ze mnie Pudzianowski by Hanie na rękach nosić 🤦🏻♀️
Teraz jest spokój od kilku dni bo znalazła sobie inną zabawę.. Demontaż parasolki 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2019, 14:01
-
nick nieaktualny
-
Dziecko nie powinno być na słońcu, a tym bardziej bez czapki. U mnie budka jest żeby miał daszek i główkę w cieniu, czasem ma rozpieta z tylu że ma dziurę między oparciem a budka ale daszek zawsze nad główka6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyDlatego od słońca jest parasolka. 😄
Choć mam budke siatkowana to nie lubię gdy dziecko siedzi tam zamknięte 😏
Edit. Wydaje mi się że nie zbyt fajne jest siedzenie na słońcu. Czy to dziecko czy dorosły. 😏 Ale jak czasami widzę jak ludzie wożą dzieci w wózkach to masakra. Budki zakryte, pieluchy na to.. 🤦🏻♀️🤦🏻♀️🤦🏻♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2019, 15:51
-
Marta..a wrote:Dziecko nie powinno być na słońcu, a tym bardziej bez czapki. U mnie budka jest żeby miał daszek i główkę w cieniu, czasem ma rozpieta z tylu że ma dziurę między oparciem a budka ale daszek zawsze nad główka
ja też zasłaniam jak tylko mogę, robię przewiew przez tę siatkę. Parasolki dla mnie to nieporozumienie albo nie znalazłam dobrej jeszcze...
Hania widzę dość opalona, moja Ula blada jak kość słoniowa a i tak się stresuję na spacerach w mocnym słońcu bo smarowidłami smaruję i potrafi ją zaczerwienić troszkę. Ma strasznie wrażliwą skórkę, ja niestety też łatwo się spalam.
-
nick nieaktualnyHania ogólnie ma taką ciemniejszą karnacje, po mnie. 😄
A tak to unikamy słońca. Nie wychodzimy na spacer między 12 a 18. 😊
Na ogrodzie zadaszenie, w wózku parasolka. Na plaży namiot 😊
Może po prostu u mnie Budka w wózku zakrywa cały świat. 🤦🏻♀️ Bo jak dziecko siedzi to mocno trzeba zakryć by faktycznie chronić od słońca. 🤦🏻♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2019, 16:31
-
Ja też wole budke niż parasolke. Może faktycznie zależy jaki wózek. Ale nigdy nie wioze jej przodem do słońca tylko tyłem, a nogi i tak zdążyło jej już ładnie opalić, nawet nie wiem kiedy, a też się często smarujemy:) już śpi, szok! Nie było drugiej drzemki pomimo trzech prób usypiania w wózku... Normalnie zasypia koło 21-21.30, a dziś tak wcześnie padła17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
U nas tylko budka chroni główkę, parasolka mnie irytuje bo zawsze mi w nią wieje, więc leży nieuzywana.
Ja jak budke podnoszę to ma tak że na boki spokojnie może patrzeć, jak siedzi bez opierania się jak się opiera to też ustawiam inaczej i też wszystko widzi.
Tego przesaadnego zakrywania dzieci też nie rozumiem, aczkolwiek z drugiej strony jak widzę łysa główkę w pełnym słońcu to też mi się to nie podoba
A pod budka swoją drogą jak jest przewiew więc otwarta za plecami to jest fajnie bo słońce nie grzeje bo cień a wiaterek przyjemny dociera. Nie mówię tu o takim totalnym zamykaniu budka.. Tak raz jej użyłam na chrzcinach ostatnio.. położyłam małego na płasko dałam butlę i ściągnęłam budke miał ciszę spokój i poszedł spać otworzyłam mu tylko ta siatkę żeby miał dostęp powietrza6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyMi nie udaje się jej całe 10 km wozić tyłem do słońca 😀
U nas bardziej sprawdza się parasolka niż Budka. 😄
Ja nawet w pełnym słońcu bez czapki nie chodzę 🤦🏻♀️
U nas dzisiaj drzemki łącznie 6h😲Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2019, 20:47