Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBoże, ubieranie to u nas istna katastrofa.. jak ubiera się sama to ok, tylko z tego nie za bardzo wychodzi coś normalnego. A gdy ja chcę ją ubrać to jakbym chciała ją zamordować.
Na dworzu, nie da ręki. Po schodach też udaje mega dorosłą.
A gdy ją próbuje przekonać do swoich racji. To tylko awantura z jej strony jest. -
Ja po tej sytuacji jestem przerażona. Wieczorem mieliśmy tego dnia iść na basen i momencie straciłam ochotę na wszystko.. Ostatecznie poszliśmy ale oczywiście z wody wyjść nie chciała.. też urządziła awanturę ale nie aż tak. Wcześniej to był dosłownie dramat. Jak ktoś tak z boku popatrzył to nie wiem co pomyślał sobie o nas.🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Myślę, że najgorsze dopiero przed nami. Filip swoim zachowaniem też czasami doprowadza mnie do takich nerwów, że szok.
Dzisiaj w nocy znowu katar się zaczął, nie mam pojęcia skąd się wziął. Ja już zdrowa prawie jestem. Co robicie jak tylko pojawi się katar? Inhalować od razu solą? Kurde no mam mega nerwa od rana przez to, a schowałam już nawet inhalator w sobotę. -
Dzięki dziewczyny aż dobrze wiedzieć że to nie jest tylko u nas tak z tym niejedzeniem. Od piątku wieczorem jakiś dramat bo nawet jej ulubione dania nie działają. Zje 3-4 gruzu i koniec. Mogłaby tylko na mleku nocnym żyć i owocach w dzień. Wczoraj wieczorem w gościach trochę się poprawiło ale to tez dlatego ze zaczęliśmy za nią chodzić z tym jedzeniem. Ja po kilku już takich okresach w dupie mam te różne rady. Robię to co działa.
Odnośnie zachowania to dla mnie w tym momencie najgorsze i takie przykre jest to ze jak wracam z pracy i niania wychodzi to standardowo po ok 30min zaczyna się jakiś dramat. Nic jej nie pasuje, marudzi, płacze, nie wiem jakby chciała wywalić wszystkie swoje żale z całego dnia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTeraz chyba ten najgorszy okres sie zaczal. Dziecko juz na tyle duze samodzielne i myslace z echce pokazac swoją wolę ale na tyle male i nie rozumie jeszcze ze sie nic wytlumaczyc nie da...
Chyba sobie wlasnie przypomnialam dlaczego mam takie duze roznice wieku miedzy dziecmi 🤣 -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, trzymajcie kciuki, czekam na przyjęcie do szpitala, na wywoływanie porodu. Kiedy to zleciało?
PLPaulina, nesssssa, e_mii, Ania241188, misia-kasia, Marta..a, kozalia, Eilleen, pumka1990 lubią tę wiadomość
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp [*] 03.2017 [*] -
nick nieaktualny
-
Natalia05 wrote:Justa kciuki! Ile maly wazy wiesz?
Leci czas jak nie wiem mi zostalo 12 tyg 🙈
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp [*] 03.2017 [*] -
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Ale to zleciało. 🤦🏻♀️ Kciuki !!!
Ja to jeszcze nie myślę o porodzie. Ale pewnie ockne się w ostatniej chwili.
Agatka jak się rano rozplakala to ja też tłumaczyłam jej że mnie nie będzie kilka dni i wrócimy z dzidziusiem. Nie wiem ile z tego rozumie. Ale mama mi dzwoniła że ciągle tylko mnie woła:( Mąż z nią będzie od 15 po pracy do rana A od 7 do 15 moja mama
Byleby szybko urodzić i z głowy
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp [*] 03.2017 [*] -
nick nieaktualny
-
Natalia05 wrote:A nie maja wasze po tych owocach luznych kup albo czesciej? Bo moja to ma od razu i to jak zwykle jedna tak dzis ze 4, chyba po tych pomaranczach. W ogole to mam podbite oko bo dostalam kopa w zabawie i jeszcze pozniej poprawila rzucajac we mnie zabawka. Coraz wiekszy lobuz z niej, te lwy to chyba najgorszy znak 🤦♀️
ulubiony jest banan i jagody więc z kupami mamy problem w drugą stronę ;p jabłka wciskam na sranko to czasem się uda
-
squirrel wrote:U nas z jedzeniem się poprawiło, ale musimy sami uważać na to co jemy, bo Helena chce jeść wtedy kiedy my jemy i dokładnie to co my. Jak gdzieś ukradkiem chce zjeść coś słodkiego to szału dostaje jak jej nie dam.
Byliśmy w weekend nad morzem i Helena nam taki cyrk urządziła, że w życiu bym się tego po niej nie spodziewała. Spacerowaliśmy sobie promenadą przy morzu a Helka na nogach szła, ale ostatecznie zmarzliśmy już i chcieliśmy wejść do jakiejś knajpki się ogrzać i coś zjeść przy okazji. Ale to nie było po jej myśli i jak wzieliśmy ją na ręce to dostała takiego ataku histerii, że zaczęła się wyginać, kopać, wyrywać, piszczeć, płakać no wszystko co najgorsze. Jak postawiłam na ziemię i szła w stronę morza to ok. Daliśmy jej jeszcze chwilę się wyhasać, ale stwierdziliśmy, że nie może tak być, że ona teraz będzie takim zachowaniem decydować co robimy. Wzieliśmy ponownie na ręce i znowu tak sie wyrywała, że mąż ją postawił na chodniki to się położyła i płakała. Tak się nakręciła, że potem już nic jej nie mogło uspokoić. Płakała jak w jakimś amoku jakby już sama nie wiedziała o co i dlaczego. Ja już nie wiedziałam co robić bo wyglądało jakbyśmy ukradli komuś dziecko. Nic już nie pomagało. Ja sama miałam już łzy w oczach. Taka bezradność, że nie potrafię uspokoić swojego dziecka. Ostatecznie na prędko w to zimno wyciągałam cycka na ławce i sie uspokoiła i potem jakby nigdy nic. No pierwszy raz taka akcja. Ja słyszałam o buncie 2 lataka ale żeby aż tak i już teraz ???
witaj w moim swiecie...
u nas to awantura potrafi sie zacząć od tego, że miotła się jej zaklinuje i nie umie wyjąć..Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2019, 12:51
-
nesssssa wrote:witaj w moim swiecie...
u nas to awantura potrafi sie zacząć od tego, że miotła się jej zaklinuje i nie umie wyjąć..
Haha 🙂 to u mnie też jest nerw na wszystko co nie wychodzi ale po tym co urządziła ostatnio to przeszła sama siebie. Teraz wiem już że jest nieobliczalna. Swoją drogą cud że nie jest chora bo w tym ataku szału to jej czapka spadła z głowy parę razy a gil od płaczu miała do pasa.
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Justa trzymam kciuki
Ja wczoraj miałam idealny przykład takiego protestu. Byliśmy u znajomych w domu, trochę jadła, trochę się bawiła i chodziła po schodach bo ona już umie Mówię „Agatko chodź się napijesz wody i wrócimy do zabawy” tak się obraziła, tak krzyczała że ona nigdzie nie idzie ale jak dostała bidon i się napiła to już wszystko było ok