Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zuuziia wrote:Kobieto nie prowokuj, zaraz będzie kolejna awantura o której będziesz głośno mówić na innych wątkach a potem zdziwienie że o sierpniowkach głośno.
.
I to mówi osoba, która poszła się poskarżyć że jesteśmy takie fee na inny wątek bo skrytykowalysmy picie alkoholu. Nie znoszę hipokryzji.
-
nick nieaktualnyDajcie już spokój. Każda z nas jest dorosła i niech robi co uważa za słuszne
Nie musimy się zgadzać Ale też nie róbmy z tego afery na kilka dni..nie zmusimy nikogo do swoich poglądów.
Jest wiele ciekawszych tematów niż to co kto pije.
Ja też jestem mega nieodpowiedzialna.
Mam cukrzycę a wczoraj zjadłam ciastko - takie pyszne ♡ oblane czekoladą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 13:49
Lavendova, myszka 30, Kasiaja, ingelita, gosia.kak, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Zolza_ wrote:I to mówi osoba, która poszła się poskarżyć że jesteśmy takie fee na inny wątek bo skrytykowalysmy picie alkoholu. Nie znoszę hipokryzji.
Czytaj ze zrozumieniem napisałam to co jest prawdą! Niektóre skupiają się tylko na swoich złośliwości i docinkach w obrażaniu. I wiele osób tak zauważa i się śmieje z tego. Zamiast dyskutować to się wyzywają i obrażają... Żałosne i dziwić się że jest taka atmosfera. Sorry ale ja do tej pory na tym forum nikogo nie obraziłam dosłownie w porównaniu do tego co wczoraj usłyszałam o sobie.
Na każdym forum są kontrowersyjne tematy ale nie widziałam żadnych wyzwisk.
25.07.2018 🦊
-
Lavendova wrote:Dokładnie po co drążyć a tym bardziej po co się tym denerwować?
To chyba nie jest zbrodnia nie mieć problemów z zajściem, ciążą i urodzeniem zdrowego dziecka? Kompletnie nie rozumiem takich komentarzy, niczyja wina że ktoś jest zdrowy i nie ma takich problemów, tak jak niczyja że ktoś ma wielkie problemy w tej kwestii. To czysta natura i geny.
Nie jest zbrodnia nie mieć problemów z ciążą. Super jak tak jest i tylko się cieszyć. Ale szczerze Ci powiem, że czasem jak przeczytam Twoja wypowiedzi to jako jedna z nich czuję się jak trendowata czy jakieś dziwadło. Super się pisze jak nie na problemów jak się chwalimy, ale jak jest jakiś problem jakieś obawy to jesteśmy panikary, matki Polki itp. to też nie jest mile. Powinniśmy się wspierać a nie wyśmiewać. Krytyka konstruktywna jest potrzebna ale przekazana w sposób który nikogo nie urazi.justyna14, polkosia, d'nusia, PollyM lubią tę wiadomość
-
PLPaulina wrote:Ja jestem na L4 od 5.02.
Gin że względu na krwiaka i bóle chciała mi dać dużo wcześniej.
Ale chciałem na siłę byś dobrą pracownicą..
Gdy mnie wkurzyli w pracy to skorzystałam z propozycji gin że trzrba się oszczędzać..
Wczoraj pytałam o te wydzieline przezroczystą z sutka. Ale trochę moje pytanie było nie w czas.
Z racji tego poczytałam o tym i faktycznie siara u każdego pojawia się inaczej. Najwidoczniej u mnie wcześniej.
Ale powiem Wam że plus tego to ból piersi trochę mi zszedł.7w3d 💔 -
nick nieaktualnypolkosia wrote:Lavendova, jakie Ty masz roszczeniowe podejście, zero empatii O_o Ty nie masz w sobie poczucia, żeby czasem ugryźć się w język? A co do cytowania mnie, to niezła bajka
Gdzie ja napisałam, że ktokolwiek jest wyrodną matką?
Miałam na myśli ogólny sens wypowiedzi. Twoje dokładne brzmiały: "Zastanawia mnie tylko po co mieć dzieci, jak się z góry zakłada, że nie będzie się karmić, nosić, tulić, ma spać oddzielnie i być posłuszne. Może lepiej psa sobie kupić w takim wypadku?"
Nie zaczynajcie znowu histerii bo to juz nudne. -
Zuuziia wrote:Czytaj ze zrozumieniem napisałam to co jest prawdą! Niektóre skupiają się tylko na swoich złośliwości i docinkach w obrażaniu. I wiele osób tak zauważa i się śmieje z tego. Zamiast dyskutować to się wyzywają i obrażają... Żałosne i dziwić się że jest taka atmosfera. Sorry ale ja do tej pory na tym forum nikogo nie obraziłam dosłownie w porównaniu do tego co wczoraj usłyszałam o sobie.
Na każdym forum są kontrowersyjne tematy ale nie widziałam żadnych wyzwisk.
Ale ja nie przeczę ze mogłaś poczuć się urażona, nie jestem Tobą i nie wiem co czujesz. Jak również że napisałaś nieprawdę bo to Twoje subiektywne odczucia i masz do nich prawo. Ale krytykowanie kogoś ze pójdzie na inny wątek i bedzie pisać o nas gdzie indziej robiac to samo jest czysta hipokryzja. I na to zwróciłam uwagę. Że oskarżasz kogoś o to co robisz sama. I to chyba Ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Mam nadzieję, że teraz zrozumiałaś co mam na myśli. -
Ja się tylko wypowiedziałam do wątku dziewczyn które już o tym rozmawiały.a że przeżyłam to na własnej skórze to tylko utwierdziłam je w ich racjach.
Faktycznie bardzo trudno się domyślić co czuje osoba zwyzywana od góry do dołu! Serio to bardzo trudne!
W porównaniu do Justyny nie niosłam nowych wieści na inny wątek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 14:09
25.07.2018 🦊
-
nick nieaktualnyZolza_ wrote:Nie jest zbrodnia nie mieć problemów z ciążą. Super jak tak jest i tylko się cieszyć. Ale szczerze Ci powiem, że czasem jak przeczytam Twoja wypowiedzi to jako jedna z nich czuję się jak trendowata czy jakieś dziwadło. Super się pisze jak nie na problemów jak się chwalimy, ale jak jest jakiś problem jakieś obawy to jesteśmy panikary, matki Polki itp. to też nie jest mile. Powinniśmy się wspierać a nie wyśmiewać. Krytyka konstruktywna jest potrzebna ale przekazana w sposób który nikogo nie urazi.
Gdzie ja kiedykolwiek wyśmiałam czyjeś problemy, komplikacje czy niepowodzenia??
Wczoraj nie było tej "konstruktywnej krytyki która nikogo nie urazi" i dziś ciągniecie temat dalej, próbując sugerowac że jak ktoś zaszedł bez problemów to już co, nie przejmuje się tak bardzo..? KOMEDIA. -
Zuuziia wrote:Ja się tylko wypowiedziałam do wątku dziewczyn które już o tym rozmawiały.a że przeżyłam to na własnej skórze to tylko utwierdziłam ich w ich racjach.
Faktycznie bardzo trudno się domyślić co czuje osoba zwyzywana od góry do dołu! Serio to bardzo trudne!
Owszem trudno, bo każda z nas jest inna. Mnie nie obraża wiele rzeczy, za które inne osoby dałyby komuś w twarz. Napisałam ze kulturalnie co mam na myśli, a Ty na mnie najechalas.Czyli zachowujesz się tak jak osoby które krytykujesz. Ja przedstawiam argumenty a Ty na mnie najezdzasz. -
Levandowa np jak panika była czy serduszko bije i się stresowały dziewczyny, padło wtedy stwierdzenie że sieja lament i tylko dołują innych. I nie napisałam że wysmiewasz problemy z zajsciem. Raczej nasze "paranoje", które pomimo tego że nawet iracjonalne są w nas bo wiele przeszłyśmy.
Poza tym to też nie jest tak że osoby które zaszły w ciążę bez problemu to się nie przejmują tak bardzo. To raczej przynajmniej według mnie chodziło o to, z etak jak masz już dzieci to inaczej podchodzisz do kolejnego dziecka. Wtedy wiesz już co jest dla niego naprawdę groźne a co nie i nie masz takchnobaw jak taka matka która ma pierwsze i huha na nie i dmucha. Nie denerwuje się bo nie chce Cię urazić i nie mam nic do Ciebie. Czasem tylko odczuwam ze Twoje wypowiedzi brzmią jakbysny Cię bawiły naszymi rozterkami czy pogladami i obieram jakbyś miała nas za półgłówkow. Choć nie twierdzę że tak uważasz i masz taki zamiar, może jest to nieswiadome jak kostruujess wypowiedzi. -
Co to za forum. Kobiety, które się martwią, wiedzą dlaczego kp jest lepsze od mm, że poród sn jest zdrowszy od cc, że alkohol w ciąży jest zły, tak samo jak palenie czy inne używki, są wyśmiewane i wyzywane od matek polek. Mnie to określenie uraziło. To coś złego być świadomym ciąży i macierzyństwa? Trzeba być we wszystkich tematach tak tolerancyjnym i nowoczesnym, żeby nie mówić co jest dobre dla dziecka, tylko jak miło spełniać zachcianki? Paranoja
PollyM, justyna14, Meneksze, lu.iza, katka/85, polkosia, Eilleen, agania lubią tę wiadomość
-
Ania241188 wrote:Dziewczyny, które mają podwyższone tsh czy miałyście robione usg tarczycy? Czy lekarz przepisał lek tylko na podstawie wyników krwi?
Mi w 7tc wyszło podwyzszone TSH, od razu dostałam od gina recepte.
Twierdził, ze to pewnie jakas subkliniczna postac problemow z tarczyca i jak po lekach poziom sie unormuje to nie ma potrzeby konsultowania, badania etc.
Miesiac pozniej z wyników krwi wyszła mi nadczynnosc zamiast niedoczynności
A że robiłam badania krwi w ramach skierowania od lekarza rodzinnego to moja internistka we własnym zakresie dała mi skierowanie na usg tarczycy i skierowanie do endokrynologa, gdybym chciała to skonsultować.
Gin obniżył dawke leku o połowe, na usg wyszło ognisko zapalne i jakis mały guzek!
Także endokrynologa pewnie odwiedze, ale raczej prywatnie, bo w ramach skierowania terminy sa na lipiec/sierpień! masakra
Póki co i ginekolog i internistka byli jednomyslni: w ciazy obniżony poziom TSH nie jest takim problemem jak za wysoki, mozna brac leki na wszelki wypadek od razu zeby zbic za wysoki poziom. A na badania i regulowanie tego bedzie czas po ciazy. No to tak zrobiłam..Leticia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZolza no może tak jest że przy kolejnym już nie ma takich obaw ale każda ciąża jest inna i ma inny przebieg. W kontekście tych serduszek to wtedy nie tylko ja pisałam żeby myśleć bardziej pozytywnie bo faktycznie to już trochę była przesada z tymi pustymi jajami. To też nie było w zlej intencji, przecież myśląc ciągle o złych rzeczach i lękach nie poczujemy się lepiej a tylko nakręcimy negatywnie.
Nie bawią mnie niczyje rozterki wręcz przeciwnie. Natomiast wczorajsza ofensywa z wyzwiskami i wykrzyknikami w kontekście zuzi mnie ubawiła i to bardzo, nie przeczę. Nawet mnie próbowano wrobić w promowanie picia w ciąży w necie
Mam nadzieję że wszystko juz wyjasnione