Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja powiedziałam swojej kierownicze o ciąży na samym początku (6tc), oczywiście prosząc żeby zostało to na jakiś czas między nami, a dzień pozniej już wszyscy wiedzieli... Młoda dziewczyna, sama się stara o dziecko, a kręciła nosem na wszystko, łącznie z prawami kobiety w ciąży wynikającymi z kodeksu pracy. Na zwolnienie poszłam 3 dni później, bez wyrzutów
-
Znowu mam pytanie do doświadczonych mam
Termin porodu mam tak mniej więcej 27 sierpnia (bo z usg 23, ale lekarka trzyma się om ze względu na dłuższe cykle).
I teraz klucz programu. Od 26 lipca do 5 sierpnia jest Festiwal filmowy Nowe Horyzonty we Wrocku. Jako bywalczyni nie chciałabym go opuścić, ale pytanie czy w ogóle z takim brzuchem to ja tam dam radę wytrzymać??
Filmy lecą cały dzień, zwykle oglądałam 3 dziennie. Niewątpliwym plusem sytuacji jest to, że pewnie będą upały, to w kinie chociaż trochę lepiej powinno być (dopóki klima działa)
I Dziewczyny, które chciały pdf z ćwiczeniami zajrzyjcie do zaproszeń, bo was dodałam do przyjaciółek żeby wysłać wiadomość.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2018, 09:01
-
Strasznie Wam współczuję tych dziwnych reakcji prawodawców. Niestety u mnie, jak byłam w pierwszej ciąży szefowa wpadła w szał dosłownie, wykrzykując że ona to chyba powinna założyć klinikę leczenia niepłodności (razem z inną koleżanką starałyśmy się dość długo o dziecko). Potem ze złośliwości nie przesyłała nawet moich zwolnień do ZUSu... Dlatego tym razem nie miałam skrupułów a info o ciąży dostała listownie, żebym nie musiała wysłuchiwać tych niewybrednych komentarzy i się stresować bez sensu.
-
Ja pracowałam jako fakturzystka na dwóch sklepach tego samego właściciela. Wyrabiałam się dość szybko więc w wolnej chwili pomagałam innym pracownikom (koleżankom) przy ich pracy (sklep spożywczy) . Pomagałam przy dostawie, rozkładaniu towaru a gdy któraś tego potrzebowała i źle sie czuła to wyganiałam do domu i sama za nią stałam za kasą.
Gdy zaszłam w ciążę (pierwszą) Automatycznie im powiedziałam i nie dopuszczały mnie do żadnych innych zajęć niż komputer:) Pracowałam do 20 tc i po każdej wizycie pytały się ile maleństwo urosło itd. Po narodzinach przyjechały z prezentami dla małej.. z dwoma widuję się regularnie.
pumka1990, Leticia, taka ja lubią tę wiadomość
26.01.2018 - 6,91 cm szczęścia -
Aż przykro że szefostwo tak reaguje. Mi szef powiedział przy zatrudnieniu, że albo decyduje się na zespół 50+,albo liczy się że ktoś pójdzie na macierzyński. Mi od ślubu mówił, że jeszcze trochę i pójdę na zwolnienie. Powiedziałam im w 9 tygodniu, żeby wyprzedzić plotki
mam dwóch szefów i wszystko muszę 2razy im mówić :p żaden jeszcze nie wygadał nikomu, a pytania jak się czuje to dopiero jak nikogo nie ma
i też dlatego nie chce iść na zwolnienie, w zasadzie kiedy potrzebuję wyjść wcześniej to wychodzę
mogę w czasie pracy jeździć do lasu, ale zastanawiam się jak szef na to będzie reagował, bo zawsze się martwi
-
Do lasu?
Dusia kupuj wózek jak jest okazja..
Moje dziecko od tyg boli głowa.katar doszedł. Siedzimy w domu. Jutro wyniki jej idę zrobic . myślałam że to dorastanie bo coś sutki miała opuchniete 10 lat w maju skończy ale doszedł katar więc stawiam że ból przez przeziębienie. My z partnerem po antybiotyku i cud by byl gdyby ja ominelo10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Leticia wrote:U mnie też jest 5 dziewczyn w dziale i dzielimy się częścią pracy
To chyba zależy od ludzi, ich nastawienia, ale tez od organizacji pracy. Bo jeśli w przypadku lekkiej niedyspozycji jednej z osób (bo o ile mniej robisz w ciąży? O 15-30%?), pozostałe 4 są aż tak zawalone pracą, to znaczy, że w dziale jest za mało osób. A przecież urlopy, choroby, nieobecności zdarzają się i nieciezarnym. Musi być jakiś margines bezpieczeństwa zostawiony na takie okazje. Ktoś tu wyżej postanowił przyoszczędzić
-
Existenz wrote:Do lasu?
jestem leśnikiem
pracuje w biurze, ale mogę też jeździć do lasu, głównie zobaczyć co słychać w rezerwacie przyrody, porobić trochę zdjęć w lesie, obejrzeć obiekty edukacyjne.
Anuleczek, Leticia lubią tę wiadomość
-
nesssssa wrote:Znowu mam pytanie do doświadczonych mam
Termin porodu mam tak mniej więcej 27 sierpnia (bo z usg 23, ale lekarka trzyma się om ze względu na dłuższe cykle).
I teraz klucz programu. Od 26 lipca do 5 sierpnia jest Festiwal filmowy Nowe Horyzonty we Wrocku. Jako bywalczyni nie chciałabym go opuścić, ale pytanie czy w ogóle z takim brzuchem to ja tam dam radę wytrzymać??
Filmy lecą cały dzień, zwykle oglądałam 3 dziennie. Niewątpliwym plusem sytuacji jest to, że pewnie będą upały, to w kinie chociaż trochę lepiej powinno być (dopóki klima działa)
I Dziewczyny, które chciały pdf z ćwiczeniami zajrzyjcie do zaproszeń, bo was dodałam do przyjaciółek żeby wysłać wiadomość.
-
PlPaulina, nie pociesze cie co do piersi, mi z E urosly do H w poprzedniej ciazy, podczas karmienia zeszlo do g po jakims roku a teraz H znow nosze i nie wiem czy nie bede musiala I kupic jeszcze :p. Co do festiwalu filmowego miesiac przed terminem, jak nie bedzie sie cos dzialo, mysle ze spokojnie ogarniesz, najwyzej miejsca z boku sali bookuj, bo pewnie czesciej bedziesz na siku latala. Wakacje miesiac, dwa przed terminem jak najbardziej ok, ale ja juz bym nie zdecydowala sie leciec gdzies dalej. Natomiast jechac 200 km spokojnie, ja na porodowke w pierwszej ciazy mialam 150 km
Co do pracy u mnie szef facet, ale wlasnie wrocil z tacierzynskiego, takze ladnie pogratulowal i mam high life. Pewnie do polowy lipca bede pracowala. Witam sie w 5 miesiacu rowniez dzis
nesssssa, Jofly, Leticia, chabasse lubią tę wiadomość
-
Ja w pierwszej ciąży pracowałam do 7 miesiaca na prosbe przełożonego ktory ciagle przesuwał termin kiedy mogłam iść na L4 bo było mi bardzo ciężko, nie dość ze zima jazda samochodem niebezpieczna z takim brzuchem to jeszcze miałam full roboty na sklepach.Ale ok wytrwałam. Trzy dni po pójściu na l4 wylądowałam w szpitalu z atakiem kamicy nerkowej... Wróciłam zaraz po macierzyńskim, mój region był obsadzony a ze koleżanka awansowała to dali mi jej teren.Moja córka siedziała w żłobku od 6 do 17 a ja byłam tak zajechaną robota ze wracałam i płakałam, Z dńia na dzień przeszłam na 7/8; dopiero wtedy szefowa zrozumiała ze mieszkając gdzie indziej nie jestem w stanie ogarniać w sensowńych godzinach innego regionu...Z łaski wtedy pozmieniali regiony, ale na krótko.Jak tylko skończyło mi się prawo d9 7/8 to dostałam taki teren ze robiłam 8 tys.km miesięcznie.A ze wiedziałam ze chce mieć drugie dziecko wiec robot6 nie zmieniałam...niestety temat się przedłużył, ale udało się.Nie ma mowy żebym wróciła do tego obozu pracy....Na l4 jestem od początku stycznia.I wiem tez ze poprzednio poroniłam z przepracowania, dlatego mój lekarz nawet się nie zastanawiał nad zwolnieniem- ba, sam powiedział ze jak tylko zajdę w ciąże żebym się liczyła ze zwolnieniem.
Aniołek [*] 6 tc 5.07.2017
Moje serduszko Olcia 12.03.2014
Aniołek [*] 6 tc 2011 -
nick nieaktualny
-
Ja skończyłam pracę 2 tygodnie przed terminem:) ja już parę razy takie delikatne ruchy poczułam. Ale w tej ciąży mam mniej luzu żeby dobrze się wczuć w ruchy małego ktosia. W weekend też mało czasu. Bo mała nie da polezec. A jak wieczorem mam chwilę i się położę do łóżka to po całym dniu raz dwa zasypiam.
-
Dziewczyny znalazłam ciekawy artykuł o lekach na przeziębienie w ciąży. Może wam się przyda?
Z niecierpliwością czekam na jutrejsza wizytę i podgląd mojego maleństwa
https://pogromcyreklam.blogspot.com/2018/02/promama-na-odpornosc-i-na-gardo.html?m=1
1.12.2017 naturalny cud, bez wspomagania
11.2017 przygotowania do in vitro
11.2016 : 23 t.c. aniołek
06.2016: I ICSI - 7 zarodków, 2 transfer
-
nick nieaktualnyPLPaulina wrote:To może i dziwne.. Ale jak brzuszka nie widać i ruchów nie czuje to ta ciąża to jakaś abstrakcja dla mnie.
jak jestem na usg to wtedy faktycznie widzę, że jestem w ciąży, ale im więcej czasu mija od wizyty, tym bardziej abstrakcyjne się to mi wydaje
-
Hej dziewczyny. Ja czytam Was regularnie. U mnie średnio się dzieje boo w 12 tyg wykryto u mnie krwiaka. Mialam mega krwotok a w 13tyg powtórka znowu zalało mnie do stóp. Dwa razy IP
Od tego czaasu leżę,wstaje tylko do wc cZasem po cos do kuchni. Wizyty mam co tydzień ale mało co sie zmienia. Krwiak ciągle spory na szczęście z dzieckiem wciąż ok. Niby drugi synuś ale jeszcze nie wiadomo na 100%. Także jestem mega uziemiona nie zapowiada sie na razie żebym wyszla na spacer. I ten stresss mówię Wam nie życzę nikomu ehh