X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • e_mii Autorytet
    Postów: 1217 566

    Wysłany: 27 lutego 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też jesteśmy sami. Rodzice 200 km od nas. Dlatego martwię się co zrobić z małą na czas porodu. Ogólnie teściów mam ok, raczej się nie wtrącają. Gorzej z mamą :/ Wszystko wie lepiej, nawet kiedy moja córka jest głodna i co powinna jeść. Najgorsze, że jest bardzo zazdrosna, nie lubi mojego męża i jest zapatrzona w jedną córkę- ta jest idealna :D Ciężko z nią rozmawiać, wszystko krytykuje. A jak do nas przyjeżdża, to nawet jeść nie chce. Chyba na złość, nie wiem. Przykre, bo to w końcu moja mama.

    v0o0onx.png
    z9pckld.png


  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 27 lutego 2018, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też raczej sami musimy sobie radzi bo babcie niby blisko ale obie pracują normalnie więc ewentualnie w weekend jak potrzebujemy to mogą popołudniu zostać. W tygodniu mąż w pracy do 19-20 więc sama muszę towarzystwo ogarnąć, czy lekarz czy przedszkole czy cokolwiek.

    Też zazdroszczę pomocy, nieraz nie mam siły już i przydałaby się zmiana na 2-3 godziny.

    U nas dziś znów minus 9 ale słonecznie więc chyba się pokuszę i wyjdziemy za przed 11 na krótki spacer, bo te choroby i siedzenie w domu męczą najbardziej.

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 27 lutego 2018, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kciuki za wizyty :)

    7w3d 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2018, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadine24 wrote:
    Ja za to podziwiam mamy, które radzą sobie bez pomocy. Dla mnie to nie lada wyczyn bo córcia u babci jest chociaż na 2-3 godzinki prawie codziennie, żebym mogła swoje w spokoju porobić.

    Magnezu nie biorę, czasem brzuch się stawia, ale to tak 1-2 na dzień, więc narazie sobie darowałam.

    Jak sytuacja zmusza to sie nie ma wyboru. Najgorsze to jak dzieci sie rozchoruja, albo sie maluszek rozchoruje z goraczka a ja bede musiala go ubierac i np zima w mroz rtano ciagnac zeby mloda zawiezc do szkoly. Tego sie tylko boje. Oby nie chorowaly!
    Mama tez powinna moc odpoczac od dzieci i byc chwile sama, to zdrowsze dla obojga. Ja juz zaplanowalam ze jak skonczy 2 latka to do przedszkola pojdzie na kilka godz. U nas sie trzeba juz po porodzie zapisac hahah

    U nas tez minus 10. Dawno takiego mrozu tu nie bylo. Ledwo otworzylam drzwi od bramy :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2018, 09:40

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2018, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dusia ja bym miala w 4 literach taka matke jak twoja tesciowa! Jakie okropne babsko, wspolczuje mezowi ale niech sie nie daje tak wykorzystywac. Jak sie wam drugie urodzi to ma czas wam poswiecic a matka niech sobie sama radzi jak taka wredota jest i nawet nie docenia.


  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 27 lutego 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    e_mii wrote:
    My też jesteśmy sami. Rodzice 200 km od nas. Dlatego martwię się co zrobić z małą na czas porodu. Ogólnie teściów mam ok, raczej się nie wtrącają. Gorzej z mamą :/ Wszystko wie lepiej, nawet kiedy moja córka jest głodna i co powinna jeść. Najgorsze, że jest bardzo zazdrosna, nie lubi mojego męża i jest zapatrzona w jedną córkę- ta jest idealna :D Ciężko z nią rozmawiać, wszystko krytykuje. A jak do nas przyjeżdża, to nawet jeść nie chce. Chyba na złość, nie wiem. Przykre, bo to w końcu moja mama.
    Troszkę jakbym czytała o mojej mamie...

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • marcela123 Autorytet
    Postów: 1221 658

    Wysłany: 27 lutego 2018, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja teściowa raczej niczym się nie interesuje, ogólnie to ciężki człowiek, rozmowa z nią nawet się nie klei. Ale rządzić swoimi synami uwielbia, najlepiej jakby byli na każde jej zawolanie,często się zdarzało, że któryś z nich musiał brać dzień wolny, żeby jechać do niej prawie 200 km bo coś trzeba załatwić. Podejścia do dzieci to w ogóle nie ma, widzę to po wnukach których już ma, nie ciągnie jej do nich wcale. Nie wiem jak wychowała 5 swoich dzieci. Na moich rodziców możemy zawsze liczyć, przy wykończeniu mieszkania pomagali nam tylko jak się dało i często jak my nie przyjeżdżamy do domu to oni nas odwiedzaja. Ogólnie pochodzimy z mężem z miejscowosci oddalonych od siebie o jakieś 4 km więc i U teściowej też trzeba się pokazać. Mieszkamy na swoim prawie od roku, a od teściowej nie słyszałam żadnego pytania o to jak się mieszka itd. Nie mówiąc o tym, że nawet nas nie odwiedziła.Więc o złote rady teściowej nie mam się co martwić,bo raczej ich mi będzie ;) chociaż wybór imienia na pewno skomentuje ;)

    Ja wizytyje w czwartek, wczoraj byłam na pobraniu krwi i odebrałam wyniki. W moczu jakieś bakterie, morfologia też jakieś odchylenia, ale pocieszam się tym, że to normy ogólne a kobiety w ciąży mają trochę inaczej.

    Aniołek 17.10.2017- 8t5d
    tb739vvjdr6gsxwh.png

    3i49hdgew2fq6tag.png
  • marcela123 Autorytet
    Postów: 1221 658

    Wysłany: 27 lutego 2018, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i wczoraj wieczorem poczułam jakieś dziwne jakby smyranie w brzuchu, nie wydaje mi się, żeby to były jelita bo to zupełnie inne uczucie, ale na ruchy maluszka to raczej za wcześnie ;)

    Aniołek 17.10.2017- 8t5d
    tb739vvjdr6gsxwh.png

    3i49hdgew2fq6tag.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavendova wrote:
    Ja juz zaplanowalam ze jak skonczy 2 latka to do przedszkola pojdzie na kilka godz. U nas sie trzeba juz po porodzie zapisac hahah

    U nas tez minus 10. Dawno takiego mrozu tu nie bylo. Ledwo otworzylam drzwi od bramy :D

    My z mężem nawet na państwową opiekę nie liczymy.
    Jesteśmy z obrzeży dużego miasta i w rekrutacji jesteśmy poza kolejnością.. :D :D :D

    U mnie aktualnie śnieg pada i -8°.. zimno. :( pogoda tylko moim dwóm psiakom odpowiada. :D :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2018, 10:07

  • Carolline Autorytet
    Postów: 824 678

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PlPaulina, ja sie tak denerwowalam jak ty tydzien temu i sie umowilam do poloznej, posluchalysmy serduszka tylko dopplerem i nabralam nowej wiary w to wszystko, takze do usg za tydzien doczekam.
    Co do mam/tesciowych to mame mam swietna i kochana, ale niestety pracuje, na rok wziela urlop i u nas byla w zeszlym roku, teraz niestety musi dociagnac do emerytury jeszcze 2,5 roku. To jak mi pomagala to byla bajka. Mialam tez tesciow na krotko do pomocy to mimo, ze checi mieli to ogolnie wiecej stresu przez nich mialam niz bez nich by bylo :/ wszyscy mieszkaja oni grubo ponad 1000 km od nas, takze na co dzien nie ma szans na pomoc. Do tego maz w delegacjach co chwile, wiec jestem czesto sama. I nie powiem fajnie by bylo miec odciazenie, ale ogolnie postanowilam, ze gor przenosic nie bede i moze nie ma wystawnych obiadow, ani dom nie lsni, to spedzam tyle ile sie da czasu z corka jak wroci z przedszkola i w weekendy. Maz robi bardzo duzo w domu, ale standardy mamy inne, wiec niestety nawet jak cos zrobi, to wg mnie jest to dalekie od idealu, przymykam oczy i mysle, ze za 3-4 lata maks bedzie wszystko ogarniete, a dzieci nie chca pamietac matki ciagle przy garach/jezdzacej na szmacie a mame z ktora mozna sie powyglupiac/poprzytulac i spedzic czas razem. Jak tylko skonczymy remont kuchni za 1,5 miesiaca zatrudnie pania do pomocy i chociaz porzadek raz na jakis czas bedzie :D

    28wh3e3k2h4xyjiq.png
    1usadf9h7i1th0n1.png
  • Zolza_ Autorytet
    Postów: 1098 784

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tak czytam Wasze historie rodzinne to dziękuję za swoich rodziców. Zawsze mogę na nich liczyć, jak ostatnio byłam chora przyjeżdżali i mi gotowali, siedzieli ze mną bym nie była sama i się nie stresowa. Mama od razu powiedziała że będą zostawiać z dzieckiem jak wrócę do pracy.A mój tata ogólnie oszalał. Mimo że ma już wnuka to chyba na żadne dziecko dziecko się tak nie cieszyl. Po każdej wizycie pyta czy mam dla niego zdjęcie wnuczki. Teściowa niestety niezyje, ale zawsze była dobra dla dzieci i pomagała. Nigdy nie była dla mnie niemiła. Wręcz przeciwnie.

    iv099vvj1wzlmrpz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysle właśnie czy skoczyc na usg czy dotrwac do 12.03. Hmm. :D :D

    Mój mąż zaszaleje i weźmie tydzień wolnego od firmy jak urodze :D
    jego życie to często wyjazdy.
    Własny biznes to więcej nieobecności niż zwykły etat.

    Więc będę trochę zdana na siebie. Ale muszę sobie poradzić. :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2018, 10:19

  • e_mii Autorytet
    Postów: 1217 566

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapisałam się wczoraj na usg, to będzie 20tc+2, na 28.03. Cały miesiąc czekania...

    Ada2405 lubi tę wiadomość

    v0o0onx.png
    z9pckld.png


  • juwelka Autorytet
    Postów: 1439 1023

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia wrote:
    Rety, Juwelka, a jak radzisz sobie z synkiem? Masz pomoc do niego? Biedaku, straszne musi być takie unieruchomienie :(
    No nie jest lekko..2tyg byla teściowa ,teraz tydzień urlopu ma mąż. Od przyszlego tyg muszę sobie radzić sama na szczęście mały do żłobka chodzi to mu przynajmniej czas jakos zleci bo ze mną to by się tylko nudził :/

    atdce6ydcmj5jyyx.png

    oar843r8a3hzoi3d.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurde, to faktycznie nie mam na co narzekać, byleby sobie nie pozwolić wejść na głowę ;) Dziś przekroczyłam 58 kg :)!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    58kg. :D kiedy to bylo. Hehe.

  • juwelka Autorytet
    Postów: 1439 1023

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja teściowa chce nam pomagac jest na emeryturze i ma na.to czas. Ale tydzień u nas to dla mnie max :) po prostu męczy mnie obecnośc kogos w domu ale teraz nie mam wyjścia skoro musze leżeć to nie odmawiamy. Wolalabym moją mamę ale ona nie stety pracuje jeszcze ehh.
    Tez czuje delikatne bąbelki w brzuchu i myślę ze to powoli TO

    atdce6ydcmj5jyyx.png

    oar843r8a3hzoi3d.png
  • Zozza Debiutantka
    Postów: 11 25

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny :) Ja wczoraj zgłosiłam się do lekarza z silnymi bólami brzucha, myślałam ze to zapalenie pęcherza ale okazało się to są to skurczę macicy. Z dzieckiem wszystko ok, a lekarz przepisał mi lek Salutamol WZF 4 mg (to jest na astmę ale tez rozkurcza mięśnie). Czy ktoś słyszał o tym leku albo miał podobna sytuacje, dodam ze ten lek podział i teraz na szczęście jest dużo lepiej :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    My z mężem nawet na państwową opiekę nie liczymy.
    Jesteśmy z obrzeży dużego miasta i w rekrutacji jesteśmy poza kolejnością.. :D :D :D

    U mnie aktualnie śnieg pada i -8°.. zimno. :( pogoda tylko moim dwóm psiakom odpowiada. :D :D

    Mialam na mysli prywatne przedszkole :P Panstwowe dostane tylko do max 12 godz i bez obiadu, chyba ze bym pracowala to wtedy mam szanse na caly dzien. A tak planuje 2 latka dac do 14 godz, a starszego do 15-16. Wole zeby dziecko nauczylo sie jezyka bez akcentu a pewnie ze mna bedzie mowilo po polsku. Chociaz mloda od kiedy poszla do przedszkola to mowi wiekszosc po niemiecku ale za to wszystko rozumie a jak cos mowi to tak smiesznie z akcentem :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2018, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym poszla szybciej na usg ale nie ma terminow a jak mam czekac 5 h w poczekalni to wole sobie podarowac:P

‹‹ 391 392 393 394 395 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ