WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Ithildin Ekspertka
    Postów: 149 361

    Wysłany: 16 marca 2018, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Generalnie zazdroszczę dziewczynom, które mogą być tą babą z pola i po urodzeniu dziecka dalej mówią, że ciąża to nie choroba i te leniwe laski od razu by szły na zwolnienie zanim test zrobią, bo to znaczy, że miały lajtowe w miarę ciąże :) Też bym chciała, a tu nie dość, że poronienie to w drugiej ciąży najpierw mdłości, potem ciągle jakaś choroba, infekcja, brak sił, kłucia... no nic, jakoś trzeba to przetrwać ;)

    p19ugywljhfa9tgr.png

    Aniołek 27.09.2017 - 9 tydzień
  • Leticia Autorytet
    Postów: 1973 1865

    Wysłany: 16 marca 2018, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi babami z pola to jakieś znaczenie ma pewnie tez fakt, że pierwsze dziecko rodziły w okolicach 19-20 lat, a do 30 to miały za sobą 8 porodów ;) i pewnie drugie tyle poronień.
    Teraz, poza zmianą stylu życia i wzrostem świadomości, kobiety rodzą zazwyczaj dużo później. A nie oszukujmy się - 30-latka pracująca w biurze będzie fizycznie słabsza od pracującej w polu 20tki ;)

    Anuleczek, chabasse lubią tę wiadomość

    km5se6yd8tj60462.png
    km5stv73q64rb58y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2018, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edytkaa93 wrote:
    jej odbicie- miło mi że cie rozbawiłam:) nie chodziło mi o to że sie dzieci roniło i baby miały w d*** że są w ciaży, bardziej miałam na myśli podejście dzisiejsze kobiet do ciąży, a podejście jakie sie miało kiedyś. Dzisiaj mamy większą wiedzę, wynikającą choćby z tego że jest internet i wiemy co nam wolno a co nie.

    No wiem. :) nie mam na celu Cię obrażać. Ale z tym podejściem to też jest tak, że nikt się z tą baba nie liczył. Wiadomo, bab nie było na stanowiskach, one po prostu były od rodzenia dzieci i to był ich obowiązek. Więc chyba nie miały wyjścia i musiały iść na to pole. Nikt się nie cackał. Nie było w związkach partnerstwa. Facet nie robił prania... Więc kto mógł pomóc ciężarnej?

    Ja też jakoś szczególnie się z sobą nie cackam. Pracuję + dom i córka żywioł. A życie i tak o 180 stopni się zmieniło. Dolegliwości też mam bardzo upierdliwe, bo w ciąży mam takie bóle brzucha, że choć nie muszę to idę codziennie modlić się nad muszle, bo po zwykłym śniadaniu umieram z bólu. Z tego oslansiebie i zawroty głowy. A i tak bardzo lubię być w ciąży, bo to cudowny i magiczny czas i też jestem pozytywnie nastawiona i tryskam szczęściem:) choć mąż czasem twierdzi, że jest inaczej :)

  • gosia.kak Autorytet
    Postów: 508 234

    Wysłany: 16 marca 2018, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    apropos "baby z pola" to moja bacia naprawde zaczełam rodzic mojego ojca na polu :) To był okres wykopków i dziadkowie zbierali wtedy ziemniaki az babcia dostała skurcze i okazało sie ze bedzie rodzic. Dziadek traktorem zdążył tylko do domu podwieźć, bo szpital najbliższy ok. 50 km. Babcia urodziła w domu :)

    jej odbicie lubi tę wiadomość

    3i492n0agf4rykt3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2018, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam rozumiem i te kobiety co się martwią i te co pracują... najbardziej mnie wkurza nietolerancja i ocenianie przez inne matki, które oceniają tylko uwzględniając swój punkt siedzenia...

    misia-kasia, PLPaulina, Flowwer, Francess, Eilleen, polkosia, chabasse lubią tę wiadomość

  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 16 marca 2018, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pisze za siebie i tylko i wyłącznie o swoich odczuciach:) jeśli ktoś zrozumiał inaczej to nie miałam tego na myśli;)

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • misia-kasia Autorytet
    Postów: 1374 568

    Wysłany: 16 marca 2018, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jej odbicie wrote:
    Ja tam rozumiem i te kobiety co się martwią i te co pracują... najbardziej mnie wkurza nietolerancja i ocenianie przez inne matki, które oceniają tylko uwzględniając swój punkt siedzenia...
    Zgadzam się razem z Tobą, każda z nas ma prawo przezywać ciąże tak jak tego chce i każda z nas może odczuwać to inaczej :) najważniejsze aby bliscy wspierali nas w tym wszystkim. Odnośnie pracy, mi mąż od samego początku powtarza abym podejmowała takie decyzje które sprawią że ciąże będę dobrze wspominać :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 16:46

    nesssssa, pumka1990, Anuleczek lubią tę wiadomość

    17u9tv73c400zyd6.png
    l22n9vvjln9sss76.png
  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 16 marca 2018, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia-kasia wrote:
    Zgadzam się razem z Tobą, każda z nas ma prawo przezywać ciąże tak jak tego chce i każda z nas może odczuwać to inaczej :) najważniejsze aby bliscy wspierali nas w tym wszystkim. Odnośnie pracy, mi mąż od samego początku powtarza abym podejmowała takie decyzje które sprawią że ciąże będę dobrze wspominać :)

    a to bardzo mądre podejście, o to właśnie chodzi. Żeby w tym czasie robić wszystko w zgodzie z sobą i swoim ciałem.

    pumka1990, misia-kasia lubią tę wiadomość

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2018, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też rozumiem obie strony bo przeżyłam na własnej skórze. Pierwsza ciąża bez objawowa czulam sie i wygladalam świetnie a energii było więcej niż normalnie. I druga gdzie ledwo zylam przez ciagle mdlosci, slabosc brak apetytu i dosc silny ból brzucha i macicy, ciągły. Teraz o dziwo mam to szczęście ze mdlosci trwaly tylko tydzień a czuje sie w miare ok. Mogę tylko wspolczuc tym z ktorymi ciąża obeszla się dość nieprzyjemnie.
    Nospy nigdy nie brałam bo na slabsze bole nie widze sensu a na mocniejsze nie pomoże . Ale jak chcecie to bierzcie. Ja biore wtedy duze dawki cytrynianu magnezu, duze ponad 1200 mg i mi pomaga.

    Jedyne co to bym was prosila zeby juz nie pisac o tych poronieniach. Tu jest jakas masowa histeria na ovu w tej kwestii. My jestesmy poza tym juz na półmetku ciazy po dobrych badaniach prenatalnych i nie ma powodu by sie nakrecac jakimis poronieniami.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2018, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dużo się zmieniło od czasów "bab z pola".
    Teraz mężczyzna nie jest tylko od robienia dzieci.
    Chodzą z nami do lekarza, zakupy, uczestniczą przy porodzie, zajmują się dzieckiem :D :D duży +
    I teraz trudniej kobietom zajść w ciążę, kilka lat staran czyni Nas bardziej wrażliwymi na to by wszystko było dobrze. :) :)
    Przez to wszystko zmieniło się podejście do ciąży, ale
    każda kobieta sama powinna decydować czy chce kopać rowy w ciąży czy leżeć pijąc sok.. :D

    każda ciąża jest inna. Ja przez swój stan nawet pozwolenia od gin na basen nie dostałam. :( :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 17:59

  • Zolza_ Autorytet
    Postów: 1098 784

    Wysłany: 16 marca 2018, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Levandova tu nie chodzi o pisanie o poronieniach. My piszemy o swoich obawach, stresie. Tu jest miejsce gdzie możemy napisać o tym, bo nikt poza taka grupka nas nie zrozumie. Moi bliscy uważają że mam paranoje, że się zadręczam i wymyślam, a tu wiem że nie jestem sama i że niektóre z Was mają podobne myśli do mnie i mnie rozumieją. To mnie podtrzymuje na duchu i pozwala myśleć że jednak nie zwariowałam. Może kolejna ciąża minie już spokojniej. W tym momencie nie wiem jak może boleć jak nie, kiedy powinnam czuć coś. Prawdopodobnie jest to wynik tego że ja np straciłam nadzieję na to szczęście, a tu niespodzianka i może to marzenie się spełni.Chcialabym mieć chociażby jednego malucha to będzie dla mnie pełnią szczęścia. Jeśli uda się później drugi raz super.

    DobrejMysli, nesssssa, Anuleczek lubią tę wiadomość

    iv099vvj1wzlmrpz.png
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 16 marca 2018, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nawet do lekarza przez całe życie nie chodziłam... Wszystko sama leczyłam, raz byłam z różyczką i tyle, więc teraz nawet psychicznie źle się czuję z takim panikowaniem o wszystko. Chodzę do lekarza bo muszę i martwię się o tego maleńkiego obywatela w środku :)
    Gdybym dojeżdżała do pracy to faktycznie musiałabym się zastanowić nad jeżdżeniem, a tak to idę tylko przez parking.
    Z innych tematów to mąż jest uparty na navingtona. I teraz myślę kiedy będzie dobrze zamówić wózek, żeby też długo kurzu nie zbierał w piwnicy...

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2018, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edytkaa93 wrote:
    Ja pisze za siebie i tylko i wyłącznie o swoich odczuciach:) jeśli ktoś zrozumiał inaczej to nie miałam tego na myśli;)

    I super, bo o to chodzi na forum, żeby się wymieniać przemyśleniami i radami :) Ja się nawet nie odnosiłam do Twojej wypowiedzi (która była bardzo pozytywna), tylko z tej baby mi się chciało śmiać i napisałam wypracowanie hahahaha, że to nie do końca tak... że każda zasuwała i żadnej się nic nie stało :) więc nie odbieraj moich słów negatywnie, bo takie nie miały być :)

    Ja tam się cieszę, że mamy takie czasy jakie mamy :) Generalnie wkurza mnie sytuacja polityczna, ale o tym to absolutnie nie chcę dyskutować, bo ja nawet tv nie oglądam, żeby się nie denerwować. I mężowi też zabraniam mi opowiadać, o tych nowych rewelacjach, bo się tylko wkurzam na ten kraj...

    edytkaa93, ingelita lubią tę wiadomość

  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 16 marca 2018, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiadomości słyszę tylko w pracy bo radio gra, ale posiadam umiejętność wylaczenia się :) tata zawsze mi jakieś nowinki opowiada a ja tylko przytakuje :p
    Co do bab na polu, teść mojego brata ma wpisane miejsce urodzenia: "droga między X i Y" :D daleko od domu nawet nie ujechali. Swoją drogą kiedyś jednak dzieci silne były... Ale pewnie dlatego że do trwały tylko te najzdrowsze, a teraz dużo ciąż jest podtrzymywanych. Co oczywiście jest na plus, bo czasem brakuje tylko odrobinę hormonów i dalej jest ok

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2018, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem wiem ja to wszystko rozumiem. Obawy ma kazda z nas, jedna wieksze druga mniejsze, co ciekawe u mnie pierwsze obawy wystapily dopiero w 3 ciazy :D

    Wygadac sie trzeba ale tez chodzi o to zeby sie nie programowac negatywnie tylko pozytywnie. Powody do zmartwien i lekow zawsze sie znajdzie pod dostatkiem ale trzeba znalezc jakis na to sposob, powiedziec sobie ze jest wszystko w porzadku ze dzidzia zdrowa, wizualizowac sobie najlepsza z mozliwych opcje. Zeby sobie nie dokladac niepotrzebnego stresu, wiecie o co chodzi :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 18:33

  • Zolza_ Autorytet
    Postów: 1098 784

    Wysłany: 16 marca 2018, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Levandova jak mi powiesz jak mam to zrobić to będę szczęśliwa :-) bardzo bym chciała umieć powiedzieć sobie że wszystko jest dobrze i nie ma czym się martwić. Niestety ja tak nie umiem, wmawiam sobie kobieto byłaś tydzień temu na USG było ok dzidzia rośnie super, a za chwilę myślisz ale to było tydzień temu, a jak.... i się zaczyna :-) marzę by to zmienić bo to męczy i mnie i moje otoczenie ale nie umiem. Te myśli są we mnie i nic nie poradze.

    iv099vvj1wzlmrpz.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 16 marca 2018, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zolza_ wrote:
    Levandova jak mi powiesz jak mam to zrobić to będę szczęśliwa :-) bardzo bym chciała umieć powiedzieć sobie że wszystko jest dobrze i nie ma czym się martwić. Niestety ja tak nie umiem, wmawiam sobie kobieto byłaś tydzień temu na USG było ok dzidzia rośnie super, a za chwilę myślisz ale to było tydzień temu, a jak.... i się zaczyna :-) marzę by to zmienić bo to męczy i mnie i moje otoczenie ale nie umiem. Te myśli są we mnie i nic nie poradze.
    Jesli.jest to az tak ze.meczy cie i twoje otoczenie to proponowalabym z.kims.o tym pogadac np psychologiem bo obawiam sie ze.po porodzie moze ci sie nasilic. Po pprodzie obawa o dziecko jest 100% razy wieksza niz w ciazy i wiem.to z.wlasnego.doswiadczenoa i jakos trzeba.umiec z tym zyc. Takze.nie chce tu.ani obraza ani nic tylko serio mowie,.ze.jesli jest taki duzy problem to.lepiej to przepracowac teraz bo potem moze byc.ciezko.

    nesssssa, d'nusia, Anuleczek lubią tę wiadomość

    7w3d 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2018, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiez co ja tez poszlam w zeszlam tygodniu na usg bo juz parajoi dostawalam, brzuch mi zmalal ruchow nie czulam jeszcze (nadal prawie nic) objawow zero mysle sobie lurcze czy to dziecko jeszcze zyje w ogole? A potem widze na monitorze malucha jak sobie kciuka ciumcia :) Takze mimo naszych stresow dzieci sie dobrze rozwijaja rosna i nabieraja tluszczyku i za 20 tygodni widzimy sie po drugiej stronie! Ale ten czas leci! :)

    DobrejMysli, e_mii lubią tę wiadomość

  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 16 marca 2018, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do mnie właśnie przyszły ciuchy z H&M i jestem załamana. 3 na 4 muszę oddać bo są za małe.
    Przybrałam już prawie 6 kilo. Ważyłam przed ciążą 51 kg i teraz prawie 57.
    Za dużo żrę :/ ale przecież głodna nie będę chodzić. Przed ciążą byłam z tych co bezkarnie mogą żreć wszystko bez konsekwencji, ale teraz się zaczynam obawiać żebym się nie zamieniła w niechcianą wersję siebie :/

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 16 marca 2018, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie nie jestem zbyt chuda i nigdy nie zamawiałam ubrań z netu bo bałam się że sie nie wcisne... A jak byłam ostatnio w h&m to dział ubrań ciążowych to była porażka... Było kilka sztuk ciuchów, niektóre bluzki to zwykłe szmaty że tak powiem, za 120 zł, a różniły się tym że miały gumy wszyte po bokach... Będe się starała szukać czegoś w zwykłych sklepach, ale pewnie tak planuje a potem nic nie znajde:p

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
‹‹ 502 503 504 505 506 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ