Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Existenz wrote:5 kg
odnosnie powyzszego, nie wiem czy kogos jeszcze trzeba przekonywac ze szczepienia sa niezbedne i warto zaplacic za szczepionke i byc pewnym na 100 % a nie na 80 % jak nam proponuje ministerstwo przy bezplatnej szczepionce
zobaczcie jak pneumokoki moga byc niebezpieczne
https://kielce.onet.pl/nastolatka-zmarla-na-sepse-w-szpitalu-na-kieleckim-czarnowie-lekarze-apeluja-by/z6q37lr -
szczerze mówiąc ja nie odebrałam tego co pisze polkosia jako fanatyzm, bez przesady dziewczyny
Lubie czytac wszystkie Wasze wypowiedzi, i tych co sa za cc i tych sn i tych co są za kp i tych co nie, itd, itdbo dla mnie jako zupełnie zielonej w temacie wszystkie opinie doświadczonych mam są bardzo ważne. A swoje zdanie wyrobimy tak jak ktos pisał wyżej - same, juz po swoim porodzie, wiec dyskutujmy!
polkosia, Carolline lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też dzisiaj wizytuje, ale dopiero wieczorem.
Zaczęłam szukać miejsca nad morzem na wakacje w czerwcu. Lekarka nie widzi przeciwwskazań, byle by często postoje robić w podróży. Ale wiadomo, potem różnie może być i zastanawiam się, czy w ogóle brać pod uwagę oferty ze 100% przedpłatą i brakiem możliwości anulowania rezerwacji... -
nick nieaktualnyTa lista wyprawkowa fajna.. skorzystam.
Dzięki dziewczyny !!♡
Powoli robię już swoja listę i ta na pewno nieźle ją uzupełni..
Ogólnie to dużo tego. Hehe. Ile drogie mamusie tak na oko trzrba liczyć że taka wyprawka dla noworodka wyniesie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 10:51
-
nick nieaktualnypolkosia wrote:A gdzie ja kogoś osądziłam? Mam wrażenie, że niektórzy tutaj nie umieją czytać ze zrozumieniem. Lavendova jak zwykle musiała dołożyć swoje trzy grosze, bo co? Bo ja uczulam na konsultację z innym lekarzem? Ja nikomu niczego nie narzuciłam, dałam tylko do zastanowienia swój komentarz, bo miałam i cięcie i sn i w obu ciążach problem ze spojeniem.
Dusia, ja to rozumiem, jednak mi nie chodzi o ból po operacji. Przeciwbólowe brałam tylko w szpitalu, nic mnie nie bolało, jak wyszłam do domu, to już wcale nie musiałam ich brać. Zagoiło się, jak ktoś tu napisał, jak na psie. Zero problemów, komplikacji. Powiem więcej, po sn miałam krwotok, musieli mnie łyżeczkować i skończyło się ogromną anemią. Jednak to, co przeżywam w tej ciąży po cięciu, to jest koszmar i ogromna, psychiczna obawa o siebie i dziecko. Po psn nie dolegało mi nic z tych rzeczy. Teraz zamiast spokojnie czekać do porodu, siedzę i martwię się czy blizna się nie rozejdzie, nie pęknie podczas porodu, cierpię na straszne bóle (blizna mnie rwie). Po porodzie naturalnym nie miałam tego stresu i bólu. Oczywiście, ktoś zaraz znajdzie kontrargumenty, ale ja mówię o sobie i swoich doświadczeniach i dlatego na to uczuliłam.
A czemu odebrałaś moją wypowiedź jako atak w Ciebie? Ja pisałam o depresji poporodowej, fakt, że temat wyszedł po kolejnej dyskusji co lepsze sn czy cc.
Ja tam się też przyzwyczaiłam, do Twoich postów, które zawsze promują sn, nie przeszkadzają mi onemoże bym czasem zmieniła ton wypowiedzi i dopisała: "cokolwiek wybierzesz, trzymam kciuki i ok
" ale to ja bym tak zrobiła
a ja to nie Ty
Pisałam o tej depresji, ponieważ czasem miałam wrażenie rozmawiając z młodymi mamami, w realu oczywiście, z moimi koleżankami, jakby one czuły potrzebę tłumaczenia się mi z tego, że nie mogły karmić, że nie mogły mieć sn... A kim ja jestem, żeby oceniać innych... Uważam, że z tej całej presji społeczeństwa, nachalnych reklam, może też nacisku przez położne (które sorki, moim zdaniem są często niedouczone - miałam w szpitalu atak na moją dietę, że nie jest okej,choć kurde sami podają to jedzenie mamom po porodach, szoook) u młodych mam depresja może się pogłębiać. Pisałam o tym jak ważne, żebyśmy się choć tutaj wspierały..
bo gdzie... po kłótni z mężem, mamą, siostrą, kto nas lepiej zrozumie jak nie obok inna ciężarówka... no nie wiem teraz, myliłam się?
Nie chodzi o słodko pierdzące rozmowy o wyprawkach i unikaniu ciężkich tematów, bo mnie nie mierzi słowo "poronienie" i uważam, że jak ktoś też ma potrzebę setny raz usłyszeć od nas, że będzie okej, ma iść do kuchni, wyjąć chipsy, usiąść na tv i się nie zamartwiać to też nie widzę problemu... więc nie wiem, czemu mi się teraz dostało takie podsumowanie, ale okLeticia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypolkosia wrote:Kurczę, 6,5 to fizjologiczne rozejście, nie gódź się na cięcie tylko z tego powodu.
O tą twoją wypowiedź chodzi Polkosiu. I nie znowu ze ja sie czepiam ciebie tylko sama tak napisalas i nie tylko ja sie z tym nie zgodziłam. Takze bądźmy fair.
Nie ma problemu z pisaniem o wlasnych doświadczeniach czy wlasnych poglądach ale juz pisanie w tonie "rób tak" i "nie rób tak" to trochę nie tegesTak dla wyjaśnienia bo mi sie juz nie chce drążyć.
kozalia lubi tę wiadomość
-
Marta..a wrote:Ja też się witam w połowie drogi
jeju jak super, ale mi się zaczęło teraz dłużyć na zwolnieniu
Jej odbicie z tym wyrażaniem swojej opini bez krytyki tu nie działa. Ale dyskusja o cc i sn już chyba była tak mi się wydaje? Odbiegacie już od tematu bez sensu
Ponowię pytanie jednej z osób, ma któraś taką listę wyprawową i się nią z nami podzieli?
Ja mam, wieczorkiem mogę wrzucićMarta..a lubi tę wiadomość
-
Nir ma co wrzucac do jednego wora bo kazdy inaczej znosi cc i sn...
Moja kuzynka miala w pierwszej ciazy cc i tak dlugo sie fatalnie czula ze przy drugim robila wszystko zeby byl sn... tak samo jedna z kolezanek...
A znow inna kolezanka miala pierwszy sn drugi skonczyl sie cc i tak zle wspimina sn a tak szybko doszla do siebie po cc i tak sie dobrze czula ze teraz przy trzecim nawet o sn nie chce slyszec...
Mam tez znajoma ktora jak slyszy wlasnie opowiesci innych kobiet jakie dla nich cc bylo ciezkie itp to zastanawia sie czy to ten sam zabieg mialy bo ona miala dwie i po obu czula sie super kilka h po jak tylko mozna bylo pionizowac wstala a w 3 dobie do domu bo normalnie chodzila zajmowala sie dzieckiem itp...
Takze to jest naprawde kwestia mega indywidualna i np ty Polkosia zrobisz wszystko dla sn bo po cc czulas sie gorzej ale sa dziewczyny ktore maja odwrotnie igorzej czuly sie po sn i wola cc... nie kazdy dochodzi do siebie tak samo zle/dobrzeLeticia, jej odbicie lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Ta lista wyprawkowa fajna.. skorzystam.
Dzięki dziewczyny !!♡
Powoli robię już swoja listę i ta na pewno nieźle ją uzupełni..
Ogólnie to dużo tego. Hehe. Ile drogie mamusie tak na oko trzrba liczyć że taka wyprawka dla noworodka wyniesie?sporo tego.
-
Szczerze to mi jest na ten moment obojętne czy moje dziecko przyjdzie na świat sn czy przez cc. Na pewno zaufam lekarzowi.
Ważne jest dla mnie tylko to, żeby dziecko urodziło się zdrowe i żebym ja do siebie jakoś doszła, czy to po sn czy po cc. I może tylko tego sobie życzmy.
Jak każą mi rodzić naturalnie to będę próbować, jak skończy się cc to też zaufam mądrzejszym ode mnie. Nie na wszystkie rzeczy mamy wpływ. A zadręczanie się bo miałam cc a nie sn jest dla mnie nieporozumieniem. Komplikacje mogą wystąpić przy każdym porodzie, i niekoniecznie jak urodziło się 2 razy sn, to za trzecim razem sn też będzie ok.
A co w tym wszystkim jest najgorsze? Ocenianie przez innych. Miała cesarkę więc nie urodziła, nie karmi piersią, to co z niej za matka. Z tego się biorą wszystkie depresje.
Leticia, Cccierpliwa, ingelita, Francess lubią tę wiadomość
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
nick nieaktualny