Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPrzynajmniej tak było kiedyś a jak jest teraz to nie wiem. Zreszta i w pl i w Austrii bylo tak samo. Jak ojciec jest z innego miasta to dobrze jakby mial swój odpis aktu urodzenia. Najlepiej sie dowiedzcie usc. Wiem ze ojciec sam nie uzna dziecka bo matka musi byc i wyrazic na to zgodę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2018, 21:16
-
nick nieaktualnyEilleen wrote:Poczytam o tym uznaniu. Ja jestem już kilka lat po rozwodzie ale mam nazwisko byłego męża i mi ktoś powiedział że przez to nie mogę dać swojego nazwiska.
Tego nie wiem, wiem ze dziecko musi miec nazwisko jednego z rodzicow. Wiec jak ty dasz teraz swoje a kiedys bedziesz chciala wyjsc za mąż i wziac nazwisko męża to dziecko zostanie z nazwiskiem twojego ex meza? Moze o to tutaj chodzi. -
misia-kasia wrote:Ja tez juz łapie zadyszkę jak chodzę po schodach.. a dziś pierwszy raz ktoś ustąpił mi miejsca w komunikacji
to miło, we Wrocławiu wszyscy odwracają głowę jak tylko wejdę do tramwaju/autobusu
wszyscy pewnie myślą, ciąża nie choroba. Tylko jakoś nikt nie pokojarzy, że ciężarnym może się zakręcić w głowie, zrobić po prostu słabo, że łatwiej tracą równowagę a stawy też poluzowane relaksyną nie działają jak trzeba.
Dzisiaj akurat siedziałam, ale tramwaj tak gwałtownie zahamował że gdybym stała to już bym zaliczyła koziołka.
Strasznie się niezdarna zrobiłam w tej ciąży. Jak wychodzę z autobusu to się łapię po kolei wszystkich poręczy jak w małpim gaju.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2018, 22:08
-
Lavendova wrote:Tego nie wiem, wiem ze dziecko musi miec nazwisko jednego z rodzicow. Wiec jak ty dasz teraz swoje a kiedys bedziesz chciala wyjsc za mąż i wziac nazwisko męża to dziecko zostanie z nazwiskiem twojego ex meza? Moze o to tutaj chodzi.
-
nick nieaktualnyEilleen wrote:Pewnie właśnie o to chodzi więc wolę dać nazwisko obecnego narzeczonego bo ślub weźmiemy ale za jakiś czas.
W takim wypadku to najleosza opcja. Zresztą jeśli ojciec uznaje to chyba najbardziej naturalne ze dziecko ma nazwisk po ojcu. U mnie jest nietypowa sytuacja, nie chcę żeby mialo cokolwiek wspolnego z jego rodzina bo to szurnieci ludzie. Poza tym ja sie do ślubu nie wybieram:P -
Zaglądam ostatnio rzadziej, bo wybraliśmy się na ostatni urlop we dwójkę (choć właściwie już w 3 i tak;)
Poliś- serdeczne kondolencje.. bardzo przykra wiadomość, wspieram myślami. Nie wyobrażam sobie nawet tego smutku.. ja pierwsza ciąże straciłam w 8tyg, a i tak trwało trochę zanim żal i strach minęły, żeby próbować znów.
Co do kondycji- na codzień nawet tego tak nie czułam, ale w trybie wakacyjnym mam ubaw sama z siebie.. jak już nic nie muszę to okazuje się ze spacery nadwyrężają mi kostki, z gorąca puchną nogi, mogę spac 4x dziennie i basen hotelowy zrobił się fajniejszy niż jakiekolwiek zwiedzanie ;p czuje się jak emerytka. Obolała w dodatku.
Pozdrawiam ciepło i słonecznie -
Jejku, znów mam mętlik w głowie z imionami. Już było wybrane, ale głupio brzmi z nazwiskiem. W dodatku niepotrzebnie czytałam w necie charakterystykę osób noszących to imię. Niby w to nie wierzę, a jednak wystarczająco mi je to obrzydziło. Mąż chce Zofia. Mnie się bardzo podoba, ale znów strasznie popularne. Jest jeszcze opcja Ewa, mniej popularne. I teraz będzie problem
-
nesssssa wrote:to miło, we Wrocławiu wszyscy odwracają głowę jak tylko wejdę do tramwaju/autobusu
wszyscy pewnie myślą, ciąża nie choroba. Tylko jakoś nikt nie pokojarzy, że ciężarnym może się zakręcić w głowie, zrobić po prostu słabo, że łatwiej tracą równowagę a stawy też poluzowane relaksyną nie działają jak trzeba.
Dzisiaj akurat siedziałam, ale tramwaj tak gwałtownie zahamował że gdybym stała to już bym zaliczyła koziołka.
Strasznie się niezdarna zrobiłam w tej ciąży. Jak wychodzę z autobusu to się łapię po kolei wszystkich poręczy jak w małpim gaju.wydaje mi sie ze to z dwóch powodów: 1 zmenil sie środek ciężkości oraz 2 wszędzie każdy mówi o tym żeby sie nie przewrócić i to powoduje taka nadmierna ostrożność
Tak tak nie mogę spaćto przez kręgosłup.
-
nick nieaktualny
-
Ja dziś się obudziłam na siku o 4.20, potem nie mogłam się ułożyć bo młody zaczął harcować. Dopiero po 6 zasnęłam na chwilę.
Co do traktowania kobiet w ciąży to ostatnio byłam mile zaskoczona. Miałam sprawę do załatwienia w spółdzielni i zwykle sama musiałam chodzić od pokoju do pokoju, a tym razem miły Pan wszystko za mnie załatwił, wszystkie podpisy i pieczątki z innych działówja tylko siedziałam i czekałam.
A tak w ogóle to witam się w nowym tygodniuWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2018, 08:08
DobrejMysli lubi tę wiadomość
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
nick nieaktualnyRowniez witam sie w nowym tygodniu i 6 miesiacu
Jeszcze tylko 16 weeks to go
Wieczna wilgoc doprowadza mnie do szalu, nienawidze tego.
W kwestii imion to tez czytamy charakterystyki i wiele imion przez to odpadlo, np Liliana bardzo mi sie podobalo ale jak wyczytalam ze flegmatyczki introwertyczki to podziekowalamNa 99 proc bedzie Mia. Ale szukam dalej moze mi jakies wpadnie jeszcze...
-
Ja tez dziś nie spałam dobrze... budziłam się ciagle z myślą ze nie czułam wieczornych ruchów, które zawsze przed spaniem były
03.08.2017 [*] Aniołek 8tc+3
mthfr677, Pai1-4G, Vr2 —> metyle+ heparyna 0,4mg
Hashimoto, niedoczynność—> euthyrox 75/100