Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
squirrel wrote:Zolza ja tu czegoś nie rozumiem, albo nie doczytałam, ale długość szyjki nawet teraz masz jeszcze w normie. Poza tym mi mierzyli szyjkę tylko na połówkowym a tak to wcześniej i po połówkowym lekarz mi nie mierzył tylko sprawdzał czy jest zamknięta i twarda. Czytając tutaj te wasze rozterki o szyjkach na ostatniej wizycie sama zapytałam dlaczego nie miałam mierzonej szyjki żeby sprawdzič czy się nie skraca, to usłyszałam że długość nie jest najważniejszym kryterium i ważniejsze jest to czy jest zamknięta i twarda, bo jeśli tak jest to można chodzić nawet z krótką. Widocznie taka czyjaś uroda. Kolejny pomiar będzie w okolicach 30 tygodnia i jeśli szyjka będzie miała co najmniej 2,5 cm i będzie twarda i zamknięta to będzie dobrze. Mam zaufanie do swojego lekarza i nie drąże dalej tematu skoro mam nadal zamkniętą i twardą.
Czasami minsię wydaje, że niektórzy lekarze wprowadzają więcej paniki niż to konieczne. U mnie sprawdziło się nawet zdroworozsądkowe podejście lekarza do mojego wysokiego ciśnienia podczas wizyt. Koleżanka dziwiła się że mnie nie położyli profilaktycznie do szpitala i nie dali leków. No można było tylko po co skoro ja w domu mam książkowe. Wiem że wielu lekarzy tak robi mimo że nadciśnienia nie diagnozuje się na podstawie ciśnienia mierzonego w warunkach stresu i emocji. Później dochodzą omdlenia i złe samopoczucie bo obniża się ciśnienie, które w warunkach domowych i tak jest niskie. Teraz jak emocje już opadły i tak się nie stresuje wizytami to nawet w gabinecie mam już dobre.
-
Po cesarce szybko doszłam do siebie. Maz pomagał mi w noszeniu i wchodzeniu i wychodzeniu spod prysznica. Nieraz w nocy podawał mała do karmienia. Jakieś 2 tygodnie do siebie dochodzilam po cc. Pózniej juz normalnie funkcjonowałam. leki przeciwbólowe tylko 2 dni po cc brałam.
-
Squirrel ja byłam na USG właśnie 3 trymestru i miałam mierzona szyjkę przez mojego lekarza i jego pomiar wynosił 2,7 cm określił również szyjkę jako miękka i dlatego wysłał mnie do szpitala. W szpitalu natomiast doszli do wniosku że szyjka ma ponad 3 cm i jest wszystko ok ale zalecili leżenie i kontrolę za tydzień u mojego lekarza. Skoro każą leżeć to leżę, bo ja z rozejsciem spojenia i tak miałam oszczędny tryb a skoro to nic nie dało to może leżenie coś pomoże i w połączeniu z lekami za tydzień szyjka będzie dłuższa u niego.
-
justyna14 wrote:U mnie sale są dwu osobowe więc te odwiedziny w szpitalu to też utrapienie dla tej drugiej.
Mnie to sąsiedzi odwiedzili. Myślałam że padnę.
A tak to mama i męża brat.
A potem bracia już w domu na sekundę tylko zobaczyć. Ale ja nie miałam nic przeciwko temu. Bym była zła gdyby nie przyjechali zobaczyć malej.
Dali prezenty popatrzyli na mała i pojechali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2018, 20:45
-
nick nieaktualnyJa planowałam rodzić sn..
I trochę jestem przestraszona, że jednak to może się nie udać i zrobią mi cesarkę...
Dziś położna na szkole rodzenia.. Tak średnio widzi poród sn przy rozejsciu spojenia lonowego.. nikt mi nie da gwarancji że nie rozejdzie się bardziej..Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2018, 20:51
-
nick nieaktualnyZolza jak kazali leżeć to lez, może ta szyjka sie uspokoi lepiej teraz ja wyciszyc niż mialaby zacząć robić gorsze rzeczy. Dasz rade zostalo tylko kilka tyg
Ja po obu cc szybko doszlam do siebie, po drugiej w ciągu tygodnia jechalismy z austrii do pl a potem sie przeprowadzalam na nowe mieszkanie SAMA bo mój sobie pojechal do pracy. Dźwigać nie można tyle co w ciąży 5kg i ćwiczyć tez później ale z dzieckiem można wszystko samemu zrobić.nesssssa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLavendova wrote:Ja po obu cc szybko doszlam do siebie, po drugiej w ciągu tygodnia jechalismy z austrii do pl a potem sie przeprowadzalam na nowe mieszkanie SAMA bo mój sobie pojechal do pracy. Dźwigać nie można tyle co w ciąży 5kg i ćwiczyć tez później ale z dzieckiem można wszystko samemu zrobić.
Trochę to pocieszające..
-
nick nieaktualnyPLPaulina wrote:Trochę to pocieszające..
Strach jest najgorszym doradcą. Trzeba mieć pozytywne nastawienie, wiem ze to truizm ale taka prawda. Szybko dojdziecie do siebie jak tylko zobaczycie te piękne buziaczki waszych córeczek to już wszystko inne odchodzi na daleki plan:) -
squirrel wrote:Zolza ja tu czegoś nie rozumiem, albo nie doczytałam, ale długość szyjki nawet teraz masz jeszcze w normie. Poza tym mi mierzyli szyjkę tylko na połówkowym a tak to wcześniej i po połówkowym lekarz mi nie mierzył tylko sprawdzał czy jest zamknięta i twarda. Czytając tutaj te wasze rozterki o szyjkach na ostatniej wizycie sama zapytałam dlaczego nie miałam mierzonej szyjki żeby sprawdzič czy się nie skraca, to usłyszałam że długość nie jest najważniejszym kryterium i ważniejsze jest to czy jest zamknięta i twarda, bo jeśli tak jest to można chodzić nawet z krótką. Widocznie taka czyjaś uroda. Kolejny pomiar będzie w okolicach 30 tygodnia i jeśli szyjka będzie miała co najmniej 2,5 cm i będzie twarda i zamknięta to będzie dobrze. Mam zaufanie do swojego lekarza i nie drąże dalej tematu skoro mam nadal zamkniętą i twardą.
Czasami minsię wydaje, że niektórzy lekarze wprowadzają więcej paniki niż to konieczne. U mnie sprawdziło się nawet zdroworozsądkowe podejście lekarza do mojego wysokiego ciśnienia podczas wizyt. Koleżanka dziwiła się że mnie nie położyli profilaktycznie do szpitala i nie dali leków. No można było tylko po co skoro ja w domu mam książkowe. Wiem że wielu lekarzy tak robi mimo że nadciśnienia nie diagnozuje się na podstawie ciśnienia mierzonego w warunkach stresu i emocji. Później dochodzą omdlenia i złe samopoczucie bo obniża się ciśnienie, które w warunkach domowych i tak jest niskie. Teraz jak emocje już opadły i tak się nie stresuje wizytami to nawet w gabinecie mam już dobre.7w3d 💔 -
Ania241188 wrote:U mnie w szpitalu nie ma odwiedzin na salach. Nawet mężowie nie moga. Tylko jest jedna sala wyznaczona i tam dzieci oglądają goście przez szyby. I to jest dobre.
Mnie to sąsiedzi odwiedzili. Myślałam że padnę.
A tak to mama i męża brat.
A potem bracia już w domu na sekundę tylko zobaczyć. Ale ja nie miałam nic przeciwko temu. Bym była zła gdyby nie przyjechali zobaczyć malej.
Dali prezenty popatrzyli na mała i pojechali.7w3d 💔 -
Lavendova wrote:Zolza jak kazali leżeć to lez, może ta szyjka sie uspokoi lepiej teraz ja wyciszyc niż mialaby zacząć robić gorsze rzeczy. Dasz rade zostalo tylko kilka tyg
Ja po obu cc szybko doszlam do siebie, po drugiej w ciągu tygodnia jechalismy z austrii do pl a potem sie przeprowadzalam na nowe mieszkanie SAMA bo mój sobie pojechal do pracy. Dźwigać nie można tyle co w ciąży 5kg i ćwiczyć tez później ale z dzieckiem można wszystko samemu zrobić.7w3d 💔 -
Lavendova wrote:Strach jest najgorszym doradcą. Trzeba mieć pozytywne nastawienie, wiem ze to truizm ale taka prawda. Szybko dojdziecie do siebie jak tylko zobaczycie te piękne buziaczki waszych córeczek to już wszystko inne odchodzi na daleki plan:)7w3d 💔
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:To koleżanka miała ciut inne zalecenia. Dźwigać na początku w ogóle nie mogła, dziecko raczej żeby jej ktoś podawał do karmienia niż żeby sama wyjmowała i odkładała chociaż dwa tygodnie. Ale ona ciężko generalnie po CC dochodziła do siebie.
Ty już masz mniej pocieszającą wersję..
Fakt cesarka mnie przeraża..
mąż góra 3 dni będzie w domu. I bym wolała czuć się dobrze. -
PLPaulina wrote:Ty już masz mniej pocieszającą wersję..
Fakt cesarka mnie przeraża..
mąż góra 3 dni będzie w domu. I bym wolała czuć się dobrze.
Paulina, bez względu na rodzaj porodu, możesz czuć się świetnie lub fatalnie. Nie nastawiałabym się na to, że psn lekki i połóg przyjemny, a cc to samo zło.ingelita, justyna14, Lavendova, Leticia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:To koleżanka miała ciut inne zalecenia. Dźwigać na początku w ogóle nie mogła, dziecko raczej żeby jej ktoś podawał do karmienia niż żeby sama wyjmowała i odkładała chociaż dwa tygodnie. Ale ona ciężko generalnie po CC dochodziła do siebie.
No to prawda zależy dużo od tego jak to przechodzi i od sytuacji. Czasem cos tam wyjdzie przy operacji albo ogólnie różny jesy próg bolu i proces gojenia u rożnych ludzi.justyna14 lubi tę wiadomość
-
e_mii wrote:Paulina, bez względu na rodzaj porodu, możesz czuć się świetnie lub fatalnie. Nie nastawiałabym się na to, że psn lekki i połóg przyjemny, a cc to samo zło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2018, 22:21
7w3d 💔 -
Też mi się wydaje, że samopoczucie po porodzie jest bardzo różne i nie ważne czy psn czy cc. Ja dwa porody psn i bardzo dobrze się czułam nawet wieczorem już na dwójeczkę poszłam
szwy mnie tylko ciągnęły ale bardziej to było nieprzyjemne niż bolące, natomiast dziewczyna, która leżała ze mną na sali, „umierała” z bólu co chwile prosiła o tabletki p.bólowe, a to był jej już trzeci poród psn. Wydawać by się mogło że za trzecim razem to jak wypchnięcie pestki
Pewnie tak samo jest po cc, jedna bardzo szybko i lekko dojdzie do siebie, a druga będzie długo cierpieć
[/url]