Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
agania wrote:No to rozumiemy się w takim razie. Ciężko tak bez wyjścia tyle czasu.... chociaż wiem, że kobiety naprawdę leżą miesiącami w szpitalu i nie mają wyjścia. Ja będę te 5 tygodni bez wyjścia na pewno, chyba, że pozwolą pojechać wózkiem gdzieś... Mąż nie mógłby zawieźć Cię wózkiem na balkon? Przypomnisz mi ile już jesteś w szpitalu?
Równy miesiąc, od 9 maja. Do końca czerwca poleżę na pewno, co dalej to zależy od rozwoju sytuacji.
Właśnie zaliczyłam pierwszy prysznic z mężem w szpitalu, masakra, oboje się umęczyliśmy ale jakoś poszło.Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Eilleen wrote:U mnie dzisiaj znów jest spokojniejszy.
ale ruchy czuję. Podejrzewam że jak są upały to jest spokojniejszy bo ja wtedy mało co robię.
No u mnie tez mega spokojnie.... tez ruchy czuje ale muszę się baaaardzo skupić... dzisiaj aż detektor znowu poszedł w ruch i tętno 135-137 ud/min to chyba dobre co? Tylko wyczuwalne bardzo nisko. Na samym dole brzucha hmmmmWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 20:52
03.08.2017 [*] Aniołek 8tc+3
mthfr677, Pai1-4G, Vr2 —> metyle+ heparyna 0,4mg
Hashimoto, niedoczynność—> euthyrox 75/100 -
A ja zaczynam wariować. Panicznie boję się porodu. Im bliżej tym większa panika że coś pójdzie nie tak, że będzie bolało i że nie dam rady. Do tego dochodzi strach przed dzieckiem. Tyle lat się staraliśmy o pragnęliśmy dziecka a mnie nachodza myśli jak to wszystko się zmieni, całe życie poprzestawia, odwróci do góry nogami. Boję się że mi się to nie spodoba. Chyba jestem jakaś dziwna... To chyba nie jest normalne.
-
nick nieaktualny
-
Zołza to normalne. Ja czasami sobie myślę, że jak mąż będzie miał urlop to pojedziemy tu, tam i nagle myśl, że nie wszystko da się z małym dzieckiem. Zaczynam myśleć nad tym jaka będę mama, patrzę na wszystkich z dziećmi i staram się notować w głowie czego nie robić, o czym pamiętać wychowując dziecko... Ale instynkt macierzyński jest z nami
ogarniemy to na spokojnie
-
nick nieaktualny
-
Eilleen wrote:A gdzie można kupić? Bo nie widziałam nigdzie.7w3d 💔
-
Zolza_ wrote:A ja zaczynam wariować. Panicznie boję się porodu. Im bliżej tym większa panika że coś pójdzie nie tak, że będzie bolało i że nie dam rady. Do tego dochodzi strach przed dzieckiem. Tyle lat się staraliśmy o pragnęliśmy dziecka a mnie nachodza myśli jak to wszystko się zmieni, całe życie poprzestawia, odwróci do góry nogami. Boję się że mi się to nie spodoba. Chyba jestem jakaś dziwna... To chyba nie jest normalne.
Chociaż to moja druga ciąża i wiem co mnie czeka, to też się boję porodu, boję się komplikacji, bólu po cesarce itd. Boję się jaka będzie mała, czy da nam popalić. Nie wiem też jak będzie wyglądało nasze życie z dwojgiem dzieci. Starsza ma ponad 3 lata, sama biega po ogrodzie i się bawi, a tu znowu się zacznie wszystko od początku. Wydaje mi się, że każda z nas ma lub będzie miała jakieś obawy. To chyba zupełnie natralne, w końcu pojawi się w naszym życiu nowy mały człowiek:)Iva79 lubi tę wiadomość
-
PLPaulina wrote:A uzywalas już tego białego Jelenia? Lepszy ??
PLPaulina lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
justyna14 wrote:Serio? U mnie to w każdym sklepie nawet małym na wsi, w Carrefourze , Kauflandzie itd. to nie są specjalnie dla dzieci ale bez żadnej chemii a firma znana z lat z jakości jeśli chodzi właśnie o naturalne produkty. Także poszukaj, są płyny do koloru i białego i płyn do płukania tkanin.
-
LondyńskieSerduszko wrote:No u mnie tez mega spokojnie.... tez ruchy czuje ale muszę się baaaardzo skupić... dzisiaj aż detektor znowu poszedł w ruch i tętno 135-137 ud/min to chyba dobre co? Tylko wyczuwalne bardzo nisko. Na samym dole brzucha hmmmm
LondyńskieSerduszko lubi tę wiadomość
-
Zolza_ wrote:A ja zaczynam wariować. Panicznie boję się porodu. Im bliżej tym większa panika że coś pójdzie nie tak, że będzie bolało i że nie dam rady. Do tego dochodzi strach przed dzieckiem. Tyle lat się staraliśmy o pragnęliśmy dziecka a mnie nachodza myśli jak to wszystko się zmieni, całe życie poprzestawia, odwróci do góry nogami. Boję się że mi się to nie spodoba. Chyba jestem jakaś dziwna... To chyba nie jest normalne.
i ogólnie jak sobie poradzimy z wychowaniem. Psa rozpieściłam, średnio potrafiłam wychować. A co dopiero dziecko.
Iva79, Carolline lubią tę wiadomość
-
Zołza, to bardzo normalne. Dziwne to byłoby, gdybyś na luzie podchodziła do macierzyństwa, z pewnością, że jesteś super ekstra i na wszystkim się znasz. Nie znasz się i masz tego świadomość, a to już bardzo dużo. Zdajesz sobie sprawę z odpowiedzialności i zależy ci na dobru dziecka.
Instynkt instynktem, ale każda z nas będzie popełniać błędy, wpadać w nieuzasadnioną panikę i podejmować głupie decyzje. I to wszystko jest normalne. Nie ma idealnych matek, ale gwarantuję ci, że dla dziecka zawsze będziesz starać się być najlepszą wersją siebie. Raz wyjdzie super, innym razem będziesz się wstydzić, ale na pewno nie powinnaś winić się za to, że masz obawy i wątpliwości!
Ściskam, będzie dobrze :* Życie się zmieni, z niektórych rzeczy może trzeba będzie zrezygnować, ale dostaniesz za to coś innego, cenniejszego.ingelita, Iva79, chabasse lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, te co będą mieć pierwsze dzieciątko, pamiętajcie, że wszystko mija. Te nieprzespane noce, rozterki, zmęczenie itp.itd. Ja, mając 14 letnie dziecko uważam, że niestety mija to zbyt szybko
za każdym razem gdy Antoś ma gorszy dzień i tym samym ja mam, to wiem, że to jest chwilowe i tak samo, niestety, te piękne chwile
. Chciałabym móc zatrzymać czas i mieć wiecznie takie maluszki
Przed ciąża z Antkiem miałam chwile wahania bo już jedno dziecko odchowane i więcej czasu miałam dla siebie, No i kariera zawodowa miałam więcej czasu na pracę i dzięki temu awanse i lepsza pensja. Jednak nigdy bym decyzji nie zmieniła i dlatego też tak szybko zdecydowałam się na kolejne bo zrozumiałam co dla mnie w życiu jest najważniejsze
Iva79, pumka1990, misia-kasia, Carolline lubią tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualnyKasiaja dokładnie zgadzam się z Tobą
I przede wszystkim bez presji dla siebie meza i dziecka. Pamiętajcie żeby zachować perspektywę bo co by sie nie dzialo to za kilka lat nie będzie ważne jakie mleko i ile wypilo ile ulalo i jaka zupke zjadlo. Czas leci szybko, ja dopiero co mialam 20 lat i urodzilam pierwsze dziecko a ona zaraz kończy 13 latDzisiaj bylysmy kupować jej biustonosz 75C. I jak sobie teraz pomyślę ile nocy przeplakalam bo za mało zjadla, bo jakas inna pierdola to aż sie śmieje bo zupełnie to nieporzebne bylo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 00:03
Kasiaja, jej odbicie, Anuleczek, Iva79, pumka1990, Carolline lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDokładnie, warto o tym pamiętać, kiedy przyjdzie baby blues, że to wszystko to nic w porównaniu do tego ile czeka nas jeszcze pięknych chwil i że one niestety nie będą trwać wiecznie.
Dlatego też my śpimy z małą, za chwilę sama nas oleje i sobie pójdzie, a ten czas nie powtórzy się już nigdy...Carolline lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny będzie dobrze. Poród zapomina się w sekundę. A miłość do dziecka daje sile fizyczną bo ona często bardziej potrzebna niż psychiczna. Angażować partnerów ile się da. Spac w każdej wolnej chwili.
Iva79, Carolline lubią tę wiadomość
10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Dooti wrote:Równy miesiąc, od 9 maja. Do końca czerwca poleżę na pewno, co dalej to zależy od rozwoju sytuacji.
Właśnie zaliczyłam pierwszy prysznic z mężem w szpitalu, masakra, oboje się umęczyliśmy ale jakoś poszło.
Długo juz wytrzymalas bardzo. Do końca czerwca juz mało czasu... musi sie udać.. Ja musze wytrzymać 5 tygodni do cesarki. Mam nadzieje, ze mi zleci i dam rade. Dzisisj sie dowiedziałam, ze jest na oddziale psycholog to moze bede korzystać. A czemunprysznic z mężem a nie sama? -
Ja sie tez boje jak sobie poradzimy. Mała sie ostatnio w nocy nudzi i akcje odwala jakieś dziwne, a teraz jak mnie nie bedzie to pewnie co zawoła w nocy to bedzie mieć, bo mąż bedzie sie chciał wyspać. No nic, nie przeskoczę tego. Mysle, ze to normalne, ze boimy sie, bo dla każdej z nas bedzie to mowa sytuacja, ale na pewno każda z nas sie w niej odnajdzie, prędzej czy pózniej. Wiadomo, ze początki sa trudne i będziemy sie uczyć siebie, ale z czasem sie poukłada wszystko.
Iva79 lubi tę wiadomość