Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
ja mam badanie 3 trymestru za 1,5tygodnia i też jestem bardzo ciekawa co tam zobaczę
Na ostatnim badaniu u mojej gin zostałam mówiąc wprost trochę olana, bo ginka stwierdziła, ze nie ma sensu teraz robić pomiarów i większego usg skoro za 2 tyg mam duże usg 3 trymestru (robie je na jej zlecenie u innego gin).... Zrobiła wiec tylko szybkie USG, które trwało moze z minutę, posłuchałam serduszka, wziełam l4 i na tym wizyta się skonczyła ;/
Pierwszy raz poczułam sie tak olana. Gdyby do końca ciązy nie zostało mi u niej jeszcze z 2-3 wizyty, to pewnie zmieniłabym lekarza... -
kozalia wrote:Justa, moja mała tydzień temu tez ok 1300 ważyła. Jutro idę na prenatalne, mam nadzieję ze wreszcie się dowiem, czy jest się czym niepokoić.. Co do pessara to ponoć lekarze mają podzielone zdania, do kiedy warto zakładać. Niestety nie jest to złoty środek, dużo słyszałam historii dziewczyn, które mimo pessara musialy dalej leżeć.
Czy Wam na 3cich prenatalnych sprawdzali szyjkę? Mi na dwóch poprzednich nie mierzyła, ale mam nadzieje, ze jak ją poproszę to mi sprawdzi...7w3d 💔 -
nick nieaktualnyGosia, no ja niestety muszę zmienić prowadzącą, bo moja olała mnie jeszcze bardziej. Na wizytach jest cudowna, rzeczowa, wspaniały specjalista, ale poza nimi... od 2 miesięcy u niej nie byłam, bo przestała przyjmować w przychodni, gdzie chodziłam, a w innych nie umie podać grafiku i nie da się do niej umówić
na 5 moich smsow, odpisuje na 1, telefonów nie odbiera - choć zarzeka się na wizytach, ze jak nie będę umiała sie do niej umówić to mam pisać - coś wykombinujemy. Szczerze już bym wolała żeby mi napisała wprost - ze ma za dużo pacjentek czy ugryź mnie w dupę, wtedy już dawno mogłabym zmienić prowadzącego.
Cały czas mnie zwodzą w przychodni, ze poda grafik za kilka dni i będę mogła się umówićjestem zła na siebie ze wczesniej jej nie zmieniłam.
We wtorek byłam u mojej ginki sprzed ciąży i nawet Wam nie pisałam, ale wyszłam od niej z płaczem. Poplakalam się opowiadając jej, ze zostałam porzucona przez prowadzącą, ze wylądowałam w szpitalu i ze szukam lekarza który się zaopiekuje moja ciąża, a ta mi na to ze to dla niej niekomfortowa sytuacja, bo widzi mnie pierwszy raz w ciąży i ze sugeruje się nie boczyć na moją lekarkę i dokończyć ciąże u nieji jeszcze ze przecież lekarz nie ma obowiązku odbierać tel i odpisywać. Zgodziłabym się z tym ostatnim, gdyby sama ginka nie zaproponowała takiego sposobu kontaktu. Żałuje ze byłam tak roztrzęsiona, ze jej czegoś nie powiedziałam.
-
Tak jak obiecałam piszę relacje z odwiedzin na oddziale. Ogólnie byłam w szpitalu, którego na początku ciąży w ogóle nie brałam pod uwagę. Natomiast wiele się zmieniło. Oddział zwiedziliśmy z położną, która prowadzi SR i na tym oddziale jest też oddzialową.
Cały oddział bardzo świeży i ładny po remoncie. 2sale typowo porodowe i jedna do CC. Na porodówkach wiadomo łóżko (które można ułożyć na setki różnych pozycji), ktg i cały medyczny sprzęt, piłki, worek sako, materac na ziemi i drabinka. Do tego w każdej sali (też tych już poporodowych) łazienki. Tzw. sale chorych tylko 1 lub 2 osobowe. Ogólnie oddział zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Jakoś gorzej sobie wyobrażałam te łóżka i sale.TYMEK ur 30.06.2018r. W 34+4tc ❤️
-
Ja już po wizycie. Szyjka ma 1.4 cm. Dostałam skierowanie do szpitala. Obecnie mamy 31 tydzień A z tego co usłyszałam to mały waży 1300 gram? Teraz to do mnie doszło, bo jak usłyszałam że szyjka z 2.7 cm się skrocila to aż mi się słabo tam zrobilo? Jakim cudem jak 21 maja w 28 tygodniu mały ważyl 1154 gramy? Mam nadzieję że gince się coś pomyliło;( pewnie zostane tam do konca porodu, bo mam klucia w szyjce i bole jak na okres. Mam nadzieje ze ta waga to jakas pomylka:(
-
kochane , czy ktoras jest w stanie udostepnic liste wyprawkowa , wiem ze kiedys juz przewijal sie ten watek ale az sie boje cofac wstecz i czytac wszystkie posty bo jest tego sporo , a ja nie zapisalam . u mnie 31 tc sie zaczal wiec pora w koncu sie szykowac . cos juz mam ale oczywiscie chaotycznie.
-
vanilia120 wrote:Ja już po wizycie. Szyjka ma 1.4 cm. Dostałam skierowanie do szpitala. Obecnie mamy 31 tydzień A z tego co usłyszałam to mały waży 1300 gram? Teraz to do mnie doszło, bo jak usłyszałam że szyjka z 2.7 cm się skrocila to aż mi się słabo tam zrobilo? Jakim cudem jak 21 maja w 28 tygodniu mały ważyl 1154 gramy? Mam nadzieję że gince się coś pomyliło;( pewnie zostane tam do konca porodu, bo mam klucia w szyjce i bole jak na okres. Mam nadzieje ze ta waga to jakas pomylka:(7w3d 💔
-
No tak tylko my leżymy od 14 tygodnia ciazy. Już raz byłam z tego powodu w szpitalu w 20 tygodniu ciazy. Poza tym w badaniu palpitacyjnym też ponoć jest nieciekawie. A mierzyl mi ja ten sam lekarz co zawsze. Zobaczymy jutro.
-
nick nieaktualnysyska89 wrote:kochane , czy ktoras jest w stanie udostepnic liste wyprawkowa , wiem ze kiedys juz przewijal sie ten watek ale az sie boje cofac wstecz i czytac wszystkie posty bo jest tego sporo , a ja nie zapisalam . u mnie 31 tc sie zaczal wiec pora w koncu sie szykowac . cos juz mam ale oczywiscie chaotycznie.
-
syska89 wrote:kochane , czy ktoras jest w stanie udostepnic liste wyprawkowa , wiem ze kiedys juz przewijal sie ten watek ale az sie boje cofac wstecz i czytac wszystkie posty bo jest tego sporo , a ja nie zapisalam . u mnie 31 tc sie zaczal wiec pora w koncu sie szykowac . cos juz mam ale oczywiscie chaotycznie.
Kiedyś ktoś tutaj wrzucał jeszcze taki link:
http://www.wymagajace.pl/wp-content/uploads/2016/08/WYPRAWKA-LISTA.pdf
Odnośnie szyjki, to na badaniu 3 trymestru nie miałam sprawdzane. Na wizytach lekarz sprawdza i mówi tylko że długa i zamknięta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 22:08
-
kozalia wrote:Gosia, no ja niestety muszę zmienić prowadzącą, bo moja olała mnie jeszcze bardziej. Na wizytach jest cudowna, rzeczowa, wspaniały specjalista, ale poza nimi... od 2 miesięcy u niej nie byłam, bo przestała przyjmować w przychodni, gdzie chodziłam, a w innych nie umie podać grafiku i nie da się do niej umówić
na 5 moich smsow, odpisuje na 1, telefonów nie odbiera - choć zarzeka się na wizytach, ze jak nie będę umiała sie do niej umówić to mam pisać - coś wykombinujemy. Szczerze już bym wolała żeby mi napisała wprost - ze ma za dużo pacjentek czy ugryź mnie w dupę, wtedy już dawno mogłabym zmienić prowadzącego.
Cały czas mnie zwodzą w przychodni, ze poda grafik za kilka dni i będę mogła się umówićjestem zła na siebie ze wczesniej jej nie zmieniłam.
We wtorek byłam u mojej ginki sprzed ciąży i nawet Wam nie pisałam, ale wyszłam od niej z płaczem. Poplakalam się opowiadając jej, ze zostałam porzucona przez prowadzącą, ze wylądowałam w szpitalu i ze szukam lekarza który się zaopiekuje moja ciąża, a ta mi na to ze to dla niej niekomfortowa sytuacja, bo widzi mnie pierwszy raz w ciąży i ze sugeruje się nie boczyć na moją lekarkę i dokończyć ciąże u nieji jeszcze ze przecież lekarz nie ma obowiązku odbierać tel i odpisywać. Zgodziłabym się z tym ostatnim, gdyby sama ginka nie zaproponowała takiego sposobu kontaktu. Żałuje ze byłam tak roztrzęsiona, ze jej czegoś nie powiedziałam.
-
vanilia120 wrote:Ja już po wizycie. Szyjka ma 1.4 cm. Dostałam skierowanie do szpitala. Obecnie mamy 31 tydzień A z tego co usłyszałam to mały waży 1300 gram? Teraz to do mnie doszło, bo jak usłyszałam że szyjka z 2.7 cm się skrocila to aż mi się słabo tam zrobilo? Jakim cudem jak 21 maja w 28 tygodniu mały ważyl 1154 gramy? Mam nadzieję że gince się coś pomyliło;( pewnie zostane tam do konca porodu, bo mam klucia w szyjce i bole jak na okres. Mam nadzieje ze ta waga to jakas pomylka:(
-
Kozalia współczuję tak na konie problemu z lekarzem..
Ja dzisiaj spakowałem torbę na porodowke, jeszcze druga została już na oddział ale ta od biedy mąż mi spakuje jakby coś się wydarzyło. Współczuję tych szpitali ale lepiej tam trafić niż jakby coś się źle to miało stać.
Nie wiem czy też wcześniej nie pójść do lekarza jak mam też taki lekko bol jak na okres wieczorem
Edit. Powstrzymuje mnie to że nie miałam problemów z szyjka i luteine w ciąży brałam aż przez tydzień tylkoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 22:23
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
kozalia wrote:
We wtorek byłam u mojej ginki sprzed ciąży i nawet Wam nie pisałam, ale wyszłam od niej z płaczem. Poplakalam się opowiadając jej, ze zostałam porzucona przez prowadzącą, ze wylądowałam w szpitalu i ze szukam lekarza który się zaopiekuje moja ciąża, a ta mi na to ze to dla niej niekomfortowa sytuacja, bo widzi mnie pierwszy raz w ciąży i ze sugeruje się nie boczyć na moją lekarkę i dokończyć ciąże u nieji jeszcze ze przecież lekarz nie ma obowiązku odbierać tel i odpisywać. Zgodziłabym się z tym ostatnim, gdyby sama ginka nie zaproponowała takiego sposobu kontaktu. Żałuje ze byłam tak roztrzęsiona, ze jej czegoś nie powiedziałam.
ja sie własnie obawiam, ze nawet jakbym chciała zmienić lekarza prowadzącego, to na tym etapie może być własnie z tym problem, bo jednak nie kazdy ginekolog wezmie nas pod swojąopieke skoro z góry wiadomo, ze to zaledwie kilka wizyt...
-
Ja też mam jakiś stres odnośnie tej szyjki. Ostatni raz miałam mierzona na usg polowkowym i miałam 35 mm, ale to było dokładnie 2 miesiące temu. Przez ten czas mogło się dużo zmienić. Na ostatniej wizycie tak mnie gin olala, że z tych nerwów zapomniałam jej powiedzieć żeby sprawdziła, chociaż sama powinna o tym pamiętać. Tak naprawdę to szyjke mierzyla dopóki robiła mi usg dopochwowe a teraz to nawet na fotel się nie kładę tylko samo usg mi robi. W czwartek mam usg 3 trymestr prywatnie i czekam jak na szpilkach żeby sprawdzić czy wszystko ok. Moja to tylko magnez albo nospe mi kazała brać jak jej ostatnio powiedziałam że brzuch czasami mnie pobolewal. Gdyby nie to, że tylko kilka wizyt zostało to bym ja zmieniła.Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
nick nieaktualnyJa zawsze lubiłam swoją gin.
Ale teraz też mnie wkurza.
Odnośnie spojenia lonowego czuje się spychana zarówno przez gin jak i ortopedę.
Ogólnie to zła jestem bo tak to nie powinno wyglądać. Lekarze powinni robić co do nich należy a nie fochy strzelać. -
Ja po usg. Młody ma jakieś 1700g, wszystkie parametry Ok przynajmniej te które dało się zbadać. Odwrócony jest w strone pleców, lekarz chciał skontrolować profil po tych naszych przygodach z kościami nosowymi ale nie da się go zobaczyć. Wiec nie mamy tez fotki, pokazał tylko jedno ucho ;p
Poza tym jest ułożony miednicowo.. i mi lekarz zaczął nawijać o cesarce:/ mówi ze z tyg na tydzień coraz mniejsze szanse na obrócenie wiec żebym brała to pod uwagę..zmartwił mnie tym. Wasze maluszki są głowa w dół? Mam nadzieje ze mój jednak fiknie.. ma na to pare tygodni
-
Qumish mojej kuzynki mala dopiero w 36tc sie obrocila glowa w dol jak juz byla o krok od skierowania na cc
moja od 22tc co usg jest inaczej obrocona
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1