WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavendova wrote:
    A propos dentysty to ja mam do wyrwania zeba madrosci tylko to bedzie akcja chirurgiczna bo dziad lezy bokiem w dziasle. To chyba na po porodzie i pologu lepiej? W ciazy raczej sie nie da tego wyrwac hm?
    lepiej poczekać bo może skonczyć się antybiotykiem, a to na koncu ciąży czy w połogu nie wskazane. Przy karmieniu tez nie bardzo ale wtedy już mogą dobrać antybiotyk pod karmiącą. Też byłam zapisana na styczeń na usuwanie ale odwołałam, bo bałama się własnie powikłań.

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qumish wrote:
    Wychodze z założenia, ze dla nich to tez pierwsze dziecko, tez są przerażeni.. i tez liczą na nasze wsparcie :)
    Każdy facet jest inny, ale uważam ze nie ma co nakłaniać ich za wszelka cenę do poświęceń. Bo przez dziecko nie trzeba rezygnować z normalnego życia jeśli nie jest to konieczne. Wyjazd, trening, mecz z kolegami? Niech idzie.. co tu dużo gadać, na początku my mamy gorzej. Nie ma co zmuszać facetów do poświęceń tylko dlatego ze same jesteśmy udupione. Za pare lat niech oni woza na zajęcia dodatkowe, a my będziemy wtedy czytać i malować paznokcie ;)


    Aaa, przypomniało mi się ze inaczej tez się da: moja znajoma od porodu gromadziła i mroziła mleko po to, żeby mając 7-tyg dziecko karmione piersią, poleciec na 3 dni do Londynu ze znajomymi. Syn został z tata i teściowa. Da się? Da sie :D
    oj kochana chyba to twoje pierwsze dziecko. Zapisz sobie gdzieś tego posta i przeczytaj za pół roku to razem się wtedy pośmiejemy :)

    d'nusia, Qumish lubią tę wiadomość

    7w3d 💔
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agania zdrówka. Będzie dobrze :*. Jesteśmy z Tobą

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia wrote:
    Co do karmienia - ja przeszłam długą drogę i powiem wam, że z tym budzeniem prawda leży pośrodku.

    Moja córka była (i jest) typem nocnego śpiocha - jakbym nie budziła, to spokojnie spałaby ciurkiem 6-8 godzin. I fajnie, tylko w pierwszym okresie to miałoby zgubny wpływ na moją i tak skrajnie mizerną laktację. Pierwszą kroplę wycisnęłam z siebie 10 dni po porodzie, więc odpuszczając karmienia nocne na bank mogłabym się pożegnać z kp. W szpitalu kazali budzić co 3 godziny, co było mega trudne, bo dziecko nie było głodne i stawaliśmy na głowie, żeby ją przypiąć do cyca. Pobudki plus karmienia trwały 60-75 min! Od położnej laktacyjnej dostałam pozwolenie na budzenie co 4 godziny.
    Odpuściliśmy po miesiącu i życie zaczęło być piękne ;)

    Z perspektywy moich doświadczeń, mogę dać wam jedną radę: jeśli wasza laktacja jest już unormowana (normalnie zajmie to od kilku dni do 2-3 tygodni), a dziecko dobrze przybiera na wadze, to odpuśćcie budzenie. Macierzyństwo nauczyło mnie, że JAK DZIECKO ŚPI TO NALEŻY SIĘ CIESZYĆ. Zdrowe dziecko nie da się zagłodzić. A choroby nie przegapcie, już raczej wymyślicie pińcet takich, których nie ma ;)
    wczoraj właśnie czytałam świetny artykuł o tym czego uczy macierzyństwo - odpuszczania. Najpierw musimy nauczyć się odpuszczać sobie, potem mężowi i dzieciom i życie jest łatwiejsze :) i bardzo dużo w tym prawdy.

    7w3d 💔
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    oj kochana chyba to twoje pierwsze dziecko. Zapisz sobie gdzieś tego posta i przeczytaj za pół roku to razem się wtedy pośmiejemy :)
    Hehehe ;p

    Pola wczoraj zrobiła pobudkę o 23 na.... Kupę ;D super :D

    justyna14 lubi tę wiadomość

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agania wrote:
    Mały jest w innym szpitalu niz ja, urodził sie w stanie dobrym 1800g i 49 cm. Pewnie byłoby mu łatwiej gdyby otrzymał sterydy na płuca. Ja straciłam duzo krwi, hemoglobina spadła z 12 na 7. Dostałam 5 worków krwi, 3 osocza i 3 worki płytek krwi. W piątek mocno krwawiłam i miałam mocne bóle, założyli mi taki specjalny balonik do macicy zeby troche to krwawienie wyciszyć, wczoraj jak go wyciągnęli to było lepiej juz, ale ciagle sie boje, zeby nie usunęli mi tej macicy. Jak jechałam karetka to modliłam sie żebyśmy przeżyli, miałam taki krwotok...
    ojej :/ mam nadzieje, że zaraz się wszystko poprawi i już więcej krwawień silnych nie będzie. a jak to się zaczęło? od tak? dobrze, że z maluszkiem w miarę. Kiedy ewentualnie będą mogli Cie przewieść do dziecka? coś mówili? mąż pewnie raz tu raz tu. Trzymaj się

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania241188 wrote:
    Hehehe ;p

    Pola wczoraj zrobiła pobudkę o 23 na.... Kupę ;D super :D
    ja to zawsze się najbardzej śmieje jak moja 2,5 latka (robi siusiu i kupe na nocnik już od roku) woła przy gościach że idzie siku i na dużą kupe a potem wychodzi z łazienki bez wołania z majtkami między kostkami i mówi, że tylko był BĄK :)

    Leticia, Eilleen, Ania241188, pumka1990 lubią tę wiadomość

    7w3d 💔
  • vanilia120 Autorytet
    Postów: 298 143

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agania wrote:
    Mały jest w innym szpitalu niz ja, urodził sie w stanie dobrym 1800g i 49 cm. Pewnie byłoby mu łatwiej gdyby otrzymał sterydy na płuca. Ja straciłam duzo krwi, hemoglobina spadła z 12 na 7. Dostałam 5 worków krwi, 3 osocza i 3 worki płytek krwi. W piątek mocno krwawiłam i miałam mocne bóle, założyli mi taki specjalny balonik do macicy zeby troche to krwawienie wyciszyć, wczoraj jak go wyciągnęli to było lepiej juz, ale ciagle sie boje, zeby nie usunęli mi tej macicy. Jak jechałam karetka to modliłam sie żebyśmy przeżyli, miałam taki krwotok...
    Agania będzie dobrze i z Tobą i z Maluszkiem! To gdzie Cię tą karetka przywiozła że Maluszek jest w innym szpitalu? Nie na Borowska? Kurczę po takich przeżyciach jeszcze zostaliście rozlaczeni..;( kiedy zapadnie decyzja odnośnie Twojej macicy i co będzie teraz wyznacznikiem czy Ci ją usuną? To czy dalej krwawisz czy nie? Modlę się za Was;* będzie dobrze !!

    0b1298a846.png
    d9rgk6nlgu4atc8w.png

    08.08.2016 - ciaza obumarla w 9 tygodniu :(
    Mthrf c667, pai-1, pco

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku agania trzymam kciuki za was caly czas myślę jak sobie tam dajecie radę. No co za debile ze wam nie dali tych steeydow na pluca przecież mogli! Ja bym taka afer zrobila ze hej w sumie to im sie pozew należy bo niedopelnili obowiazkow! Eh

  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agania będzie dobrze :* najważniejsze że lekarze działają, zrobią co tylko się da żeby uratować macicę. Synuś niech teraz rośnie, żebyście jak najszybciej byli razem.
    Znajoma miała termin na 9 lutego, a urodziła 31 grudnia, mała ważyła 1900, teraz rozwija się prawidłowo, nawet nie podawali jej tlenu i nie kładli do inkubatora. Tak więc będzie dobrze!

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agania mocno trzymam kciuki za Was !!!♡
    Musi być dobrze ! ;)

  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ingelita wrote:
    Ja też nie śpię, córka pierwszy raz od dawna przesikała pieluchę, bo się opiła wody na noc :P Ale przebrałyśmy się raz dwa na wpół śpiocha, więc luz. Gorzej, że jak się położyłam, to uświadomiłam sobie, że jestem zlana potem, i że moj mąż pozamykał na noc wszystkie okna... Akurat teraz, kiedy wreszcie mogą się te nagrzane cegły schłodzić. Rozumiem, że on nie może, że choruje od spania przy otwartym, ale co mu szkodzi otwarte okno w kuchni, to nie wiem. Póki nie śpię, to wietrzę sypialnię też. Może się nie skapnie :P W każdym razie się wściekłam i mnie to rozbudziło.
    Mój też okna zamyka ale o dziwo po tym ochłodzeniu nawet nie. Jestem w szoku ;-) też mi gada ze choruje dlatego jest walka o okna. Gdyby chciał w sypialni pozamykać teraz okna to spałby w salonie bo nie pozwoliłabym na zamknięcie.

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    Przedsiębiorcy nie mają wolnego. :) więc dlatego się martwię.
    Wiem ale właśnie mi chodzi czy jest w stanie na parę dni jakoś się tak zorganizować żeby jednak tobie pomóc. Wszystko zależy jaką branże ma.

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agania - myślami jestem z wami. Całe szczęście że krwawienie ustępuje. Będzie dobrze. Maluszek niech nabiera sił.

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eilleen wrote:
    Wiem ale właśnie mi chodzi czy jest w stanie na parę dni jakoś się tak zorganizować żeby jednak tobie pomóc. Wszystko zależy jaką branże ma.

    Pewnie max 2-3 dni będzie musiał.. Ale to bardzo krótko.. :/
    Jakoś trzeba będzie sobie poradzić.. :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ostatnio wlaczylam sobie na youtube piecioraczki :O Od razu mi lepiej ze mam tylko jedno w środku, bulka z maslem :D

  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzeba zawsze szukać plusów :) jak na usg powiedzieli ze jest jedno dziecko to byłam bardzo zadowolona, aż później głupio mi było
    W końcu coś mogę porobić :) wzięłam się za przycinanie krzewów u rodziców, pogoda do pracy idealna, tnie się dość lekko, mąż później będzie poprawiał tam gdzie nie dałam rady :)

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też byłam zadowolona jak się okazało, że tylko jedno jest. :) :)

    Są u mnie w rodzinie bliźniaki i według jakiś tam wyliczeń wypada na mnie. :D :D

  • Qumish Autorytet
    Postów: 317 220

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agania - dobrze wiedzieć ze ty i maluszek jesteście w dobrych rękach i dobrej formie. Trzymam kciuki za was, No i obyś jak najszybciej mogła dołączyć do swojego dzieciaczka.

    h84fwn15k5y02vr6.png
  • Qumish Autorytet
    Postów: 317 220

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    oj kochana chyba to twoje pierwsze dziecko. Zapisz sobie gdzieś tego posta i przeczytaj za pół roku to razem się wtedy pośmiejemy :)

    Hehe, No pierwsze ;) zobaczymy jak to będzie w praktyce ;)

    Ale mam wokół siebie kilka przykładów rodzin potwierdzających, ze się da.

    Co do historii tej dziewczyny- samej pewnie by mi to nawet do głowy nie przyszło. Ona chyba działała w szoku i amoku, jej bliżsi znajomi to nawet jej się przyglądali czy to nie objaw jakiejś depresji czy innej trudności z akceptacja nowej rzeczywistości.. ale póki co maja się dobrze. Po samotnym Londynie byli już w trójkę we Włoszech oraz rodzice sami bez dziecka we Francji na weekend (dzieciaka maja z lutego).

    A jeśli chodzi o ten czas dla siebie- co innego jak chłop szuka 17 wymówek żeby tylko nie wracać do domu, a co innego jak po prostu nie rezygnuje ze swojej pasji. Znam takich rodziców, którzy np. wspinali się czy biegali przed tym jak urodziło się dziecko i serio podziwiam ze udało im się zachować formę i trenować z maluchem w domu. Wiadomo ze dochodzi nieprzewidywalność sytuacji, nie zawsze się da i można.. ale ja jestem za tym żeby nie rezygnować ze swoich pasji.

    Mi się tez trafił bardzo pomocny i zaangażowany egzemplarz faceta, może dlatego jestem w stanie sobie wyobrazić taka współpracę, ze każde z nas będzie mieć czasem godzinę tylko dla siebie.

    h84fwn15k5y02vr6.png
‹‹ 903 904 905 906 907 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ