Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Lavendova wrote:Położne tez malo które mają skonczone studia a wiele z nich opowiada jakaś przestarzała wiedzę wiec ja tam akurat w ciemno nie ufam takim rewelacjom.
Butelki tez można wyparzac lub nie wyparzac jak kto woli. Od niewyparzonej dziecko nie umrze. A cycka tez sobie nie wyparzycie przed karmieniem wiec lekka przesada z tym podejsciem do bakterii moim zdaniem.
Oczywiście każdy niech sobie robi jak uważa, jego sprawa
ja wyparzam butelki na początku porządnie, potem raz na koniec dnia, potem już rzadziej. Pierś - sutka przed przystawieniem zawsze przecieram zwykłą ściereczką mokrą. Z dwójki dzieci tylko raz syn miał pleśniawki i to w wieku prawie 3 lat pewnie od owoców lub brudnych rączek. Tak samo z odparzoną pupą, nie używam wszystkiego super eco, pampersy rossmanowskiego bo wg mnie są najlepsze, do dady się nie przekonałam. Chusteczi nawilżane do pupy jakie kupie, grunt, żeby były dla dzieci, od zawsze stosuje linomag naprzemiennie z sudocremem jesli pupa robi się bardziej czerwona. Sterylizatora nie mam, nie kupowałam i uważam, że to przesada już. Dokładne mycie , wygotowanie na początku a potem przelewanie wrzątkiem w zupełności wystarcza, jakieś bakterie muszą być.
ale oczywiście, każdy robi jak uważa, można też i kąpać w przegotowanej wodzieLavendova lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Lavendova wrote:Położne tez malo które mają skonczone studia a wiele z nich opowiada jakaś przestarzała wiedzę wiec ja tam akurat w ciemno nie ufam takim rewelacjom.
Butelki tez można wyparzac lub nie wyparzac jak kto woli. Od niewyparzonej dziecko nie umrze. A cycka tez sobie nie wyparzycie przed karmieniem wiec lekka przesada z tym podejsciem do bakterii moim zdaniem.
Oczywiście każdy niech sobie robi jak uważa, jego sprawa
To nie kwestia samych bakterii jako takich, że coś jest brudne, więc nie porównywałabym do butelki czy cycka. Nie słyszałam też żeby ktoś miał używane po kimś butelki. A kwestia tego od kogo masz ten laktator, jak go używał, czy brał leki, przebyte choroby itp. itd.. można by tak dalej wymieniać. No i przede wszystkie od wielu rzeczy dziecko nie umrze, a jednak możemy mu mocno czymś zaszkodzić.
Każdy zrobi jak chce, to tak jak z fotelikiem trochę, można używać 4-7 lat jak podaje producent, a ktoś i tak nie uwierzy, że plastik się zużywa i wozi trzecie, czwarte dziecko w tym samym, a jeszcze odkupionym wcześniej bo na oko wygląda ok. Każda swój rozum ma i wie co może kupić używane, a co niea jak kupi używane to co musi zrobić żeby było bezpieczne dla dziecka.
Ja mam dużo ubranek używanych, fotelik do karmienia, zabawki dostanę jakieś. Więc nie jestem nastawiona na wszystko nowe.justyna14 lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
aaa i pokarmu nie mrożę
to też dla mnie dziwne, bo przecież zupełnie co innego pokarm jak dziecko ma 2 msc a jak ma 4 msc. Także jeśli ktoś nie musi, to niech laktatora nie używa dopóki się da, bo laktacja unormuje się sama, a na początku nawał zawsze jest i organizm sobie z nim poradzi i dziecko. A laktator rozkecić laktacje może nie potrzebnie za bardzo i wtedy trzeba karmić i jeszcze odciągać bo dziecko nie zjada. A szkoda wylewać więc się mrozi.
7w3d 💔 -
Ja mam laktator od szwagierki, wszystkie elementy poza mechanizmem elektrycznym kupiłam nowe bo jednak stwierdziam ze to mało higieniczne używać po kimś. Nowe elementy wyparzyłam a mechanizm przetarłam alkoholem. Uważam ze to wystarczy.
Ania241188, vanilia120, Australijka, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarta ja to wszystko rozumiem, ale tych lekow czy przebytych chorob to szczerze przyznam ze nie bardzo. Przeciez mowimy ze mozna umyc, wyparzyc wysterylizowac a nawet zdezynfekowac chociazby spirytusem czy octeniseptem, a czesci miekkie wymienic. Zadne leki tam nie zostana w plastiku czy choroby
No a zabawki bym akurat wyprala i wyparzyla, tam pelno syfu bo nie dosc ze ciagle w buzi dziecka to jeszcze po podlodze nie raz
Lece z corka do dentysty, modle sie zeby dala sobie naprawic tego zeba, oczywiscie z gazem ale mimo tego sceny robi cwaniara. Trzymajcie kciukiingelita lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:aaa i pokarmu nie mrożę
to też dla mnie dziwne, bo przecież zupełnie co innego pokarm jak dziecko ma 2 msc a jak ma 4 msc. Także jeśli ktoś nie musi, to niech laktatora nie używa dopóki się da, bo laktacja unormuje się sama, a na początku nawał zawsze jest i organizm sobie z nim poradzi i dziecko. A laktator rozkecić laktacje może nie potrzebnie za bardzo i wtedy trzeba karmić i jeszcze odciągać bo dziecko nie zjada. A szkoda wylewać więc się mrozi.
Tez nie bede mrozic. Przy pierwszej mrozilam a potem wywalilam to ale mialam hektolitry wiec mi nie szkoda bylo. Do 9 mies karmilam i kiedy mialam uzyc ten mrozony to nie wiem. -
justyna14 wrote:aż sobie wyobraziłam to wyparzanie cyca :)ha ha ha
ja wyparzam butelki na początku porządnie, potem raz na koniec dnia, potem już rzadziej. Pierś - sutka przed przystawieniem zawsze przecieram zwykłą ściereczką mokrą. Z dwójki dzieci tylko raz syn miał pleśniawki i to w wieku prawie 3 lat pewnie od owoców lub brudnych rączek. Tak samo z odparzoną pupą, nie używam wszystkiego super eco, pampersy rossmanowskiego bo wg mnie są najlepsze, do dady się nie przekonałam. Chusteczi nawilżane do pupy jakie kupie, grunt, żeby były dla dzieci, od zawsze stosuje linomag naprzemiennie z sudocremem jesli pupa robi się bardziej czerwona. Sterylizatora nie mam, nie kupowałam i uważam, że to przesada już. Dokładne mycie , wygotowanie na początku a potem przelewanie wrzątkiem w zupełności wystarcza, jakieś bakterie muszą być.
ale oczywiście, każdy robi jak uważa, można też i kąpać w przegotowanej wodzie
Pola pleśniawek nie miala wcale. Teraz ma afte ale się okazało że jej kuzynka z którą się bawi od paru dni też ma i już wiem skąd Pola złapała. Wrrr
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2018, 09:37
-
Ja nie wyobrażam sobie mojego pobytu tu w szpitalu bez lakratora. I tak czekam na Antosia, więc przynajmniej się czymś zajmę. Laktacja jakoś powoli rusza, póki co ściągam po ok. 30 ml na karmienie i na razie synkowi wystarczą, zapisałam godziny karmienia młodego i kursuję na noworodki z mlekiem.
Antoś miał opuścić dziś inkubator ale jednak zostaje bo robi się żółty i ma dziś okresowe naświetlania. Najważniejsze że nie ma żadnych problemów z oddychaniem.
Ja to mogłabym już wyjść, wiadomo boli ale już w miarę sprawnie chodzę. Hemoglobina dobra jak nigdy, akurat wzrosła wtedy kiedy była mi najbardziej potrzebna.vanilia120, d'nusia, Lavendova, Zolza_, chabasse, Kasiaja, misia-kasia, ingelita, katka/85, kozalia, marcela123, pumka1990, Leticia lubią tę wiadomość
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
A ja od wczoraj walcze z praniem. Już dwie suszarki się suszą, trzecie pranie w pralce i jeszcze dwie kupki czekają na to by je jutro wyprać. Czy tylko ja mam tak dużo rzeczy dla małej że wyszło mi na 5 pralek? W tym oczywiście wszystkie kocyki, pieluchy tetrowe czy becik i kołderka z minky. Ale piore dwa rozmiary 56 i 62 żeby mieć już to gotowe. Dostałam dużo ciuszków od dwóch koleżanek więc stąd się tak dużo chyba nazbierało;) ale to dobrze, nic nas raczej nie zaskoczy że potem będzie mi czegoś brakować17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Dooti, super że udało Ci się rozkręcić laktację i że maluszek tak dobrze sobie radzi!
Ja wczoraj zaczęłam prasowanie. Wyprasowałam 15 pieluch i miałam dość. Dzisiaj drugie podejście, do sierpnia może zdążę
A pokarm zbierałam i mroziłam specjalnie na wesele, a i tak mała nie chciała później go jeść i wylałam wszystko. Teraz planuję ściągać tylko jeśli będę miała nawał na początku. Laktator kupię chyba zwykły ręczny avent, przy pierwszej dał radę.Dooti lubi tę wiadomość
-
Ania241188 wrote:Robiłam identycznie.
Pola pleśniawek nie miala wcale. Teraz ma afte ale się okazało że jej kuzynka z którą się bawi od paru dni też ma i już wiem skąd Pola złapała. Wrrrpewnie apetyt spadł do zera.
7w3d 💔 -
Dooti wrote:Ja nie wyobrażam sobie mojego pobytu tu w szpitalu bez lakratora. I tak czekam na Antosia, więc przynajmniej się czymś zajmę. Laktacja jakoś powoli rusza, póki co ściągam po ok. 30 ml na karmienie i na razie synkowi wystarczą, zapisałam godziny karmienia młodego i kursuję na noworodki z mlekiem.
Antoś miał opuścić dziś inkubator ale jednak zostaje bo robi się żółty i ma dziś okresowe naświetlania. Najważniejsze że nie ma żadnych problemów z oddychaniem.
Ja to mogłabym już wyjść, wiadomo boli ale już w miarę sprawnie chodzę. Hemoglobina dobra jak nigdy, akurat wzrosła wtedy kiedy była mi najbardziej potrzebna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2018, 10:18
Dooti lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
MIchalek miał odme, ale juz po strachu. W poniedziałek ważył 2035g. Jest bardzo silny. Ja mam duzo mleka, co 3 godziny ściągam po 100ml i cześć zawozi maz małemu, a cześć mrożę. Juz zamroziła 1200 ml. Przy wczesniakach jest zalecenie zeby dokarmiać, wiec akurat sie przyda mrożone. Ja jeszcze jestem w szpitalu, moze jutro wyjdę.
Zolza_, PLPaulina, e_mii, edytkaa93, Ithildin, chabasse, Ania241188, vanilia120, nesssssa, Kasiaja, ingelita, katka/85, d'nusia, Dooti, kozalia, Qumish, marcela123, pumka1990, Leticia, Gypsy, Carolline lubią tę wiadomość
-
Nie wiem czy mówiłam, ale macica uratowana
hemoglobina za to 8.2, zapisali mi tardyferon.
Zolza_, Lavendova, Marta..a, PLPaulina, e_mii, edytkaa93, Ithildin, chabasse, Ania241188, vanilia120, nesssssa, justyna14, Kasiaja, ingelita, katka/85, d'nusia, Dooti, kozalia, jej odbicie, Qumish, marcela123, pumka1990, Leticia, Gypsy, DobrejMysli, mi88, Carolline lubią tę wiadomość
-
Agania super, szybko rośnie było 1800 a już jest ponad 2
wszystko dobrze się skończyło. Rozumiem że lekarze jednak nie operowali Cię ponownie?
Edit: hehe no właśnie o to pytałam super informacja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2018, 10:31
-
justyna14 wrote:Podpytaj, bo jak Olek miał żółtaczkę to też był naświetlany a do karmienia mi go co 3 godziny przywozili, więc może i ty byś mogła co 3 godziny go dostać na 30 min do przystawienia, im szybciej zaczniecie tym lepiej dla laktacji i maluszka. Nic tak nie rozkręca laktacji jak dziecko
Jeszcze nie chcą mi go dać, ale może bliżej weekendu jak wszystko będzie dobrze to go dostanę. A potem na noce, a potem do domku wyjdziemy.
Cichutko liczę że może w połowie lipca wyjdziemy.Marta..a, justyna14, PLPaulina, d'nusia lubią tę wiadomość
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
A propos ściągania pokarmu. Jak to zorganizować gdybym np. chciała wyjść z domu na jakiś czas. To kiedy się odciąga??
Ja cały czas mam dylemat z PBKM, miałam jechać podpisywać umowę i nadal nie jestem przekonana czy warto, czy to tylko biznes. Mam za sobą nowotwór krwi, więc obiektywność zero.