X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój tata cieszy się strasznie, do niego to az nie podobne :) mama też i daje rady raczej takie praktyczne i żeby raczej nie panikować.
    Teściowa jak jechaliśmy na usg w 12 tygodniu to powiedziała że obojętnie jaka płec ale żebyśmy modlili się żeby było zdrowe. Aż mężowi było przykro, bo to zabrzmiało tak jakby dziecko miało.sie chore urodzić. A teraz nawet nie pyta za bardzo, cieszą się na swój sposób pewnie.
    Nie wiem co ludzie mają z tym straszeniem... Chyba łatwiej przychodzi opowiadanie dramatycznych historii

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    squirrel wrote:
    Uwielbiam, jak koleżanki co mają już drugie albo więcej dzieci mówią zobaczysz jak będzie. Pierwszy miesiąc to nic potem to się dopiero zacznie. Na pytanie skoro jest tak źle, to po co mają kolejne zapada cisza ;) Niektórzy mają chyba taką manię przedstawiania wszystkiego w gorszym świetle niż faktycznie jest. Wiadomo, że dojdzie więcej obowiązków i troski o mała, nową istotkę, ale dopóki nie mówimy o jakiś poważnych chorobach to wszystko to nie są problemy, a coś z czym się chyba świadomie liczymy ;-) Poza tym nie wszystkie dzieci tak często chorują. Mojej siostry to poza jakimś katarem to nigdy nic poważniejszego nie miały. Może którejś z nas też trafi się taki egzemplarz.
    Katar to największe zło zaraz po kaszlu duszącym. A za dwa lata sama będziesz tak mówić jak twoje koleżanki czy ja , takie życie.

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    squirrel wrote:
    Może powiem brutalnie, ale z obserwacji widzimy, że mówią tak osoby, które poza dziećmi nie robią już nic ciekawego w życiu. Mam wrażenie, że dzieci to dla nich taka wymówka i próba usprawiedliwienia, że przez dzieci na nic nie ma już czasu. Ja oczywiście mówię tu o zdrowych, normalnie rozwijających się dzieciach, a nie gdzie faktycznie ktoś ma jakiś problem..

    Na szczęście znamy zdecydowanie więcej osób, które mimo całego trudu macierzyństwa zachowali pogodę ducha a ideologia dzieciocentryzmu jest im obca ;)
    Oj kochana aż sobie zapisze tego posta i wrzucę ci po jakimś czasie. Bo na sucho to sobie można wyobrażać wiele a praktyka to co innego. I dziecko będzie dla ciebie całym światem i będziesz gadać tylko i nim przez pierwsze lata jego życia obkupkach jedzeniu szczepieniu chorobach żłobku itd. i to normalne. Narzekanie też jest normalne i że dzieci krzyczą. a kolejne dzieci się na bo miłość się mnoży wtedy a nie dzieli :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 13:10

    Ania241188 lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    e_mii wrote:
    U nas najbardziej straszyła nas moja mama. Jakaś wysypka, odrazu mamy na sor jechać, katar najlepiej leczyć antybiotykiem bo na pewno zejdzie na płuca itd. A na informację o drugiej ciąży zareagowała kwaśną miną i tekstami że teraz to zobaczymy, już czasu dla siebie nie będę miała, i w ogóle po co nam taki problem...
    A jakbyśmy się kiedyś zdecydowali na trzecie, to pewnie uznałaby nas za patologię :D
    Szwagier mój na wieść o 3 dziecku palnal do mnie " nie macie co w nocy robić?" Ha ha ha

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia wrote:
    Ja jak słyszałam „wyśpij się na zapas, bo potem 3 lata nie będziesz spać” to miałam ochotę udusić. Takiej bezsenności, na jaką cierpiałam pod koniec poprzedniej ciąży, to nie doświadczyłam nigdy. A jak wreszcie pojawiła się córka...to znów mogłam spać :) Trafił mi się egzemplarz, który od razu czaił, że w nocy się śpi ;) Miny straszących bezsennymi nocami na widok mnie wypoczętej jak nigdy - bezcenne ;p

    Prawda jest taka, że prawdopodobnie cześć z tego, czym straszą, się sprawdzi. Ale na pewno nie wystąpią wszystkie czarne scenariusze, którymi was raczą ;) Ja byłam tak nastraszona, że życie z dzieckiem okazało się sielanką w porównaniu z tym, na co się psychicznie przygotowałam słuchając tych życzliwych historii.

    I zgadzam się z Lavendovą i Justyną - trzeba jak najszybciej znaleźć dystans i odpowiednią perspektywę, bo inaczej można stracić radość z tych pierwszych wspólnych chwil. Tak naprawdę to niewiele rzeczy jest ważnych i nie warto przejmować się drobiazgami. W kontekście całego życia nie ma znaczenia czy bodziak był uprasowany, smoczek zawsze porządnie wyparzony, czy odstęp między karmieniami wynosił 3 godziny czy 3:46 ;)
    Oj tak :-) aha i mam większy bałagan w domu z dziećmi , ale dom to nie muzeum. Jak ktoś chce muzeum to nie zapraszam i tyle :-) generalnie liczy się rodzina mąż i dzieci a reszta albo się dopasuje albo niech spada :-)

    Lavendova lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • misia-kasia Autorytet
    Postów: 1374 568

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cieszę się że macie takie fajne podejście :) Wśród naszych najbliższych znajomych my pierwsi spodziewamy sie dziecka i jak sie spotykamy staramy sie z mężem żeby nasza ciąża nie była numerem jeden w rozmowie. Mam nadzieję ze jak juz urodzę to dziecko tez nie będzie numerem jeden rozmów. Życie nie kończy sie tylko na rodzicielstwie, nie wiem jak to wyjdzie w praktyce ale mam nadzieje ze uda mi sie zachować harmonię między byciem mamą a osobą którą jestem teraz.

    17u9tv73c400zyd6.png
    l22n9vvjln9sss76.png
  • squirrel Autorytet
    Postów: 1291 615

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Oj kochana aż sobie zapisze tego posta i wrzucę ci po jakimś czasie. Bo na sucho to sobie można wyobrażać wiele a praktyka to co innego. I dziecko będzie dla ciebie całym światem i będziesz gadać tylko i nim przez pierwsze lata jego życia obkupkach jedzeniu szczepieniu chorobach żłobku itd. i to normalne. Narzekanie też jest normalne i że dzieci krzyczą. a kolejne dzieci się na bo miłość się mnoży wtedy a nie dzieli :-)

    Nie wiem jak będzie ze mną. Mogę sobie narazie podejrzewač jak będzie. Ale skoro mam wśród siebie osoby, które nie są takie jak piszesz i nie gadają tylko o kupkach bo poza dzieckiem ważne też są same mamy i ich potrzeby to daje mi nadzieję że ja tak nie skończę. Swoją drogą Justyna wpisujesz się w swoim gadaniem w ''koleżanki'' które uwielbiam za rady :-) Zapisuj sobie, odtwarzaj. Przecież wiesz lepiej jak to będzie u mnie bo wkońcu będziesz miała już 3 dziecko więc gdzie ja się mogę równać do Ciebie ze swoimi mrzonkami. Poza tym są też ludzie, którzy nie mają dzieci z różnych względów i nie uważam żeby brakowało im miłości albo że miłośč się przelicza na liczbę dzieci.

    Jak kogoś interesują tylko te kupki to ja nie mam nic do tego, ale niech nie narzuca swoich zainteresowań innym mówiąć że z kimś też tak będzie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 14:00

    Ithildin lubi tę wiadomość

    🌸 ❤️ sierpień 2018
    🐻❤️ maj 2021
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh... Nie wiem co to że mną się dzieje ostatnio. Od kilku dni codziennie robi mi się słabo, zaczyna robić mi się gorąco i przyspiesza oddech, najczęściej pomaga wyjście na świeże chłodne powietrze, a dzisiaj poszłam spać na 2 godzinki bo ledwie chodziłam. W poniedziałek jadę zrobić morfologie to zobaczę czy coś tam wyjdzie mi.

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia-kasia wrote:
    Cieszę się że macie takie fajne podejście :) Wśród naszych najbliższych znajomych my pierwsi spodziewamy sie dziecka i jak sie spotykamy staramy sie z mężem żeby nasza ciąża nie była numerem jeden w rozmowie. Mam nadzieję ze jak juz urodzę to dziecko tez nie będzie numerem jeden rozmów. Życie nie kończy sie tylko na rodzicielstwie, nie wiem jak to wyjdzie w praktyce ale mam nadzieje ze uda mi sie zachować harmonię między byciem mamą a osobą którą jestem teraz.

    To współczuję.. I życzę wyrozumialych znajomych. ;)

    My z mężem jako ostatni będziemy mieć dziecko..
    I szczerze dużo się zmieniło jak wśród znajomych zaczęły pojawiać się dzieci..

    I rodzice choć wszyscy mówią, że życie na dzieciach się nie kończy..
    To jednak większość czasu z nimi spędzają.. nie można dziecka odłożyć na półkę i pójść gdzie się chcę. :)

    My mogliśmy sobie z mężem pozwolić nadal na spontaniczność.. A znajomi już nie. :) Ale my się przyzwyczailiśmy..

    Jeśli znajomym dzieci nie przeszkadzają to chętnie pewnie Wam pomogą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 14:09

    justyna14, Ania241188 lubią tę wiadomość

  • Kasiaja Autorytet
    Postów: 1083 810

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja w skrócie uważam tak... ;-)
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8231aa4b8bc0.jpg

    squirrel, e_mii, Flowwer, misia-kasia, Leticia, pumka1990, AnkaK90 lubią tę wiadomość

    km5shdge7thpmtsb.png[/url]
    17u9anli7kai2cz3.png
    qb3cru1dgr6glvjy.png
  • e_mii Autorytet
    Postów: 1217 566

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś planuje mieć kołyskę w sypialni zamiast łóżeczka? Zastanawiam się, czy np. kosz mojzesza może zastąpić na noc łóżeczko. Wtedy mogłabym zrobić normalny pokój dla małej, a do sypialni wstawić tylko taki kosz.

    v0o0onx.png
    z9pckld.png


  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    e_mii wrote:
    Dziewczyny, czy któraś planuje mieć kołyskę w sypialni zamiast łóżeczka? Zastanawiam się, czy np. kosz mojzesza może zastąpić na noc łóżeczko. Wtedy mogłabym zrobić normalny pokój dla małej, a do sypialni wstawić tylko taki kosz.
    ja mam kołyskę, ale w salonie, właśnie tak jak którąś pisała, taką na kółkach, żeby z dzieckiem po salonie czy kuchni można było jezdzić. Moja ma taką blokadę, że jak jest włożona to jak zwykłe łóżeczko jest nie rusza się, więc myślę, że taka wersja spokojnie może być do sypialni zamiast łóżeczka.

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    squirrel wrote:
    Nie wiem jak będzie ze mną. Mogę sobie narazie podejrzewač jak będzie. Ale skoro mam wśród siebie osoby, które nie są takie jak piszesz i nie gadają tylko o kupkach bo poza dzieckiem ważne też są same mamy i ich potrzeby to daje mi nadzieję że ja tak nie skończę. Swoją drogą Justyna wpisujesz się w swoim gadaniem w ''koleżanki'' które uwielbiam za rady :-) Zapisuj sobie, odtwarzaj. Przecież wiesz lepiej jak to będzie u mnie bo wkońcu będziesz miała już 3 dziecko więc gdzie ja się mogę równać do Ciebie ze swoimi mrzonkami. Poza tym są też ludzie, którzy nie mają dzieci z różnych względów i nie uważam żeby brakowało im miłości albo że miłośč się przelicza na liczbę dzieci.

    Jak kogoś interesują tylko te kupki to ja nie mam nic do tego, ale niech nie narzuca swoich zainteresowań innym mówiąć że z kimś też tak będzie.
    nie będę Cie przekonywać :) dziecko będzie na 1 miejscu zawsze już i co byś nie pisała, co by koleżanki nie mówiły, tak już jest i dopasowujesz się jakoś ze sobą i pasjami do nowego człowieka a nie odwrotnie. Czasem jest czas na wszystko, czasem doba będzie o 20 godzin za krótka ale tak wygląda życie.

    7w3d 💔
  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi przyjaciółka pożyczy ten kosz mojżesza w£aśnie, bo jej i tak stoi a mi na te kilka miesięcy nie opłacałoby się kupować nowego jak mam od kogo pożyczyć. Bardzo to sobie chwaliła właśnie przez to że można z dzieckiem być w każdym pomieszczeniu. Łóżeczko będe miała w sypialni, i musi wystarczyć gdzieś na około dwa lata, może i więcej, aż uporamy sie z remontami i będe miała pokój dla małej. Narazie niestety nie mamy gdzie go zrobić. A łóżeczko mam z funkcją tapczanika więc jak będzie większa będzie spała jak w normalnym łóżku. Chciałabym żeby miała własny pokój ale nie mam go gdzie teraz wyczarować:/

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • squirrel Autorytet
    Postów: 1291 615

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    nie będę Cie przekonywać :) dziecko będzie na 1 miejscu zawsze już i co byś nie pisała, co by koleżanki nie mówiły, tak już jest i dopasowujesz się jakoś ze sobą i pasjami do nowego człowieka a nie odwrotnie. Czasem jest czas na wszystko, czasem doba będzie o 20 godzin za krótka ale tak wygląda życie.

    Myślę, że mocno się różnimy. Ale to normalne. Ludzie są różni. My wszystkie tutaj jesteśmy inne. Pochodzimy z różnych rodzin, mamy różne wykształcenie, różny status materialny, różne poglądy, różne ambicje, jesteśmy na innym etapie życia, mamy różny wiek. Niektórym do szczęścia wystarczy mąż, mieszkanie na kredyt i dzieci, a innym żeby ''żyć'' potrzeba czegoś więcej. Ja już wiem, bo taka po prostu jestem, że samo macierzyństwo mi nie wystarczy. Ja potrzebuję się spełniać zawodowo, zwiedzać świat, a ta ciąża która się pojawiła jest dopełnieniem naszego szczęścia, które mieliśmy nawet we dwoje po latach starań a nie odwrotnie. I oczywiście nie zgadzam się że zdrowe jest stawianie dziecka, na pierwszym miejscu :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 14:48

    misia-kasia, Qumish, pumka1990 lubią tę wiadomość

    🌸 ❤️ sierpień 2018
    🐻❤️ maj 2021
  • misia-kasia Autorytet
    Postów: 1374 568

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    squirrel wrote:
    Myślę, że mocno się różnimy. Ale to normalne. Ludzie są różni. My wszystkie tutaj jesteśmy inne. Pochodzimy z różnych rodzin, mamy różne wykształcenie, różny status materialny, różne poglądy, różne ambicje, jesteśmy na innym etapie życia, mamy różny wiek. Niektórym do szczęścia wystarczy mąż, mieszkanie na kredyt i dzieci, a innym żeby ''żyć'' potrzeba czegoś więcej. Ja już wiem, bo taka po prostu jestem, że samo macierzyństwo mi nie wystarczy. Ja potrzebuję się spełniać zawodowo, zwiedzać świat, a ta ciąża która się pojawiła jest dopełnieniem naszego szczęścia, które mieliśmy nawet we dwoje po latach starań a nie odwrotnie. I oczywiście nie zgadzam się że zdrowe jest stawianie dziecka, na pierwszym miejscu :-)
    Podoba mi sie Twoje podejście :) myśle ze w tej kwestii mamy podobne zdanie.

    PLPaulina zgadzam sie z Tobą ze dziecka nie da sie odłożyć na półkę ale ja nie o tym pisałam tylko o tym ze jak bedziemy sie spotykać to nie bedziemy tylko gadać o kupach, karmieniu itp. Poza tym jak bylismy singlami, braliśmy ślub czy ktoś z nas budował dom to nasze kontakty sie nie zmieniały wiec to zależy od tego jakie mamy relacje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 15:12

    17u9tv73c400zyd6.png
    l22n9vvjln9sss76.png
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze zależy jakie dziecko nam się trafi ;) bo moja to od 4 miesiąca bała się obcych. Nawet i nie obcych a wszystkich oprocz mnie męża i mojej mamy. A widziała innych też często ale taka była. Jak tylko usłyszała obcy głos to już wyła. Poprawiło się trochę jak zaczęła sama chodzić. Ale nadal nie akceptuje wszystkich i jak gdzieś idziemy to zanim się zaadoptuje to długo trwa i siedzi na kolanach albo muszę ja z nią iść bo się boi. Takze no niestety nie wszystko zależy też od nas ale jednak muszę dostosować się do małej a nie ona do mnie bo takie już jest dziecko.

    justyna14 lubi tę wiadomość

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj ale mi też brakuje mojej pracy. Ciężko było się na początku przestawić na tryb "mama" ;)

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    squirrel wrote:
    Myślę, że mocno się różnimy. Ale to normalne. Ludzie są różni. My wszystkie tutaj jesteśmy inne. Pochodzimy z różnych rodzin, mamy różne wykształcenie, różny status materialny, różne poglądy, różne ambicje, jesteśmy na innym etapie życia, mamy różny wiek. Niektórym do szczęścia wystarczy mąż, mieszkanie na kredyt i dzieci, a innym żeby ''żyć'' potrzeba czegoś więcej. Ja już wiem, bo taka po prostu jestem, że samo macierzyństwo mi nie wystarczy. Ja potrzebuję się spełniać zawodowo, zwiedzać świat, a ta ciąża która się pojawiła jest dopełnieniem naszego szczęścia, które mieliśmy nawet we dwoje po latach starań a nie odwrotnie. I oczywiście nie zgadzam się że zdrowe jest stawianie dziecka, na pierwszym miejscu :-)
    jaki krytykujący post - w sensie tych mieszkań na kredyt. akurat ja mam dom i nie na kredyt ale wielu moich znajomych buja się z kredytem bo innego wyjścia nie mieli i nie oznacza to, że są gorsi czy nie stać ich na zwiedzanie świata czy założenie rodziny czy brak wykształcenia. Myślę, że dorośniesz do pewnych wartości już wkrótce. pozdrawiam

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania241188 wrote:
    Oj ale mi też brakuje mojej pracy. Ciężko było się na początku przestawić na tryb "mama" ;)
    każdemu kto pracował zawodowo siedzieć w domu z dzieckiem nie jest łątwo. Ja po 2 dzieci wróciłam do pracy pod koniec macierzyńskiego bo już mi odwalało. I tak pogodziłam i prace i dzieci i dom bo chciałam. Teraz też planuje wrócić do pracy po macierzyńskim. ale w pracy myśli się o dzieciach a w domu o pracy :) pierwszy tydzień jak zstawiłam dzieci z nianią to był ciężki, chyba bardziej dla mnie niż dla nich. a później już poszło.

    7w3d 💔
‹‹ 942 943 944 945 946 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ