Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Anka, Agania, Dooti myślami jestem z wami i waszymi maluchami. Na pewno z dnia na dzień będzie coraz lepiej!
Anka nie martw się laktacja-na początek 6ml to tyle właśnie ile potrzebadzieci urodzone w terminie pierwsze 2 doby maja żołądek o pojemności łyżeczki do herbaty, około 5ml, wiec wasze kruszynki pewnie jeszcze mniej. Każda kropla to dla nich turbo-doładowanie, a zarówno laktacja ma czas żeby się rozkręcić jak i małe brzuszki musza urosnąć do większej ilości mleka.
Dooti wierze w to, ze zabranie takiego maleństwa spod czujnej opieki to strach.. ale pomysl sobie ze nigdzie nie będzie mu tak dobrze jak z wami w domu
Agania odwagi! Z każda godzina na pewno będzie lepiej:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 12:55
Dooti, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Dziś nowy tydzień i nowe dolegliwości.. czytam was i się pocieszam ze zgagi nie mam ;p
Za to cycki zaczęły mi przeciekać (załóżmy ze to nie problem).. i pojawiły się hemoroidy..
Dziś mam wizytę wiec zapytam czy cokolwiek można z tym zrobić czy się będę musiała męczyć do końca.. ech
A No i ciekawe czy się młody obrócił. Na pewno inaczej kopie ale obawiam się ze to był obrót wokół własnej osi- z prawej na lewa, a nie góra dół -
Właśnie tak sobie tłumaczę, w domu szybciej dojdziemy do siebie.Nasz cud ANTOŚ
24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Byłam dzisiaj na zdjęciu szwów. Powiedziała mi lekarka, że jestem jeszcze w szoku i żebym uważała na depresję, bo mogę mieć początki. Że ludzie po stanie przedzgonowym tak mają. Ja czuję, że coś ze mną nie tak. Ale bardziej to odbierałam jako załamanie, zamartwianie się o małego, a nie że depresja od razu.
-
Stan przedzgonowy brzmi bardzo źle... Agania najważniejsze to mieć świadomość że może dziać się coś złego i mówić o tym otwarcie. Forum jest od tego żebyś mogła wszystkie swoje wątpliwości i żale nam powiedzieć, na tyle ile się da to otrzymasz od nas wsparcie
Mąż tak bardzo chciał rybę na obiad... Wczoraj kupiliśmy śledzia, takiego surowego do pieczenia. To cholerstwo ma więcej ości niż ja kości, dłubałam godzinę i głodna jestemskończy się dzisiaj na kanapkach. Mąż zrobił też bardzo dobre guacamole, ale jak tylko zjem troszkę to mam potwornie gorzki posmak w ustach. Eh... Dzisiaj będę troszkę bardziej głodna :p
-
Agania może warto póki mały jest w szpitalu zadbać i o swoje zdrowie i może warto byłoby porozmawiać z psychologiem szpital powinien to zapewnić. Nie zrozum mnie źle czy coś, ale depresja to nie żarty i tylko specjaliści mogą ją zdiagnozować i pomoc. A Ty przeszłaś bardzo dużo w krótkim czasie. Wierzę że będzie dobrze.
-
Zolza_ wrote:Agania może warto póki mały jest w szpitalu zadbać i o swoje zdrowie i może warto byłoby porozmawiać z psychologiem szpital powinien to zapewnić. Nie zrozum mnie źle czy coś, ale depresja to nie żarty i tylko specjaliści mogą ją zdiagnozować i pomoc. A Ty przeszłaś bardzo dużo w krótkim czasie. Wierzę że będzie dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 14:06
-
Ja myślę, że nie będę panikowała na razie. Myślę, że to hormony... zobaczę za jakiś czas. Na razie nie będę tłumiła emocji i płakała ile tylko będę potrzebować, a to mi pomoże na pewno. Jest mi też ciężko, że nie mogę być przy małym i to mnie dobija
-
Z tym płakaniem to bardzo mądre co piszesz. Są momenty kiedy warto mówić wprost ze jest zle, ze się boimy, płakać kiedy łzy same pchają sie do oczu.. wtedy łatwiej pozbyć się trudnych emocji i zrobić miejsce na te nowe
trochę jak z wyciskaniem wody z gąbki żeby znów była chłonna. Wiec płacz ile wlezie, krzycz jak potrzebujesz ( tylko z dala od tej dziwnej lekarki żeby czegoś jeszcze nie zdiagnozowała
) a myśle ze jeśli masz u siebie w mieście taka możliwość to poszukaj psychoterapeutki, zwłaszcza takiej od więzi prenatalnej, albo kręgu wsparcia dla kobiet w połogu. Czasem dobrze się wygadać nawet jak nic poważnego się nie dzieje
takie kręgi to super sprawa, bo dosyć ze samemu się zyskuje to jeszcze innym można pomoc.
-
agania wrote:A ta lekarka jakaś dziwna. Aż sama zaczęłam wierzyć w to, że mam tą depresję.
To niemożliwe ze względu na sama definicje depresji. To stan raczej odcięcia, zamrożenia emocjonalnego, niemocy... osoby w depresji wydają się smutne ale zapytane raczej nic nie czuja i nic nie są w stanie zrobić.
Samo to ze mowisz otwarcie o swoich emocjach i ze płaczesz świadczy o tym ze to trudne chwile, które trzeba przeżyć i uważać na siebie, ale nie depresja (jeszcze jest określenie stany depresyjne, ale to tez raczej przechodzi samo).
A kolejna rzecz: tzw baby blues po tygodniu dopadnie jakieś 80%z nas. Niestety to normalka -
Cccierpliwa wrote:Ania gratulacje i trzymam kciuki za Tymka!
Pumka tez mam jeszcze do kupienia laktator, monitor oddechu i nianie wiec nie jestes sama
Poki co wypralam dwie pralki ciuszkow malej juz a jutro kolejna porcja prania i trzeba zaczac prasowac...
Co do zgagi to mi nic nie pomaga tak jak szklanka zimnego mleka...
Co do donoszonej jak dobrze pamietam ja mam od 28.07 donoszona ciaze...
A 16.07 mam w szpitalu wizyte przedporodowa...
Co do ktg to ja mam od jakos 27-28tc co 2 tygodnie juz teraz regularnie raz samo ktg raz ktg z wizyta i usg... na ktg chodze do mojego gina do przychodni
Chociaż wzięłaś się za pranie w przeciwieństwie do mnie :pEmil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Ania241188 wrote:W szpitalu tak dbają o zdrowie psychiczne że hej... Ja jak byłam w szpitalu z pustym jajem i dali mi tabletkę na poronienie to położyli z dziewczyną w zaawansowanej ciąży i co chwilę robili ktg. Myślałam że się zalamne.
-
Dostaniesz maluszka to zaraz Ci się poprawi, bo tak to faktycznie taka niemoc, w dodatku bardzo dużo przeszłaś i nie ma co się dziwić że jeszcze przeżywasz.
Sprawdziłam sobie 2 szpitale najbliżej mnie gdzie mogę rodzić, w sumie w żadnym z nich nic mi nie potrzeba, ale podkłady sobie kupię i majtki siateczkowe (o których żaden ze szpitali nic nie pisze).
Możecie poradzić jakie podpaski kupić na później? Wiem, że najlepiej takie na noc, bo są długie i bardziej chłonne, ale nigdy nie kupowałam takich na noci pojęcia nie mam które bardziej się sprawdzą