❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
O jaaa Cię 😀 Podziwiam. Zgrabne pączusie Ci wyszły. Wyglądają jak z cukierni ☺️
agniecha2101 lubi tę wiadomość
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Malutka_94 wrote:Belly twierdzi że zaczęłam dziś II trymestr
U mnie niestety nadal mdłości, ale tylko po śniadaniu i kolacji
Dzisiaj mi się śniło że poczułam ruchy, takie fajne muśnięcia w środku ❤️ nie mogę się doczekać tego uczucia ❤️wydaje mi się, że dobrze te kalendarze oznaczają, bo I trymestr trwa do 13 tygodnia ciąży, a my go właśnie skończyłyśmy i idzie nam już 14
Tak samo jak z ulgą dla młodych - jest do 26 roku życia - i ja niby mam 26 lat nadal, ale już 26 urodziny miałam, więc się już nie łapie08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa pierdzielę, jadę po gorące pączki. Prawie po niczym nie mam złych cukrów, a dziś tłusty czwartek 😇
Oby poszło w cycki 🙏
Wiecie co, ja się tak cieszę, że już za 9 dni marzec. Nie cierpię lutego,mimo że mam urodziny. Zawsze to jak już będzie ciepło, to można mówić, że naprawdę idzie wiosna ❤️ wiosną w ciąży będzie nam najlepiej 😉zazu, ewa.katarzyna, agniecha2101, tym_janek lubią tę wiadomość
-
dzień dobry
Moje Aniołki 4tc i 13tc
Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
05.2019- laparoskopia+histeroskopia
09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
28.11.2019- bHCG- 422,1 -
O jak zazdroszczę Wam takich wspaniałych wypieków.
Ja niestety tak stresuję się przed wizytą,że choć miałam w planach smażenie pączków, nie jestem w stanie się za to zabrać. Muszę ogarnąć dom i zrobić pranie bo mam złe przeczucia i boję się że mnie skieruje lekarz na oddział. A mój mąż w sprawach domowych ma dwie lewe ręce i nie wiem jak sobie poradzi z Młodym jakby mój scenariusz się sprawdził
Życzę powodzenia reszcie wizytujących dzisiaj:-([/url]
-
nick nieaktualnymmm wrote:O jak zazdroszczę Wam takich wspaniałych wypieków.
Ja niestety tak stresuję się przed wizytą,że choć miałam w planach smażenie pączków, nie jestem w stanie się za to zabrać. Muszę ogarnąć dom i zrobić pranie bo mam złe przeczucia i boję się że mnie skieruje lekarz na oddział. A mój mąż w sprawach domowych ma dwie lewe ręce i nie wiem jak sobie poradzi z Młodym jakby mój scenariusz się sprawdził
Życzę powodzenia reszcie wizytujących dzisiaj:-(
A dlaczego? Co się dzieje -
Dziewczyny, a myślicie, że możemy zjeść pączka z adwokatem? Mi się wydawało, że nie wolno, bo po pierwsze alkohol, a po drugie to chyba surowe jajko, ale wszyscy mi mówią, że chyba zgłupiałam i mogę zjeść. Chyba sobie mimo wszystko odpuszczę08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
mmm wrote:O jak zazdroszczę Wam takich wspaniałych wypieków.
Ja niestety tak stresuję się przed wizytą,że choć miałam w planach smażenie pączków, nie jestem w stanie się za to zabrać. Muszę ogarnąć dom i zrobić pranie bo mam złe przeczucia i boję się że mnie skieruje lekarz na oddział. A mój mąż w sprawach domowych ma dwie lewe ręce i nie wiem jak sobie poradzi z Młodym jakby mój scenariusz się sprawdził
Życzę powodzenia reszcie wizytujących dzisiaj:-(
A dlaczego masz zle przeczucia ? Bedzie dobrze ! Trzeba w to wierzyc ! -
mmm wrote:O jak zazdroszczę Wam takich wspaniałych wypieków.
Ja niestety tak stresuję się przed wizytą,że choć miałam w planach smażenie pączków, nie jestem w stanie się za to zabrać. Muszę ogarnąć dom i zrobić pranie bo mam złe przeczucia i boję się że mnie skieruje lekarz na oddział. A mój mąż w sprawach domowych ma dwie lewe ręce i nie wiem jak sobie poradzi z Młodym jakby mój scenariusz się sprawdził
Życzę powodzenia reszcie wizytujących dzisiaj:-(
Nie martw się naa zapas. Masz powody do obaw czy tylko przeczucia ? O której godzinie wizytujesz ?
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
Wizytę mam o 13 wiec teoretycznie już nie długo. Już ostatnio coś wspominał o skracaniu się szyjki, ale to był dopiero 10 tydzień. Jestem na nospie i magnezie ale w poprzedniej ciąży to nic nie pomagało i trzy tygodnie leżałam w szpitalu. Mam nadzieję że to tylko nerwy ale wolę być przygotowana. A co najgorsze to nie stresuje się szpitalem, tylko zostawieniem moich chłopaków samych sobie. Staram się odstresowywać myślą, że zobaczę dzisiaj mojego szkraba i jak nie wypnie się pupcią na mamusię to zobaczymy czy znowu zostanę w mniejszości w domu czy jednak równowaga płciowa się wyrówna w naszej rodzinie.
[/url]
-
mmm wrote:A co najgorsze to nie stresuje się szpitalem, tylko zostawieniem moich chłopaków samych sobie. Staram się odstresowywać myślą, że zobaczę dzisiaj mojego szkraba i jak nie wypnie się pupcią na mamusię to zobaczymy czy znowu zostanę w mniejszości w domu czy jednak równowaga płciowa się wyrówna w naszej rodzinie.
Spokojnie, moja gin na ostatniej wizycie pocieszyła mnie, że na tym etapie ciąży skracanie szyjk jest pod kontrolą - jeżeli rzeczywiście jest realne zagrożenie zaproponują szew, albo pessar. Rzadko kiedy kładą do szpitala. W pierwszej ciąży już na tym etapie byłaś hospitalizowana? U mnie szyjka ma ok 2 cm i jak posiew będzie ok to pessar założą.
A z własnego doświadczenia widzę, że jak tatuś jest zmuszony zostać sam z dziećmi mimo dwóch lewych rąk jest w stanie wszystko zrobić. Nie tak idealnie jak ja 😂 ale daje radę. Mój pierwszy raz został sam na kilka dni z maluchem gdy byłam w 2 ciąży i położyli mnie na patologii żeby podać sterydy na rozwój płuc. Super sobie poradził. Będzie dobrze! Życzę równowagi plciowej w domu
2012 - syn
2015 - córka