Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Znowu boli mnie gardło. Tak co dwa tygodnie mam jakąś infekcję, na szczęście bez wysokiej gorączki i kaszlu. Co najwyżej gardło i katar i osłabienie. Dobrze, że chociaż jestem na L4 i nie muszę w takim stanie jeździć do pracy. I znów mi pęka kącik ust. Leczę jeszcze grzybicę pochwy. No jak nie urok to ... Ale chyba wolę to wszystko niż wymioty itd.
-
Ja w weekend zrobiłam pierwsze duze zamowienie ciuszkowe dla Polci, bo w HM bylo minus 20%. Mała od wczoraj tak kopie, że się dużo bardziej czuję w ciąży niż wcześniej 😊 Nie moge sie juz doczekac polowkowych, nigdy nie mialam ponad 3-tygodniowego odstepu miedzy wizytami, stresuje sie troche, czy wszystko jest dobrze.
U mnie o dziwo zero infekcji intymnych czy moczowych w tej ciazy, a chodzimy na basen z Misia dosyc czesto, seks ze Starym tez jest grany. Vilka, a bierzesz probiotyki? Moj gin poleca Sanprobi Barrier w ciazy zażywać.
Aa, i jutro ide na usg piersi!🙂
-
Na razie będę stosować probiotyki dopochwowe po leczeniu, ale potem chyba zacznę doustne.
-
Dziewczyny a macie jakieś domowe sposoby na kaszel gigant ? Byłam dziś u lekarza, dostałam inhalator i wziewy które są dozwolone przy astmie, ale jeszcze bez antybiotyku, tylko chodzi o to że ja od piątku kaszle tak że zaraz płuca wypluje i boję się że dostanę skurcze z tego wszystkiego. Inhalacje z soli fizjologicznej sobie zrobiłam, wszelakie herbaty z miodem i cytryną, ale nie wiem co jeszcze... I kiedy te wziewy zaczną działać, jestem załamana już. Testy na covidy i wszystko inne robiłam, nic nie wyszło na szczęście.-Dwójka dzieci na pokładzie (9 i 6)
-listopadowe poronienie samoistne 5tc
-4.12 - 2 kreski 🥰
-6. 12 - beta 149, progesteron 24,9
17.12 - beta 12226
19.12 - zarodek i serduszko (6t+2d)
7.01 - 2 cm malucha, serce bije, wszystko gra
4.02 - 6,5 cm, usg w porządku, prawdopodobnie dziewczynka -
A syrop z cebuli próbowałaś? Na kaszel jest bardzo dobry. Polecam też na noc nasmarowac się śliwowicą, a jak nie masz to smalcem z gęsi albo zwykłym amolem. Tylko nie żadnym zamiennikiem. Mi odpukać też w tej ciąży nie doskwierają infekcje o dziwo. Zaliczyliśmy nawet termy ostatnio i jest spoko.
-
Nam pulmonolog na kaszel syrop z cebuli zalecał. A tak ogólnie zeby nie było przeziębień to czosnek z cytryną i miodem.
Mnie dziś boli kręgosłup i już sama nie wiem czy to bol kręgosłupa czy takie lekkie bóle krzyżowe...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2023, 18:16
-
Cześć dziewczyny. Dzisiaj przyszly naklejki na ścianę do pokoju Majeczki i są boskie. Jakby któraś z Was się zastanawiała yo polecam! Tutaj nie umiem wrzucać zdjęć ale dodam Wam na fb.
Niestety mnie coś zaczęło dziś łamać od soboty byłam zmęczona ale myślałam że po pracy ale niestety od dziś mnie boli gardło. Mam pytanie co mogę wziąć na ból gardła? Niestety u męża w pracy panuje ospa i gadałam z moim lekarzem i powiedział że jak w dzieciństwie miałam to ospy mieć nie będę ale trzeba być dobrych myśli że nie będę mieć półpaśca 🤯 Mam nadzieję że nie dopadnie mnie.Marrud88, Arga lubią tę wiadomość
-
Gardło można płukać woda z solą albo szałwia. Polecam
Mamitka lubi tę wiadomość
-
Szyharku wrote:Dziewczyny a macie jakieś domowe sposoby na kaszel gigant ? Byłam dziś u lekarza, dostałam inhalator i wziewy które są dozwolone przy astmie, ale jeszcze bez antybiotyku, tylko chodzi o to że ja od piątku kaszle tak że zaraz płuca wypluje i boję się że dostanę skurcze z tego wszystkiego. Inhalacje z soli fizjologicznej sobie zrobiłam, wszelakie herbaty z miodem i cytryną, ale nie wiem co jeszcze... I kiedy te wziewy zaczną działać, jestem załamana już. Testy na covidy i wszystko inne robiłam, nic nie wyszło na szczęście.
Miałam tak od grudnia aż do początku lutego po grypie - inhalacje z budezonidem pomogły, ale dopiero po 2-3 tygodniach. Musisz się uzbroić w cierpliwość ☹️ Mnie nawet raz sędzia wywaliła z rozprawy za kaszel i kazała mi dokończyć rozprawę zdalnie z samochodu, pamiętam to było jakos w połowie stycznia 😛 -
nick nieaktualny
-
Ciąża2023 wrote:Cześć, co słychać? Jak Wasze bobaski?
Powiedzcie jeśli jesteście po jednym porodzie CC, czy rozmawialiście już ze swoim lekarzem czy automatycznie będzie też mieć drugi poród CC czy już naturalny? Jak to jest teraz. -
Ciąża2023 wrote:Cześć, co słychać? Jak Wasze bobaski?
Powiedzcie jeśli jesteście po jednym porodzie CC, czy rozmawialiście już ze swoim lekarzem czy automatycznie będzie też mieć drugi poród CC czy już naturalny? Jak to jest teraz.
Ja jestem po cc i ta ciąża również cc się zakończy (kwestie anatomiczne + tzw. nisza po cc), ale moja szwagierka kilka miesięcy temu rodziła po pierwszym cc siłami natury i wszystko poszło zgodnie z planem. Czasy się zmieniły i jedna cesarka nie determinuje już kolejnych cięć w przyszłości. Jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych, poród można zakończyć rzekomo w wybrany przez siebie sposób, choć co szpital, to obyczaj. Moja siostra po pierwszym cc chciała drugą cesarkę, bo pomiędzy porodami nie upłynęły 2 lata, ale w jednym z poznańskich szpitali powiedzieli jej, że jedna cesarka drugiej nie czyni i ma rodzić naturalnie. Dopiero kiedy przyznała się, że sama jest lekarzem, zaczęli ją przepraszać, tłumacząc, że takie mają wytyczne z ministerstwa, by ograniczać cięcia do niezbędnego minimum. -
Ciąża2023 wrote:Cześć, co słychać? Jak Wasze bobaski?
Powiedzcie jeśli jesteście po jednym porodzie CC, czy rozmawialiście już ze swoim lekarzem czy automatycznie będzie też mieć drugi poród CC czy już naturalny? Jak to jest teraz.
Ja tym razem chcę bardzo urodzić naturalnie, planuję porod w szpitalu, ktory wspiera VBAC i licze, że się powiedzie 🙂 Dla mnie cc - mimo, że fizycznie doszlam do siebie bardzo szybko - to była ogromna trauma psychiczna, dlugo nie moglam tego przepracowac, ze nie urodzilam naturalnie. Nigdy nie zrozumiem lasek robiących cc na życzenie🤦♀️ -
Farfalla wrote:Ja jestem po cc i ta ciąża również cc się zakończy (kwestie anatomiczne + tzw. nisza po cc), ale moja szwagierka kilka miesięcy temu rodziła po pierwszym cc siłami natury i wszystko poszło zgodnie z planem. Czasy się zmieniły i jedna cesarka nie determinuje już kolejnych cięć w przyszłości. Jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych, poród można zakończyć rzekomo w wybrany przez siebie sposób, choć co szpital, to obyczaj. Moja siostra po pierwszym cc chciała drugą cesarkę, bo pomiędzy porodami nie upłynęły 2 lata, ale w jednym z poznańskich szpitali powiedzieli jej, że jedna cesarka drugiej nie czyni i ma rodzić naturalnie. Dopiero kiedy przyznała się, że sama jest lekarzem, zaczęli ją przepraszać, tłumacząc, że takie mają wytyczne z ministerstwa, by ograniczać cięcia do niezbędnego minimum.
Farfalla lubi tę wiadomość
-
Mellow wrote:Ja tym razem chcę bardzo urodzić naturalnie, planuję porod w szpitalu, ktory wspiera VBAC i licze, że się powiedzie 🙂 Dla mnie cc - mimo, że fizycznie doszlam do siebie bardzo szybko - to była ogromna trauma psychiczna, dlugo nie moglam tego przepracowac, ze nie urodzilam naturalnie. Nigdy nie zrozumiem lasek robiących cc na życzenie🤦♀️
-
Oj tak, ja fatalnie wspominam szpital i poczulam się mamą tak naprawdę dopiero od 4. dnia po porodzie, kiedy znalazłam się już z dzieckiem we własnym domu.
Ten pobyt w wieloosobowej sali, z sieczką hormonalną w głowie, rozciętym brzuchem, ryczącymi noworodkami wokół i księdzem włażącym do sali (sic!) to był koszmar 🙈