Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Vilka wrote:Robiłam dziś wyniki i w moczu wyszly pierwszy raz w życiu leukocyty 5-10 wpw (norma 0-5). To chyba nie jest jakaś duża ilość? Nie mam żadnych objawów infekcji. I czy to może wynikać z tego, że dzisiaj kiepsko udało mi się pobrać mocz? Mówiąc wprost osiusialam się podczas trafiania do kubeczka więc mocz mógł zahaczyć o ujście pochwy, uda itp i może dlatego wyszedł taki wynik?
Mi leukocuty bardzo często wychodzą.
Teraz też mam,norma do 25 a ja mam 100.10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
welonka wrote:Bylam dzisiaj na kontroli szyjka dosc mocno skrocona, wypuklona ,maly juz jest bardzo nisko pcha sie . Mowi zebym jescze tydzien wytrzymala do srody to bedzie 36 tydzien i moze sie rodzic , wsrode mam kolejna wizyte .
Megi co do lozyska pwoiedzial ze najważniejsze zeby dziecko przybieralo bo moze byc dojrzale ale spelniac swoje fukncje do konca i trzeba to kontrolowac. Mi za tydzien ma sprawidc wage i zobaczymy .
Czyli w każdej chwili może zacząć cos sie dziać,oby jeszcze chwilkę wytrzymał10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
Chantell88 wrote:Mi leukocuty bardzo często wychodzą.
Teraz też mam,norma do 25 a ja mam 100.
I co na to twój lekarz ? -
Evellka93 wrote:Dziewczyny dziś mam takie bóle w dole brzucha i kłucie w pochwie 32 tydzień . Tez tak macie ? Boje sie wyjść z domu nawet .
-
Chantell88 wrote:Czyli w każdej chwili może zacząć cos sie dziać,oby jeszcze chwilkę wytrzymał
A mi od tygodnia bardzo dokucza odcinek szyjny okropnie mnie boli . -
welonka wrote:Tak i to mnie troche przeraża, dzisiaj doszlo do mnie ze zaraz bedziemy w 4 i wszytsko sie zmieni. Mam nadzieje ze dwa tygodnie wytrzyma. Jeszcze mam pare rzeczy niegotowych. I jescze msui corka wyzdrowiec bo wczoraj wylądowała na 10 dni na antybiotyku na dowidzenia w przedszkolu zalapala sie na szkarlatyne.
A mi od tygodnia bardzo dokucza odcinek szyjny okropnie mnie boli .
Welonka to chyba normalne.. mnie też to troche przeraża za zaraz pojawi się ten mały człowieczek i wywróci Nasze życie do gorymi nogami.10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
Czytam o tych waszych bólach i kłuciach, ja to chyba mam szczęście, bo nic takiego mi nie dolega. Jedynie opuchnięte stopy jak za dużo chodzę i ból kręgosłupa jak za długo siedzę.
Ale fakt, coraz bardziej dociera do mnie, że to już niedługo .... Pierwsze dziecko, mega ekscytacja i szczęście. A porodu się jakoś w ogóle nie obawiam, wiem że mój kochany będzie przy mnie, podchodzę do tego totalnie zadaniowo. Wytrzymam i dam radę. 💪 -
W sobotę mam wizytę . Do tej pory wszystko było ok z szyjką i w ogóle . A na bóle kazał brać No- spe i scopolan czopki . Więc dziś wzięłam i jest lepiej . To moja pierwsza ciąża na takim etapie po dwóch poronieniach i pewnie wyolbrzymiam ale jak coś napiszecie , że wy też to jakoś mi lepiej na duchu 😂
-
Chantell88 wrote:Welonka to chyba normalne.. mnie też to troche przeraża za zaraz pojawi się ten mały człowieczek i wywróci Nasze życie do gorymi nogami.
-
Salea wrote:Dziewczyny, których dzieciaczki są już obrócone głową w dół - gdzie czujecie czkawkę ? Mój mały cały czas jest ułożony miednicowo, i wszyscy mówią i piszą że jak będzie już ułożenie główkowe to czkawka bedzie w dole brzucha, a ja właśnie czuję ją w dole przy tym położeniu nózkami w dół. Mam wykonywać cwiczenia dopóki dziecko się nie obróci, ale już sama zgłupiałam, bo dopiero co robiłam usg i położenia nie zmienił, a mam mętlik w głowie jak to sprawdzać, bo przecież nie będę biegała co kilka dni na kontrole... 🙆🏼♀️
Znów się niepokoje bo mój lekarz nic nie mówił o stopniu łożyska, mam nadzieję że on to dokładnie sprawdza tylko nie mówi takich rzeczy po prostu.
Ruchy od kilku dni czuję dużo słabiej. Poprzednie 2 tygodnie bardzo wypinała mi się prawa strona brzucha a teraz tego nie ma, zależy chyba jak dziecko jest ułożone. Wczoraj 2 godziny z rzędu leżałam i liczyłam ruchy bo tak slabo było je czuć podczas normalnego funkcjonowania. Wizyta za tydzień, mam nadzieję że dotrwam w spokoju bo czuję się trochę spanikowana pewnymi rzecami podobnie jak na początku ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2023, 20:27
Salea lubi tę wiadomość
-
Usiasia wrote:U mnie jest położenie główkowe i podczas czkawki cały brzuch podskakuje więc chyba nie ma reguły. Chyba samemu nie da się sprawdzić położenia, a tez poza zaspokojeniem Twojej wiedzy nic nie zmieni to czy sprawdzisz. Postaraj się nie stresować, jeszcze się dzieciaczki mogą obrócić zarówno te które są dupką w dół i główką.
Znów się niepokoje bo mój lekarz nic nie mówił o stopniu łożyska, mam nadzieję że on to dokładnie sprawdza tylko nie mówi takich rzeczy po prostu.
Ruchy od kilku dni czuję dużo słabiej. Poprzednie 2 tygodnie bardzo wypinała mi się prawa strona brzucha a teraz tego nie ma, zależy chyba jak dziecko jest ułożone. Wczoraj 2 godziny z rzędu leżałam i liczyłam ruchy bo tak slabo było je czuć podczas normalnego funkcjonowania. Wizyta za tydzień, mam nadzieję że dotrwam w spokoju bo czuję się trochę spanikowana pewnymi rzecami podobnie jak na początku ciąży.
Mi też nic nie mówi nigdy bezpośrednio o łożysku, z ciekawości sprawdziłam 'notatke' z ostatniej izyty i tam jest dopiero napisane, że łożysko II stopnia, jak dostajesz taki opis po wizycie, to może tam to zapisuje jak u mnie? -
Usiasia wrote:Znów się niepokoje bo mój lekarz nic nie mówił o stopniu łożyska, mam nadzieję że on to dokładnie sprawdza tylko nie mówi takich rzeczy po prostu.
Ruchy od kilku dni czuję dużo słabiej. Poprzednie 2 tygodnie bardzo wypinała mi się prawa strona brzucha a teraz tego nie ma, zależy chyba jak dziecko jest ułożone. Wczoraj 2 godziny z rzędu leżałam i liczyłam ruchy bo tak slabo było je czuć podczas normalnego funkcjonowania. Wizyta za tydzień, mam nadzieję że dotrwam w spokoju bo czuję się trochę spanikowana pewnymi rzecami podobnie jak na początku ciąży.
Ja się często czegoś obawiam, podobnie jak Evellka to moja pierwsza tak zaawansowana ciąża po stracie. Nie jest to łatwe, bo zamiast myśleć pozytywnie i cieszyć się od samego początku, to wiele dni było obarczonych niepokojem i płaczem... Cieszę się, że jesteśmy już tak blisko rozwiązania i dlatego tak dopytuję Was o te ruchy i chętnie czytam o Waszym samopoczuciu, choc wiadomo, że każda z nas jest inna to faktycznie inaczej jest jak okazuje się, że macie podobnie, że nie jestem w tym sama. Dobrze, że jesteście
A co do łożyska to też ostatnio na 2 prenatalnych miałam informację, którego stopnia, chyba 2 było, a teraz nic nie mówił mój lekarz. Z pozytwynych wieści to już kończę prasowanie 😎Evellka93, Salea lubią tę wiadomość
-
Ja przez całą ciąże dobre dni takie gdzie się niczym nie martwiłam to dni kiedy miałam wizytę i cieszę się , że teraz już co dwa tygodnie bo w życiu bym nie wysiedziała miesiąc . Najgorsze są dla mnie noce i te natłoki myśli czy wszystko Ok . Moj mąż mówi … przecież Ci lekarz mówił , że tak może być , ze będzie bolał brzuch itp to mnie w ogóle nie uspokaja wręcz mam pretensje do niego , że on się nie martwi tylko ja . Nie boje się porodu bo czekam na to bardzo i liczę , że to całe napięcie ze mnie zejdzie .
-
Evellka, rozumiem Cię doskonale. Moja cała ciaza to jeden wielki lęk o dziecko. To nasza 8 ciąża, najpierw wielki stres czy tym razem wszystko będzie dobrze, a jak juz odetchnęłam po pierwszych badaniach prenatalnych to okazało się, że mam raka. I od nowa stres, czy leczenie i chemia nie zaszkodzą dziecku.
Bardzo czekam na rozwiązanie, chce już mieć obok mojego synka, żeby nie musieć martwić sie tak bardzo czy z ciąża wszystko dobrze.Mamitka lubi tę wiadomość
-
eweljina wrote:Mi też nic nie mówi nigdy bezpośrednio o łożysku, z ciekawości sprawdziłam 'notatke' z ostatniej izyty i tam jest dopiero napisane, że łożysko II stopnia, jak dostajesz taki opis po wizycie, to może tam to zapisuje jak u mnie?
Mam pytanie czy któraś z Was ma Neno Lindo? Miałam Właśnie zamówić i się zastanawiam czy to na pewno dobry wybór, i czy butelka zero z Suavinexa się zmieści? -
ada.d wrote:Evellka, rozumiem Cię doskonale. Moja cała ciaza to jeden wielki lęk o dziecko. To nasza 8 ciąża, najpierw wielki stres czy tym razem wszystko będzie dobrze, a jak juz odetchnęłam po pierwszych badaniach prenatalnych to okazało się, że mam raka. I od nowa stres, czy leczenie i chemia nie zaszkodzą dziecku.
Bardzo czekam na rozwiązanie, chce już mieć obok mojego synka, żeby nie musieć martwić sie tak bardzo czy z ciąża wszystko dobrze.
Mam nadzieje , że za chwile nie będziemy już jak tykające bomby 🙂 Tyle wytrwałyśmy to musimy dać radę 😃Maura lubi tę wiadomość
-
Bardzo Was rozumiem dziewczyny! Ja też już czekam na ten moment, kiedy maleńka będzie z nami, porodu trochę się boję, ale najważniejsze, że już będziemy razem. Liczę na to, że będzie dobrze, tym bardziej, że mój mąż jest dla mnie wielkim oparciem, dzięki czemu też jest mi łatwiej.
Sprawdziłam i na początku czerwca miałam taki zapis łożysko II/III stopnia, to był 30 tydzień.