Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Eweljina odpoczywaj nabieraj siły i powodzenia
Ada u nas podobnie u nas ulewa czy chlusta wrecz z mlekim z przejedznia , do tego kubi wszytsko posikiwać. Jak mlody lezy u nas na lozku a jest po jedzeniu rozkladam jednorazowy podklad bo zostaly mi i na to pieluche , w wozku ,rozku ,lozeczku gdzie koliwek lezy spi podkladam pod glowe zlozona pieluche tetrowa wtedy zmieniam tylko pieluche codziennie, a ciuchy zmieniamy w zależności jak sie uleje . Mi polozna mowila ze dziexko moze sie przestawiac do drugiego miesiaca jesli w dzien duzo spi w nocy np czescieij domaga sie jedzenia czy wybudza sie wiecej razy .
Z plusow pierwszy raz z dwójką pojechalam sama samochodem 20 km Anetek spi w samochodzie ,i lubi lezec w wozku na dworze wiec my praktycznie caly vzas spedzamy dzien na dworze czy zimno czy cieplo czy deszcz jestesmy na dworze jak nie na ogrodzie to na tarasiebpod dachem
-
Vilka wrote:Wczoraj wieczorem przez 2h napinanie brzucha, a dzisiaj masakryczne kłucie i nacisk w dole brzucha, nie wiem tak jakby w szyjce. Mam nadzieję, że to główka napiera i spowoduje w końcu jakieś rozwarcie. Boli jakby mnie ktoś dźgał od środka i to tak konkretnie, ale mimo wszystko cieszy fakt, że coś się dzieje.
Vilka lubi tę wiadomość
-
Ja też dołączam do rozpakowanych. Ale to była szybka akcja Marcel przyszedł na świat przez CC z wagą 2600 i 52 cm. Niewydolność łożyska, zielone wody i szybko cieli. Ale wszystko jest dobrze.
ada.d, Farfalla, Arjada, Maura, Mimi__, welonka, Vilka, Salea, Marrud88, Edyta1, Megi93, Arga, Chantell88, Mvada, adukow lubią tę wiadomość
-
Mania30 wrote:Ja też dołączam do rozpakowanych. Ale to była szybka akcja Marcel przyszedł na świat przez CC z wagą 2600 i 52 cm. Niewydolność łożyska, zielone wody i szybko cieli. Ale wszystko jest dobrze.
Gratulacje!! -
A ja nadal na patologii po baloniku i 1. próbie oksytocyną... Jestem już trochę zniecierpliwiona, ale czekam dalej na mojego maluszka. Skurcze są, zaczyna się coś dziać z szyjką, czop odchodzi, ale mała nadal wysoko...
Arjada, Marrud88 lubią tę wiadomość
-
Maura wrote:A ja nadal na patologii po baloniku i 1. próbie oksytocyną... Jestem już trochę zniecierpliwiona, ale czekam dalej na mojego maluszka. Skurcze są, zaczyna się coś dziać z szyjką, czop odchodzi, ale mała nadal wysoko...
Powodzenia i wytrwałości ❤️Maura lubi tę wiadomość
-
Ja też nadal dwupak , nic się nie dzieje oprócz bólu brzucha , który mam wrażenie jest ciągle ale wcale się nie rozkręca . Jak przychodzi noc i położenie się spać to humor wynosi zero bo nie ma wygodnej pozycji 😞 Samopoczucie do bani , ryczeć mi się chce . Wczoraj mąż poszedł na motor pojeździć to później ryczałam bo jak on mógł nie spędzić ze mną wolnego dnia .
Mvada lubi tę wiadomość
-
Oj dziewczyny te szpitale są okropne. Ja też wczoraj ryczałam, możecie mieć pewność że przynajmniej każda z nas tutaj was rozumie jak nikt.
Ja dziś zbladłam jak zobaczyłam rano Zuzię bo zżółkła, ale po badaniu jest decyzja że idziemy do domu, bo wynik 10,6. No i dzięki wczorajszemu odciąganiu laktatorem przybrała 60 gram, także polecam ten sposób jeśli będziecie mieć problemy z rozkręceniem laktacji.
Kciuki dalej zaciśnięte że te w dwupaku i te czekające na wypisy 🥰Mimi__, Marrud88, Vilka, Evellka93, Arga, Farfalla, ada.d, zasada lubią tę wiadomość
-Dwójka dzieci na pokładzie (9 i 6)
-listopadowe poronienie samoistne 5tc
-4.12 - 2 kreski 🥰
-6. 12 - beta 149, progesteron 24,9
17.12 - beta 12226
19.12 - zarodek i serduszko (6t+2d)
7.01 - 2 cm malucha, serce bije, wszystko gra
4.02 - 6,5 cm, usg w porządku, prawdopodobnie dziewczynka -
eweljina wrote:Założyli wenflon, zaraz mnie dają pod oksy. Boje się baaardzo. Ogólnie totalny sajgon w szpitalu, nie ma miejsc ani na patologii, ani na porodówce 🙈
-
My w domu, noc znośna bo mała już ładnie śpi po tym jak się mleko pojawiło. Szoku doznałam jak z 4.30 zrobiła się 10.30 a ona spała 😅
Okazało się, że miała węzeł prawdziwy na pępowinie, owiniętą szyję a ta pępowina była tylko dwunaczyniowa 🙈 no ale wygląda dobrze to może nie wpłynęło to na nic. Muszę tylko powtórzyć jej badanie słuchu bo przesiewowe źle wyszło. -
nick nieaktualny
-
U nas też już lepiej, noc lepsza bo młody zaczął jesć a raczej to my ogarnęliśmy jak karmić. Polecam doradcę laktacyjnego jak ktoś ma wątpliwości czy dobrze przystawia dziecko, nam to wiele rozjaśniło. Antek spadł już 10 proc. z wagi, mamy dzisiejszy dzień żeby nadrobić choć troszkę bo jutro potencjalny wypis. Mąż w szpitalu razem w pokoju to złoto, gdyby nie on pewnie bym nie jadła i nie spała wcale. Wziął na siebie każdą zmianę pieluchy i kanguruje dziecko kiedy ja nie karmię 🥰
Evellka93, Arga lubią tę wiadomość
-
Kciuki za wszystkie rodzące, to już ostatnia prosta, przetrwacie i za chwilę będziecie tulić maluchy 💪
Ja dziś pierwszy raz wyszłam sama z Misią z domu na shopping, żeby miała girls time jak dawniej. Nakarmiłam Polę pod korek, była śpiąca, wszystko zapowiadało się dobrze. Niestety po 1h mąż zadzwonil, że jest apogeum płaczu i że biegiem mamy wracać z galerii 😅 Polunia jak tylko do mnie trafiła wzięła 2 łyki cycusia i od razu totalny spokój, odleciała w sen. Echh to chyba jeszcze za wcześnie na oddzielenie od mamy, beze mnie glucio sobie nie radzi 🤷♀️