Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciąża2023 wrote:Jak czytam takie informacje tragiczne dla każdej przyszłej mamy to ogarnia mnie strach. Dzisiaj mam wizytę o 19:00, przyspieszyłam z soboty na dziś bo się zwolniło miejsce żeby się uspokoi.Jestem przerażona że też mogło się.cos stać od ostatniej wizyty, Tymbark że dzieje się to bezobjawowo.. objawy po trochu ustają, są spokojniejsze, mam złe przeczucia.
Chciałabym mieć tyle optymizmu w sobie co większość z Was i od początku tej ciąży zakładałam że tak właśnie będzie i będę pozytywnie nastawiona ale chyba jednak nie umiem 🤦♀️ -
nick nieaktualnyUsiasia wrote:Doskonale Cię rozumiem. Mam wizytę przed 11 dziś. Od 4 rano nie śpię, mdli mnie ciągle zdaje mi się że dziś to ze stresu. Najgorsze są te niepokojące przeczucia.
Chciałabym mieć tyle optymizmu w sobie co większość z Was i od początku tej ciąży zakładałam że tak właśnie będzie i będę pozytywnie nastawiona ale chyba jednak nie umiem 🤦♀️
W którym jesteś tygodniu? Dodaj sobie suwaczek będzie łatwiej:)
Ja też myślałam że przy kolejnej ciąży będzie łatwiej i bez strachu ale to tak nie działa, tymbardziej jak pierwszą miałam straconą i gdzieś to nadal w sercu pamięta...
Daj koniecznie znać po wizycie, jakie masz objawy? -
Mellow wrote:Ja też po prenatalnych, dziecię wszystkie struktury anatomiczne ma, lekarz pokazywał twarzoczaszkę, pęcherz, nerki, nawet paluszki. CRL 6,5 cm, wypada rozmiarowo 2 dni starsze, czyli 12+6. Przezierność karkowa w normie, NT 1,6 mm. Jedyne co mnie martwi, to wysokie tętno 177 u/min. Lekarz powiedział, że gorna granica normy, ale ja juz sobie wkręcam tachykardię płodu 🙈
No i Misia jest zachwycona, bo zapowiada się ...druga dziewczyna😉🥰
Co do detektora, do mnie dziś przyszedł i znalazłam za pierwszym razem tętno mniej więcej na wysokosci blizny po cesarce.
Dalej idziemy równo bo u mnie wg pomiarów tez 12+6
I wczoraj powiedzieliśmy młodemu.. bardzooo się ucieszył a jak dodaliśmy że raczej brat to już w ogóle szczęście w oczach ogromne.. juz rzucał pomysły na imiona:)
Dziewczyny 3mam kciuki za dzisiejsze wizyty.. I rozumiem wasze nerwy..
Ja od jakiegoś czasu jestem trochę spokojniejsza i mam nadzieje ze tak już zostanie.
Zbieram się zaraz do labu10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
Usiasia wrote:Doskonale Cię rozumiem. Mam wizytę przed 11 dziś. Od 4 rano nie śpię, mdli mnie ciągle zdaje mi się że dziś to ze stresu. Najgorsze są te niepokojące przeczucia.
Chciałabym mieć tyle optymizmu w sobie co większość z Was i od początku tej ciąży zakładałam że tak właśnie będzie i będę pozytywnie nastawiona ale chyba jednak nie umiem 🤦♀️
Ja w tej ciazy mimo problemow i powolnym rozwojem jestem sokojniejsza przez to ze nie mam czasu myslecc o tym majac w domu juz dzieciorka. -
Ciąża2023 wrote:W którym jesteś tygodniu? Dodaj sobie suwaczek będzie łatwiej:)
Ja też myślałam że przy kolejnej ciąży będzie łatwiej i bez strachu ale to tak nie działa, tymbardziej jak pierwszą miałam straconą i gdzieś to nadal w sercu pamięta...
Daj koniecznie znać po wizycie, jakie masz objawy?
welonka wrote:Usia to Twoje pierwsze dzieciątko?
U nas ogólnie minęło 9 lat od początku starań.
-
A mnie od rana męczą straszne mdłości, wczoraj na wizycie mówiłam lekarzowi, że czuje się bardzo dobrze, nie mam w sumie żadnych ciążowych dolegliwosci, tylko migreny mnie męczą i chyba wykrakałam 🤢
W sobotę jedziemy poinformować moich rodziców, o tym że zostaną dziadkami po raz pierwszy, jestem taka podekscytowana. Kupiłam im dedykowane czekoladki z napisem Babcia/Dziadek + imię, do pudełek wsadzę też zdjęcie z ostatniego USG. Myślę, że wszyscy będziemy płakać że szczęścia, mnie już na samą myśl ściska.
Będziemy też informować teściów, ale oni mają wnuczki, więc dziadkami są już od kilku lat.
Od wczoraj jestem bardzo płaczliwa, przepelnia mnie taka radość, chyba zaczęło docierać do mnie, że to się dzieje, zostanę Mamą! Po tylu latach i tyłu niepowodzeniach.
Mieliśmy wczoraj taka rozmowę z mężem o tej drodze, która przeszliśmy, jestem taka wdzięczna za to jaką mamy wspaniałą relacje, te starania jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyły, a równocześnie samą siebie podziwiam, że nigdy nie zwatpilam w to, że się uda 🥰
Trzymam kciuki za wszystkie z Wasz które mają dziś wizyty ❤
PS. Wybaczcie, że tak się rozpisałam 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2023, 09:38
Arga, Vilka, Salea lubią tę wiadomość
-
A ja znowu się boję 🙈 wydaje mi się, że schudłam, sutki są już w ogóle nie wrażliwe na dotyk a na początku była masakra, jedyne co to mam niekaczace się mdłości. Zwariuję przez te dwa tygodnie do wizyty i prenatalnych. Gdyby te wszystkie usg były tańsze to bym pewnie poszła sprawdzić a tak to mi szkoda bo cena samego usg jest prawie taka jak moja wizyta u mojego ginekologa 😅
Nie pamiętam zupełnie jak czułam się w poprzednich ciążach na tym etapie -
Jakiś czas temu powiedziałam mojej mamie o ciąży i widzę, że jest przerażona, że znowu będzie maluszek 😅 ale jest kochana bo już myśli jak u siebie przemeblować aby jak coś mogłabym nocować z trójką i siostra ze swoją córką 🙈 bo naprawdę jest to wyczyn w małym mieszkanku 😅
-
Hej witam wszystkich dołączam do grupy z terminem na 17.08 wg USG ( ze względu na długie cykle termin z OM i tak w moim przypadku jest niewiarygodny).
Ciąża jest troche zaskoczeniem mam w domu 10 miesięczna córę, która daje popalić, ale cieszymy się, że będzie rodzeństwo z małą różnica wieku:) Objawów ciąży zero w 1 ciąży było podobnie więc staram się tym nie stresować....tak naprawdę nie wiem co mnie tknęło, że zrobiłam test(nie miesiączkowałam od porodu ) może intuicja.
Prenatalne na początku lutego i strasznie nie lubię tego momentu i stresu. Fakt mała zapełnia mi dzień i nie myślę tyle o tym co w 1 ciąży, wtedy początki byly bardzooo stresujące. Z doświadczenia postanowiłam dodatkowo zrobić badania genetyczne typu nifty, sanco itp w 1 ciąży dały mi pewien komfort psychiczny i nie żałowała,że je robiłam.Arga, Nadia35, Chantell88, adukow lubią tę wiadomość
-
Aga90a wrote:Hej witam wszystkich dołączam do grupy z terminem na 17.08 wg USG ( ze względu na długie cykle termin z OM i tak w moim przypadku jest niewiarygodny).
Ciąża jest troche zaskoczeniem mam w domu 10 miesięczna córę, która daje popalić, ale cieszymy się, że będzie rodzeństwo z małą różnica wieku:) Objawów ciąży zero w 1 ciąży było podobnie więc staram się tym nie stresować....tak naprawdę nie wiem co mnie tknęło, że zrobiłam test(nie miesiączkowałam od porodu ) może intuicja.
Prenatalne na początku lutego i strasznie nie lubię tego momentu i stresu. Fakt mała zapełnia mi dzień i nie myślę tyle o tym co w 1 ciąży, wtedy początki byly bardzooo stresujące. Z doświadczenia postanowiłam dodatkowo zrobić badania genetyczne typu nifty, sanco itp w 1 ciąży dały mi pewien komfort psychiczny i nie żałowała,że je robiłam. -
Arga wrote:Gratulacje i dużo siły życzę. Moi mieli różnice 2,5 roku i było ciężko na początku bo córka to cyckoholik, który się nie odstawił w ciąży. Ale później jest fajnie bo się zaczynają razem bawić.
jakoś damy radę, MUSIMY:) Akurat jak dowiedziałem się o ciąży byłam w trakcie odstawienia wiec, to już mam za sobą:p
-
Usia tule i wierze ze teraz będzie dobrze:)
Ja po wizycie ,moj maly czlowiek ma juz 5.23cm . W ogóle nie chcial współpracować z lekarzem on robil wszytsko zeby mogl wszytsko sprawdzic a ja cieszylam sie tym widokiem jak robi fikołki i ucieka przed glowica. Wyglada ze jest wszytsko ok nt 1.75. My jednak chyba zdecydujemy sie na nifty mimo ze w usg nie ma odchylen.Arga, Aliya lubią tę wiadomość
-
Usia tule i wierze ze teraz będzie dobrze:)
Ja po wizycie ,moj maly czlowiek ma juz 5.23cm . W ogóle nie chcial współpracować z lekarzem on robil wszytsko zeby mogl wszytsko sprawdzic a ja cieszylam sie tym widokiem jak robi fikołki i ucieka przed glowica. Wyglada ze jest wszytsko ok nt 1.75. My jednak chyba zdecydujemy sie na nifty mimo ze w usg nie ma odchylen.Chantell88 lubi tę wiadomość
-
Usiasia wrote:Doskonale Cię rozumiem. Mam wizytę przed 11 dziś. Od 4 rano nie śpię, mdli mnie ciągle zdaje mi się że dziś to ze stresu. Najgorsze są te niepokojące przeczucia.
Chciałabym mieć tyle optymizmu w sobie co większość z Was i od początku tej ciąży zakładałam że tak właśnie będzie i będę pozytywnie nastawiona ale chyba jednak nie umiem 🤦♀️
U mnie to samo, też jestem po stracie...pomiędzy wizytami mam teraz przerwę prawie 24 dni, bardzo dużo Od początku ciąży podchodziłam zachowawczo ale im dłużej tym bardziej jednak człowiek się oswaja z tym stanem i tą myślą.
...
2021 - rozpoczęcie starań
2022.03 - IUI ❌
2022.04 - IUI ✅
beta 4 tydzień: 110
beta po kolejnych 4 dniach: 88
ciąża biochem.
08.2022 - punkcja, 12 komórek pobranych.
6 zapłodnionych -> ❄️❄️❄️
6 zamrożonych
08.2022 - transfer ❄️
Test ciążowy - ❌
10.2022 - druga punkcja (z COVID), 5 pobranych
4 zapłodnione -> ❄️
10.2022 - transfer ❄️
Test ciążowy - ❌
11.2022 - trzecia punkcja, 8 pobranych
6 zapłodnionych -> ❄️
11.2022 - transfer ❄️
24.11 - betaHCG -> 103
28.11 - betaHCG -> 780
19.12 - pierwsze USG -> jest serduszko
👩🏻
40 lat
👨🏼
39 lat (kiepskie parametry nasienia) -
M_arcysia wrote:Dziewczyny niestety żegnam się z wami
Dwa tygodnie temu wszystko było idealnie a dziś na wizycie okazało się że serduszko nie bije od kilku dni...nie mogę w to uwierzyć, to drugie poronienie w ciągu roku
Bardzo mi przykro… życzę dużo siły..04/22 26tc 👼
07/23 38tc 🌈 -
Ciąża2023 wrote:Korciło mnie i dziś pierwszy raz wyciągnęłam detektor, choć chyba za wcześnie i nic nie znalazłam, a niepotrzebnie nerwy sobie zrobiłam... Wy też na tym etapie miałyście problem ze znalezieniem?
U mnie pierwszy raz udało się znaleźć w 9+6. Zależy jaki masz detektor, ale na tym etapie raczej ciężko jest znaleźć. Dzieciaczek jest bardzo mały i ruchliwy i ciężko go uchwycić wg mnie najlepiej byłoby zacząć szukać około 11tc bo wcześniej właśnie można niepotrzebnie się zestresować. Ale sama wiem że ciężko się powstrzymać 🙈04/22 26tc 👼
07/23 38tc 🌈 -
A jak wasze piersi? Ja nie widzę żeby się powiększyły, brodawki i sutki się nie zmieniły, nie widzę też żyłek. Jedyne co to piersi są tkliwe i bolesne, zwłaszcza po zdjęciu stanika albo w nocy jak wstanę czy nad ranem.
welonka lubi tę wiadomość
-
Vilka wrote:A jak wasze piersi? Ja nie widzę żeby się powiększyły, brodawki i sutki się nie zmieniły, nie widzę też żyłek. Jedyne co to piersi są tkliwe i bolesne, zwłaszcza po zdjęciu stanika albo w nocy jak wstanę czy nad ranem.
-
Vilka wrote:A jak wasze piersi? Ja nie widzę żeby się powiększyły, brodawki i sutki się nie zmieniły, nie widzę też żyłek. Jedyne co to piersi są tkliwe i bolesne, zwłaszcza po zdjęciu stanika albo w nocy jak wstanę czy nad ranem.
Moje są zdecydowanie pełniejsze i takie jakby ciężkie, czasami lekko bolą, sutki mam za to bardzo wrażliwe.
Te migreny mnie wykończą, wczoraj zasypiałam z potwornym bólem głowy i teraz znowu się zaczyna
-
Vilka wrote:A jak wasze piersi? Ja nie widzę żeby się powiększyły, brodawki i sutki się nie zmieniły, nie widzę też żyłek. Jedyne co to piersi są tkliwe i bolesne, zwłaszcza po zdjęciu stanika albo w nocy jak wstanę czy nad ranem.