Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Vilka - jeśli robią Ci się takie jakby zajady to witamina B. Ja miałam kiedyś bardzo często z tym problem.
Szyharku - też mam ostatnio więcej śluzu, przez pewien czas było zupełnie sucho a tersz podobnie jak u Ciebie.
Mellow - duża już ta Twoja córcia Ciekawi mnie w jaki sposób lekarz waży dziecko w brzuchu🤔
Ja we wtorek odbieram Pappe I zrobię też od razu badania krwi dla endokrynologa. Dziewczyny macie czasem coś takiego że pieką Was brodawki? Już drugi raz miałam taką sytuację.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2023, 15:20
-
Szyharku wrote:Dziewczyny, a czy któraś z was ma w dalszym ciągu zwiększoną ilość śluzu ? Wiem, że po zapłodnieniu tak jest, ale już na tym etapie ? Czy to może być coś niepokojącego ?
Mam więcej.. ale teraz jak przestałam brać luteine to jak by znowu mniej.
Ja mam wizytę za tydzień,po drodze czekam jeszcze na te nie szczęsne wyniki pappy.
Apka dzis pokazuje wejście w 2 trymestr😊😊😊
Wszystko fajnie tylko niech ktoś ode mnie zabierze te bóle głowy..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2023, 14:24
10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
Chantell88 wrote:Czemu powtórzyć nifty musiałaś?
Bo coś było nie tak z próbką, w sumie strasznie zamotane tłumaczenie i nie wiem sama co myśleć do końca. Od dwóch różnych pielęgniarek usłyszałam, że albo zgubili moją próbkę albo dotarła za późno do lab? Nie wiem ale paranoja. -
Salea wrote:Hej, może to jest powiększony węzeł chłonny? Mi sie zdarzały lekko bolesne węzły pod pachą, czasem po mocnoejszym wysiłku, czasem przy urazie ręki, ramienia lub barku.
-
Dziewczyny, szczególnie te w pierwszej ciąży, a "czujecie" już, ze zostaniecie mamami? Ja sporo czekałam na tą ciążę i zawsze wyobrażałam sobie, że to będzie taki piękny, spokojny czas. Tymczasem wcale nie czuję tej ciąży, nie mam poczucia że gdzieś we mnie rozwija się istota, której poświęcę sporo miejsca w serduchu... Nie myślę, jak będzie wyglądać ani jaki będzie mieć charakter. Póki co skupiam się metodycznie na badaniach i wizytach, odhaczając kolejne i czekając jednocześnie na następne. Skrupulatnie podchodzę do zaleceń i bardzo na siebie uważam, ale... Nie ma we mnie euforii, niecierpliwości aż zobaczę dziecko,nie wpadłam w szał zakupów i zachwytów nad ciuszkami. Może za bardzo martwię się bieżącymi badaniami, żeby móc celebrować tę ciążę i rosnący brzuszek... 🤷🏼♀️
-
zasada wrote:Bo coś było nie tak z próbką, w sumie strasznie zamotane tłumaczenie i nie wiem sama co myśleć do końca. Od dwóch różnych pielęgniarek usłyszałam, że albo zgubili moją próbkę albo dotarła za późno do lab? Nie wiem ale paranoja.
-
Salea wrote:Dziewczyny, szczególnie te w pierwszej ciąży, a "czujecie" już, ze zostaniecie mamami? Ja sporo czekałam na tą ciążę i zawsze wyobrażałam sobie, że to będzie taki piękny, spokojny czas. Tymczasem wcale nie czuję tej ciąży, nie mam poczucia że gdzieś we mnie rozwija się istota, której poświęcę sporo miejsca w serduchu... Nie myślę, jak będzie wyglądać ani jaki będzie mieć charakter. Póki co skupiam się metodycznie na badaniach i wizytach, odhaczając kolejne i czekając jednocześnie na następne. Skrupulatnie podchodzę do zaleceń i bardzo na siebie uważam, ale... Nie ma we mnie euforii, niecierpliwości aż zobaczę dziecko,nie wpadłam w szał zakupów i zachwytów nad ciuszkami. Może za bardzo martwię się bieżącymi badaniami, żeby móc celebrować tę ciążę i rosnący brzuszek... 🤷🏼♀️
Mam identycznie. Również nie czuje tej ciąży, ubranek nie kupowałam a badania mam dopiero 14 lutego i nawet nie wiem, czy wszystko jest w porządku, chociaż nic nie wskazuje na to by mogło być coś nie tak. Myślę, że jest jeszcze po prostu za wcześnie na celebrowanie ciąży, jak urosną nam brzuchy i zaczniemy czuć ruchy dziecka to pewnie nastawienie się zmieni .Salea lubi tę wiadomość
-
Salea wrote:Dziewczyny, szczególnie te w pierwszej ciąży, a "czujecie" już, ze zostaniecie mamami? Ja sporo czekałam na tą ciążę i zawsze wyobrażałam sobie, że to będzie taki piękny, spokojny czas. Tymczasem wcale nie czuję tej ciąży, nie mam poczucia że gdzieś we mnie rozwija się istota, której poświęcę sporo miejsca w serduchu... Nie myślę, jak będzie wyglądać ani jaki będzie mieć charakter. Póki co skupiam się metodycznie na badaniach i wizytach, odhaczając kolejne i czekając jednocześnie na następne. Skrupulatnie podchodzę do zaleceń i bardzo na siebie uważam, ale... Nie ma we mnie euforii, niecierpliwości aż zobaczę dziecko,nie wpadłam w szał zakupów i zachwytów nad ciuszkami. Może za bardzo martwię się bieżącymi badaniami, żeby móc celebrować tę ciążę i rosnący brzuszek... 🤷🏼♀️
Ja do 11 tygodnia podchodziłam bardzo ostrożnie, robiłam badania i żyłam od wizyty do wizyty, ale nie snułam za dużo planów. Zbyt wiele razy spotkało mnie rozczarowanie.
Ale po wizycie pod koniec 11 tygodnia zaczęłam wierzyć, że tym razem się uda, i chyba dotarło do mnie, że będę mamą. Moje podejście pewnie zmieniło się też dlatego, że powiedzieliśmy o ciąży rodzinie, więc rozmawiam na ten temat już nie tylko z mężem, przez co ta ciąża stała się bardziej realna 😊 A od wczorajszej wizyty, podczas której dowiedziałam się, że będziemy mieli synka cały czas o nim myślę. Dziś siedziałam też 40 minut w pokoju, który czeka na niego i zastanawiałam się, jak urządzić to miejsce. Mam już pierwsze ubranka, kilka razy dziennie otwierasz szufladę, oglądam, przekładam, składam 😂
Usiasia, Salea lubią tę wiadomość
-
Salea wrote:Dziewczyny, szczególnie te w pierwszej ciąży, a "czujecie" już, ze zostaniecie mamami? Ja sporo czekałam na tą ciążę i zawsze wyobrażałam sobie, że to będzie taki piękny, spokojny czas. Tymczasem wcale nie czuję tej ciąży, nie mam poczucia że gdzieś we mnie rozwija się istota, której poświęcę sporo miejsca w serduchu... Nie myślę, jak będzie wyglądać ani jaki będzie mieć charakter. Póki co skupiam się metodycznie na badaniach i wizytach, odhaczając kolejne i czekając jednocześnie na następne. Skrupulatnie podchodzę do zaleceń i bardzo na siebie uważam, ale... Nie ma we mnie euforii, niecierpliwości aż zobaczę dziecko,nie wpadłam w szał zakupów i zachwytów nad ciuszkami. Może za bardzo martwię się bieżącymi badaniami, żeby móc celebrować tę ciążę i rosnący brzuszek... 🤷🏼♀️
-
Ja jeszcze w szał nie wpadłam, ale to z braku czasu bardziej niż chęci.
W weekend będę za to tapetę zamawiać do pokoju Poli, żeby ją od razu ekipa położyła póki jeszcze trwa nam remont. Pokój miał być gościnny, wreszcie się cieszyliśmy, że będzie osobne miejsce dla rodzicow czy znajomych przyjezdzajacych w odwiedziny, ale nie zdążył nigdy przyjąc żadnego gościa i zostanie zaanektowany przez drugą lokatorkę😊 -
Mellow wrote:Ja jeszcze w szał nie wpadłam, ale to z braku czasu bardziej niż chęci.
W weekend będę za to tapetę zamawiać do pokoju Poli, żeby ją od razu ekipa położyła póki jeszcze trwa nam remont. Pokój miał być gościnny, wreszcie się cieszyliśmy, że będzie osobne miejsce dla rodzicow czy znajomych przyjezdzajacych w odwiedziny, ale nie zdążył nigdy przyjąc żadnego gościa i zostanie zaanektowany przez drugą lokatorkę😊
Daj znać jskąd będziesz zamawiala tapetę i na jaką się zdecydowaliście.
My też będziemy czegoś szukać 😊
Oprócz pokoiku dla synka i przemeblowaniu naszej sypialni czeka nas duże malowanie, mieszkamy 3 lata w nowym domu, ale przy psie i kocie to ściany wyglądają jakby nie było malowane od 10 lat 😂
-
Czy któraś z Was, które mają doświadczenie w używaniu detektora może podpowiedzieć jak to jest z tym szukaniem tętna?
Wczoraj udało mi się znaleźć na chwilę po dość długim czasie a dziś mam wrażenie że słyszę cicho to bicie serca ale detektor jakby tego nie wyłapuje. Może tak być czy coś robię nie tak (detektor Jumper-JPD100E) -
ada.d wrote:Daj znać jskąd będziesz zamawiala tapetę i na jaką się zdecydowaliście.
My też będziemy czegoś szukać 😊
Oprócz pokoiku dla synka i przemeblowaniu naszej sypialni czeka nas duże malowanie, mieszkamy 3 lata w nowym domu, ale przy psie i kocie to ściany wyglądają jakby nie było malowane od 10 lat 😂
Malumi, u starszej córci mamy tę i jest prześliczna
https://www.malumi.pl/tapety/rose-garden-m2
Maluszkowi chyba wezmę tę
https://www.malumi.pl/tapety/forest-mural-girl
ada.d lubi tę wiadomość
-
Mellow wrote:Malumi, u starszej córci mamy tę i jest prześliczna
https://www.malumi.pl/tapety/rose-garden-m2
Maluszkowi chyba wezmę tę
https://www.malumi.pl/tapety/forest-mural-girl
Oo ta druga tapeta piekna , u nas corka chce miec na scianie mape swiata wiec po malowaniu kupujemy naklejke na sciane
-
Hejka, mam takie pytanie, bo chciałabym zrobić jednak test pappa prywatnie? Czy waszym zdaniem zrobienie go gdy wg miesiączki będzie 13w3d jest dobrym pomysłem? Czy to za mała granica czasowa, jakby dzidziuś okazał się większy. Podczas ostatniego USG w gabinecie wiek ciąży wg miesiączki i wg USG był taki sam.
Dziewczyny, niektóre z was już znają płeć. Dowiedziałyście się na USG genetycznym? W poprzedniej ciąży dowiedziałam się dopiero 17-18 tygodniu i w sumie zakładałam, że to norma.
-
Usiasia wrote:Czy któraś z Was, które mają doświadczenie w używaniu detektora może podpowiedzieć jak to jest z tym szukaniem tętna?
Wczoraj udało mi się znaleźć na chwilę po dość długim czasie a dziś mam wrażenie że słyszę cicho to bicie serca ale detektor jakby tego nie wyłapuje. Może tak być czy coś robię nie tak (detektor Jumper-JPD100E)
Tak to normalne, dziecko jest małe, ma dużo miejsca a że już się rusza to ucieka. U nas standardowo jak złapie to za chwile znika i po chwili znowu pojawia się w tym samym miejscu. Także spokojnie, może być na tylnej ściance i dlatego jest słabo słychać. Ja też mam jumpera i podobny mam efekt.
Usiasia lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj również zaczęłam II trymestr 😊 Mam wrażenie że czas przyspieszył odkąd się dowiedzieliśmy o dzidzi. Oczekiwanie od badań do badań i od wizyty do wizyty I chyba dlatego ten czas teraz płynie inaczej. A jak jest u Was też macie wrażenie że ta ciąża szybko przeleci? 😅
-
Aly078 wrote:Hejka, mam takie pytanie, bo chciałabym zrobić jednak test pappa prywatnie? Czy waszym zdaniem zrobienie go gdy wg miesiączki będzie 13w3d jest dobrym pomysłem? Czy to za mała granica czasowa, jakby dzidziuś okazał się większy. Podczas ostatniego USG w gabinecie wiek ciąży wg miesiączki i wg USG był taki sam.
Dziewczyny, niektóre z was już znają płeć. Dowiedziałyście się na USG genetycznym? W poprzedniej ciąży dowiedziałam się dopiero 17-18 tygodniu i w sumie zakładałam, że to norma.
W pierwszej ciąży dowiedziałam się że będzie dziewczynka dopiero na połówkowym. Lekarz nie chciał mi wcześniej powiedzieć bo nie był pewny. Teraz zrobiłam nifty więc w wyniku DNA będę mieć płeć, dopiero w poniedziałek mam prenatalne wiec nie wiem czy na usg już widać czy nie. Jeżeli chodzi o pappe to wykonuję się ją z usg prenatalnym. Plus minus kilka dni, ale tylko w łacznym zestawieniu bo dane muszą być wprowadzone w program z parametrami usg żeby wynik był miarodajny. A dlaczego chcesz zrobić pappe?