Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Cerva wrote:Dla mnie tylko niezrozumiałe jest dlaczego pacjentki dostają dwa wyniki... Myślę, że gdybym otrzymała tylko jeden i tam byłoby 1:57 to zrobiłabym amnio, bo to duże ryzyko. A tak to trochę nadal nie wiadomo na czym się stoi. 🤔 Zapytam o to lekarza na wizycie
Ja tego też nie kumam. Dla mnie te dwa wyniki to jak od dwóch różnych osób. Ja mam we wtorek i bardzo jestem ciekawa czy też tak dostanę dwa wyniki, bo ja nawet na ostatniej wizycie u prowadzącego o to nie zapytałam, bo nie wiedziałam, że ta pappa to aż takie cuda są.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Lolcia37 wrote:Ja tego też nie kumam. Dla mnie te dwa wyniki to jak od dwóch różnych osób. Ja mam we wtorek i bardzo jestem ciekawa czy też tak dostanę dwa wyniki, bo ja nawet na ostatniej wizycie u prowadzącego o to nie zapytałam, bo nie wiedziałam, że ta pappa to aż takie cuda są.
Trzymamy kciuki i dawaj znać 😘Lolcia37 lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Evvee27 wrote:Nie wiem już sama co robić w takim wypadku, boję się amnio a nifty jeśli to statystyka .. zadzwonię zaraz do mojego lekarza może coś wymyśli
Amniopunkcja ma złą sławę przez mity powielane przez osoby, które nie są zorientowane w temacie. Ryzyko przy amniopunkcji to zaledwie 0,1%, czyli tak naprawdę większe ryzyko mamy przechodząc przez ulicę. Nie boli. Można przyjąć leki uspokajające przed, jeśli nerwy są duże. Same badanie trwa krótko i wychodzi się tego samego dnia do domu, a czas oczekiwania na wynik jest zależny od tego, które dokładnie badanie zostanie wykonane.
Natomiast co to samego Twojego wyniku - ogólnie jestem zdziwiona, że lekarz wypuścił Cię z taką totalną niepewnoscią, nie rozwiązał wątpliwości, nie wytłumaczył itd.
Ja miałam podobną sytuację w poprzedniej ciąży i naczytałam się na grupach o Nifty pro, więc wykonałam te badanie, przed konsultacją z genetykiem szpitalnym jeszcze. A później mnie uświadomił, że w sytuacji, gdy jest podwyższone ryzyko, to stracone pieniądze tak naprawdę, bo właśnie tylko badanie inwazyjne daje te pewność 🙈 -
Cerva wrote:Dla mnie tylko niezrozumiałe jest dlaczego pacjentki dostają dwa wyniki... Myślę, że gdybym otrzymała tylko jeden i tam byłoby 1:57 to zrobiłabym amnio, bo to duże ryzyko. A tak to trochę nadal nie wiadomo na czym się stoi. 🤔 Zapytam o to lekarza na wizycie
Chyba, że ktoś nie chce poczekać na wyniki z krwi. Ale w szpitalu naszym i tak nie wydają samej interpretacji pappy lub samej interpretacji USG. Trzeba podpisać taki dokument, że jest sie świadomym, że wyniki są ważne tylko razem i że przyjedzie się po ich odbiór. Jak coś jest nie tak, to wtedy po jakimś czasie odzywa się telefonicznie szpitalny genetyk.
Ja w poprzedniej ciąży nie robiłam tego prywatnue, tylko miałam skierowanie na nfz, więc było trochę inaczej. Wyszło podwyższone ryzyko trisomii, a że to był czas dosłownie tuż przed świętami, to na tę konsultacje czekało się dłużej. Zdążyłam już się naczytać o Nifty na ciążowych grupach (nie stricte tematycznych) i poleciałam to zrobić, święcie przekonana, że jak wyjdzie ok to kamień z serca... Jeden plus, że wynik miał być w ciągu 14 dni roboczych, a przysłali w 6 czy 7. -
Kaktusowa wrote:To jest Twoja opinia, że moje myślenie jest błędne. Wielu lekarzy odchodzi już od pappy jeśli usg jest prawidłowe i zaleca tylko badanie preeklampsji I wzrostu płodu. Wiele kobiet niepotrzebnie robi amniopunkcję, która w 99% wychodzi prawidłowo co tylko pokazuje, że pappa jest bezsensowną statystyką. Kończę dyskusję bo każdy ma swoje zdanie i każdy uwaza, że tylko jego opinia jest tą prawidłową. Powodzenia
Gdyby NIPT było tańsze, to wykonywaloby się je rutynowo zamiast Pappy.
Co do drugiej części - nie, kobiety nie robią amniopunkcji niepotrzebnie. Robią ją wyłącznie ze wskazań medycznych i tylko po to, żeby potwierdzić lub wykluczyć m.in. konkretne wady płodu. Tak, jak wykonuje się USG w ciąży nie po to, żeby wyszło dobrze i po nim by uznać, że było niepotrzebne skoro tak. Wykonuje się je w celach diagnostycznych. -
Co do wyniku to za wysokie ryzyko uważa się wynik > 1:300. A gdy ryzyko jest < 1:1000 to nie ma takich zaleceń, żeby robić jakiekolwiek dodatkowe badanie, tylko po prostu stawić się na kolejnych prenatalnym tj. w II trym, to jest "normalne" ryzyko. Także to lekarz, który te wyniki wydaje powinien omówić jakie w końcu ryzyko wyszło i na tej podstawie dopiero sugerować cokolwiek, a nie wypuścić pacjentkę z gabinetu z taką niepewnowścią i kilkoma kartkami...
Emzet92, Sunnysunsun, Cerva, Kitana lubią tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:U nas w szpitalu, jak i w gabinecie prywatnym jest jeden wynik taki opisowy i właśnie podający te ryzyka.
Chyba, że ktoś nie chce poczekać na wyniki z krwi. Ale w szpitalu naszym i tak nie wydają samej interpretacji pappy lub samej interpretacji USG. Trzeba podpisać taki dokument, że jest sie świadomym, że wyniki są ważne tylko razem i że przyjedzie się po ich odbiór. Jak coś jest nie tak, to wtedy po jakimś czasie odzywa się telefonicznie szpitalny genetyk.
Ja w poprzedniej ciąży nie robiłam tego prywatnue, tylko miałam skierowanie na nfz, więc było trochę inaczej. Wyszło podwyższone ryzyko trisomii, a że to był czas dosłownie tuż przed świętami, to na tę konsultacje czekało się dłużej. Zdążyłam już się naczytać o Nifty na ciążowych grupach (nie stricte tematycznych) i poleciałam to zrobić, święcie przekonana, że jak wyjdzie ok to kamień z serca... Jeden plus, że wynik miał być w ciągu 14 dni roboczych, a przysłali w 6 czy 7.
Ja też mam na NFZ i 06.02 mam USG, a potem konsultacja z genetykiem 13.02. Ale mam jakąś nadzieję, że USG wyjdzie ok i nie będę musiała czekać na tą konsultacje w takim stresie...31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Mamma-mia wrote:Co do wyniku to za wysokie ryzyko uważa się wynik > 1:300. A gdy ryzyko jest < 1:1000 to nie ma takich zaleceń, żeby robić jakiekolwiek dodatkowe badanie, tylko po prostu stawić się na kolejnych prenatalnym tj. w II trym, to jest "normalne" ryzyko. Także to lekarz, który te wyniki wydaje powinien omówić jakie w końcu ryzyko wyszło i na tej podstawie dopiero sugerować cokolwiek, a nie wypuścić pacjentkę z gabinetu z taką niepewnowścią i kilkoma kartkami...
No właśnie, kluczowe jest dla mnie, którym wynikiem się sugerować 😧31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Mamma-mia wrote:Co do wyniku to za wysokie ryzyko uważa się wynik > 1:300. A gdy ryzyko jest < 1:1000 to nie ma takich zaleceń, żeby robić jakiekolwiek dodatkowe badanie, tylko po prostu stawić się na kolejnych prenatalnym tj. w II trym, to jest "normalne" ryzyko. Także to lekarz, który te wyniki wydaje powinien omówić jakie w końcu ryzyko wyszło i na tej podstawie dopiero sugerować cokolwiek, a nie wypuścić pacjentkę z gabinetu z taką niepewnowścią i kilkoma kartkami...
Mając 35+ od razu jest się w tabelce z pośrednim ryzykiem, bo wiek. Jeśli usg jest dobre, nt również i inne parametry, a biochemia wyjdzie słabo, to co wtedy począć? Miałam nadzieję, że usg może uspokoić, ale to chyba błędne podejście 😫 -
Cerva wrote:No właśnie, kluczowe jest dla mnie, którym wynikiem się sugerować 😧
Ja się wtedy pospieszylam z tych nerwów, nie poczekałam. Miałam chyba w głowie też to, że rok wcześniej, centralnie tuż przed świętami zaczęłam ronić ciążę, 26.12 miałam się zgłosić na łyżeczkowanie, gdyby nie poszło całkiem samo. I jak dostałam te wyniki, to po prostu już mnie stres zjadł, chciałam szybko zacząć działać, nie czekać. A dopiero później genetyk na spokojnie wyjaśnił mi wszystko. -
Emiliia wrote:Mając 35+ od razu jest się w tabelce z pośrednim ryzykiem, bo wiek. Jeśli usg jest dobre, nt również i inne parametry, a biochemia wyjdzie słabo, to co wtedy począć? Miałam nadzieję, że usg może uspokoić, ale to chyba błędne podejście 😫
Ogólnie sam wiek nie podwyzsza "na stałe", bo po biochemii i USG to powinno zostać skorygowane, jeśli tamte są ok.
Wysokie ryzyko to tak jak wyżej napisałam, gdy wynik wyjdzie wyższy niż 1:300. A jest jeszcze ryzyko średnie i ryzyko niskie, czyli takie "normalne" (gdy wyjdzie, że ryzyko jest mniejsze niż 1:1000). Przy średnim można rozważyć NIPT, ale trzeba być świadomym, że te badanie nie da pewności (można też zdecydować się na inwazyjne). Da większe prawdopodobieństwo wiarygodnego wyniku niz pappa, ale nie pewność. Dlatego to lekarz powinien omówić z pacjentką, co w jej sytuacji jest słuszne, niemniej jak jakiś lekarz twierdzi, że NIPT i amniopunkcja czy biopsja kosmówki to zamienne badania, to po prostu wprowadza w błąd, bo tak nie jest.
Są sytuacje, gdy np. wyjdzie ryzyko 1:989 i to nie znaczy, że w 100% przypadków trzeba od razu lecieć robić nipt czy amnio. Moim zdaniem w takiej sytuacji najlepiej skonsultować się z genetykiem, bo czasami właśnie jakieś leki albo wiek wpływają na lekkie zawyżenie wyniku. Trzeba pamiętać, że interpretacji podlegają wyniki pacjentki, a nie wyniki robota i nie każdy przypadek będzie taki sam 😃 -
Cerva wrote:No właśnie, kluczowe jest dla mnie, którym wynikiem się sugerować 😧
Cerva lubi tę wiadomość
-
Emiliia wrote:Mając 35+ od razu jest się w tabelce z pośrednim ryzykiem, bo wiek. Jeśli usg jest dobre, nt również i inne parametry, a biochemia wyjdzie słabo, to co wtedy począć? Miałam nadzieję, że usg może uspokoić, ale to chyba błędne podejście 😫
-
Kurcze aż sobie spojrzałam w wynik prenatalnych z pierwszej ciąży i tam mam 2 wyniki. Pierwsze wyniki ryzyka wyliczone na podstawie samego usg i wstępnego wywiadu a później otrzymałam drugi wynik poprawiony o badania biochemiczne. Tylko te wyniki różnią się nieznacznie od siebie, o jakieś 150 kilka. Nie o 2000 🤷♀️
A teraz nie mam żadnego wyniku, mam napisane tylko, że wynik końcowy z oceną ryzyka będzie po badaniach biochemicznych. Teraz mam jedynie sam opis z usg i tabelki.
Oba prenatalne robione były w tym samym miejscu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 12:27
👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
Mamma-mia wrote:Jeśli masz genetyka to spokojnie poczekaj do wizyty, on na pewno wszystko z Tobą omówi, tak jest najrozsądniej... tu wszystko zależy od liczb. Jest duża różnica pomiędzy ryzykiem średnim a wysokim, też w postępowaniu w takiej sytuacji, więc najlepiej cierpliwie poczekać.
Ja się wtedy pospieszylam z tych nerwów, nie poczekałam. Miałam chyba w głowie też to, że rok wcześniej, centralnie tuż przed świętami zaczęłam ronić ciążę, 26.12 miałam się zgłosić na łyżeczkowanie, gdyby nie poszło całkiem samo. I jak dostałam te wyniki, to po prostu już mnie stres zjadł, chciałam szybko zacząć działać, nie czekać. A dopiero później genetyk na spokojnie wyjaśnił mi wszystko.
No na pewno będę czekać na konsultację u genetyka. 🙂 Ale fajnie jakby wynik USG mnie jednak trochę uspokoił 😛Mamma-mia lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Mamma-mia wrote:To zależy jakie wyjdzie ryzyko
Ogólnie sam wiek nie podwyzsza "na stałe", bo po biochemii i USG to powinno zostać skorygowane, jeśli tamte są ok.
Wysokie ryzyko to tak jak wyżej napisałam, gdy wynik wyjdzie wyższy niż 1:300. A jest jeszcze ryzyko średnie i ryzyko niskie, czyli takie "normalne" (gdy wyjdzie, że ryzyko jest mniejsze niż 1:1000). Przy średnim można rozważyć NIPT, ale trzeba być świadomym, że te badanie nie da pewności (można też zdecydować się na inwazyjne). Da większe prawdopodobieństwo wiarygodnego wyniku niz pappa, ale nie pewność. Dlatego to lekarz powinien omówić z pacjentką, co w jej sytuacji jest słuszne, niemniej jak jakiś lekarz twierdzi, że NIPT i amniopunkcja czy biopsja kosmówki to zamienne badania, to po prostu wprowadza w błąd, bo tak nie jest.
Są sytuacje, gdy np. wyjdzie ryzyko 1:989 i to nie znaczy, że w 100% przypadków trzeba od razu lecieć robić nipt czy amnio. Moim zdaniem w takiej sytuacji najlepiej skonsultować się z genetykiem, bo czasami właśnie jakieś leki albo wiek wpływają na lekkie zawyżenie wyniku. Trzeba pamiętać, że interpretacji podlegają wyniki pacjentki, a nie wyniki robota i nie każdy przypadek będzie taki sam 😃
Ale tam nie ma przypadku, że lekarz powiedział, że to badania zamienne, bo na tej kartce z ryzykiem 1:57, jest napisane, że zalecana jest amniopunkcja, a jedynie poinformowano o możliwości wykonania nifty, natomiast tam na drugiej kartce jest napisane, że ryzyko jest niskie i poinformowano o możliwości wykonania nifty. Nie ma mowy, o tym , że amniopunkcja i nifty to badania zamienne. Chyba też żadna z nas tak nie stwierdziła, tak samo jak to, że amniopunkcja jest zła , tylko, że wymaga to konsultacji z lekarzem, bo chyba nie jest tak, że idę do lekarza na NFZ i mówię, że chce amnio a on mówi ok już robimy. Tylko lekarz musi mieć do tego wskazania medyczne.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
W sumie Wy macie te prenatalne w innej formie niż ja. U mnie było pobranie krwi 3 dni przed usg i nikt mi tych wyników nie wysłał. Mogłam odebrać dopiero bezpośrednio przed samym usg. Miałam 10 min, więc oczywiście zaczęłam googlować i panikować, ale w tym momencie wyszedł po coś doktor z gabinetu, zobaczył że szukam, wziął moje wyniki do ręki i mówi, że wszystko jest ok i usg na pewno też wyjdzie dobre. Na usg było wszystko ok, wtedy dopiero z tej pappy i usg wyliczył mi te ryzyka (na tej kartce z biochemią nie było w ogóle ryzyk). U mnie ryzyka podstawowe są duże, skorygowane malutkie i te mnie interesują. Zaraz Wam wstawię zdjęcie.
Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
https://ibb.co/tmTN8sg
Sorrki za jakość. Przy podstawowych mam napisane, że są wyliczone tylko na podstawie wieku, a skorygowane na podstawie usg i biochemii. Także na te pierwsze nawet nie patrzę.Cerva, Lolcia37 lubią tę wiadomość
-
Sunnysunsun wrote:Kurcze aż sobie spojrzałam w wynik prenatalnych z pierwszej ciąży i tam mam 2 wyniki. Pierwsze wyniki ryzyka wyliczone na podstawie samego usg i wstępnego wywiadu a później otrzymałam drugi wynik poprawiony o badania biochemiczne. Tylko te wyniki różnią się nieznacznie od siebie, o jakieś 150 kilka. Nie o 2000 🤷♀️
A teraz nie mam żadnego wyniku, mam napisane tylko, że wynik końcowy z oceną ryzyka będzie po badaniach biochemicznych. Teraz mam jedynie sam opis z usg i tabelki.
Oba prenatalne robione były w tym samym miejscu.
No czyli rozumiem, że ten ostateczny wynik będzie jeden i to jest zrozumiałe dla mnie. 🙂
@malgosia to, że ja dostałam wyniki z krwi to przypadek, bo akurat miałam konto w tym laboratorium które wykonywało i automatycznie dostałam smsa, że są wyniki. 😛 Przy pobieraniu nikt mi nie mówił, że mam je odebrać, albo kiedy i gdzie mogę sprawdzić.31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024