Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamma-mia wrote:@Betti, a Twoje wyniki ogólnie są ok czy masz jakieś nieprawidłowości (np. anemia)?
Co do pomiarów USG, to ciężko powiedzieć, bo to lekarz wiedział co mierzy kurcze. Jeśli się niepokoisz, to może rozważylabys pójście jednorazowo na wizytę z USG u innego ginekologa, może perinatologa, jeśli macie u siebie? To zawsze druga opinia i inne spojrzenie. Wystarczy, że powiesz, że dziecko spadło w centylach, zrobiła się dużą dysproporcja pomiedzy wielkością glowy i brzucha, przez co chciałabys zasięgnąć opinii jeszcze innego specjalisty, aby móc spać spokojnie. Nie ma nic złego w tym, aby się konsultować z kimś innym.
Taaak, w połogu też dużo kobiet ma tzw. nocne poty 🙈
W zasadzie połóg i stan po operacjach to u mnie jedyny czas, gdy takie coś mi się zdarzało.
Co do ciuszkow, to moje 3 dziecko wychodziło mając wagę 2,5 albo 2,6kg (spadł z 2,9kg), miał 52 cm, ale rozmiar 50/oszukane bo skurczone 56 długo nam towarzyszyło. W 62 wszedł mając jakoś kilka miesięcy. Pierwszy w sumie podobnie albo i jeszcze dłużej. Jedynie nasze drugie krótko nosiło 50, ale miał 58 cm i 3395 jak się rodził, spadł jakoś ok 300g i w miarę szybko odbił. Myślałam, że w 50 nie wejdzie, a jednak też nosił, jedynie w rękawach były krótkie - takie parę cm przed nadgarstki.
Z kolei koleżanki syn urodził się takim sredniaczkiek, a teraz mając 4,5 miesiaca waży już 8,5kg i nosi 74/80 😳 gdzie mój 2 latek nosi 86, czaaasami 92 (mają ciuszki po naszym).Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
@Betti, dla mnie komfort psychiczny jest bardzo ważny, więc na pewno jakbym miała czekać do kolejnej wizyty, nie będąc przekonaną odnośnie wieści, które usłyszałam lub opinii lekarza, to wolałabym jednak sprawdzić u drugiego jeszcze, żeby się nie zadręczać.
Przegadaj z mężem temat 😊Bettti03, Betkaa lubią tę wiadomość
-
Emzet92 wrote:Myślę, że miałaś sprawdzane przepływy i były okej, żaden lekarz,by cię nie wypuścił bez tego jeśli waga spadla w centylach. Gdzie idziesz na kwalifikacje? Na żelaznej, na kwalifikacji do CC nie wykonują usg. Nie wiem jak w innych szpitalach. ALE jeśli masz opcje skorzystać z lux med to czemu nie? Nie wiem czy pamiętasz moje strachy po prenatalnych 3 trym i problem z pęcherzem u Młodego. Ja poszłam właśnie na usg do Enel med i trochę mnie to uspokoilo. Trzymam kciuki 🙂
Emzet92, Cerva, Lolcia37 lubią tę wiadomość
-
Lolcia37 wrote:A te 2 badania robiłaś u tej samej lekarki i na tym samym aparacie USG były robione?
Z tym brzuszkiem to mój syn był bardzo szczupły i nie miał ani brzucha ani takich puci na policzkach, a był długi , więc brzuszkowi wychodził zawsze niższy centyl, niż głowy i kości udowej. -
Bettti03 wrote:Dziewczyny, muszę Was poprosić o pomoc i poradę. Nie do końca jestem uspokojona po wczorajszej wizycie u ginekologa. Mały nic nie przybrał po prawie dwóch tygodniach, za to główkę i nóżki ma bardzo duże. Zrobiłam zdjęcie rozpiski z pomiarami z USG. Brzuszek spadł do 14 centyla, a głowa jest w 94 centylu. Lekarka mówiła, że mam więcej jeść, ale zastanawiam się co może być powodem zupełnego braku przyrostu wagi. Mogłybyście spojrzeć na to zdjęcie z pomiarami i ewentualne doradzić mi co mogę robić, żeby mały przybrał ? Martwię się też o tą główkę, że jest taka duża. Lekarka mówi że po prostu cały jest duży ale bardzo szczupły, ale no nie mam do końca przekonania….
Będę wdzięczna za każdą radę.
https://zapodaj.net/plik-T2fCm9U9qh
Ogólnie masz dziecko w 46 centylu, waga prawidłowa, więc bym się nie przejmowała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca, 15:15
Bettti03 lubi tę wiadomość
-
Bettti03 wrote:Emzet, Asiaaa, no właśnie o przepływach nic nie mówiła. Następną wizytę mam dopiero 8 lipca, ale za to w przyszły poniedziałek idę do przychodni przyszpitalnej na kwalifikacje do porodu, więc może wtedy też zrobią mi USG. Przytyłam 6,5 kg więc nie jakoś super dużo, ale startowałam z lekką nadwagą więc nie powinnam też tyć za dużo.
Zastanawiam się czy nie pójść jeszcze na USG np w luxmedzie (tam wykonuje wszystkie badania), żeby się trochę uspokoić.
Mój Synek właśnie spadł w centylach, niby przybrał coś, ale mało i teraz jest w 20. Ginekolog sprawdził przepływy u mnie, ilość wód ok, ja nie mam anemii, wyniki wszystkie super. I właśnie przez to jestem spokojniejsza, ale i tak umówiłam się do Luxmedu żeby pomiędzy wizytami u mojego prowadzącego podejrzeć Malucha. Dokładnie tak jak Mamma-Mia pisze powiem, że spadł w centylach i chce sprawdzić jak sytuacja. 🙂
Ps. Też miał cały czas dużą głowę i mały brzuszek. 🤪 Teraz głowa w centylach spadła jest ok 40, a brzuszek cały czas mały - 14 centyl.Bettti03 lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Małgosiagosia wrote:Wiesz co ja to już przestaję patrzeć na te usg. Robiłam najpierw prywatnie prenatalne 3 trymestru, a 2 tygodnie później w Luxmedzie i rozjazd jest ogromny, np. Cereb prywatnie 58 centyl, w Luxmedzie 5 (a i tak lekarz z luxmedu powiedział, że idealne dziecko), FL prywatnie 63 centyl, w Luxmedzie 21. W sumie wszystkie pomiary się tak rozjeżdżają. To którym ja mam ufać? Zwariować można.
Ogólnie masz dziecko w 46 centylu, waga prawidłowa, więc bym się nie przejmowała.
W poprzedniej ciąży nie miałam lekarza prowadzącego posiadającego certyfikat fmf i na 3 prenatalnych byłam u innego, potem miałam iść w 37 tc żeby sprawdzić wagę, ale była pandemia i jakoś niebylo do niego miejsca , poszłam do innego to tak mnie nastraszył hipotrofia że przerażona byłam. Urodziłam w 39 tc syna o masie 3800, do tej pory nie wiem gdzie tamten widział hipotrofię.Emzet92 lubi tę wiadomość
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Lolcia37 wrote:Bo to tak jest inny sprzęt, inny człowiek robiący usg do tego dziecko się kręci, chowa i dochodzi do błędu w pomiarze. Waga jest zawsze szacunkowa, ciężko jest porównywać USG wykonane u różnych osób i na innych sprzętach.
W poprzedniej ciąży nie miałam lekarza prowadzącego posiadającego certyfikat fmf i na 3 prenatalnych byłam u innego, potem miałam iść w 37 tc żeby sprawdzić wagę, ale była pandemia i jakoś niebylo do niego miejsca , poszłam do innego to tak mnie nastraszył hipotrofia że przerażona byłam. Urodziłam w 39 tc syna o masie 3800, do tej pory nie wiem gdzie tamten widział hipotrofię.
Czy wy też macie ostatnio zwiększoną ilość śluzu? Całą ciążę od samego początku jest tego sporo, ale ostatnie 2 tygodnie to już bez wkładek się nie obędzie. A już po jakimś wysiłku czy dłuższym chodzeniu szczególnie. Nie wiem już sama czy to normalne czy mam się martwić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca, 16:58
-
Małgosiagosia wrote:No to prawda, a największy kosmos to wychodzi u tych z Luxmedu. U tych z fmf zawsze wszystko jest w porządku. Trochę to jest dobijające, że nie da się tego porządnie skontrolować, ale co zrobić. Ważne są przepływy, jak są ok to chyba i tak wiele więcej nie zdziałamy.
Czy wy też macie ostatnio zwiększoną ilość śluzu? Całą ciążę od samego początku jest tego sporo, ale ostatnie 2 tygodnie to już bez wkładek się nie obędzie. A już po jakimś wysiłku czy dłuższym chodzeniu szczególnie. Nie wiem już sama czy to normalne czy mam się martwić.Małgosiagosia lubi tę wiadomość
-
Generalnie to wiadomo, że jak maluch się rusza czy są inne przeszkody w trakcie badania, to te wyniki mogą nie być do końca wiarygodne. Ale właśnie też kwestia lekarza i sprzętu. Ja w drugiej ciąży miałam zabieg w znieczuleniu podpajęczynówkowym, był on robiony w warszawskim szpitalu, a jestem z zupełnie innych okolic, po prostu to był jedyny ośrodek w Polsce, który miał sprzęt potrzebny do tego. No i w trakcie pobytu, po zabiegu, robili mi USG na patologii ciąży, sprawdzając jak dziecko ma się po tej procedurze. Wyszlo im, że jest jakieś nadmiernie wielkie i to dziewczynka (gdzie mój gin ciągle mówił, że chłopak). To było w okolicach 24 tc.
Oczywiście urodziłam chłopca i na końcu 38 tc miał niecałe 3,4kg, więc nie uważam by był jakiś ogromny 🤪😅
Teraz mam gina, który naprawdę cholernie dokładnie bada. Fakt jest taki, że mam obciążenia zdrowotne i po prostu mnie też trzeba trochę dokładniej oglądać, a sama widoczność u mnie jest znacznie utrudniona przez liczne zrosty, niemniej myślę, że on też taki po prostu jest, że się tak przykłada, może przez to, ze jest tez FMF i perinatologiem właśnie. W poprzednich ciążach tak dokładne badania miałam głównie na prenatalnych, a pozostałe były krótsze. W tej ciąży każde jedno badanie jest cholernie dokładne. Któregoś razu zastawkę w sercu dziecka obserwowal przez 20 min 🙈 mówił, że chciał mieć idealny obraz tego, co tam powinno nastąpić jak krew przepływa, a ciągle mu trochę brakowało. Ja naprawdę leżę tam godzinę lub więcej. Jak mu coś nie do końca pasuje, to potrafi zrobić najpierw USG przez pochwę, później przez brzuch i na końcu znowu przez pochwę. Teraz kończył jakiś kurs z echa serca właśnie, więc mi się wydaje, że jego skrupulatność wynika z tego, że jednak ma często doczynienia z ciążami z jakimś problemem. No ale dla mnie to jest duży plus, ja się czuję zawsze super zaopiekowana.
Teraz nam mała spadła w centylach z 90 na 30 (na koniec USG zawsze wyświetla takie podsumowanie badania w stosunku do wszystkich poprzednich), ale ja mam dużą anemię, więc może to jest przyczyną. Wierzę, że skoro powiedział, że na razie będziemy to obserwować, nie panikować, to nie mam podstaw do zadręczania się. Na pewno przy kolejnej wizycie odniesie się do tego i mam nadzieję, że sytuacja będzie stabilna.
Ogólnie w ostatnich dniach mam mniej skurczy i są mniej dokuczliwe. Cały czas mam, sporo ich, ale na razie znacznie zmniejszyła się ilość takich, że mega ciągną w dol albo trzeba się zginac itd. Myślę, że też te tejpy od fizjo dużo zmniejszają mi napięcie w tym brzuchu i dzięki temu lepiej jest. Wydaje mi się, że mała poszla ciut wyżej, bo nie czuje teraz bólu i ucisku na tyłek, krocze, za to po przerwie wrócił mi refluks. -
Betti, waga jest prawidłowa jak na ten wiek dzieciątka, a czy nie przyrosło to nie wiadomo, bo zobacz jak duży jest już błąd pomiaru +-327 g. Wystarczy, że poprzednio lekarka pomyliła się na plus, a teraz na minus i tak wyszło, że niby nie przyrosło.
U mojego dziecka wychodzą większe dysproporcje. Największa głowa powyżej 99 centyla. Ostatnio przycisnęłam lekarkę o te pomiary, dlaczego aż tak wychodzi to powiedziała: "a bo ja trochę źle złapałam pomiar, bo dziecko było krzywo ułożone, ale sprawdzałam jeszcze raz i wyszło mniej, jest ok". Największe wahania, jeżeli chodzi o pomiary wychodziły mu zawsze z brzuchem, raz duży, raz mały, może to od dnia zależy, tak jak z tym pęcherzem, że raz mają dzieci większy, raz mniejszy.
Oczywiście jak masz być spokojniejsza to możesz zrobić jeszcze kontrolne usg, tylko już nie zweryfikujesz niestety tego poprzedniego, a może tam coś był źle zmierzone.
Z tym jedzeniem to nie wiem, czy na pewno to dobre zalecenie, żeby więcej jeść. Może jeszcze to skonsultuj.Bettti03 lubi tę wiadomość
-
🌿Betti No ja już też myślałam, że może powinnam więcej jeść, bo ta moja waga tak ostatnio stoi, ale kurczę, jem tyle ile potrzebuje. Głodna nie chodzę. 🤣Pozwalam sobie nawet na słodkie czy czasem jakiś fastfood. Nigdy nie trzymałam diety tylko po prostu jadłam to na co mam ochotę i też moja waga się nie zmieniła praktycznie od liceum.
Ale tak jak Dziewczyny piszą Dzidzia chyba w pierwszej kolejności bierze od Nas więc jakby było dla nich za mało to pewnie zaczęłoby to być widoczne w naszych wynikach. 🤔Bettti03 lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Właśnie czytam książkę „mamy dla mamy i taty” dotarłam do pakowania torby i super jest to tutaj wszystko opisane
Jak chcecie mogę wam zrobić zdjęcia tych stron i wrzucić tutajMałgosiagosia, Nietypowa30 lubią tę wiadomość
-
Cerva wrote:🌿 Małgosia ja mam sporo jakoś od 2 trymestru z tym, że teraz zrobił się jakby bardziej wodnisty niż wcześniej.
-
Paprota9418 wrote:Właśnie czytam książkę „mamy dla mamy i taty” dotarłam do pakowania torby i super jest to tutaj wszystko opisane
Jak chcecie mogę wam zrobić zdjęcia tych stron i wrzucić tutajPaprota9418 lubi tę wiadomość
-
justinas wrote:Dziewczyny i ja od wczoraj ostro piorę z założeniem, że za miesiąc to powtórzę, bo dla mnie ubrania, które leżą więcej, niż 2 tygodnie już są zakurzone i nie nadają się dla mnie do założenia (jesteśmy z synem na roztocza uczuleni), ewentualnie ozonowanie. Chcę mieć już przeliczone, ile czego mam i podzielone rozmiarami, wydzielone do szpitala, bo jak patrzę na wielkość brzucha to mnie stresuje, że mam coś jeszcze nieprzygotowane.
Walizki jeszcze nie pakowałam, ale chyba też niedługo zabiorę się za to.
Teściowie to temat rzeka. Zarówno obojętność, jak i nadmierne wścibstwo są irytujące. Moi teściowe to już starsi ludzie, więc nie zwracam bardzo uwagi na ich teksty, czasami dziwne, bardziej mąż się denerwuje. W tym wieku, co są to już bardziej oczekują pomocy od dzieci, niż odwrotnie. Nie bardzo się interesują moim zdrowiem, bardziej już myślą o swoich chorobach. Reszta rodziny też się nie interesuje, czy coś potrzebujemy. Tak czułam, że tak będzie, więc bardzo długo nie informowałam o ciąży, bo tak myślałam sobie po co, żeby wścibstwo zaspokoić a i tak nikt nam nic nie pomoże, nie wesprze, jeszcze coś dogada...
U nas będzie Szymon 💙. A jak u Was?
Agata91 kciuki za wizytę Nieładnie zachowali się teściowie, ale co poradzić... Nie każdy ma wyczucie.
Może spróbuj zapakować ubranka w torby próżniowe, ja tak zrobiłam bo już dawno pranie robiłam i jak ostatnio wyjęłam z tych toreb to pachniały świeżym praniem