Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
MumAgain wrote:U nas już dzięki Bogu coraz dalej. Mam nadzieję że wytrzymamy te 5 tygodni jeszcze. Wyprawka gotowa od a do z. Nawet zabawki i maty. Wsio.
Walizka spakowana. Zostaje czekać.
A wy jak? Ogarnięte już zakupy?
Ja już też do szpitala praktycznie spakowana. Dzisiaj dopakowałam czarne ręczniki, kolektor na mleko, kapturki na brodawki i szlafrok. Będę musiała tylko dopakować jeszcze ładowarkę z długim kablem, słuchawki, witaminy, jakieś klapki dla chłopa i kabanosy.
A jeśli chodzi o pozostałą wyprawkę to musimy dokupić łóżeczko, komodę, przewijak , katarek, termometry i chyba to wszystko. Coś tam pewnie jeszcze z dupereli kupię typu organizer na łóżeczko. Maty jeszcze nie biorę, kupię po porodzie. Jeśli chodzi o pierwsze zabawki to mam książeczkę kontrastową twarda i jedną miękką szeleszczącą, szeleścik, grzechotki dwie. Kupiłam też na promocji króliczka alilo 😁.ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Kinia197 wrote:Ja też dziś po wizycie mała waży 2280g, szyjka 2,5 cm. 2 tygodnie temu na wizycie było 3,3 z tego co pamiętam. Ostatnio pisałam o tym, że boli mnie na dole po prawej stronie tak że ledwo stoję, okazało się że mała mi tam głowę pcha i dlatego tak boli. Główkę ma tak nisko, że nici ze zdjęcia twarzyczki 😂 Następną wizytę znowu mam za 2 tygodnie, a magnez mam suplementować do 36 tygodnia.
Pisałyście o zarwanych nocach, ja już nie mam aż takiej bezsenności ale wstaję do toalety co jakieś 2h i oprócz wyżej wspomnianego bólu to czuję się nawet dobrze. Brzuszek niestety twardy mam coś często
Jak dziecko pcha się na dół, to można sobie pomóc pozycją kolankowo-łokciową - odciąża dno miednicy i pomaga dziecku się podnieść 🙂
Tropikalne noce trochę zaczynają doskwierać, jedna była u mnie wyrywana - mieszkamy przy dość ruchliwej ulicy i zostawienie otwartego okna na noc oznacza że słyszymy każdy skuter popierdółkę która jedzie i nie da się spać 😑
Dzisiaj obydwoje założyliśmy stopery i poszliśmy spać z otwartym oknem i na szczęście nic mnie nie obudziło - ani hałas, ani temperatura 🙏
@MumAgain, gratulacje dla siostry!
A co do wieku pierwszego dziecka, uważam że nikt nie powinien innych oceniać w tym zakresie. Są różne przypadki i historie.Emzet92, Kinia197 lubią tę wiadomość
-
U mnie wczoraj był kryzys. Czuje się ogólnie tak, jak przed ostatnim przetoczeniem krwi, więc chyba skończyła się dobrą passa reakcji organizmu na anemię.
Miałam bardzo wzmożone skurcze, kołatania serca, duszności, trudności z oddychaniem, poty, mroczki, brak sily, jedzenie nie wchodziło i nie pomagało. Położne wieczorem określiły mnie jako "lejącą się".
Wzywały lekarza, wróciłam pod monitor i zapisy, ciśnienie turbo niskie, puls wysoki, saturacja taka sobie,skurcze w pewnym momencie co 7 min. Dostałam zastrzyk, tabletki, kroplówki. Cały dzień z bani mialam ogólnie, ale na wieczór to już kryzys.
Wszyscy trochę wkurzeni na hematologa. Maja go dziś przycisnąć. A ja spróbuję telefonicznie skontaktować się z moim, żeby spojrzał na wyniki, bo dziś jest tu w poradni. Może tamten jakiś średnio ogarnięty
Eve, to trzymam kciuki za pobyt w szpitalu -
Mała dzisiaj pierwszy raz przystawiona do piersi !
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny! Maluszki posiedzcie jeszcze w brzuszkach, dajcie mamom czas i sobie! Dziękuję za Wasze wsparcie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 07:30
Papapatka, Mamma-mia, Emzet92, Asiasia1, Ewappp, enpe, justinas, Emiliia, Bettti03, klaudia_23, Cerva, Asieek, AEGO, Nietypowa30, Małgosiagosia, Kinia197 lubią tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:U mnie wczoraj był kryzys. Czuje się ogólnie tak, jak przed ostatnim przetoczeniem krwi, więc chyba skończyła się dobrą passa reakcji organizmu na anemię.
Miałam bardzo wzmożone skurcze, kołatania serca, duszności, trudności z oddychaniem, poty, mroczki, brak sily, jedzenie nie wchodziło i nie pomagało. Położne wieczorem określiły mnie jako "lejącą się".
Wzywały lekarza, wróciłam pod monitor i zapisy, ciśnienie turbo niskie, puls wysoki, saturacja taka sobie,skurcze w pewnym momencie co 7 min. Dostałam zastrzyk, tabletki, kroplówki. Cały dzień z bani mialam ogólnie, ale na wieczór to już kryzys.
Wszyscy trochę wkurzeni na hematologa. Maja go dziś przycisnąć. A ja spróbuję telefonicznie skontaktować się z moim, żeby spojrzał na wyniki, bo dziś jest tu w poradni. Może tamten jakiś średnio ogarnięty
Eve, to trzymam kciuki za pobyt w szpitalu
EVE, pamiętaj, że wszystko robisz dla swojego maleństwa, a nie z kaprysu. Skoro trzeba się położyć i lekarz tak wskazuje, to nie masz wyjscia. Weekend szybko minie, a Młody spędzi wartościowy czas z tatą i teściową🙂
Suprive, ale super! Gratulacje 😘 Udało się bez problemu przystawic? Zobacz jakiego masz Walczaka 💜💜 ile ona teraz waży?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 08:16
Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Suprive wrote:Bez problemu, ładnie złapała, zjadla, a teraz odpoczywa bez konieczności tlenu! 1990 g dzisiaj
Ale się miło czyta takie wiadomości na dzień dobry 😊 Waspaniale że robi takie postępy, duża i silna dziewczynka z niej, na pewno jest taka dzielna po mamie 🥰 -
Ewappp wrote:Ale się miło czyta takie wiadomości na dzień dobry 😊 Waspaniale że robi takie postępy, duża i silna dziewczynka z niej, na pewno jest taka dzielna po mamie 🥰
Oj nie byłam w ogóle dzielna, karmienie butelka było przerażające, strasznie się tego bałam, ale na piersi to całkiem inaczej, czuje jej rytm, to że ona sobie powoli to konroluje..
-
Suprive wrote:Oj nie byłam w ogóle dzielna, karmienie butelka było przerażające, strasznie się tego bałam, ale na piersi to całkiem inaczej, czuje jej rytm, to że ona sobie powoli to konroluje..Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
@Suprive, @klaudia_23, dawajcie koniecznie na bieżąco znać jak maluchy, forumowe ciocie trzymają kciuki i się cieszą z każdych sukcesów małych wojowników ❤️
@Suprive, ale super wiadomości, jak je sama i tak ładnie przybiera to serio znaczy, że nabrała siły i będzie coraz lepiej. A jak Ty się z tym wszystkim czujesz? Trochę Co lepiej? Jak szpital? Bo jak dobrze kojarzę, to mówiłaś, że nie chciałaś w nim rodzić ale jak coś pomyliłam to przepraszam❤️
@Mamma-mia, myślałam o Tobie wczoraj bo nic nie pisałaś. Cholera, widzę, że te rzeczy, które dostajesz Ci średnio pomagają mam nadzieję, że może Twój prowadzący coś wymyśli👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
@Mamma-mia kurczę niech ten hematolog coś wymyśli, przecież ty musisz być silna i stabilna hematologicznie na poród ! Współczuję, że tak do kitu się czujesz 😢…
@Suprive super, że z córeczką coraz lepiej! Jak cudnie, że udało się wam z laktacją! Jejku a te wymiary, jaka to kruszynka słodka musi być 🥰
A ja dzisiaj w nocy kryzys senny, aż poszłam do innego pokoju bo zaczęłam płakać z bezsilności. Nie spałam prawie 4 godziny w nocy. Ja nie wiem jak ja wytrzymam z codziennymi bezsennymi nocami do porodu. Już pomijając, że będą te noce zarwane dalej przez dziecko. Nie wiem jak sobie pomóc. Temperatura mi nie przeszkadza, nie wybudzam się przez sikanie. No w tych nogach mnie rozpiera, ale to też nie skurcze tylko takie „kręcenie” nie wiem jak to nazwać. Jeszcze mam wrażenie, że trochę drętwieją mi kończyny? Dzisiaj w ciągu dnia planuję nie spać, liczę, że będę tak zmęczona przez to, że noc prześpię.ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
enpe wrote:@Mamma-mia kurczę niech ten hematolog coś wymyśli, przecież ty musisz być silna i stabilna hematologicznie na poród ! Współczuję, że tak do kitu się czujesz 😢…
@Suprive super, że z córeczką coraz lepiej! Jak cudnie, że udało się wam z laktacją! Jejku a te wymiary, jaka to kruszynka słodka musi być 🥰
A ja dzisiaj w nocy kryzys senny, aż poszłam do innego pokoju bo zaczęłam płakać z bezsilności. Nie spałam prawie 4 godziny w nocy. Ja nie wiem jak ja wytrzymam z codziennymi bezsennymi nocami do porodu. Już pomijając, że będą te noce zarwane dalej przez dziecko. Nie wiem jak sobie pomóc. Temperatura mi nie przeszkadza, nie wybudzam się przez sikanie. No w tych nogach mnie rozpiera, ale to też nie skurcze tylko takie „kręcenie” nie wiem jak to nazwać. Jeszcze mam wrażenie, że trochę drętwieją mi kończyny? Dzisiaj w ciągu dnia planuję nie spać, liczę, że będę tak zmęczona przez to, że noc prześpię.
Miałam okres w swoim życiu kiedy praktycznie co noc budziłam się z uczuciem napięcia, trwało to tygodniami. Męczyłam się bardzo. Chodziłam do psychologa, szukałam pomocy w Internecie. Bardzo pomogła mi książka o spaniu:
https://www.empik.com/pokonaj-bezsennosc-w-6-krokach-z-terapia-poznawczo-behawioralna-walacik-ufnal-ewa-fornal-pawlowska-malgorzata,p1255470345,ksiazka-p?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=19086291099&utm_id=19086291099&utm_term=empik_ksiazka&gad_source=1&gclid=CjwKCAjw-O6zBhASEiwAOHeGxVdnmNXLnNpObJAlE9cG2kZZZgHKhzocxEGePaKcyMou8OA_OaZGiBoCkDwQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds
To była jedyna rzecz która na mnie zadziałała i naprawdę, jak teraz masz takie problemy i trochę czasu to szczerze polecam Ci przez nią przejść. Czyta się lekko i przyjemnie, a naprawdę pomaga!
enpe lubi tę wiadomość
-
Tamten hematolog w końcu się ruszył, przestał sypać ciągle badaniami kolejnymi. Zdecydował o wlewach dożylnych z żelaza i Wit. B12 przez kilka dni. Mam zaraz dostać. Na obchodzie mówili też, że znowu skurcze gorsze, bo anemia coraz większa, a to predysponuje do porodu przedwczesnego.
Mój gin jak wczoraj wychodził, to jeszcze nie było wyników wszystkich, ale był zly na opieszałość hematologa.... Mówił, że nie wie na co on czeka 😡Pewnie dziś gin przyjdzie.
Eve, hgb 8,6 było kilka dni temu. Myślę, że spadło jeszcze bardziej. Ferrytyna, żelazo, B12 i coś tam jeszcze mam za niskie. Nie czytają wszystkich wyników, dużo tego było w ostatnich dniach, a przeważnie one przychodzą po południu, wieczorny obchód tkwi szybki jest.
Miało być do Emzet 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 09:05
justinas, Emzet92 lubią tę wiadomość
-
Mamma-mia myślałam, że już jesteś po przytoczeniu... Kurcze ten hematolog coś opóźnia akcję, oby wzięli się porządnie za pomoc Tobie, bo się nam zamęczysz tam🙏
Suprive super, że udało się małą przystawić do piersi❤️
Suprive i Klaudia jestem pełna podziwu dla Was i Waszych dzielnych dzieciaczków.
Enpe współczuję bezsenności...
MumAgain gratulacje dla siostry, zdrówka dla dzieciątka. A powiedz mi jak Twoja najstarsza pociecha? Cieszy się z kolejnego maluszka w domu? Mój syn nastolatek tak niespecjalnie.
Evvee współczuję konieczności pobytu w szpitalu, ale co zrobić. Zdrowie najważniejsze. Trzymaj się!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 09:11
Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
Suprive wrote:Bez problemu, ładnie złapała, zjadla, a teraz odpoczywa bez konieczności tlenu! 1990 g dzisiaj
Cudownie się czyta takie informacje ❤️ mi to dodaje otuchy, że gdyby coś wcześniej, to Wasze wcześniaczki są turbo dzielne i będzie dobrze 🙂
MammaMia, oby teraz było już tylko lepiej. Cieszy, że mimo, że skurcze się pojawiają, regularne w dodatku, a udaje się wszystko wyciszyć i trzymasz się w dwupaku! Oby do 37tc 💪🏼✊🏻
Evvee, będzie git 🙂 namagnezują Cię i wrócisz do domu 🙂
Ja dziś też miałam pierwszą, nieprzespaną noc. Fuck, co to wgl było 🙈 ale to chyba z racji nowego miejsca, bo przenieśliśmy łóżko do młodego, żeby ekipa mogła działać. Współczuję Wam tych nocy, dziś odczułam co to znaczy 😫Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
MumAgain wrote:Dziś miałam tak trudny dzień. Chyba to ciepło. Puls mi swiruje. Leżałam większość dnia z wiatrakeim. Zasnęłam. Wstałam, przysięgam jak na kacu dobrym.
Żadna ciąża mnie tak nie przeczołgała jak ta.
Ja ciągle myślę, że już mam wszystko kupione i popakowane, a za chwilę okazuje się że dalej mi czegoś brakuje 🫣
Obecnie musimy jeszcze dokupić materac do łóżeczka, termometr i aspirator do noska. Podczytuję też grupę lipcową i akurat przewinął się temat dotyczący prania kokonów i tak sie zaczęłam zastanawiać czy on jest faktycznie taki potrzebny…. Bo prawdę mówiąc nie brałam go pod uwagę, ale na dobrą sprawę nie mam na czym dziecka położyć w salonie (chyba że wózek).
Kupowałyście kokony? -
enpe wrote:Ja już też do szpitala praktycznie spakowana. Dzisiaj dopakowałam czarne ręczniki, kolektor na mleko, kapturki na brodawki i szlafrok. Będę musiała tylko dopakować jeszcze ładowarkę z długim kablem, słuchawki, witaminy, jakieś klapki dla chłopa i kabanosy.
A jeśli chodzi o pozostałą wyprawkę to musimy dokupić łóżeczko, komodę, przewijak , katarek, termometry i chyba to wszystko. Coś tam pewnie jeszcze z dupereli kupię typu organizer na łóżeczko. Maty jeszcze nie biorę, kupię po porodzie. Jeśli chodzi o pierwsze zabawki to mam książeczkę kontrastową twarda i jedną miękką szeleszczącą, szeleścik, grzechotki dwie. Kupiłam też na promocji króliczka alilo 😁. -
Mamma-mia wrote:U mnie wczoraj był kryzys. Czuje się ogólnie tak, jak przed ostatnim przetoczeniem krwi, więc chyba skończyła się dobrą passa reakcji organizmu na anemię.
Miałam bardzo wzmożone skurcze, kołatania serca, duszności, trudności z oddychaniem, poty, mroczki, brak sily, jedzenie nie wchodziło i nie pomagało. Położne wieczorem określiły mnie jako "lejącą się".
Wzywały lekarza, wróciłam pod monitor i zapisy, ciśnienie turbo niskie, puls wysoki, saturacja taka sobie,skurcze w pewnym momencie co 7 min. Dostałam zastrzyk, tabletki, kroplówki. Cały dzień z bani mialam ogólnie, ale na wieczór to już kryzys.
Wszyscy trochę wkurzeni na hematologa. Maja go dziś przycisnąć. A ja spróbuję telefonicznie skontaktować się z moim, żeby spojrzał na wyniki, bo dziś jest tu w poradni. Może tamten jakiś średnio ogarnięty
Eve, to trzymam kciuki za pobyt w szpitaluMamma-mia lubi tę wiadomość