Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się i ja po okropnej nocy. Nie spałam do 5, ale u mnie to z powodu tej pieprzonej ósemki. Miałam iść z rana na badanie krwi, ale musiałam w nocy coś zjeść, bo bylam taka głodna. Wizyta dopiero w środę, więc mam czas.
Frida u mnie też dzisiaj masakra z tymi paluchami 😲😲 Także łącze się z tobą z bólu 😙Frida91 lubi tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny za komplementy na temat kącika. Jak zobaczyłam ta tapetę to od razu wiedzialam ze u nas na ścianie zawisnie😁
A propos meza, to moj tez pochodzi z rodziny gdzie faceci raczej do porządków sie nue dotykają, a juz do kuchni to broń boze.
Anegdotki dwie. Zamieszkaliśmy ze soba od poczatku studiów, znaliśmy sie rok, ale oboje wyjechalismy do Łodzi studiować i tak jakos w studenckim mieszkaniu zamieszkaliśmy ale razem.
Moj M przyznał sie po Ok miesiacu ze on nie wie jak sie wędlinę/ser kupuje, bo on nie ma pojecia ile to jest 10/20 dkg😁i kupuje na plasterki, ake juz mu głupio.
I kiedys ‚gotowal’ dane przez ktoras z mam mięso na obiad, do ktorego trzeba bylo jedynie sos zagęścić, ja cos innego robiłam w kuchni i tylko mu rzuciłam: wez do sosu dodaj łyżkę maki, dobrze zamieszaj i zgęstnieje po chwili. I on mi narzeka:dałem, mieszam, mieszam i nic. No jak to??? Patrze a on ten sos z mąka miesza zacięcie, ale na zimno😁i wpatruje sie w ten garnuszek ze złością 🤣
O dziwo teraz w kuchni totalnie sie ogarnął, piecze lepiej niz ja, obiady tez daje rade zrobic. Moze dlatego ze ja wtedy na studiach nie czułam sie w obowiązku chłopaka wyręczać w niczym, oboje mielismy mnostwo zajęć i nauki i jakos naturalnie wyszlo ze na zmiane/razem obiad szykowaliśmy, a na lodowce wisiał grafik sprzątania - ehh, co to za czasy byly😉
Ale w domu rodzinnym dalej siada za stołem i czeka na obsługę, nie pomoze nic. Ale co mi do tego w sumie, jak wychowali tak maja. Jak dziadkowie sa u nas to sie kręci przy garach na równi ze mna.Marcelina85, Misi@, DrzewkoPomarańczowe, Bobby29, werni lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Baileyes - pocieszę, ze my z polroczniakiem chodziliśmy na kino letnie na powietrzu na wiosne. Braliśmy wozek, spiwor taki zimowy, kocyk - maly przy cycku zwykle usypiał, a potem na kocu w tym śpiworze spal a my ogladalismy😁Jakby co to zawsze mozna sie z takiej imprezy latwo ewakuować bez robienia zamieszania.
Bobby29 lubi tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Moja teściowa była zdziwiona , że ja nie obsługuje jej synka jak ona męża. Z tym , że teściowa ma etat tylko w domu a teść zarabia pieniądze i taki układ jest moim zdaniem ok. Ale jeśli oboje pracujemy na domowy budżet to nie rozumiem dlaczego miałabym dodatkowo robić za sprzątaczke i kucharke podczas gdy mąż odpoczywa po pracy😉 teraz w ciąży mam więcej czasu i przejęłam domowe obowiązki, niestety mój mąż się szybko do tego przyzwyczaił i nawet talerzyka po sobie już nie umyje. Wczoraj była właśnie o to sprzeczka 😕 ale w zakupach chętnie mnie wyręcza i lubi jeździć ze mną do lekarza , by podejrzeć córcie🥰
-
Byłam wczoraj u ginki. Zbadała mi w końcu czy mam naczynia przodujące(nie mam💪), pobrała wymaz na GBS, poleciła brać magneB6 z tym, że ostrzegała, że może on wyciszac skurcze i odstawiła mi duphaston. Szyjka się skröciła do 2.6 cm, ale to ponoć ok jeśli chodzi o wiek ciąży. Same dobre wiadomości.
Spotkałam później znajomą, która miała cc miesiąc temu w szpitalu , w którym chce rodzić i żaliła się na brak opieki okołoporodowej. Najwięcej pomogła jej druga ciężarna w pokoju🙄. Trochę mnie przestraszyła i poważnie rozważam zmianę szpitala.Misi@, DrzewkoPomarańczowe lubią tę wiadomość
-
Melduję się w dwupaku 😜
Już po ktg i obchodzie, czekam jeszcze na badanie i usg a wtedy decyzja czy wychodzę do domku 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2019, 09:51
Misi@, Agagusia, DrzewkoPomarańczowe, Marcelina85, Bobby29, emi2016, OlaWi lubią tę wiadomość
-
No ja widzę, że ta pełnia to wszystkim bólu przysporzyła. Ja też nie przespałam tej nocy, wszystko boli, biodra, lędźwia i co chwilę wstawałam do toalety bo miałam wrażenie, że chce mi się dwójkę 😂
Ogólnie mam wrażenie, że to dziś jest ten dzień, ale być może mam mięśnie ściśnięte od emocji.. W każdym razie dziwnie się czuję i mam mega zakwasy na brzuchu. Staram się o tym nie myśleć, idę się bawić w mamusię dzień 2😋 -
Domi_tur wrote:Obecna! zaliczyłam wczoraj taką awanturę rodzinną, że nie wiem jakim cudem nie urodziłam z nerwów... No ale na szczęście jesteśmy w pakiecie
Domi, u nas podobnie... Tez straszna kłótnia rodzinna Nie wiem czy wszystkim sie juz te nerwy udzielaja, czy to ta pelnia tak wplywala na nastrój.
I właśnie nie wiem czy przez to wszystko ale w nocy kiepsko spalam, przez to jeszcze bola mnie teraz plecy.
A nad ranem właśnie jakies skurcze mnie dopadly... Wydaje mi sie, ze straszaki bo poki co sytuacja sie nie zaostrza, ale...
To w koncu jak przerwe wliczamy do skurczu to jaki ma byc odstep by jechac do szpitala? Jakos zawsze mialam z tym problem
Menka - w koncu gdzie planujesz rodzic?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2019, 09:59
-
plinka89 wrote:
To w koncu jak przerwe wliczamy do skurczu to jaki ma byc odstep by jechac do szpitala? Jakos zawsze mialam z tym problem
Menka - w koncu gdzie planujesz rodzic?
mi kazał jechać jak skurcze będą co 10-15 minut - ale brał pod uwagę korki które muszę pokonać jak to ujął mój lekarz - ze skurczami co 30 minut dziecka się nie urodzi więc spokojnie. No i dodatkowo, że jeśli wcześniej odejdą wody bez skurczy regularnych to bez zbędnej zwłoki jechać najlepiej ale też bez pośpiechu.
zdecydowałam się na Łubinową - wczoraj byłam na konsultacji anestezjologicznej i upewniłam się, że to dobry wybór
p.s. też jesteś ze Śląska?
-
Kurcze myslalam ze po tej pelni beda jakies newsy a tu tak spokojnie
Moj emek jest skarbem, robi wszystko w domu I to chetnie, nie trzeba mu nic mowic no bardzo lubi porzadek I wrecz sam czasem proponuje kto co ma sprzatac :p gotuje tez dobrze I chetnie no I lubi spozywcze zakupy (ja nie znosze). Tak na prawde to ja od niego sie nauczylam lepszego planowania zakupow, budzetu itp. A w sprawy ciazowe sie bardzo angazuje I juz wiem ze bedzie cudownym tatusiem - duza w tym zasluga mojej tesciowej bo on, brat I jego tata bardzo pomagaja w domu mamie, robia duzo rzeczy wspolnie. Smieje sie ze jego jezyk milosci to wspolny czas I to sie sprawdzaMisi@, DrzewkoPomarańczowe, baileys, Kalija, OlaWi lubią tę wiadomość
-
menka2 wrote:mi kazał jechać jak skurcze będą co 10-15 minut - ale brał pod uwagę korki które muszę pokonać jak to ujął mój lekarz - ze skurczami co 30 minut dziecka się nie urodzi więc spokojnie. No i dodatkowo, że jeśli wcześniej odejdą wody bez skurczy regularnych to bez zbędnej zwłoki jechać najlepiej ale też bez pośpiechu.
zdecydowałam się na Łubinową - wczoraj byłam na konsultacji anestezjologicznej i upewniłam się, że to dobry wybór
p.s. też jesteś ze Śląska?
No właśnie tak mi sie wydawalo, ze to Ty!
Ja mam tam zaplanowana cc na 25.07
Zmartwily mnie te skurcze, bo juz nastawilam sie na ta date
Pierwsze dziecko tez urodzilam tam i mam nadzieję, ze teraz również mnie nie rozczaruja!menka2 lubi tę wiadomość
-
Moja przyjaciółka miała CC na Łubinowej i była bardzo zadowolona z opieki, ale to już będą 3lata.
Ostatnio znajomy mojego męża opowiadał historię jak się jego córka rodziła. Wtedy Łubinowa była świeżo otwarta i jego żona koniecznie chciała tam rodzić. Jak się zaczęła akcja, zajechali na miejsce, a babki im mówią, że nie byłoby problemu, ale nie mają wolnego łóżka. Tj. mają, ale wszystkie są jeszcze w pudełkach. Żona kolegi siadła na krzeslo, rozbeczała się i "ona nigdzie nie jedzie". No to ten kolega mówi "panie szanowne, pracuje w firmie meblowej dawajcie te łóżko, ja je szybciej skręce niż zajedziemy do innego szpitala" 😁 No i urodziła na Łubinowej 😁😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2019, 10:21
menka2, Frida91, Agagusia, DrzewkoPomarańczowe, Marcelina85, Bobby29, Kalija, Malinka7, Misi@, plinka89, Smerfelinka, Limerikowo, werni, OlaWi lubią tę wiadomość
-
plinka89 wrote:No właśnie tak mi sie wydawalo, ze to Ty!
Ja mam tam zaplanowana cc na 25.07
Zmartwily mnie te skurcze, bo juz nastawilam sie na ta date
Pierwsze dziecko tez urodzilam tam i mam nadzieję, ze teraz również mnie nie rozczaruja!
to kto wie może się spotkamy w szpitalu choć ja mam plan rodzić w piątek najbliższy bo mąż ma akurat 3 dni wolnego niestety nie zapowiada się na to a tak serio to kurde "zazdroszcze" cc ze względu na wiadomą datę porodu
odnośnie braku miejsc to pytałam właśnie wczoraj czy mają oblężenie itp to usłyszałam, że tak ale to się tak szybko zmienia, że dziś jest mnóstwo pacjentek a za 3 dni może być pusto ale mnie uspokojono że nie zdarzyło im się odesłać więc mam spokojną głowę
pierwszą córkę też rodziłam na Łubinowej - i porodówka była "pusta" akurat ale za to oddział położniczy pełny i leżałam na ginekologiiWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2019, 10:26
-
Domi - trzymam kciuki zeby to juz! Choc przeciez dzis nieparzysty🤣 Ja tez wczoraj latałam 4 razy na dwojke i caly dol brzucha mnie bolał, teraz mam wrazenie ze juz nie zwracam na to uwagi, wole sie nie zastanawiać. Dzis robie sobie dzien relaksu, a jesli ma sie zaczac to dopiero poznym popoludniem, zeby na jutrzejszy parzysty sie załapać 🤣
Z obowiązków w planie:poprasować ciuchy nadające sie do karmienia, masaz krocza zrobic, isc na spacer jak bedzie pogoda😊
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Applejoy wrote:Dziewczyny jak będziecie wiedziały o dostawie do mięsnego mamyginekolog (ten zestaw na wyjście biały) to dajcie cynk plis 👏🏼
Też się melduję, ale w moim przypadku to raczej byłoby duże zaskoczenie gdyby się coś zaczęło. Też czekam do kolejnej pełni Na dodatek po seriach ciężkich nocy dzisiejsza była super! Zaraz idę do fryzjera i może jestem dziwna ale wolałabym ten czas spedzić w ikei...nienawidzę siedzieć tam te 2,5-3 h pfff no ale chodzę tam trzy razy w roku2019 IUI, CC 40 tc
2022 IVF, CC 36+1 tc -
menka2 wrote:zdecydowałam się na Łubinową - wczoraj byłam na konsultacji anestezjologicznej i upewniłam się, że to dobry wybór
p.s. też jesteś ze Śląska?
My idziemy na konsultację w sobotę Też planujemy tam rodzić ale termin na 14-15.08 Także pierwsza zdasz relację.Jak było na konsultacji?
2019 IUI, CC 40 tc
2022 IVF, CC 36+1 tc -
Agagusia wrote:Ja tez sie odchaczam w dwupaku, dol brzucha jak bolał tak boli i nic. To co, pełnia na żadna nie zadziałała? Moj maz sie śmieje, No co Ty, przeciez wczoraj/dzis nie czwartek - bo nasi chlopcy obaj sa czwartkowi:)
Moja sesja dzis odwołana, babka nie ma co z dziecmi zrobic... zaprosiłaby ich do nas, niech sie z moimi pobawią, ale babeczka ma ich - uwaga - 6 sztuk i to w wieku 9miesiecy - 9 lat:) I info dla tych zastanawiających sie nad vbac - dwojke pierwszych urodzila cc i potem 4 razy SN!
Jak macie ochote na spotkanie dzus to jestem tez chetna, jak nie to zostaje jutro.
Bobby - gdzie masz cc umówione?
Na żelaznej, właśnie umówiłam się na konsultacje anestezjologiczna na 1.08. mam nadzieję że jutro nasze spotkanie wypali i będziesz mi mogła opowiedzieć trochę o CC na żelaznej♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki